11 fałszów demokracji fasadowej

Wybory_11_kłamstwPierwszy fałsz, to że istnieje szczególny wpływ oligarchii na wybór posłów do Sejmu, których w demokracji ma wybierać ogół obywateli na równych prawach.

. Przez to  mamy więc odejście od zasady priorytetowej pozycji Narodu nad oligarchią, zasady ustanowionej przez Kazimierza Wielkiego w czasach, kiedy rodziła się w Polsce demokracja, zasady kluczowej dla istnienia demokracji, zasady przeforsowanej dobitnie dopiero w XVI wieku – wieku  w którpm zarazPolska stała się czołową potęgą europejską, apogeum osiągając u schyłku panowania Zygmunta II Augusta” (http://www.racjonalista.pl/kk.php/s,9628/k,1 )

To zasada kluczowa – bez niej nie ma mowy o demokracji.

To tyle, co ustalenie ochrony dla klasy średniej i niższej – przed klasą wyższą.

To tyle, co  ustalenie funkcjonowania wolego rynku – przed sterowaniem kupnem-sprzedażą metodami regulacji nakazowo-rozdzielczych (co jest w interesie „wielkich” – zwłaszcza łatwo o lobbingi i korupcję).

To tyle co ochrona kapitalizmu – przed jego formami dzikimi, siłowymi, oligarchicznymi – przed wyrodzeniem się go w korporacjonizm.

To tyle co ochrona inteligencji i elit ducha  – przed „autorytetami medialnymi”, przed celebrytami.

To tyle co obrona firm – przed różnymi formami monopoli.

To tyle, co obrona biznesu drobnego i średniego przed wszelkim wiekopowiechniowym, wielkoobszarowym, ponadnarodowym.

To tyle, co tworzenie typowego dla demokracji mechanizmu „równania w górę”, tworzenie wewnątrzkrajowej społeczności „klasowo otwartej”, ułatwiającej awanse międzyklasowe i jej ochrona. Ochrona przed powstawaniem typowego dla faszyzmu mechanizmu „równania w dół” (np według znanego z komuny schematu „inteligenta z robotnikiem, robotnika z chłopem, a chłopa z ziemią”).

Oligarchia to wielcy posiadacze. Im łatwo swój kapitał przenosić do innych krajów, łatwo wyrastać nad państwo, tworzyć związki ponadnarodowe, a więc i mieć w pewnych sprawach większe możliwości jak samo państwo, które może wchodzić tylko w relacje międzynarodowe – a więc przejrzyste dla swoich narodów, więc i moralne, i dalekowzroczne, i zmierzające ku pokojowi, i prożyciowe.

Demokracja więc musi zwlaszcza pilnować przed zakusami oligarchii (faktycznej magnaterii) rynku krajowego, krajowej bankowości, krajowej przedsiębiorczości, krajowego rolnictwa, krajowych rynków i przestrzeni, a już szczególnie dóbr wspólnych Narodu i typowych dla Państwa monopoli i ogólnie „dziedzin strategicznych” (np. gospodarka morska, stocznie, surowce, przemysł zbrojeniowy, nauka, energetyka, gaz łupkowy, grafen). Dla oligarchii jest obojętne, ktory kraj będzie się rozwijał, a który upadał – dla Państwa i Narodu, to „być albo nie być”.

Oligarchowie to kosmopolici – ludzie bez tożsamości narodowej, faktyczni „ponadnarodowcy” – forsują fałszywą zasadę, że narodowość można sobie wybierać, a więc i ludzie bez lojalności, ludzie niegodni zaufania, potencjalni, a zwykle i faktyczni zdrajcy tam, gdzie widzą możliwości pozostawania bezkarnymi, a więc tam, gdzie potrafią zatruć swoim jadem funkcje samoobronne Państwa i Narodu, siać demoralizację.

Państwo, które chce przetrwać, musi przede wszystkim obronić się przed oligarchami – potencjalnymi i rzeczywistymi wrogami wewnętrznymi.

