Sputnik liczy na prawne rozwiązanie kwestii nadawania w Polsce

Sputnik_w_PolsceWładze wszczęły procedurę unieważnienia licencji przeciwko miejscowej stacji radiowej Radio Hobby, która nadaje programy polskiej redakcji radia Sputnik. Dyrektor Radia Hobby Tomasz Brzeziński nazwał tę decyzję grą polityczną.

Wcześniej poinformowano, że Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji RP wszczęła procedurę unieważnienia licencji nadawczej miejscowego Radia Hobby, emitującego programy polskiej redakcji radia Sputnik.

„Programy radiowe Sputnika w Polsce są emitowane i będą emitowane w poprzednim zakresie i dostępne online na portalu agencji informacyjnej i radia Sputnik Polska”.

„Nie otrzymaliśmy powiadomienia o zawieszeniu kontraktu na nadawanie treści w pasmie FM” — podaje służba prasowa Sputnika.

Agencja podkreśla, że „polityka redakcyjna Sputnika opiera się na fundamentalnych zasadach wolności słowa”. Sputnik prezentuje użytkownikom całą różnorodność opinii na aktualne tematy, włącznie z opiniami, o których inni nie mówią. Grono słuchaczy Sputnik Polska stabilnie rośnie, liczymy na to, że Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji RP (KRRiT) będzie działać w ścisłej zgodzie z normami prawa międzynarodowego” — podkreśla agencja.

Margarita Simonian, redaktor naczelny agencji Rossiya Segodnya, w której skład wchodzi Sputnik, oznajmiła wcześniej, że ta decyzja jej nie zaskoczyła. Ponadto wyraziła ubolewanie, że „ludzie, zamykające stacje radiowe za prezentowanie innej opinii, nadal wierzą, że żyją w demokracji”.

Dyrektor Radia Hobby Tomasz Brzeziński nazwał tę decyzję grą polityczną i oznajmił, że przez trzy lata od chwili zawarcia umowy z rosyjską stacją radiową i do wybuchu konfliktu na Ukrainie polskie władze nie miały żadnych pretensji odnośnie emisji programów. Według niego, radio Sputnik w języku polskim przekazuje nie tylko informacje polityczne, które Warszawa uważa za rosyjską propagandę, lecz także wiadomości z dziedziny nauki, kultury, sztuki oraz materiały o współczesnej Rosji.

Czytaj więcej: http://pl.sputniknews.com/polska/20150707/641219.html#ixzz3fHmotqNE

Sputnik_Hobby
Czy istnieje zagrożenie przerwania emisji programów radia ”Sputnik” z Legionowa? O komentarz na ten temat zwróciliśmy się do założyciela radia ”Hobby” Pawła Kubalskiego.
Jak wiadomo jesteśmy partnerami, dlatego zaniepokoiła nas wiadomość o wszczęciu przez Krajową Radę Radiofonii i Telewizji postępowania o cofnięcie koncesji dla radia Hobby. Czy mógłby Pan wyjaśnić nam dokładniej przyczyny takiego postępowania jako, że poprzednie kontrole nie ujawniły żadnego naruszenia ustawy o radiofonii i telewizji.

— Tak dokładnie, najbardziej kuriozalnym faktem jest to, że współpracujemy ze sobą piąty rok i nikomu to do tej pory nie przeszkadzało. Były przeprowadzane różnego rodzaju kontrole. Teraz wydaje nam się, że jest to związane z wyborami. Nic innego mi nie przychodzi do głowy. Na pewno, są różne naciski tylko nie wiem, od kogo i jakie. My, jako stacja nie odbieramy żadnych negatywnych sygnałów od słuchaczy. Nie ma czegoś takiego typu: „Co wy, tu, ruskich nadajecie!”. Wręcz przeciwnie, mieliśmy bardzo dużo maili, wspierających nas, że żyjemy w demokracji i czas najwyższy mieć możliwość słuchania innej wersji. Niekoniecznie lepszej, czy gorszej, po prostu innej, i na tym polega demokracja. Więc, jestem zdumiony tym faktem.

— Czyżby powodem były treści zawarte w programach z Moskwy. Przecież prezes Brzeziński, stwierdził, że jest to zagrywka polityczna, na której ktoś skorzysta, nazywając redakcję radia „Hobby” rosyjskimi szpiegami”.

