Nie taka drachma straszna

Grecja_wynik

Grecy opanowali strach przed „wielką trojką”. Kiedy my?

No i stało się. Grecy zagłosowali. Zastanawiam się co nimi kierowało: uświadomiona kompetencja czy nieuświadomiona kompetencja. Wykluczam bowiem zarówno uświadomioną niekompetencję jak i nieuświadomioną niekompetencję. Jednak nie o Grecji będzie, ale o tych którzy nas straszą: medialne presstytuki i sprzedajne autorytety. Wmawia się nam, że będziemy mieć piękną katastrofę w rytmie zorby. Nic takiego, ale wszakże nie o Grecji być miało.

Jeśli słyszysz że „Grecji pożyczano”, lub że Grecja zacznie „drukować drachnę bez opamiętania” to zerknij na świeżutkie sprawozdanie NBP „Podaż pieniądza M3 i czynniki jego kreacji”. Pomoże Ci to dodatkowo zrozumieć gdzie Kopaczowa straszy i gdzie Szydłowej brakuje kompetencji

 

image

 

Czy widzisz ten cud: system bankowy pożycza o 301 mld zł (kolor czerwony) więcej niż ma depozytów i środków własnych!!!. Przykładowo przedsiębiorcy, którym to do kieszeni chce sięgnąć Szydło, mają o 93 mld zł więcej długów niż depozytów. Nie szukaj tu dziury w całym. Cyfry mówią prawdę. Jesteśmy jako społeczeństwo i państwo na ciągłym „głodzie monetarnym”. Aby regulować bieżące transakcje musimy pożyczać i płacić odsetki. Tak nas urządziły poselskie sprzedajne q_rwy w ustawie o NBP z 1997 r.

Ale po kolei:

Inflacja pozbawiała nas (społeczeństwo i państwo) zdolności nabywczych średnio 3% rocznie. Te 3% od podaży pieniądza M3 w kwocie 1 064 mld daje kwotę około 30 mld zł. To pierwszy powód powstawania głodu monetarnego.

Występujący wzrost PKB na poziomie 3% rocznie powoduje niedobór środków płatniczych na poziomie: 3% od 1 740 mld zł daje kwotę 52 mld zł. Tu mamy drugi powód powiększania się naszego „głodu”

Łącznie corocznie, absolutnie bez naszej winy, głód monetarny powiększa się o kwotę około 80 mld zł. Ta kwota powinna być społeczeństwu REKOMPENSOWANA!!!. Jest to gwarantowane w konstytucji w art. 227, który przyznaje NBP „wyłączne prawo emisji pieniądza”. Artykuł ten został złamany Art. 4 ustawy o NBP, który ograniczył prawo emisji jedynie do „znaków pieniężnych”. Emisja pieniądza suwerennego została zastąpiona kreacja pieniądza dłużnego. To nie jest kradzież prawie doskonała. To jest kradzież absolutnie doskonała, bo jeszcze obłożona lichwą.

Jeśli zatem jakiś pismak lub ekonomiczna prostytutka będzie Ci wmawiał, że polska jest zadłużona, to daj mu po mordzie.

No i dalej nie wiem, czy wszyscy Grecy o tym wiedzą. Wiem jedno. Ani Kopaczowa, ani Szydłowa tą wiedzą głowy sobie nie zmąciły.

Ty wiesz jedno: społeczeństwu należy się rekompensata spadku jego siły nabywczej na skutek inflacji oraz uzupełnienie środków pieniężnych na wykup wzrostu PKB. „Rozproszenie emisji” nie musi następować przez budżet i tu nie psiocz na Art 220 Konstytucji. Nikt nie zabronił nam rozproszenia emisji do gospodarki. Grecy opanowali strach przed „wielka trojką”. Kiedy my?

Jak to u konfederatów leciało…?

Zwalczym lichę i pogardę będziem Polakami

Dał nam przekład Sigurjónsson jak zwyciężać mamy.

za:http://nikander.neon24.pl/post/123961,nie-taka-drachna-straszna

22 Komentarze

Filed under Bez kategorii

22 responses to “Nie taka drachma straszna

  1. paziem

    * W Grecji odbyło się wczoraj referendum w sprawie pomocy zagranicznej dla Aten. Według sondaży, Grecy zdecydowanie odrzucili warunki pomocy międzynarodowej narzucanej przez— Komisję Europejską, Europejski Bank Centralny i Międzynarodowy Fundusz Walutowy. 61,31 proc. uczestników referendum odrzuciło warunki tzw. „trojkę” wierzycieli. „Za” było jedynie 38,69 proc. głosujących – podało po przeliczeniu wszystkich głosów greckie MSW. Frekwencja wyniosła 62,5 proc.Premier Grecji przed referendum apelował, aby wyborcy głosowali na „nie”. Media prozachodnie dopuszczały się skandalicznych manipulacji twierdząc niemal do ostatniej chwili, że według ich sondaży Grecy zagłosują na „tak”. Obecnie pojawiły się nawet bałamutne tłumaczenia, iż niektórych zmylił lingwistyczny fakt, że po grecku NAI znaczy „tak”, a OCHI znaczy „nie”.

