Przyjmować uchodźców czy nie?

11262435_556417271167545_452470488436287760_n

Uchodźcy a sprawa polska

autor: Bogusław Jeznach

 

W toczącej się w Polsce debacie nt. uchodźców nie widzę zbyt wiele miejsca na racjonalną dyskusję. Mamy w niej raczej wojnę na emocje i obrazy, gdzie jedni epatują ekscesami zdesperowanych imigrantów, a inni pokazują ciała potopionych dzieci. Obie strony zajęły skrajne pozycje, a ich celem stało się dalsze rozgrywanie społecznych emocji także w tej sprawie. Obie retoryki oraz stojące za nimi punkty widzenia są mi obce.

Z jednej strony wiem dobrze, że Zachód ma wielkie winy wobec Bliskiego Wschodu i Afryki. Siłą faktu Polska, która jest w obozie zachodnim z woli własnej i z woli swych polityków gorliwie posyła swe wojska na wszystkie awantury, jakie zarządza Bruksela i Waszyngton, musi również ponosić i konsekwencje tych poczynań. Z drugiej jednak strony nie jestem po stronie adwokatów imigracji, gdyż Polska nie tylko nie ma (na szczęście) kolonialnej przeszłości, ale sama jest krajem skolonizowanym gospodarczo i o zniszczonych więziach społecznych i narodowych, co czyni nas bliższymi krajom podbijanym niż podbijającym.

Nie podzielam zachwytów nad altruizmem i wielowiekową martyrologią Polski na rzecz innych narodów, zwłaszcza tych najbogatszych i najbardziej cynicznych, ale przeciwnie – uważam, że jako kraj potrzebujemy o wiele więcej egoizmu narodowego, którego brak połączony z naiwnym idealizmem, lekkomyślnością i romantyzmem utrudnia nam budowę normalnego państwa i wybicie się na rzeczywistą niepodległość.

Z tego co wiele razy tu pisałem wiadomo, że jestem emocjonalnie po stronie ludzi, którzy tam w Afryce i na Bliskim Wschodzie giną i cierpią prześladowania. Rozumiem też, dlaczego stamtąd uciekają, bo nawet sam z ulgą stamtąd wyjeżdżam, ilekroć wypada mi służbowa podróż w tamte rejony. Ale wiem też, że Polska musi najpierw sama odbudować swoje więzi narodowe i społeczne, byśmy mogli pozwolić sobie na stawanie się domem dla innych. Bo Polska ma obecnie ogromny problem, aby być domem dla swoich własnych obywateli, z których dziesiątki tysięcy emigrują, a kilka tysięcy każdego roku odbiera sobie życie. Poza tym Polska ma także inny, wielki (i w dużej mierze przez swoich polityków zawiniony) konflikt na głowie tuż za swoją wschodnią granicą, który też skutkuje rosnącą imigracją i innymi nieprzywidywalnymi konsekwencjami i dla którego wcale nie widać rozwiązania.

W sprawie uchodźców Zachód – ten sensu stricto – nie jest zresztą wcale humanitarny, gdyż nigdy taki nie był. Gdyby nie było to w jego interesie zostawiłby miliony tych ludzi na śmierć, tak jak już wielokrotnie w dziejach bywało. Pomaga, bo rozgrywający się właśnie scenariusz jest dla Zachodu korzystny. Amerykanie chcieli ponoć koniecznie uwolnić Syryjczyków od złego jakoby Assada, lecz nie widać, aby się wysilali, by ich uwolnić od ewidentnie gorszego Państwa Islamskiego. Na Bliskim Wschodzie toczy się bardzo brudna gra interesów, w której uchodźcy i ich cierpienia są potrzebne jako argument. Mam nadzieję o tym szerzej napisać przy innej okazji, tu zajmuję się obecnie tylko tytułowym aspektem „uchodźcy a sprawa polska”.