— Mieliśmy łatki przypinane, ale te łatki nigdy nie były przypinane przez zwykłych obywateli. Jeśli chodzi o treści, które są emitowane, ja sam tego wszystkiego słucham, nie ma tam żadnych treści antypolskich, antykatolickich, takich, na które jest uwrażliwiony przeciętny obywatel jako patriota i katolik. Natomiast jest dużo treści, mówiących o współpracy kulturalnej między Polską a Rosją, i to jest fajne.

Jak w tym kontekście, Pana zdaniem, wygląda kwestia pluralizmu poglądów, wolności słowa?

— Powiem, tak. Jest w Polsce taka potężna asocjacja telewizyjna, która się nazywa Polsat. Ona ma swoją platformę cyfrową, na której są różne telewizje, między innymi jest Russia Today. Przez 24 godziny na dobę jest nadawana Russia Today i nikomu to nie przeszkadza, że cyfrowy Polsat, który jest własnością stacji Polsat, największej stacji telewizyjnej, w swojej ofercie satelitarnej retransmituje Russia Today. Ja podejrzewam, że dlatego, iż jest to taki potężny organizm, że nikt im nie podskoczy. Natomiast my, jesteśmy małą, niezależną lokalną stacją, która współpracuje z radiem „Sputnik”, i łatwiej jest nam narobić kłopotu, bo nie mamy tyle pieniędzy dla ewentualnych prawników. W różnych miejscach na świecie jest tak, że prawo stanowi ten, kto ma lepszych prawników i więcej pieniędzy.

— Jak Pana zdaniem może wyglądać najbliższa przyszłość?— Ja chcę wierzyć, że demokracja zwycięży. Chcę wierzyć, że Polska jest normalnym krajem i niezależnie od tego, że w polityce jest paru oszołomów, ja wierzę, że rozsądek się jednak obroni. Jest trochę niepokoju, ale nie ma paniki. Polska jednak ma mechanizmy demokratyczne. I niezależnie od tego, czy są osoby, które chciałyby zrobić tak czy inaczej i mające władzę w ręku, to jednak są wypracowane mechanizmy demokratyczne, które pozwolą nam bronić się w świetle prawa. Jest to niewątpliwie test dla demokracji i wolności mediów. Im bardziej będzie to nagłośnione i im więcej w Europie się dowiedzą o naszym przypadku, tym łatwiej będzie nam dowieść, że nikomu nie robimy krzywdy, tylko jesteśmy zwykłą stacją, która nadaje również inne wersje zdarzeń.

Czytaj więcej: http://pl.sputniknews.com/opinie/20150707/639028.html#ixzz3fHnd4hej

4 Komentarze

Filed under Bez kategorii

4 responses to “Sputnik liczy na prawne rozwiązanie kwestii nadawania w Polsce

  1. paziem

    Duńska dziennikarka Kerstin Bruun-Hansen odwiedziła niedawno moskiewskie biuro Sputnika, który działa m.in. w języku duńskim. Jej artykuł został opublikowany w czasopiśmie ”Journalisten”. Oto fragment tego artykułu:

    Urodziłam się na krótko przed rozpadem Związku Radzieckiego, który miał miejsce w 1991 roku, toteż zimną wojnę znam tylko z książek i flmów. Dlatego zdziwiłam się, kiedy się dowiedziałam, że Kreml dziś rozpowszechnia wiadomości i informacje po duńsku! Cóż to może znaczyć? Przepełniała mnie ciekawość — napisała Kerstin Bruun-Hansen.
    Aby zapoznać się bliżej z tym, jak działa rosyjska machina propagandowa w 2015 roku udałam się do Rosji, do Moskwy, do głównego biura Sputnik, aby porozmawiać z Natalią Nowikową, głównym redaktorem.

    „Wszyscy wiedzą, że Sputnik jest finansowany przez państwo, dlatego od początku było jasne, że będą nas „wytykać” tym słowem – propaganda. Но hey – what-ever” – mówi wzruszając ramionami.

    Natalia Nowikowa to młoda, modnie ubrana kobieta, która zachowuje się swobodnie i mówi po angielsku z brytyjskim akcentem. Nie dziwi mnie wcale, że nie zgadza się ona z tym, że wiadomości Sputnika nazywa się państwową propagandą.