    * W Atenach zapanowała patriotyczna euforia. Przez całą noc tysiące ludzi tańczyło i świętowało na ulicach.Tysiące zwolenników odrzucenia przez Grecję pakietu pomocowego międzynarodowych wierzycieli wyległy na największy w Atenach plac Syntagma, aby w nocy świętować zwycięstwo ich obozu w referendum. „Zamknęli nam banki, regularnie przez cały tydzień zasypywali nas zagraniczną propagandą, grozili, że to referendum zadecyduje o naszym wyjściu z euro. I mimo tego wszystkiego, Grecy nie dali się zastraszyć i zagłosowali przeciw oszczędnościom. To dla nas wielki dzień. Jesteśmy dumni z Grecji. Udowodniliśmy przywódcom europejskim, że nie można nas zastraszyć zamykając nam banki i próbując zmienić nam rząd, tylko dlatego, że ten, który sami wybraliśmy w demokratycznych wyborach, im się nie podoba” – mówili dziennikarzom uczestnicy zwycięskiego festynu.

    * Premier Grecji Aleksis Cipras przemówił do rodaków w telewizji: – Dokonaliście hojnego wyboru. Jestem w pełni świadomy, że mandat, który mi daliście, nie jest mandatem przeciwko Europie, ale argumentem do znalezienia wspólnie z Unią Europejską zrównoważonego rozwiązania wyjścia z błędnego koła oszczędności. „Dziś świętujemy zwycięstwo demokracji, jutro będziemy kontynuować starania, by osiągnąć porozumienie” – napisał Cipras na Twitterze. Szefowie wszystkich partii politycznych z greckiego parlamentu mają się spotkać, by dyskutować, jakie podjąć dalsze działania. Cipras zaznaczył w przemówieniu telewizyjnym, że najważniejszym priorytetem jest przywrócenie funkcjonalności greckich banków.

    * Dzięki głosowi na „nie” możemy wyciągnąć dłoń do naszych partnerów i wezwać ich do zawarcia porozumienia – powiedział po ogłoszeniu wstępnych wyników minister finansów Grecji Janis Warufakis. Grecki minister pracy i solidarności społecznej Panos Skurletis powiedział, że „rząd ma teraz silne argumenty do negocjacji, by doprowadzić do porozumienia, które otworzy dla nas nową drogę”. Rzecznik rządzącej lewicowej Syrizy w parlamencie Nikos Filis ocenił natomiast, że wynik głosowania toruje drogę do szybkiego zawarcia porozumienia z wierzycielami. – To wytyczne dla rządu, (…) by iść naprzód w celu zawarcia porozumienia i normalizacji systemu bankowego. Rzecznik rządu Gabriel Sakellaridis oświadczył, że rząd chce jak najszybciej powrócić do rozmów z kredytodawcami, by zawrzeć porozumienie i zachować płynność. – Negocjacje, które się rozpoczną, muszą zostać zakończone bardzo szybko, nawet w ciągu 48 godzin – powiedział. Sakellaridis poinformował również, że Bank Grecji zwrócił się jeszcze w niedzielę do Europejskiego Banku Centralnego (EBC) z prośbą o zniesienie limitu kredytów ratunkowych zapewniających płynność greckiemu sektorowi bankowemu.

    * Minister finansów Grecji Janis Warufakis poinformował, że podaje się do dymisji, dzień po tym, jak Grecy opowiedzieli się w referendum przeciwko warunkom międzynarodowej pomocy dla ich kraju. Warufakis oświadczył, że powiadomiono go, iż niektórzy oficjele strefy euro uważają go za osobę niemile widzianą na posiedzeniach ministrów finansów. „Krótko po ogłoszeniu wyników referendum poinformowano mnie, że pewni ministrowie finansów eurogrupy woleliby, abym był nieobecny na jej posiedzeniach, co premier uznał za potencjalnie użyteczne w osiągnięciu porozumienia z wierzycielami. Dlatego dzisiaj odchodzę z ministerstwa finansów” – napisał Warufakis na swoim blogu.
    „Uważam, że moim obowiązkiem jest pomóc Aleksisowi Tsiprasowi wykorzystać, wedle jego uznania, kapitał, jakim Grecy obdarzyli nas we wczorajszym referendum” – poinformował Warufakis. Podkreślił przy tym, że „z dumą będzie znosił odrazę wierzycieli”.

    * W Brukseli zapanowała panika. Przewodniczący Komisji Europejskiej Donald Tusk natychmiast zwołał nadzwyczajny specjalny szczyt w sprawie Grecji, który rozpocznie się w Brukseli we wtorek o godz. 18:00. Jeszcze dziś odbędzie się natomiast telekonferencja z udziałem Tuska, szefa Komisji Europejskiej Jean-Claude’a Junckera, prezesa Europejskiego Banku Centralnego Mario Draghiego oraz szefa eurogrupy Jeroena Dijsselbloema.

    * Angela Merkel jedzie do Paryża. W związku z wynikiem referendum prezydent Francji Francois Hollande spotka się w poniedziałek w Paryżu z niemiecką kanclerz Angelą Merkel – podał Pałac Elizejski. Rozmowy z prezydentem Francji rozpoczną się o godz. 18.30; podczas roboczej kolacji przywódcy wspólnie ocenią sytuację po greckim referendum i omawiać będą dalszą bliską współpracę Niemiec i Francji w tej kwestii – powiedział rzecznik niemieckiego rządu Steffen Seibert. Krótko po ogłoszeniu wyników w Atenach Merkel i Hollande odbyli rozmowę telefoniczną. Oboje są zgodni, że należy respektować głos obywateli Grecji – powiedział rzecznik niemieckiego rządu.