Krótko odniosę się tylko do sprawy „ratowania chrześcijan syryjskich”, która jest mi emocjonalnie najbliższa. Trzeba tu zauważyć, że ks. Waldemar Wcisło, który zajmuje się bezpośrednią pomocą chrześcijanom na Bliskim Wschodzie w ramach organizacji Pomoc Kościołowi w Potrzebie, twierdzi i powtarza, że chrześcijanie ci chcą, by im udzielać aktywniejszej pomocy, ale tam na miejscu. Z moich kontaktów też wiem, że ich głównym pragnieniem jest pozostać lub powrócić do Syrii, zresztą pod władzę tego „niedobrego Assada”, który ich chronił. Ogromna większość z nich to chrześcijanie starych obrządków wschodnich, którzy jeśli już komuś ufają to najbardziej prawosławnej Rosji, a do Zachodu i Watykanu mają głęboki żal i oskarżają ich o zdradę i wydanie islamskim fundamentalistom. Pomijam tu oskarżenia ich tradycyjnej protektorki – Francji o udział w obaleniu Kaddafiego, uleganie interesom Izraela i knucie przeciw Assadowi. Kazdy normalny Polak o przyjaźni i lojalności ze strony Francji ma chyba wyrobione zdanie.

Wracam na polski grunt. Uważam, że Polski nie stać na nowe i ostre konflikty społeczne. Jest oczywiste, że w normalnych warunkach przyjęcie przez nasze społeczeństwo kilku tysięcy czy nawet kilkudziesięciu tysięcy, zwłaszcza chrześcijan właśnie, nie stanowiłoby większego problemu. Problem jednak w tym, że Polska nie ma obecnie kontroli nad mediami, które tu działają. Są to w zasadzie media obce i agenturalne, w interesie których leży eskalowanie konfliktów społecznych w Polsce. Tak jak we wszystkich podobnych przypadkach zatroszczą się one natychmiast o to, by każdy nawet najdrobniejszy incydent w relacjach Polaków z imigrantami został rozdmuchany do gigantycznych rozmiarów, podobnie jak ma to miejsce nawet z dobrze zintegrowanymi mniejszościami Polski. W efekcie po przyjęciu imigrantów polskie społeczeństwo nie tylko nie stałoby się bardziej tolerancyjne, lecz przeciwnie – bardziej spolaryzowane. Zwykli Polacy, którzy drżąc o pracę muszą tyrać za groszowe stawki będą się łatwo radykalizowali przez każdy najdrobniejszy incydent, a nawet poprzez samą informację o dobrej pozycji imigrantów, którzy mieliby dostać tu od razu sporą pomoc finansową. Nietrudno przewidzieć, że w rezultacie Polacy staliby się jeszcze bardziej wrodzy wobec islamu lub imigracji niż obecnie.

Z drugiej strony prawie na pewno urośnie tu (ba, już tu jest!) teoretyczna grupa obrońców imigrantów, zwłaszcza w gronie kawiarnianej, quasi-koszernej lewicy wielkomiejskiej, która jeszcze bardziej niż dotąd będzie gardziła własnym „nietolerancyjnym” społeczeństwem i moherowym ciemnogrodem. Efekt będzie więc taki, że za pomocą względnie niewielkiej grupy wymęczonych i przerażonych imigrantów Polska, która potrzebuje konsolidacji i jedności, jeszcze bardziej się spolaryzuje, skonfliktuje i podzieli. Tego nie chcę.

Jeszcze słowo na temat wspomnianej „kawiarnianej lewicy”. Środowiska lewicowo-liberalne już od dawna nie wykazują żadnej empatii z własnym społeczeństwem (w tym przypadku jakoś mi trudno pisać „z własnym narodem”, gdyż przynajmniej mentalnie nie są to w moim przekonaniu Polacy), a zwłaszcza z tą jego częścią, której się nie powiodło w transformacji i która w nowym ustroju została wykluczona przez upadające zakłady pracy, pozostawanie poza układami, niedostateczną drapieżność i zachłanność, niedobry adres zamieszkania czy po prostu przez młody wiek. Pseudolewica ma z tą empatią, nie tylko w Polsce, jakiś olbrzymi problem i często jest ona przerzucana na alternatywne obiekty: mniejszości seksualne i etniczne, bezdomne zwierzęta itp. Często ma się wrażenie, że na prawdziwe problemy społeczne – bezrobocie, bezdomność, przestępczość, brak perspektyw itp., – ta obecna pseudolewica nie ma czasu ani ochoty. Głodujące dzieci w Polsce nawet w Sejmie wywołują przecież śmiech i kpiny.