Naród, który chce przetrwać, musi przede wszystkim obronić przed oligarchami swoją tożsamość – swoje „bycie sobą i u siebie” – NADRZĘDNE NAD OLIGARCHIĄ. Wielką tu rolę odgrywa pamięć historyczna, korzenie, bycie właścicielem i gospodarzem, kultura, godność, honor i duma narodu. To nie tyle „polityka historyczna” wrogich Polsce państw robi tu destrukcyjną robotę, co już zakorzeniona w Polsce oligarchia, która usiłuje tą drogą zapobiegać przywoływaniu jej do rzeczywistości.

Jeśli chodzi o faktyczne funkcjonowanie naszej „demokracji”, to Naród wprawdzie „za to” że oligarchia ingeruje w wybór posłów wybiera senatorów, ale w praktyce Senat jest to twór pusty w treść, bo prawdziwa oligarchia jest gdzie indziej, jest zupełnie zakulisowa i posługująca się partiami politycznymi jako swoimi przedstawicielami.

Naród wprawdzie wybiera, ale jego wpływ na to, kogo wybierze jest minimalny, bo listy wyborcze ustalają partie, a więc faktyczni przedstawiciele oligarchii.

 

Drugi wielki fałsz wynika z pomieszania pojęć “przedstawiciel” i “pośrednik”. Używany jeszcze jest zwrot „demokracja przedstawicielska”, ale już z fałszywą treścią: „demokracja pośrednicza”, która oznacza już odejście od demokracji jako formy wyrazu sprawiedliwości wspólnotowej, sprawiedliwości narodowej, w kierunku upodmiotowienia pośrednika, oznacza więc i jego rolę suwerena wobec władz państwowych.

Typowe dla idei demokracji jest faktyczne sprawowanie przez Naród roli Suwerena, czyli właściciela Państwa jako dobra wspólnego Narodu (wraz z innymi dobrami wspólnymi). Tymczasem w praktykę naszej „demokracji” wdaje się tu pośrednik, który go wyręcza, a więc i on przejmuje role Suwerena nie tylko nad władzą państwową, ale i staje się faktyczną władzą nad obywatelami, władzą samozwańczą.

Powstaje wielki fałsz, bowiem Istotą demokracji przedstawicielskiej jestniekoniecznie dosłowne jak za dawnej demokracji realizowanie podczas obrad Sejmu szczegółowych wytycznych wyborców i składanie im później sprawozdań przez posłów, ale na pewno pierwszoplanowa lojalność wobec swoich wyborców.

Tymczasem wybrani posłowie (tak, jak i senatorzy) skladają sprawozdania, są kontrolowani i oceniani nie przez wyborców, a przez partie, czyli faktycznie przez stojących nad nimi oligarchów.

Przedstwiciel nie ma prawa przejmować funkcji pośrednika, bo to już tyle co zastępca, a w ważnych sprawach nikt nas nie jest w stanie zastąpić – ważne, zwłaszcza życiowe sprawy zawsze musimy załatwiać sami – to podstawa naszej odpowiedzialności.

 

Trzecifałsz, to że finansowanie partii z budżetu państwa wcale nie oznacza, że to właściciel Państwa Naród płaci partiom, więc i stoi nad nimi, i może od nich wymagać.

Chodzi o to, że partie staly się wobec Narodu tylko pośrednikiem, a faktycznym przedstawicielem oligarchii i że faktycznie to one przejęły rolę suwerena władzy państwowej. Inaczej mówiąc, to one nakazują Państwu, przez jego władze, które im podlegają wypłacać sobie środki na działalność.

To jest złamanie podstawowej konstytucyjnej zasady mówiącej o tym, że to naród jest Suwerenem wobec władzy państwowej.

Tu już działa faszystowski mechanizm prywatyzacji korzyści, a upaństwowiania kosztów („prywatyzacji zysków, a uspołeczniania strat”) – czyli inaczej mówiąckorzyści przejmuje oligarchia, która nie dość że przejmuje tu dominującą rolę nad Narodem, to jeszcze każe Narodowi za to placić JEJ przedstawicielom.