    * Szef zespołu greckich negocjatorów prowadzących rozmowy z wierzycielami Euklides Cakalotos zapewnił, że greckie władze nie rozważają powrotu do drachmy ani emisji nowej waluty. Dodał, że nie sądzi, by wierzyciele mieli zamiar wyrzucić Grecję ze strefy euro. Decyzja o ewentualnym wyjściu ze strefy euro jest suwerennym prawem Aten i nikt nie może Grecji z niej wyrzucić.

    * Pojawia się coraz więcej komentarzy ekspertów. Grecja podzieliła wspólnotę europejską. Niektóre środowiska, np. biznesowe we Francji i Niemczech, chcą, aby ten kraj opuścił strefę euro. Rosyjski ekspert zKatedry Politologii i Socjologii Procesów Politycznych Wydziału Socjologii Uniwersytetu Moskiewskiego Paweł Kaniewski uważa, że referendum ma wyłącznie polityczny charakter, bo nie można oczekiwać od zdezorientowanego greckiego społeczeństwa świadomego wyboru: „Cipras jest politykiem i, jak każdy polityk, stawia sobie za cel zachowanie rządu i pozostanie u władzy, by doprowadzić do końca podjęte kroki. Dlatego stara się uzyskać maksymalne poparcie wewnątrz kraju. Dla niego poparcie społeczne jest obecnie ważniejsze niż ze strony wierzycieli”. Odnośnie zwrotu Aten w kierunku Moskwy, Kaniewski jest zdania, że „na poziomie gospodarczym jest to możliwe, ale na politycznym będą podejmowane poważne próby, aby w jak największym stopniu ograniczyć wpływ Rosji”. Według niego, polityczne zbliżenie wniesie jeszcze więcej zamętu w stosunki Rosji z Zachodem.

    * Wynik greckiego referendum ma wymiar strategiczny, może pod wieloma względami określić polityczny i ekonomiczny rozwój Europy, odbić się na światowej gospodarce, a nawet pokierować losami UE i NATO. Grecja ma wiele powodów, aby zbliżyć się z Rosją: m.in. Grecy są wdzięczni Federacji Rosyjskiej za pełen szacunku stosunek do nich na tle wyśmiewania ich ze strony Europy, uważa żydowski analityk polityczny Lawrence Solomon pisząc w kanadyjskim Business Financial Post.Wyjście Grecji ze strefy euro będzie sprzyjać zbliżeniu tego państwa z Rosją i powstrzyma apetyt NATO na rozszerzanie sojuszu. Sojusz Rosji i Grecji wywoła drgawki w całej Europie, uważa Solomon. Z jego punktu widzenia, Grecja ma szereg powodów, aby zbliżyć się z Rosją. Przypomina on, że w 1821 roku rosyjski ruch rewolucyjny pomógł Grekom w zdobyciu niezależności od Imperium Osmańskiego. Grecja była wdzięczna Rosji wówczas i pozostaje wdzięczna do dziś, zauważa Solomon. I kiedy większość Europy się z niej śmieje, w Rosji traktuje się Grecję z szacunkiem jako kolebkę cywilizacji i prawosławia. Po zwycięstwie partii SYRIZA na wyborach w Grecji w styczniu pierwszym zagranicznym przedstawicielem, który spotkał się z nowym premierem Ciprasem był ambasador Rosji. Ponadto, większość Greków lubi Rosję i Rosjan, według sondażu Pew Research można to powiedzieć o 2/3 ludności. Jednocześnie popierając Rosję, Grecy są wrogo nastawieni wobec Unii Europejskiej, której warunki doprowadziły państwo do depresji, podkreśla Solomon. Analityk uważa, że Grecja opuszczając strefę euro może już wkrótce opuścić także Unię Europejską. W takim wypadku, według jego słów, Grecji potrzebna będzie ochrona wojskowa, m.in. od Turcji. Rosja także może skorzystać na tej sytuacji, umieszczając swoje bazy na terytorium tego państwa. „W sytuacji, kiedy Rosja weźmie Grecję jako sojusznika i umieści tam swoje wojska i okręty wojenne, UE i NATO powstrzymają swoje apetyty co do dalszego rozprzestrzeniania się, a Rosja będzie miała więcej możliwości, aby stawiać warunki w przyszłości” – uważa Solomon. Analityk podkreśla, że możliwe odłączenie się Grecji od strefy euro doprowadzi do geopolitycznego „zresetowania”, które z kolei może doprowadzić do zmiany równowagi sił w Europie i na Bliskim Wschodzie.

    * Niedzielne referendum nie jest głosowaniem nad pozostaniem Grecji w strefie euro – oświadczył już w piątek premierAleksis Cipras, wzywając do powiedzenia „nie” warunkom stawianym przez wierzycieli. Przywódca rządzącej w Grecji lewicowej Syrizy powiedział w przemówieniu telewizyjnym do narodu: Wzywam was, żebyście powiedzieli „nie” szantażowi tego ultimatum, żebyście spokojnie zdecydowali o waszej przyszłości – powiedział. Ostrzegł, że stawką referendum jest kwestia, czy zaakceptujemy ślepą uliczkę w warunkach szantażu. Grecki premier zapewniał, że referendum nie będzie oznaczało kresu negocjacji z wierzycielami, lecz przeciwnie – kontynuację negocjacji, zaś sprzeciwienie się nierealistycznemu rozwiązaniu nie oznacza zerwania z Unią Europejską. Warunki stawiane Grecji przez kredytodawców, to dalsze zaciskanie pasa, w tym m.in.: kolejne obniżenie wydatków publicznych oraz wprowadzenie VAT na żywność i usługi turystyczne. Ich zaakceptowanie uniemożliwiłoby Grecji wejście na drogę zrównoważonego rozwoju. Zdaniem premiera najnowszy raport Międzynarodowego Funduszu Walutowego w pełni uzasadnia stanowisko Aten w kwestii zadłużenia. Cipras argumentował, że nie ma sensu dalsze narzucanie ostrych cięć emerytur i płac w budżetówce tylko po to, żeby kontynuować obsługę długu, który i tak jest nie do spłacenia. Obecnie niemal cała „pomoc” od „trojki” zamiast do Grecji trafia do zagranicznych instytucji finansowych, m.in. niemieckich i francuskich banków. Piątek był ostatnim dniem kampanii przed niedzielnym referendum.