    „Ja bym tego propagandą nie nazwała. Mamy po prostu inne zdanie. Mnóstwo różnych historii zupełnie nie jest pokazywanych przez zachodnie media. Właśnie o tych historiach opowiadamy” – mówi, cytując dewizę Sputnika: „Mówimy o tym, o czym inni milczą”.
    Pytam ją o to, co jest złego w tym, jak zachodnie media opisują wydarzenia.

    „Zachodnie media są dziś przepełnione historiami demonizującymi Rosję i Putina. Wyciągają rzeczy z kontekstu, opuszczają ważne fakty. Obraz, który dociera do czytelników jest jednostronny. Dlatego dajemy im możliwość wybrać alternatywny wariant w postaci alternatywnego źródła informacji. Jeśli by nie my, to czytelnicy pozostaliby z jednostronnym wyobrażeniem o rzeczywistości. Jesteśmy tu po to, aby uzupełnić ten obraz” – mówi Natalia.

    Jako przykład Natalia podaje historię z rosyjskim okrętem podwodnym, który został jakoby zarejestrowany gdzieś w rejonie Sztokholmu. Zachodnia wersja oparta było o to, że tam rzeczywiście był rosyjski okręt podwodny i ta wersja obiegła cały świat, nakręcając debaty o konieczności podwyższenia wydatków na wyścig zbrojeń w tym regionie. I dopiero po pół roku szwedzcy wojskowi twardo oświadczyli, że żadnego rosyjskiego okrętu podwodnego nie było. Ale to już nie spotkało się z takim zainteresowaniem w zachodnich mediach.
    „Wychodzi na to, że ludzie wciąż myślą, że okręt podwodny był, i że był rosyjski. To wywołuje zaniepokojenie, panikę. Dlatego próbujemy wejść w przestrzeń informacyjną z brakującymi faktami i jednocześnie zpewnić wszystkich o tym, że Rosja nie zamierza na nikogo napadać” – podsumowuje Natalia Nowikowa.

    Ale czy sami uważacie się za niezależne medium?

    „Całkowicie. Nikt nam nie mówi, jaką informację mamy podawać. My o tym decydujemy codziennie na zebraniu”.

    A czy możecie zdecydować się i napisać jakąś krytykę pod adresem Putina?

    „Możemy. Ale przecież nasza dewiza to mówić o tym, o czym inni milczą. A zachodnie media jak wiadomo bardzo dużo piszą o tym, jaki zły jest Putin i jego władza, zatem przestrzeń jest zapełniona i nie ma sensu konkurować z zachodnimi mediami na tym polu”.

    Ogólnie rzecz biorąc, Natalia Nowikowa nie podziela myśli o istnieniu obiektywnej prawdy i absolutnej bezstronności. Każdy ma swoją agendę, dlatego wszystko, o czym piszesz, znajduje się pod wpływem tego, co uważasz za słuszne i w co wierzysz. I żeby znaleźć w końcu własną prawdę, musisz zaznajomić się z innymi opiniami i informacjami. To właśnie staramy się zagwarantować. „Różnostronna informacja powinna być przecież korzystna dla wszystkich, prawda?”

    Wychodzę z uczuciem, że Sputnik to nie jest wcale taki zły projekt. Rzeczywiście, dziennikarze Sputnika robią to samo, co i zachodni dziennikarze. A może niezauważenie stałam się ofiarą propagandy?

    Czytaj więcej: http://pl.sputniknews.com/swiat/20150707/639696.html#ixzz3fHpGHV00

    Polubienie

  2. QWERT

    Jakim trzeba być naiwnym człowiekiem żeby liczyć na prawne rozwiązania w Polsce – państwie bezprawia !