 

Czwarty falsz to pozycja mediów. Ich funkcja w demokracji to narzędzie kontroli władzy przez Naród. W praktyce narzędzie manipulowania wolą Narodu przez oligarchię. Istotą fałszu jest zawłaszczanie przez oligarchię rynku medialnego i przestrzeni medialnej.

Drogi są dwie: korupcja  organów kontroli mediów przez oligarchię i same władze,  których przedstawiciele kontrolują media i wpływają na ich przekaz, a druga to „własność” (faktycznie tylko posiadanie) mediów nadających na rynek publiczny przez oligarchów, a przez to wpływanie na ich przekaz. Istota fałszu to odwrócona relacja własności i posiadania. Ta oligarchiczna „własność” to faktycznie tylko posiadanie (nie daje posiadaczowi żadnych szczególnych praw, państwo nie stoi na straży posiadania, tylko własności).

Posiadanie służy w pierwszej kolejności interesowi posiadacza, zaś własność chroni sferę konieczną właścicielowi do pełnienia jego funkcji osobistych i wspólnotowych – więc i jest przez państwo gwarantowana. W kwestii mediów liczy się własność rynku publicznego, na którym media nadają swój przekaz („dokonują jego sprzedaży”). Ten rynek zaś jest niezbywalną własnością Narodu. To Naród go firmuje, to Naród za wszystko tu odpowiada. Posiadaczom majątku mediów (tak jak straganów na rynku miejskim) w żadnym przypadku nie przysługuje prawo ingerencji w politykę (w to, co będzie na rynku sprzedawane). W tej dziedzinie wszystko musi służyć interesowi Narodu tak bieżącemu, jak dalekowzrocznemu.

Tak więc Państwo może tu mieć swoje kontrole. Również właściciele prywatni majątku mediów na rynek publiczny mogą tu sobie szukać prywatnego interesu, ale nade wszystkim muszą być kontrole i wydawane i respektowane zalecenia ORGANIZACJI I RUCHÓW OBYWATELSKICH WYZNACZONYCH PRZEZ NARÓD do nadzoru przekazu nadawanego na rynek publiczny, a związanego z polityką, jak również z tym, czemu polityka ma służyć, ze szczególnym uwzględnieniem strony moralnej.

 

Piąty fałsz jest skojarzony z czwartym, bo dotyczący rynków i przestrzeni publicznych. Ich właścicielem (a więc i posiadaczem praw niezbywalnych) jest naród. Tu wchodzą w rachubę i „rynki finansowe” i „surowcowe”, i cały handel, i „rynek produktów rolnych”, i rynek nieruchomośc, i rynek ziemi rolnej i leśnej …

Tu wszędzie właścicielem jest Naród. To Naród decyduje co, kiedy i komu może by sprzedawane, co kiedy i od kogo może być kupowane. Dopiero w drugiej kolejności głos należy do posiadaczy dóbr sprzedawanych (tendencja do przekształcania rynku publicznego w rynek producenta – zwłaszcza monopolistyczny) i kupców (tendencja do przekształcania rynku publicznego w rynek klienta – zwłaszcza odnośnie „potrzeb” zdemoralizowanych, zdeprawowanych, aspołecznych).

Niemal wszystko tu dziś stoi na głowie, głównie za sprawą oligarchii i mafii, oraz interesów cudzoziemskich przy demoralizacji i dyskryminowaniu uczestników krajowych. Nie dość że władze Państwowe tu poszły po linii zdrady polskiej racji stanu i przyłączyły się do grabieży majątku narodowego przez korporacyjnych najeźdźców, to i Naród został tu odcięty od pełnienia swoich funkcji właścicielskich.

Typowym tu przykładem jest sprawa zamierzonej od 1 V przyszłego roku sprzedaży ziemi cudzoziemcom. Niby ma być nad tym kontrola, ale to w ogóle bzdura.

Ziemia nie może być sprzedawana cudzoziemcom, bo to terytorium kraju. Owszem, jakieś formy dzierżawy dla rolników pochodzenia zagranicznego jeszcze by można dopuścić (jeśli na to się bądą godziły społeczności lokalne), ale sprzedaż na pewno nie wchodzi w rachunę. Naród na to na pewno się nie zgodzi.