Udzielanie pomocy jest jedną z funkcji siły. Nietzsche, który nie jest moim ulubionym autorem, pisał że jest to przejaw woli mocy, gdyż bezinteresownie daje ten, komu zbywa. Nam w Polsce nie zbywa, jesteśmy dziś słabym krajem i zagrożonym, mocno rozbitym i ogłupiałym społeczeństwem, które bardzo potrzebuje wzięcia się w garść, refleksji i otrzeźwienia.

imagesDlatego zauważam i podoba mi się powściągliwe stanowisko rządu i prezydenta akurat w tej sprawie. Myślę, że w ogóle wielka debata wokół niej wynika najbardziej ze struktury mediów, które nie reprezentują punktu widzenia społeczeństwa polskiego, ale raczej interesy zachodnich mocodawców i korporacji. Nietrudno bowiem zauważyć, że w tej kwestii dość podobny jest stosunek nie tylko przeciwnych sił politycznych w kraju (co świadczy o dużej zgodzie społecznej w tej sprawie), ale i całej Europy Środkowej, która widzi, że o solidarność europejską zabiega się nie w tych sprawach, co należy. Trzeba sprawiedliwie dostrzec, że wobec nacisków niemieckich nasze władze są dyplomatycznie oględne. Słowacki premier Fico wobec bezczelnych nacisków francuskich, też odparował słusznie, że to przecież nie Słowacja zrzucała bomby na Syrię i Libię.

Osobiście nie czuję niechęci do muzułmanów, bo dużo z nimi pracuję i mam wśród nich wielu przyjaciół. Uważam islam za normalną i porządną religię, sprzeciwiam się jego demonizacji (a dostrzegam takie tendencje także na Neonie). Nie chcę, by Polska się zfaszyzowała jak Ukraina, ani też byśmy stali się jeszcze bardziej islamofobiczni. Nie może jednak być mowy o równej odpowiedzialności państw, które bombardowały Syrię albo Libię i tych, które w tym nie uczestniczyły, albo państw które miały tam kolonie i tych które tu w Europie, były też kolonizowane. Podobnie nie może być zgody na politykę państw, które stać na wchłanianie milionów naszych polskich emigrantów drenowanych z naszej puli etnicznej, a w zamian wciskanie nam tu elementu obcego.

W tym kontekście trzeba dostrzec także i inny problem polskiej rzeczywistości politycznej. Jest nim to, że ludzie nie mają u nas poczucia wpływu na władze. Media też podtrzymują taki model „demokracji”, która nie pyta obywateli o zdanie. W myśl naszych, pożal się Boże, „elit” społeczeństwo jest jedynie przedmiotem manipulacji i inżynierii społecznej (głównie rozbijającej więzi), ale bynajmniej nie podmiotem władzy. Tymczasem demokracja musi pytać ludzi o zdanie, nie może ignorować głosu większości. W sprawie uchodźców przede wszystkim nie można ignorować głosu społeczeństwa, do którego mieliby być sprowadzani.

za: http://jeznach.neon24.pl/post/125491,uchodzcy-a-sprawa-polska

18 Komentarzy

Filed under Bez kategorii

18 responses to “Przyjmować uchodźców czy nie?

  1. Moim zdaniem powściągliwe stanowisko władz IIIŻydo-RP, rządu i prezydenta, w kwestii przyjęcia imigrantów wynika z dwu powodów:

    1. w okresie wyborczym żydo-władza „liczy się” z elektoratem,
    2. budżet państwa IIIŻydo-RP jest w stanie krytycznym (m.in. z powodu ogromnych transferów dla korporacji Miedzynarodowego Żyda) i brak w nim środków na zabezpieczenia socjalne dla Polaków, a więc i dla imigrantów również.

    Polubione przez 1 osoba

  2. Komentarz przeniesiony z Neon24.pl

    W uzupełnieniu do komentarza dodam, że ograniczanie dopływu emigrantów z Afryki wynika, z tego, że przestrzeń Polski jest zarezerwowana dla:

    1) banderowców i chazarów z Ukrainy, jeśli upadnie. W takiej sytuacji ludność rosyjska na Ukrainie i większość samych Ukraińców, dokształconych sytuacją i rządami oligarcho-banderowskiego rządu, ich wygonią. Ta grupa uchodźców zdestabilizuje Polskę, zmuszając wielu Polaków do emigracji nie tylko ze względów ekonomicznych – braku pracy, ale ze względów bezpieczeństwa. Nierozliczone ludobójstwo na Polakach z czasów wojny, się powtarza – na razie w Donbasie…

    2) chazarów z Izraela, ponieważ mają świadomość, że długo się nie utrzymają jako Państwo otoczeni coraz bardziej zdesperowanymi Arabami (Kissinger dał im 10 lat, że jeszcze przetrwają) i ten exodus już po cichu trwa. Około 10 % pustostanów w Polsce i całe osiedla zbudowane pod klucz i puste są tego zamiaru wytłumaczeniem.