    * Jak podała agencja Reutera na swojej stronie internetowej, kraje strefy euro na próżno próbowały zablokować publikację analizy greckiego długu przygotowanej przez Międzynarodowy Fundusz Walutowy. Dokument opublikowany w Waszyngtonie w czwartek stwierdza, że nie da się ustabilizować finansów publicznych Grecji bez znaczącej redukcji długu, w tym zapewne także bez anulowania pożyczek gwarantowanych przez podatników. Autorzy raportu stwierdzili, że Grecja potrzebuje co najmniej 50 miliardów euro dodatkowej pomocy w ciągu następnych trzech lat, jeśli ma uniknąć bankructwa. Publikacja raportu pt. „Debt Sustainability Analysis” („Analiza możliwości utrzymania długu”) ujawniła zakulisowe spory prowadzone za zamkniętymi drzwiami pomiędzy UE i MFW. Premier Cipras powołał się w swoim przemówieniu na ten dokument, który stanowi znakomite wsparcie dla greckiego rządu, gdyż potwierdza to, co oczywiste – greckie zadłużenie jest niemożliwe do utrzymania.

    * Za odrzuceniem przez Grecję propozycji wierzycieli opowiadało się także wielu ekonomistów, w tym Joseph Stiglitz, laureat Nagrody Nobla z ekonomii, profesor Columbia University, były główny ekonomista Banku Światowego, który napisał 29 czerwca, komentując 25-procentowy spadek greckiego PKB i 60-procentowe bezrobocie młodych ludzi, że nie przychodzi mu na myśl żadna inna depresja gospodarcza z takim rozmysłem wywołana. Wyraził oburzenie, że „trojka” odmówiła przyjęcia jakiejkolwiek odpowiedzialności i nie przyznała się do tego, jak błędne były jej prognozy. Jego zdaniem jednak jeszcze bardziej zadziwiające jest to, że przywódcy europejscy nie wyciągnęli żadnych wniosków i wciąż domagają się od Grecji nadwyżki budżetowej w wysokości 3,5% PKB do 2018 roku. Cel ten oceniany jest przez ekonomistów jako kara, bo kraj, który ma go zrealizować – nawet jeśli jego dług zostanie poważnie zrestrukturyzowany – wciąż będzie pogrążony w depresji. Zdaniem Stiglitza wielu europejskich przywódców chce przede wszystkim zobaczyć koniec lewicowego rządu premiera Aleksisa Ciprasa. W końcu jest czymś skrajnie niewygodnym mieć w Grecji rząd tak bardzo przeciwny wszystkim rodzajom polityki, która tak bardzo przyczyniła się do zwiększenia nierówności w tak wielu rozwiniętych krajach, i tak zdecydowany ukrócić niepohamowaną władzę bogactwa. Zdają się być przekonani, że ostatecznie doprowadzą rząd Grecji do upadku poprzez zmuszenie go do przyjęcia porozumienia sprzecznego z tym, do czego umocowali go wyborcy.

    * Greckie ‚nie’ wywołuje strach w Europie – pisze włoski dziennik Corriere della Sera w komentarzu zatytułowanym „Helleński labirynt”, dodając, że Grecja Ciprasa dokonała „największej wyrwy w 65-letniej historii europejskiej integracji”. „Od dzisiaj rana musi on rozliczać się ze swych obietnic, które w parę godzin mogą okazać się kłamstwami” – zauważa włoski dziennik. I przypomina słowa Ciprasa, że porozumienie z resztą UE będzie w takiej sytuacji łatwiejsze, Grecja pozostanie w strefie euro, a banki zostaną otwarte. „Nie jest pewne, że wyborcy zachowają porządek publiczny, kiedy odkryją, że mają do czynienia z następnym demagogiem” – podkreśla gazeta. „Na wyobcowanie obywateli, którzy czują się pozbawieni praw ekonomicznych, odpowiada się większą integracją nie tylko już monetarną, ale też polityczną, bardziej wrażliwą na ból wykluczonych” – konstatuje włoski dziennik, uznając, że . po tym, jak Cipras „wybrał skok w ciemność”, silniejsze państwa w UE powinny dać dowód siły spokoju i większego poczucia odpowiedzialności: „Do obecnych przywódców należy pokazanie, że Europa jest silniejsza od swoich demonów z wczoraj” – uważa autor komentarza. Według Corriere della Sera Grecja sama sprowadziła na siebie karę. „Ale jeśli Angela Merkel myśli, że dalsza katastrofa socjalna, która czeka ten kraj, ochłodzi siły antysystemowe gdzie indziej, naraża się na nowe rozczarowanie” – pisze i wskazuje, że nie można zarządzać euro wymierzając „przykładne kary”.
    Dziennik przypomina też wypowiedzi premiera Włoch Matteo Renziego, który przekonany jest, że dojdzie do nowych negocjacji w sprawie programu pomocy dla Aten. Jednocześnie szef rządu powtarza, że należy skończyć z dotychczasową praktyką podejmowania kluczowych decyzji tylko przez Niemcy i Francję. Zdaniem Renziego w procesie decyzyjnym potrzebna jest większa kolegialność. W opinii publicysty Grecja jest po referendum bardziej osamotniona i otwiera nowy, całkowicie nieprzewidywalny rozdział. Dziennik zwraca też uwagę na ogromne emocjonalne zaangażowanie obywateli innych krajów w greckie referendum, szczególnie widoczne we Włoszech i Hiszpanii za sprawą poparcia dla głosowania na „nie”, jakiego udzieliły włoski populistyczny Ruch Pięciu Gwiazd i hiszpańska lewicowa partia Podemos.