Tymczasem zdrajcy jak dotąd wyłączyli Naród z procesu podejmowania decyzji.

Tak więc jeżeli tu będzie dochodziło do sprzedaży, będą to decyzje i umowy nieważne, bo nie uwzględniające władczej roli Narodu.

Dotyczy to i wielu wielu decyzji i umów zawieranych dotąd i przyszłych przez władze państwowe, a dotyczące dóbr wspólnych Narodu.

 

Szósty fałsz dotyczy sądów. Typowo to funkcja władzy Prezydenta, czy Króla. W praktyce wojewody/starosty – urzędników państwowych. Jednak trwa mit o niezależności władzy sądowniczej i zaraz okazuje się, że nawet Prezydent tu jest tylko marionetką oligarchii, która zachowuje rzeczywisty wpływ na sądownictwo.

Sądy są zależne od oligarchii – sędzia Tuleja to nie przypadek. „Równi i równiejsi”  to nie przypadek.

A sprawa jest tragicznie poważna, bo to są wciąż sądy ukształtowane przez sowieckiego okupanta. Na krótką chwilę tylko korporacje prawnicze się otworzyły na nowych członków i znów są hermetyczne.

W demokracji to w ogóle gestia obywateli, by mogli sobie wybierać sedziów, którzy będą rozsądzali ich sprawy.

Nawet rola Narodu w wyznaczaniu ław przysięgłych, a więc funkcji typowej dla demokracji już praktycznie nie istnieje (za komuny, choć niezbyt „narodowa”, ale jeszcze była).

 

Siódmy fałsz to służby specjalne, służby tajne – wojskowe, kryminalne, antykorupcyjne, ochrony Państwa…  Mają jakieś tam swoje usytuowanie we władzach państwowych, choć i wybija się widoczna ich rola do wyrastania na samoistną władzę natury oligarchicznej.

Przyczyną jest brak jakiejkolwiek kontroli ze strony Narodu i ich koordynacji przez Naród. Służą sobie i innym oligarchiom, możliwe, że i różnym wrogim Polsce i Polakom agenturom – nie Narodowi, nie Państwu, które jest jego własnością.

To fałsz szczególnie pefidny, bo NAZYWAJĄ SIĘ SŁUŻBAMI.

 

Ósmy fałsz dotyczy stosunku Państwa do Kościoła. Państwo jest funkcją Narodu, zaś Naród, to w 98% wierni Kościoła Katolickiego. Nadto nasza tożsamość wskazuje konieczność trwania w związku Państwa i Kościoła. Państwo nie powinno więc wojować z Kościołem. Można mieć pretensje do KK, że daje sobą kierować masonerii i ulegać wpływom lewactwa i oligarchii, ale to „Kościół Święty nieświętych ludzi” i wciąż w nim prawdziwa władza należy do Ducha Świętego. On na pewno nie chce źle ani dla Państwa, ani dla Narodu Polskiego. Moralność obywatelska nad którą czuwa Kościół zawsze jest państwotwórcza.

Rola Kościoła w funkcjonowaniu demokracji jest wielka, gdyż demokracja bierze się z ducha – ze zrozumienia istoty człowieczeństwa dojrzałego, godności ludzkiej, moralności, w tym morale wspólnotowego, prawości związanej ze służbą na rzecz dobra i dobra wspólnego, ze zrozumienia istoty sprawiedliwości, której częścią jest sprawiedliwość wspólnotowa, czyli demokracja.

Bez konkretnej formacji duchowej, a więc i korzystania tu z wielce pomocnej roli Kościoła, który w świecie ludzkich wartości dysponuje wielkim rozeznaniem, trudno byłoby kroczyć drogą wciąż dojrzewającej, żywej demokracji, drogą typowego dla niej „równania w górę”.

Fałsz tu dotyczy „Rozdziału Państwa od Kościoła” – cały światek antydemokratyczny, lewacki, unijny się tu sprzysięga, by siać demoralizację, a przy tym wyciszać krytykę atakują głoszący trzeźwość Kościół.

Ten „rozdział Państwa od Kościoła” ma sens jako zakaz łączenia funkcji kościelnych i państwowych, ale autorytet duchowy Kościoła jest demokracji niezbędny.