    Przecież nie będą sprowadzać imigrantów z Afryki czy z krajów Arabskich, kiedy sami chcą Polskę zagospodarować dla siebie. To tak, jakby sprowadzać imigrantów nie chazarskiego pochodzenia, do samego Izraela.

    Pozdrawiam Dociekliwych i Samodzielnie Myślących
    nadużycie link skomentuj

    autor: Votan9

    Polubione przez 2 ludzi

  3. Pingback: Wojny Zachodu i masowa migracja do Europy. | PrzemexBlog

  4. Jurek

    hej , witam,
    proponuje zmienic nazwę tego procesu. Z uchodźca na przychodźca a tak naprawdę wynajęty przez syjon wielki złoczyńca.

    Podobnie jak onegdaj przychodźcy znad Jordanu a potem „zaproszeni” przez nich i na nasz koszt przychodźcy z Mongoli, Turcji , Niemiec.

    Z tej perspektywy 1000 lat widac że psychole uznały jednak siłe Słowian i powróciły do pierwotnej barbarzyńskiej taktyki niszczenia przy pomocy Azjatów .

    Polubienie

  5. aleksander

    Ciekawa hipoteza o przerzucaniu afrykańczyków do Europy w celu stworzenia z nich oddziałów do walki z Rosją. Ciekawe czy jeśli jest to prawda to do Polski trafią wyselekcjonowani uchoźcy do przeszkolenia ich militarnie.

    Оригинал взят у alexey43 в Запад приступил к мобилизации.
    Эмоциональные и даже восторженные описания волн миграции в Европу выглядят красиво. Лимонов классный писатель, ну а Стешин – замечательный журналист. Они заметили главное. В Европу перемещается огромное количество молодёжи, часто субпассионарной, без образования, навыков жизни в цивилизованном обществе и без убеждений. Причём мусульман – неофитов. Так как вера в их жизнь вошла внезапно, вместе с изменением жизненного распорядка, часто под грохот взрывов. Это новые мусульмане, которые ничего не знают, но единственное, за что они могут уцепиться – смутные конструкции, полученные от неслучайных проповедников, которые просто заложили матрицу. Тема очень объёмная, по-этому остановлюсь.
    Глупо даже просто подумать, что это неуправляемый процесс. Скажу чётче. Только идиот может писать о следующем переселении народов и бла-бла-бла. Можно просто вспомнить конфигурацию, которая разрушала Ливию, спонсирует с другой стороны Средиземья разрушение Сирии, рвала на части Ирак. Не сомневайтесь. И у итальянцев-французов-американцев-немцев есть аналитики, которые считали последствия, есть квалифицированные операторы, модерирующие процессы, есть наблюдатели, которые контролируют выполнение планов. Все они есть и сидят они не в ЖЖ. Процесс искусственный, управляемый, полностью подконтрольный.
    Какие же цели ставят себе модераторы переселения? Всё очень просто. Молодые люди, едущие в Европу за лучшей жизнью будут воевать. Воевать против России, выполняя план, озвученный давно:

    Збигнев Бжезинский: «Россия — побежденная держава. Она проиграла титаническую борьбу. И говорить «это была не Россия, а Советский Союз» — значит бежать от реальности. Это была Россия, названная Советским Союзом. Она бросила вызов США. Она была побеждена. Сейчас не надо подпитывать иллюзии о великодержавности России. Нужно отбить охоту к такому образу мыслей… Россия будет раздробленной и под опекой».

    «… задача России после проигрыша холодной войны — обеспечить ресурсами благополучные страны. Но для этого им нужно всего пятьдесят — шестьдесят миллионов человек»

    Новый Мировой Порядок будет строиться против России, на руинах России и за счет России.