    * Lewicowa włoska gazeta La Repubblica pisze, że greckie NIE to „policzek dla Brukseli” i „pistolet wymierzony w Berlin”. Następnie ostrzega, że obecnie największym błędem, jaki można popełnić w UE, byłaby zgoda na to, by Europejski Bank Centralny i Międzynarodowy Fundusz Walutowy zadecydowały o losie Grecji, czyli jej bankructwie, zmuszając ten kraj do wydrukowania innych pieniędzy. Decyzji, mającej tak wiele implikacji dla przyszłości całej Unii, nie można – jak podkreśla rzymska gazeta – pozostawić technokratom, nawet tak „błyskotliwym wizjonerom””, jak szef EBC Mario Draghi. W świecie doskonałym – jak pisze publicysta – odpowiedź na greckie głosowanie i decyzję, czy pozostawić Ateny w strefie wspólnej waluty, powinno przynieść „europejskie referendum” albo chociaż ocena ze strony Parlamentu Europejskiego. Jednak po raz kolejny – dodaje autor komentarza – o losie UE zadecydują Niemcy i Francja. Obecnie – w ocenie gazety – należy za wszelką cenę bronić wspólnej waluty jako symbolu wyboru wspólnego losu, dokonanego przez narody Unii. Gdyby pozwolono wyjść Grecji ze strefy euro, unia monetarna zostałaby sprowadzona do czystego porozumienia o wymianie, „wystawionego na ataki spekulacyjne ze strony rynków”. Straciłaby zaś walor polityczny jako symbol rosnącej integracji – zauważa La Repubblica. Z drugiej strony – jak przypomina brukselski korespondent gazety – jeden naród nie może przywłaszczać sobie prawa zmiany warunków kontraktu podpisanego dobrowolnie przez inne kraje i narody. Na razie trudno przewidzieć dalszy scenariusz dla Grecji. Komunistyczne włoskie Il Manifesto, kibicujące Ciprasowi, nazywa wynik referendum „eureką” i wyraża przekonanie, że jego rezultat oznacza porażkę zarówno kanclerz Merkel, jak i premiera Renziego.

    * Dla francuskiego Frontu Narodowego greckie NIE jest powodem do radości. Wiceszef FN Florian Philippot twierdzi, że suwerenny naród pokazał europejskim oligarchom na czym polega demokracja. Uważa on, że to zwiastun końca absurdu gospodarczego jakim jest euro. Identyczna w treści wypowiedź padła z ust szefa skrajnej lewicy Jean-Luca Melenchona.

    * Największa niemiecka partia opozycyjna – Lewica (Die Linke) dąży do zorganizowania w całej Unii Europejskiej referendum na temat polityki oszczędnościowej realizowanej przez rządy krajów europejskich – zapowiedziała szefowa partiiKatja Kipping w dzienniku „Der Tagesspiegel”. Chcemy, aby obywatele wypowiedzieli się na temat polityki zaciskania pasa i rozwiązań alternatywnych wobec oszczędzania – powiedziała w sobotę gazecie, a wraz z nią drugi szef lewicowej partiiBernd Riexinger. Zdaniem przywódców Die Linke w referendum należało by mieszkańców UE zapytać o to, czy chcą, aby ograniczanie zadłużenia realizowane było kosztem świadczeń socjalnych i czy należy zwiększyć wpływy do budżetu państwa poprzez wyższe podatki dla milionerów. Przedmiotem referendum mogłoby być ponadto pytanie, czy przestrzeganie zasady ograniczenia zadłużenia ma sens. Politycy ugrupowania przyznają, że traktaty europejskie nie przewidują możliwości ogólnoeuropejskiego referendum, jednak ich zdaniem możliwe jest równoczesne zorganizowanie plebiscytów z identycznymi pytaniami we wszystkich krajach UE.