 

Dziewiąty fałsz dotyczy obywatelstwa. Tylko Naród może go nadawać, tymczasem nadaje prezydent – bez jakiejkolwiek kontroli. Nawet w dwa dni – po znajomości.

Do tego kwestia pozbawiania obywatelstwa – nie słychać, żeby kogoś pozbawiano. Do tego kwestie „obywatelstwa zbiorowego”, czyli „państwa w Państwie” i polityki imigracyjnej – tym się dziś zajmuje premier, najemnik, do tego kłamca na metr głęboko, człowiek nie tylko niewiarygodny, ale już wyraźnie od długiego czasu działający wbrew Narodowi.

Nie może być tak, że ofiar zsyłki przez sowieckiego okupanta nie mogą wrócić do kraju, bo ktoś przeszkadza w uznaniu ich obywatelstwa, a granice się otwiera dla imigrantów, którzy nie tylko nie gwarantują asymilacji do wymogów naszego życia publicznego (bycie dobrym człowiekiem z naszego punktu widzenia to podstawowy warunek ich tolerancji), ale i przychodzą od razu z postawami roszczeniowymi (a więc jakby przysługiwało im równouprawnienie, opieka socjalna, prawa obywatelskie).

W ogóle nie wiadomo, co nam tu komuna i II komuna (III RP) nawywijały – dlategonie tylko potrzebny jest przegląd narodowy, ale i to wszystko muszą być sprawy jawne. Nadto muszą wrócić pod bezpośrednią kontrolę i władzę Narodu.

 

Dziesiąty – Trybunał Konstytucyjny. Reprezentuje istniejące oligarchiczne układy – nie Naród.

Owszem Konstytucję w szczegółach nawet powinni opracowywać fachowcy. Ale to Naród ją zatwierdza i to on musi pilnować jej przestrzegania i wyciągania konsekwencji za nieprzestrzeganie.

 

Jedenasty – umowy i traktaty międzynarodowe – nieważne wszędzie, gdzie wykraczają poza demokratyczne uprawnienia władzy, gdzie nie ma pełnej zgody i zatwierdzenia przez Naród decyzją wolnej i w pełni świadomej treści przedmiotu i konsekwencji danego wyboru.

Wszelkie takie umowy mają rangę prawa nadrzędnego, a to tyle co Konstytucja. Tam, gdzie nie było uczciwie przeprowadzonych referendów to takie umowy nie obowiązują.

Sczególnie złowieszczo nam głoszono ostatnio, że Kopaczowa podpisała zgodę na 100 tys emigrantów islamskich. Nawet jakby, to Narodu naszego taka umowa do niczego nie zobowiązuje. Nawet te wcześniejsze 7 tysięcy ma zabrać ze sobą, jak będzie odchodziła.

Tu też trzeba narodowego przeglądu, występowania z układów, czy renegocjacji.

W ogóle jak wreszcie przyjdzie demokratyczna władza, to konieczny będzie szczegółowy bilans otwarcia.

 

za:http://miarka.neon24pl.neon24.pl/post/126840,11-falszow-demokracji-fasadowej

53 Komentarze

Filed under Bez kategorii

53 responses to “11 fałszów demokracji fasadowej

  1. „ale to „Kościół Święty nieświętych ludzi” i wciąż w nim prawdziwa władza należy do Ducha Świętego. On na pewno nie chce źle ani dla Państwa, ani dla Narodu Polskiego. Moralność obywatelska nad którą czuwa Kościół zawsze jest państwotwórcza.”