    Цитат достаточно. Можно привести положение закона Конгресса США № 86-90 от1952 года, который обязывает правительство США ” … стремиться к расчленению Советского монстра на 22 государства..” Среди которых Украина, Беларусь, Идель-Урал, Сибирь, Дальний Восток, Казакия…

    Есть конечно идиоты, которые и сейчас призывают не воспринимать в серьёз создание штабов НАТО в Восточной Европе. Можно не заметить сегодняшнего намерения США обеспечить постоянное присутствие в Чёрном море. Идиотов много… Но выводы напрашиваются сами.
    США создают инфраструктуру под огромную армию, а в Европу направляются молодые люди. Без ограничений.
    Приведу карту с расположением лагерей и приютов для беженцев на территории Германии, удаленную по решению Гугл. ( Спасибо ddhome ). Инфраструктура для приёма новобранцев создана. Запасов оружия на складах – на несколько войн. Мозги промыты, опыт, поставленный на украинцах удался. Обманули целую нацию.

    Запад приступил к мобилизации. В этом сценарии гунны придут с Запада. По-этому Президент на Востоке. МИД РФ тоже всё это видит и выражает беспокойство и удивление.

    Polubienie

  6. Racjonalista

    Też mi przyszło do głowy, że Niemcy wezwały do siebie setki tysięcy młodych Arabów po to, by ich przeszkolić i uzbroić. Ci później będą robić dżihad na Słowiańszczyźnie, a Niemcy pozostaną porządni.

    Polubienie

    • Prędzej to oni zrobią dżihad w zachodniej i południowej Europie niż w Rosji, Rosjanie nie głupcy Kaukaz i Czeczenię pamiętają i choć są wciąż ponawiane próby destabilizacji Rosji rękami fundamentalistów islamskich to raczej taki scenariusz się nie powiedzie. Może część imigrantów powiązanych w jakichś sposób z organizacjami terrorystycznymi zostanie później wykorzystana w wojnie domowej na Ukrainie ale generalnie przyzwolenie na masową imigrację islamistów do Europy ma jeden zasadniczy cel: destabilizację kontynentu celem zaostrzenia, zaognienia konfliktów społecznych, religijnych, etnicznych dla jeszcze większego podzielenia, rozbicia, skłócenia społeczeństw Europy oraz odwrócenia ich uwagi od rzeczywistych sprawców obecnego kryzysu oraz dalsze ograniczanie praw obywatelskich i systematyczne wprowadzanie zamordyzmu. Krótko mówiąc chodzi o to aby chrześcijanie bili się z muzułmanami i na odwrót zamiast się zjednoczyć przeciwko międzynarodowej elicie finansowej i jej sługusom w krajach zachodnich.
      Po za tym przyzwolenie na masową imigrację ma jeszcze jedne cel, jeżeli dojdzie do kolejnych zamachów terrorystycznych w Europie zachodnie rządy i posłuszne media będą miały wygodnego kozła ofiarnego na którego można będzie zwalić winę, no bo nikt nie zaprzeczy że mamy na kontynencie miliony islamistów z których przynajmniej część to radykałowie zdolni do wszystkiego. Pozostaje jeszcze kwestia ilu z pośród przybywających do Europy islamistów to ludzie szkoleni wcześniej przez zachodnie wywiady a obecnie pod pretekstem chaosu w świecie islamskim/arabskim przerzucani są do Europy celem przekształcenia jej w strefę wojny?

      Polubienie

  7. Racjonalista

    W zachodniej Europie chrześcijan już nie ma – kościoły od dawna puste ożywili dopiero polscy emigranci zarobkowi. Jedyni chrześcijanie w Europie to głównie Polacy i Rosjanie, a i to tylko 1/3 tych narodów. Następne 1/3 uznaje jeszcze wartości etyczne chrześcijaństwa za swoje, to w sumie dałoby 2/3 przeciw muzułmanom. Pozostałe 1/3 uległo mentalnie cywilizacji żydowskiej i w razie starcia z islamem może stanąć nawet po stronie muzułmanów. Mnie się widzi, że to Niemcy wykonują świadomą robotę niszczenia Europy, a głównie Słowian. Po to wszak powstał ten lud i taki był zawsze sens istnienia Niemiec, by nie dać Europie i rasie białej rozwinąć skrzydeł. Wedle mojej oceny Niemcy zawsze stanowiły żydowskie narzędzie do temperowania Europy, która sięgnęła szczytów potęgi dopiero wtedy, gdy Niemcy były najbardziej rozproszkowane. Stworzono jednak Prusy, zjednoczono Niemcy i odtąd Europa idzie kursem prosto na dno.
    Dlatego sądzę, że Niemcy gotowe są nawet poświęcić własne istnienie, by umożliwić muzułmanom robienie rejwachu w Europie. A żydzi mogą się na to zgodzić, by niemieckie narzędzie zastąpić swoim drugim tworem, czyli islamem. I chyba się godzą, spraszając setki tysięcy młodych Arabów., bo przecież to niemieckie władze wzywają ich, by przybywali możliwie najliczniej. Szykuje się ostateczne rozwiązanie kwestii europejskiej, kwestii białego człowieka. Przecież równolegle do tych działań tępiona jest też biała ludność w USA.