    * W artykule zatytułowanym „Zakończyć krwawienie Grecji”, Paul Krugman, amerykański ekonomista i laureat tzw. ekonomicznego Nobla z 2008 r. ocenia, że po wczorajszym referendum w Grecji „nawet najbardziej zagorzali zwolennicy Unii Europejskiej powinni odetchnąć z ulgą”. Publikacja noblisty okazała się w dzienniku „New York Times”. Lewicowy ekonomista zastrzega, że oczywiście inaczej wyniki referendum postrzegają wierzyciele Grecji i prasa biznesowa. Zdaniem Krugmana kredytodawcy prowadzili w stosunku do Grecji „kampanię zastraszania”, próbując wywołać wśród Greków przerażenie, odcinając dostęp do finansowania bankowego oraz grożąc chaosem. Niemal otwartym celem tego wszystkiego było zmuszenie lewicowego rządu Aleksisa Ciprasa do odejścia. „To był wstydliwy moment dla Europy, która utrzymuje, że wierzy w demokratyczne zasady. I byłby to straszliwy precedens, gdyby ich kampania odniosła skutek, nawet gdyby wierzyciele mieli rację” – podkreślił. Ekonomista porównał unijnych technokratów do „średniowiecznych lekarzy”, którzy nalegali, by ich pacjenci wykrwawili się, a kiedy leczenie sprawiało, że stawali się jeszcze słabsi, domagali się jeszcze większego krwawienia. „Głosowanie na „tak” w Grecji skazałoby ten kraj na dalsze lata cierpienia w ramach polityki, która nie działała i – biorąc pod uwagę arytmetykę – nie może działać: surowe oszczędności prawdopodobnie kurczą gospodarkę szybciej niż redukują dług, więc całe to cierpienie niczemu nie służy” – napisał Krugman. „Zdecydowane zwycięstwo NIE daje przynajmniej szansę na wyjście z tej pułapki” – zaznacza. Noblista przypomniał, że do referendum doprowadziła porażka w negocjacjach, których głównym punktem spornym był – zdaniem Krugmana – grecki postulat umorzenia części długu, na co nie zgadzała się Komisja Europejska, Europejski Bank Centralny i Międzynarodowy Fundusz Walutowy. Ekspert przyznał, że nie wie, czy teraz ta trojka zrewiduje swe stanowisko i czy przyzna, że próba odsunięcia lewicowego rządu Grecji od władzy zakończyła się porażką. „Nie mam pojęcia, ale w każdy razie jest teraz silny argument, że wyjście Grecji ze strefy euro jest najlepszą ze złych opcji” – dodał ekonomista. Krugman wskazał też, że gdyby Grecja nie była w eurolandzie, to w celu uzdrowienia swej sytuacji gospodarczej mogłaby teraz dokonać dewaluacji drachmy, by stymulować eksport i wyrwać się z cyklu deflacji. A ponieważ nie ma własnej waluty, to wielu analityków wskazuje na ryzyko kryzysu finansowego w przypadku wyjścia z euro. Tyle że kryzys finansowy już nastąpił i – zdaniem Krugmana – „najgorsze koszty wyjścia z euro już zostały zapłacone”. „Czemu więc nie skorzystać z korzyści?” – pyta retorycznie. „Jeśli Grecja nie otrzyma znacznego umorzenia długu, a możliwe, że nawet i wówczas, to opuszczenie euro oferuje jedyną wiarygodną ucieczkę z niekończącego się gospodarczego koszmaru” – uważa Krugman. Ekonomista podkreśla jednocześnie, że wyjście z eurolandu nie będzie oznaczało, iż to Grecy są „złymi Europejczykami”. Krugman przypomina, że do greckiego kryzysu doprowadziło nie tylko nieodpowiedzialne zapożyczanie się Greków, ale też nieodpowiedzialne udzielanie im pożyczek. „Grecy zapłacili już wielokrotnie za błędy swego rządu. Jeśli nie mogą pozostać w europejskiej wspólnej unii walutowej, to dlatego, że wspólna waluta nie oferuje żadnej ulgi dla krajów w kłopotach. Najważniejszą rzeczą obecnie jest, by zakończyć krwawienie” – podsumowuje ekonomista.

    za:http://jeznach.neon24.pl/post/123960,poniedzialek-6-07-2015

    Polubienie

  2. Artur

    Ekonomistą nie jestem , ale bywałem wielokrotnie w Grecji i żył sobie ten naród w luksusie przez wiele lat z eozdmuchanym do granic absurdu socjalem i wysokimi renatami i emeryturami . I co ? ten naród nie wiedział do czego to prowadzi ? . Łatwo się było bawić za pejsatych pieniądze przez tyle lat i szpanować . Jakoś wtedy nikt pejsatych nie opluwał ,, ani ich pomników w Grecji nie niszzył , ale jak zródełko wyschłó i zostało gówno po tylu latach zabawy , to winni pejsaci ?
    Nikt nikomu nie każe na siłę do zydowskiego gówna wchodzić . Polacy sami sobie zgotowali ten los to niech teraz cierpią , ale najlpiej jest napisać ,że pejsy referendum sfałszowali . Jakie to wygodne . Nie podoba się to wyjść z tej pierd… Unii i liczyć tylko na siebie , bo nikt nam nic za darmo nie da , a tym bardziej pejsaty . On jeszcze z nas ostatnie soki wyćiśnie a potem przed TV będzie się tym chwalił . Takich ruchów nikt w Polsce nie przeprowadzi , bo musiał by się narodzić mąż stanu w Polsce , który by wyleczył Polaków z głupoty . Dziś do wyboru miernoty z PO czy PIS w rodzaju Szydło czy starego dziada Kaczyńskiego i piosenkarz ze spalonego teartu Kukiz . Może w przyszłości ktoś taki się narodzi w Polsce , jednak by już tego nie doczekamy .

    Polubienie

  3. Artur

    Panie dr może pan tak pisać . Tylko gdzie tu merytoryczna dyskusja ? Prawda jest taka ,że Grecy bawili się przez wiele lat na kredyt , żyli w luksusach . Bywałem w Grecji jak juz pisałem to miałem okazję to obserowować . Pieniązki się skończyły . Trzeba zaciskać pasa to pejsaty zły . Kończę udział na tym forum , bo nie ma tu żadnej polemiki , a ludzie , którzy chociaż na 5 % inaczej myślą zaraz się ich wyśmiewa . Róbcie tak dalej to oprócz dziadka z Kanady , jangryko i paru innych nikt tej strony czytać nie będzie .