    dobry tekst ale fragment o kościele kompletnie spieprzony. Po pierwsze władza w kościele nie należy do żadnego”ducha świętego” bo to wymysł religijnych oszołomów, władza należy do papieża i hierarchów kościelnych i ewentualnie stojących za nimi ukrytych kręgów władzy o których przeciętny katolik pojęcia nie ma i mieć nie będzie a często pojęcia mieć nie chce, bo woli wierzyć w bajki przekazywane mu na ambonie. Po drugie skąd ta pewność co do rzeczywistych intencji kościoła? Historia dowodzi czemu innemu, kościół to instytucja ponad narodowa, ponadpaństwowa, kosmopolityczna a często antynarodowa i totalitarna gdzie przeciętny parafianin ma gówno do powiedzenia, zarządzana z zagranicy gdzie nawet nie wiadomo komu centrala rzeczywiście podlega. Jak państwowotwórcza może być antypaństwowa instytucja która w przeszłości dążyła tak samo jak obecnie banksterzy do totalitarnej władzy i wprowadzenia Nowego Porządku w wydaniu katolickim na zasadzie „jeden pasterz, jedna owczarnia”? I nad jaką „moralnością obywatelską” czuwa kościół? Bo to co kościół nazywa moralnością to są podwójne standardy, jedna moralność ta oficjalna dla tłumu, którą kościół głosi i ta druga rzeczywista moralność katolicka ukryta pod maską tej pierwszej, zawsze wyłażąca przy różnych okazjach kiedy ziemskie interesy kościoła są naruszone i nie tylko. I co to za moralność kiedy ona w dużej mierz wynika ze strachu przed „piekłem”, „sądem ostatecznym” i „bogiem”?

    Polubione przez 4 ludzi

  2. Pingback: 11 fałszów demokracji fasadowej | Pekok Antylichwiarz

  3. antyjude

    Przemex, „czapka z głowy” za ten wpis, nie będę się zbytnio rozwodził w tym temacie bo popieram to co napisałeś ale wczoraj znalazłem, właśnie tu w komentarzach pod jednym z artykułów, ten link z bardzo ciekawymi wypowiedziami aktora Krzysztofa Pieczyńskiego, myślę, że warto go teraz tu wkleić. Dziwię się tylko, że w TVN 24 Pejsów coś takiego puszczono, czyżby żydo-cenzura wtedy zasnęła? Zapewne wtedy kiedy bajki opowiadał Pan Jerzy Zelnik zrobiło się sennie. Pozdrawiam.
    http://www.tvn24.pl/tak-jest,39,m/celem-kosciola-jest-wladza,515856.html

    Polubione przez 3 ludzi

    • grzanek

      Jeśli to szło na żywo, to walterowcy nie bardzo mogli Pieczyńskiego uciszyć. Pytanie tylko, po co niby mieliby go cenzurować? W wypowiedzi tego aktorzyny nie znajduję nic ciekawego, klasyczny michnikowski, polit-poprawny antyklerykalny bełkot typowy dla mendiów głównego ścieku. Czym się tu zachwywać? Po tym co mówi, idzie poznać, że facet spędził dużo czasu w żydowskim Hollywood. Możliwe też, że dostaje od nich $ za plecenie tych bzdur.

      Polubienie

      • Chum

        Bzdury to ty pleciesz kolego grzanek , a Pieczyńskiemu to możesz jaja podrapać co najwyżej i to jak zasłużysz . Wszystko co powiedział jest 100% prawdą . Możliwe , że to ty właśnie dostajesz USD za plecenie swoich bzdur.

        Polubione przez 1 osoba

    • grzanek

      Dlaczego ten głupek nie zająknie się o tym, że przedsoborowy Kościół całe wieki był głównym katechonem w walce z żydostwem, plugastwami Talmudu, a zwłaszcza z lichwą?

      Polubienie

      • „Dlaczego ten głupek nie zająknie się o tym, że przedsoborowy Kościół całe wieki był głównym katechonem w walce z żydostwem, plugastwami Talmudu, a zwłaszcza z lichwą?” – oficjalnie kościół zakazywał lichwy a nieoficjalnie hierarchowie i papieże zajmowali się nią lub najmowali żydów do tej roboty, nie wspomnę już o tym że to właśnie kiedy jeszcze istniał „przedsoborowy kościół” powstał bank watykański, sławny na cały świat w praniu brudnych pieniędzy i zajmowaniu się lichwą.
        A plugastwa talmudu to na czym się opierają jak nie na biblii do której talmud jest zbiorem komentarzy, bo z nieba talmud nie spadł?
        Po za tym kościół to dużo bardziej walczył z poganami(w tym Słowianami) i innymi odłamami chrześcijaństwa niż z żydostwem, żydów czasem prześladował a czasem nie, czasem ich wyganiał żeby potem znów ich przyjąć i wykorzystać do zarządzania finansami kościoła nadając(wraz z władzą państwową) często ochronę i różne przywileje. I choć pomiędzy kościołem a żydostwem w czasach kiedy papiestwo było u szczytu potęgi zdarzały się tarcia to ostatecznie chrześcijaństwo okazało się dla nich pożyteczne jako broń ideologiczna masowego rażenia. Krótko mówiąc chrześcijanie bardziej lub mniej świadomie przygotowali grunt pod przyjście banksterów i Nowy Porządek Świata.