    Polubienie

  3. paziem

    To zła wiadomość na przyszłość….
    Wystarczy obejrzeć „pakiet ” wiadomości na dowolnym kanale i łatwo można zauważyć spójność przekazu ” informacyjnego „. Wszyscy kłapią o tym samym i przemilczają dokładnie to samo. Czuć wyrażnie że ” zestaw ” tego info został opracowany w jednym miejscu przez jeden czynnik. Nikt się nie wychyla ani na milimetr choćby z komentarzami uwalniającymi od samodzielnego myślenia przez tzw. widza. Stara szkoła doktora Josefa Goebbelsa udoskonalona z czasem przez innych speców od przepierki mózgu na skalę masową. Takie niezależne opinie głoszone poza kontrolą ściśle reglamentowanej informacji rozpiepszaja cała misterną konstrukcję techniki oduraczania profanum vulgus ( łac. motłoch niewtajemniczony ). Takie działania majace na celu likwidację niespójności przekazu dla saevum pecus ( łac. trzoda niewolnicza ) przed np. planowanym konfliktem zbrojnym. Różnorodność opinii i komentarzy niweczy trud urabiania świadomości na potrzeby wojny psychologicznej odziaływujacych na ludność tubylczą użytą w konflikcie.
    nadużycie link skomentuj usuń
    MrKuba65 08.07.2015 12:23:
    za:http://wps.neon24.pl/post/124002,sputnik-mowimy-o-tym-o-czy-inni-milcza

    Należy doi tego tylko dodać poniższą wiadomość, a będziemy wiedzieli, że USRael podbił nas nie tylko militarnie ( patrz bazy amerykańskie i lizidup Siemoniak) ale także gwarantuje sobie osłonę medialną „miękkiego” podboju Polski.

    TVN sprzedany za 2,4 mld zł! Amerykański koncern medialny kupił telewizję

    Telewizja TVN została sprzedana amerykańskiemu koncernowi Scripps Networks Interactive. Koncern kupił przez zależną sobie spółkę brytyjską South Bank Media od ITI i Canal + 100 proc. akcji spółki N-Vision, która jest właścicielem Polish Television Holding.

    Nowy właściciel TVN to firma, która produkuje programy o tematyce lifstylowej, na temat kuchni, podróży, czy prowadzenia domu. To właściciel takich marek jak: Cooking Channel, Travel Channel, Food Network. Amerykański koncern zapłacił za udziały w Polish Television Holding (PTH) 580 mln euro, czyli 2,4 mld zł. Wziął na siebie także długi spółki. Były to obligacje o wartości nominalnej 300 mln euro, czyli 1,2 mld zł. Jak czytamy w komunikacie wydanym przez TVN, prezes zarządu i dyrektor generalny TVN S.A Markus Tellenbach powiedział: „Umowa ze Scripps Networks Interactive jest wyrazem uznania dla ciężkiej pracy i zaangażowania każdego z pracowników TVN w stworzenie największej i najbardziej znanej firmy medialnej w Polsce. Zespół Scripps Networks Interactive zdaje sobie sprawę ze znaczenia polskiego rynku i z wagi jaką ma tworzenie inspirujących treści, które przykuwają uwagę odbiorców. Cieszy nas, że staniemy się częścią Scripps Networks Interactive”. Zaś przedstawiciel nowego nabywcy, amerykańskiego koncerny mediowego Kenneth W. Lowe, przewodniczący rady nadzorczej, prezes zarządu i dyrektor generalny Scripps Networks Interactive: „Transakcja ta stanowi ważny krok w nieustającym strategicznym umacnianiu naszej międzynarodowej pozycji oraz zapewnia nam znaczący wzrost zasięgu w Europie. Polska posiada dynamiczny rynek medialny z dużym potencjałem rozwojowym. TVN posiada imponujące portfolio kanałów oraz serwisów i stanowi niezwykle kreatywną firmę, osiągającą pod kierownictwem Markusa Tellenbacha świetne wyniki finansowe”.

    Przypomnijmy, że sprzedaż TVN to nie jedyna, jaka dokonała się w stacji w ciągu ostatnich kilku dni. Wybrany został nowy szef „Faktów” TVN, który zastąpił na tym miejscu Kamila Durczoka. To Adam Pieczyński, który do tej pory był członkiem zarządu ds. programów informacyjnych. Ze stacją Pieczyński związany jest od 2001 roku. Wcześniej współpracował m.in. z Polskim Radiem, „Wiadomościami” TVP, czy francuskim czasopismem „El Pais”. Adam Pieczyński prywatnie jest mężem dziennikarki „Faktów” Justyny Pochanke.

    za:http://www.se.pl/wiadomosci/polska/tvn-sprzedany-telewizje-kupil-amerykanski-koncern-medialny-za-24-mld-zl_559356.html

    „Wskaż kierunek, ludzie sami znajdą drogę”. Kim jest nowy właściciel TVN?