    Polubienie

    • paziem

      A co jadłeś w tej Grecji?, no chyba pomidory, ogórki, oliwki i ser wyprodukowane przez pracowitych Greków. A czym popijałeś?: świeżym winem z winogron posadzonych, pielęgnowanych i przerobionych przez pracowitych Greków. A gdzie mieszkałeś?: w domach wybudowanych przez zręcznych i pracowitych murarzy z Grecji, ale także z Polski. A kto wybudował greckie stocznie i porty, kto zbudował zupełnie niezły przemysł chemiczny? itd.itp.Więc nie pieprz bez sensu chłopcze tylko uruchom myślenie i skończ z żydowską propagandą . Na tym portalu to nie przechodzi.

      Polubione przez 1 osoba

    • Franz

      Artur bez nerwów. Wygramy tę wojnę.

      Polubienie

    • Spoko! Będzie,będzie! 🙂

      Polubienie

  4. Re: Arturek…
    Widze, ze Arturek faktycznie pisze to co zydostwo nawkladalo mu do glowki.
    W Grecji, jeszcze przed wejsciem do zydowskiego kolchozu (dzieki politycznym prostytutkom zasiadajacym w greckim parch-lamen-cie) Grekom zylo sie bardzo dobrze z czym lichwiarskie zydostwo nie bardzo moglo sie pogodzic.
    No bo jak to, zeby pracownik firmy panstwowej mogl otrzymywac dwa razy w roku na Wielkanoc i Boze Narodzenie miesieczne wynagrodzenie???.
    Jak byloby to mozliwe, aby Grek nie placil podatku od wlasnej wlasnosci??(domu, mieszkania, ziemi)…
    Jak to lichwiarskie zydostwo mogloby tolerowac wolne od podatku bazary warzywno-owocowe dwa razy w tygodniu w centrum Aten, a jak jakis biedny nie mial (jestem tego dowodem) pieniedzy, to dostal to co chcial bez pieniedzy???…
    I jeszcze jedno: W Grecji byl calkowity zakaz (pod kara wiezienia) aborcji, a dzieci w Grecji mialy specjalne przywileje (wlacznie z biletami autobusowymi)…jazda za darmo.

    Pytanie dla wszystkich: Po co my k…rwa zyjemy, by naszym dziecom zylo sie gorzej????
    =============================
    jasiek z toronto

    http://polskawalczaca.com

    P.S. Grecy od zawsze dbali o swoje pokolenia i robili wszystko, by mlodzi mieli lzejsze zycie anizeli ich rodzice. Czy to tak trudno zrozumiec, ze kazde pokolenie nie moze zaczynac od lyzki i widelca wlasnego doroslego zycia…

    Polubione przez 1 osoba

  5. Artur

    Naprawdę zbadajcie sobie waszą genealogię , bo okaże się , że jak Adolf płynie w was żydowska krew i co wtedy dramat ?
    Proszę mi odpowiedzieć na pytanie zanim szanowny pan Kosiur mnie zbanuje .
    1. Prosze mi odpowiedzieć kto na siłę pchał do gówna zydowskiego takie kraje jak Polska ? . Było referendum gów…prawda , że sfałszowane . Polacy zdecydowali się , aby wejśc do jaskini szatana to weszli i po 26 latach mają szatańskie gówno . Żaden Żyd ich tam na siłę nie pchał.
    2. Kto do kó… nędzy głosuje w każdych wyborach na Żydów i do kogo potem pretensje ?
    3. Tacy jesteście mocni tutaj w internecie w gębie . Stańcie do pojedynku z Żydami i wygrajcie z Kelksteinem i z całą masą innych pejsaczy . Niedługo wybory . Chętnie na was zagłosuje , a nie tylko biadolenie bo pejsy mają media , pieniądze , Rotschilda a my kór…. nic nie mamy .
    4. Czechy są w UE czy nie ? . Podałem na innej stronie lata świetlne dzielące nas od Czech . Napisałem ,że pomimo rządów pejsatych jest tam dobrze funkcjonujący przemysł , spore emerytury i renty i Czechom dobrze się żyje . Odpowiedział ktoś na ten argument . Może Czesi mają więcej rozumu w głowie , albo Polacy i Grecy mają mniejsze iQ.
    5. Tylko krytyka a jak ktoś ma inne zdanie to wyzwiska od gówniarzy .
    Ppodsumowanie :
    Piszcie sobie te wasze artykuły do śmierci . Pejsy mają i tak was w dupie , dopóki nie stworzycie realnej siły a w najbliższych latach nic na to nie wskazuje .

    Polubienie

  6. Referendum nie dotyczyło ani drachmy, ani wyjścia ze strefy euro czy z UE. TROCKISTA Tsipras niczego takiego nie ma w planach, chce za to „ratować banki” i jak zwykle nic nie mówi o programie naprawy gospodarki w kierunku autarkii. Nie zapowiada też zwrotu na Wschód; będzie „dyskutował” z lichwiarzami. Oby nie zakończyło się to tym samym co ostatnio, kiedy to podatnicy pozostałych krajów UE zapłacili żydowskim korporacjom rekompensatę za spowodowanie przez tychże banksterów kryzysu w celu dalszego pogrążania Greków.