        Polubione przez 2 ludzi

      • grzanek

        W ramach odpowiedzi pozwolę sobie zacytować swoją wypowiedź z innego portalu:
        “Jeszcze w średniowieczu obowiązywał w chrześcijaństwie pryncypialny zakaz lichwy, tym się zresztą tłumaczy dominację stronnictwa weneckiego w tym biznesie, to żydzi trudnili się pożyczeniem pieniędzy na procent. Potem Kościół zaczął się „liberalizować”, po drodze była reformacja z Lutrem, co to dał im się podejść, rewolucja angielska z głupim Cromwellem, co łyknął bajkę rabina Menasseha ben Israela z Amsterdamu o Anglikach jako mitycznym zaginionym dwunastym plemieniu Izraela itd.

        Talmud przez cały ten okres, przynajmniej od soboru trydenckiego, pozostawał na Indeksie. Ostatecznie wykreślono go ze spisu w XIX wieku. Prawdziwym początkiem upadku Kościoła był jednak sobór watykański II. W 1962 roku decyzją soboru usunięto ostatnie „niecenzuralne” fragmenty Talmudu z Indeksu. 28 października 1965 roku ogłoszono wydanie deklaracji Nostra aetate, w której ostatecznie zniszczona została tradycyjna wrogość Kościoła rzymskiego wobec judaizmu. To właśnie od wtedy należy datować te wszystkie „ekumenizmy” i inne spaczenia”.

        Polubienie

      • grzanek

        Aha: “A plugastwa talmudu to na czym się opierają jak nie na biblii do której talmud jest zbiorem komentarzy, bo z nieba talmud nie spadł?”
        – Talmud to komentarze do ST, a ściśle Tory (Pięcioksięgu). Wiara chrześcijan opiera się na NT i naukach Jezusa.

        Polubienie

      • „zniszczona została tradycyjna wrogość Kościoła rzymskiego wobec judaizmu” – gdyby odrzeć kościół z judaizmu niewiele by z niego zostało a gdyby odrzeć go z tradycji zagrabionej poganom nie zostało by z niego nic. A „wrogość” katolicyzmu wobec judaizmu to główna cecha wszystkich odżydowskich religii, wzajemna nienawiść to jedna z cech ich łączących, muzułmanie nienawidzą chrześcijan, chrześcijanie muzułmanów, muzułmanie żydów, a żydzi muzułmanów i chrześcijan a chrześcijanie i muzułmanie żydów, ale kiedy naruszony zostanie wspólny interes tych odżydowskich dżum to nagle wszystkie stają do walki jak jeden mąż, przykład zwalczanie pogan i innych „niewiernych”. Tak to zostało zaplanowane, wymyślić ideologię która tak poróżni i odmóżdży ludzi aby uniemożliwić im dojście do jakiegokolwiek porozumienia, na tym z kolei korzystają rządzący.
        „Wiara chrześcijan opiera się na NT i naukach Jezusa.” – aaa nagle ST je bee? Bo na nim opiera się talmud? ST również wchodzi w skład Biblii(kanon Biblii stworzył nie kto inny jak KK) i zdecydowana większość wyznań chrześcijańskich to akceptuje jeśli nie wszystkie a w kościołach, zborach itp, często ST jest cytowany i a na nim opiera się ogromna część doktryny chrześcijańskiej. A co do NT, to ten spisywali również żydzi, ponieważ początkowo wyznawcami proroka byli wyłącznie sami żydzi, pogan zaczęto „nawracać” dopiero o wiele później, chrześcijaństwo było początkowo wewnątrz judaistyczną sektą którą później żydzi wykorzystali do rozwalenia Cesarstwa Rzymskiego od wewnątrz a wyznaczony do tej roli został niejaki Szaweł, agent Sanhedrynu, miał on za zadanie takie manipulowanie naiwnymi wyznawcami Jezusa oraz samą ideologią chrześcijańską aby przekształcić ją w broń ideologiczną przeciw Rzymowi i to się udało ale efekty przerosły samych żydów i w pewnym momencie(uzyskanie przez chrześcijaństwo statusu religii państwowej) stracili nad tym kontrolę.