    Polubienie

    • Rzekome tępienie białej ludności to bujdy na resorach, niszczona jest cała ludzkość bo to cała ludzkość jest wrogiem banksterów i ich sługusów a nie tylko „biali”. „Biali” w niczym nie są lepsi od „czarnych”, „czerwonych” czy „żółtych” a wręcz mają więcej zbrodni na sumieniu niż pozostałe „rasy” przez wieki służenia żydo-chrześcijańskim i obecnie żydowskim psychopatom będącym u władzy. To co obecnie się dzieje to jedynie próba wymieszania wszystkich „ras”, narodów, kultur, grup etnicznych, plemiennych, religijnych celem przekształcenia planety w strefę wojny, destabilizacji, anarchii, chaosu dla wprowadzenia NWO. A ostatecznym celem jest likwidacja wszelkich narodów, „ras”, religii, kultur i różnic między nimi i przekształcenie narodów świata w jeden bezkształtny „naród światowy”. Temu celowi ma służyć tworzona obecnie sztucznie mieszanka kulturowa, religijna itp., w Europie i na świecie, temu celowi służyć też ma genetyczna modyfikacja ludzi dla nadania im cech pożądanych przez elity oraz hybrydyzacja z maszynami, komputerami czy nawet ze zwierzętami.
      A co do chrześcijaństwa w Europie zachodniej, to wcale nie musi dochodzić koniecznie do konfliktu między tylko ‚chrześcijanami” a „islamistami”, konflikt równie dobrze wywołać można na linii „Europejczycy” i „Muzułmanie”/”Arabowie” tak więc nazewnictwo poszczególnych frakcji nie ma tutaj większego znaczenia, chodzi o doprowadzenie do wojny domowej i tyle.

      Polubienie

  8. Bełkot syjonistycznej Żydówki A.Applebaum
    W swoim tekście „Hipokryzja Europy” w gadzinówce Michnika stawia nawet pytanie: Jeżeli wytrąca nas z równowagi martwe dziecko na plaży, to dlaczego nie wytrąca nas z niej inne martwe dziecko – w zbombardowanym domu w Aleppo w Syrii? Na czym polega różnica?

    Ale na nie nie odpowiada.

    Cały tekst: http://wyborcza.pl/1,75968,18720491,hipokryzja-europy.html#ixzz3l2c8eLG4

    Polubienie

  9. Generalnie, zydostwo moze sobie wybic ze swych lbow nowy porzadek swiata, bo pol swiata ucieklo z zydowskiej jurysdykcji talmudowego opanowania (kreowania) swiata…No i zydzi moga sobie ten „porzadek swiata” wlozyc miedzy bajki…
    Obecnie lichwiarskie zydostwo (syjonistyczna kreatura) ma do wyboru: zlikwidowac wszystkie (z powietrza) dlugi stworzone, albo wywolac wojne domowa na terenie USA podobna na wzor bolszewickiej rewolucji z 1917 roku… Innego wyjsic anie widze…
    ===================
    jasiek z toronto

    http://polskawalczaca.com

    Polubienie

  10. Ratujmy sie sami !!! Ten rzad nas nie obroni !!!!

    Zobaczcie co ta cholota wyprawia !!!!!

    Polubienie

  11. Z tego wszystkiego zapomnialem wkleic linka
    https://www.facebook.com/STOP.IMIGRANCI?hc_location=ufi

    co ta cholota wyprawia !!! jesli sami nie wezmiemy sprawy w swoje rece beda nas tak samo wyrzynac i mordowac !!!

    Polubienie

  12. ERROR 404 NSZ

    Na Podkarpaciu odbiera się matce kilkoro dzieci bo nie jest w stanie ich utrzymać, a teraz ten sam rząd hojną ręką będzie karmił tzw. uchodźców…

    Polubienie

Dodaj komentarz

Ta witryna wykorzystuje usługę Akismet aby zredukować ilość spamu. Dowiedz się w jaki sposób dane w twoich komentarzach są przetwarzane.