    Nowym właścicielem TVN została notowana na nowojorskiej giełdzie spółka Scripps Networks Interactive, rodzinna firma z amerykańskiego stanu Tennessee o globalnym zasięgu. Specjalizuje się w produkcji kanałów lifestylowych, z których najbardziej znany jest Travel Channel. Wartość spółki wyceniana jest na 8,6 mld dolarów, czyli prawie 33 mld zł. Motto założyciela brzmi: „Wskaż kierunek, ludzie sami znajdą drogę”.

    SCRIPPS NETWORKS INTERACTIVE INC. ZREALIZOWAŁ UMOWĘ ZAKUPU 52,7 PROC. AKCJI TVN OD GRUPY ITI ORAZ GRUPY CANAL+ – CZYTAJ KOMUNIKATY SPÓŁEK

    Historia firmy sięga 1878 roku, kiedy Edward W. Scripps założył w Cleveland „The Penny Press”. W latach 20. ubiegłego wieku rozszerzył działalność o stacje radiowe, a po 1945 r. firma zbudowała swoją pozycję jako wiodący operator telewizji lokalnych i kablowych.
    Globalnie i jakościowo

    SPI powstało w 2008 roku, kiedy właściciele firmy wydzielili z E.W. Scripps Company część zajmującą się nowoczesnymi telewizjami tematycznymi i nowymi mediami (Digital, Internet).

    Firma specjalizuje się w wysokiej jakości rozrywce lifestyle’owej nie tylko w telewizji, ale także internecie, na urządzeniach mobilnych, w magazynach papierowych i wydawaniu książek.

    Obok znanego w Polsce Travel Channel (kanał jest dostępny w ponad 130 krajach, w Polsce od 1998 roku), spółka ma w portfolio inne kanały telewizyjne m.in. Home & Garden Television (HGTV), DIY Network (Do it Yourself – zrób to sam) – oba o domu, dekoracji wnętrz i ogrodów, Food Network i Cooking Channel (gotowanie, zdrowe jedzenie).

    Jej dwie flagowe telewizje TCH i HGTV docierają w sumie do prawie 200 mln Amerykanów.

    Serwisy internetowe uzupełniają treści telewizyjne o inspirujące informacyjne materiały video i media społecznościowe.
    Rodzinna firma

    Główna siedziba firmy mieści się w Knoxville, ale biura ma także w Nowym Jorku, Waszyngtonie i Los Angeles. Poza USA swoje siedziby SNI posiada w Londynie, Mediolanie czy Singapurze.
    Prezesem firmy jest Kenneth W. Lowe, który z biznesem Scripps jest związany od 1980 roku. W 1994 założył najbardziej dochodowy kanał spółki HGTV.

    Według ostatniej wyceny nowojorskiej giełdy Scripps wart jest ok. 8,6 mld USD, czyli prawie 33 mld zł. SPI jest firmą rodzinną, familia Scrippsów kontroluje 38 proc. kapitału akcyjnego spółki i ponad 90 proc. głosów na walnym zgromadzeniu.
    Miliardy na inwestycje

    W Europie Scripss jest współwłaścicielem UKTV, nadawcy 10 kanałów tematycznych w Wielkiej Brytanii. W 2013 roku firma otworzyła platformę internetową live z kanałami tematycznymi Scrippsa i partnerów.

    W 2014 r. Scripps miał 2,7 mld USD przychodów i 545 mln USD zysku. Spółka była tak rentowna, że zwiększyła w ubiegłym roku wypłatę dywidendy i skupiła akcje za 1,2 mld USD.

    W analizach firmy można przeczytać, że historia koncernu Scripps pokazuje, że odważnie wchodzi on w nowe obszary działalności i potrafi skoncentrować się na najbardziej perspektywicznych segmentach. Jednocześnie jednak potrafi pozbywać się tych, które nie dają dużych perspektyw i synergii.

    Autor: red. / Źródło: TVN24BiŚ

    za:http://tvn24bis.pl/z-kraju,74/nowy-wlasciciel-tvn,556524.html

    PZ

    Polubienie

Dodaj komentarz

Ta witryna wykorzystuje usługę Akismet aby zredukować ilość spamu. Dowiedz się w jaki sposób dane w twoich komentarzach są przetwarzane.