    Polubienie

  7. Referendum w Grecji nie dotyczyło ani drachmy, ani wyjścia ze strefy euro czy z UE. TROCKISTA Tsipras niczego takiego nie ma w planach, chce za to „ratować banki” i jak zwykle nic nie mówi o programie naprawy gospodarki w kierunku autarkii. Nie zapowiada też zwrotu na Wschód; będzie „dyskutował” z lichwiarzami. Oby nie zakończyło się to tym samym co ostatnio, kiedy to podatnicy pozostałych krajów UE zapłacili żydowskim korporacjom rekompensatę za spowodowanie przez tychże banksterów kryzysu w celu dalszego pogrążania Greków.

    Polubienie

  8. Reblogged this on Pekok Antylichwiarz and commented:
    Referendum nie dotyczyło ani drachmy, ani wyjścia ze strefy euro czy z UE. TROCKISTA Tsipras niczego takiego nie ma w planach, chce za to „ratować banki” i jak zwykle nic nie mówi o programie naprawy gospodarki w kierunku autarkii. Nie zapowiada też zwrotu na Wschód; będzie „dyskutował” z lichwiarzami. Oby nie zakończyło się to tym samym co ostatnio, kiedy to podatnicy pozostałych krajów UE zapłacili żydowskim korporacjom rekompensatę za spowodowanie przez tychże banksterów kryzysu w celu dalszego pogrążania Greków.

    Polubienie

    • Po referendum w Grecji jakichś szczególnych i radykalnych zmian w polityce zagranicznej jak i wewnętrznej Grecji spodziewać się nie ma co, zbyt radykalne działania rządu greckiego mogłyby sprowokować międzynarodowy kapitał do brutalnego rozwiązania kwestii greckiej. Najlepszym co może zrobić rząd grecki o ile jest rzeczywiście rządem niezależnym to wprowadzać reformy stopniowo bo jeżeli zrobi to zbyt szybko Grecja podzieli los Jugosławii lub Libii.

      Polubienie

  9. andrzej

    Artur … .
    Potrzebny Ci urlop, musisz odpocząć, wyciszyć się, a teraz bez nerw.
    Jesteś tu potrzebny, nie rezygnuj tylko dlatego, że inni mają odmienne zdanie.
    Spokojnie!

    Polubienie

    • Artur

      Masz rację Andrzej . Urlop zawsze się przyda . Uwierz mnie kórwi… mnie bierze gdy prawie codziennie widzę w TVP kanalie poubierane w piękne garniturki już nazwy tych pejsów nie będę wymieniał . Bolka opalającego dupsko w najlepszych hotelach w jakuzzi . W czasie największego bezrobocia ja i cała masa Polaków musiała wyjechać przez tych zasrańców za chlebem i zapier .. u Szwabów czy u Szwedów , a wszyscy mieliśmy wyższe wykształcenia ze znajomością jeżyka obcego , a jeszcze tutaj szanowny pan dr oskarża o propagandę żydowską . najgorsza jest ta bezsilność , bo wszyscy jesteśmy bezsilni włącznie z autorami tej strony i tego przedśięwzięcia . Żydowskie okrągłostołowe zasrańce zmarnowaliście życie milionów Polaków i mam nadzieję ,że za to odpowiecie chyba ,że Boga nie ma to możecie być spokojni .
      Wypowiedz Bolka sprzed paru dni :
      „Jeżeli w Polsce zostanie wprowadzone Euro mogę wtedy już spokojnie umrzeć , bo wykonałem dobrą robotę dla Polski ”
      I jak się tu nie wkórw….

      Polubienie

  10. paziem

    Artur, jak jeszcze raz słowo „kurwa” napiszesz niepoprawnie „kórwa”, to będę musiał cię zbanować :))) Pisz po polsku. :))) albo weź coś na uspokojenie :)))

    Polubienie

  11. andrzej

    Ad. przemex:
    Jest to realne zagrożenie biorąc pod uwagę, że zwycięzcy w referendum nie stanowią zdecydowanej większości.
    A więc ta druga połowa może z łatwością zostać wykorzystana przez przeciwników niezależności gospodarczo – politycznej Grecji.
    Ostrożność i rozwaga rządzących obecnie Grecją może uratować ten kraj od wojny domowej i interwencji z zewnątrz – tych, którym nie na rękę obecne wydarzenia w Helladzie.
    Przykładów, gdzie opornych spacyfikowano można przytoczyć bardzo wiele.
    Finansjera (mafia) tak łatwo nie odpuszcza, jej córki – korporacje muszą mieć się dobrze.
    Zakładam oczywiście, że rządzący tam chcą naprawdę niezależności Grecji, bo jeżeli jest to jedynie gra, to próżne nasze emocjonowanie się!

    Polubienie

  12. Re: Andrzej.
    Po greckim doswiadczeniu, lichwiarska mafia zydowska dowiedziala sie na wlasnej skorze, ze ich wladza, to wartosc papieru i farby na ktorym drukuja (bez konca i miary) tzw., banknoty w ktore juz Grecy przestali wierzyc (na slepo)…w przeciwienstwie do nas Polakow…
    (bo wciaz w slusznej wiekszosci nasze „modlitwy” oparte sa o bankowa ksiazeczke (vide karte bankowa)..
    =========================
    jasiek z toronto

    http://polskawalczaca.com

    P.S. O ile dobrze pamietam, to ktos z „wyzszej polki” dosc glosno nawolywal do powrotu greckiej waluty (Drahmy), a wiec cos moze byc na rzeczy…

    Polubienie

Dodaj odpowiedź do paziem Anuluj pisanie odpowiedzi

Ta witryna wykorzystuje usługę Akismet aby zredukować ilość spamu. Dowiedz się w jaki sposób dane w twoich komentarzach są przetwarzane.