        Polubienie

    • grzanek

      Zresztą już sam fakt, że Pieczyńskiego obdarowali nieproporcjonalnie dużym w porównaniu do Zelnika czasem antenowym, jest bardzo wymowny. To mówi samo przez się.

      Polubienie

      • Chum

        Poczekaj kolego grzanek od poniedziałku – będziesz miał Zelnika do hu… począwszy od dr Murka a kończąc na Faraonie , oraz po środku pewnym inteligencie , który poznał fajną babeczkę z synkiem i ją sobie parę razy bzyknął . Do poniedziałku niedaleko wytrzymaj jeszcze. Byłby zapomniał jeszcze Zyga August .

        Polubienie

      • Chum

        Podobno już tam jakieś listy robił , których od Bula celebrytów na emerytury wysłać . Komedia.

        Polubienie

  4. antyjude

    No tak, jeśli szło na żywo to nic nie mogli zrobić. A co do samych słów, to może i faktycznie zwykły antyklerykalny bełkot, ale wolę słuchać takiego bełkotu, niż bzdur w wykonaniu ludzi pokroju Zelnika. Czy dostaje $ od Żyda za plecenie bzdur? Nie mi to oceniać, jednak bardziej zgadzam się z nim, niż z mocno skontrastowanymi wypowiedziami jego kolegi związanego z PiSuarem.

    Polubienie

    • Chum

      Przyjaciel Zelnik niech sobie przypomni dr Murka i jak go ten system sanacyjny rozjeb… Póki co Zelnik pierd… swoje głupoty codziennie w TRWAM . Obawiam się jednak , że już za kilka dni przeniesie się z pierd… do TVP 1 oraz TVP2 .

      Polubienie

    • grzanek

      Nie wiem, jakie poglądy ma Zelnik i nieszczególnie mnie to obchodzi. Odniosłem się jedynie do tego, co powiedział Pieczyński na temat Kościoła.

      Polubienie

      • Chum

        I miał 100% racji .

        Polubienie

      • antyjude

        Tylko sprostuję. Nie słyszałem w wypowiedzi Pana Pieczyńskiego jednak antyklerykalnego bełkotu, nie padło tam ani jedno takie stwierdzenie. Kler- to księża, Kościół to instytucja-niestety opanowana przez żydowski Kler. Pieczyński piętnował Kościół, odnosił się do starożytnych wartości, które neguje w dzisiejszych czasach Kościół. A co do starożytnych wartości ( z całym oczywiście szacunkiem) to znam jedno takie powiedzenie:
        „Od kiedy Człowiek pokłonił się Słońcu, od wtedy zszedł na psy”. Czyt. od kiedy człowiek znalazł sobie Guru od wtedy pogrążył swoje człowieczeństwo. Pozdrawiam.

        Polubione przez 1 osoba

  5. antyjude

    „Dlaczego ten głupek nie zająknie się o tym, że przedsoborowy Kościół całe wieki był głównym katechonem w walce z żydostwem, plugastwami Talmudu, a zwłaszcza z lichwą?”
    Przepraszam ale to chyba nie jest pytanie skierowane do mnie. Niestety ja nie wiem dlaczego ” ten głupek się nie zająknie” . Wyczuwam w Pana wpisach mowę nienawiści z całym szacunkiem do Pana, przykro mi to stwierdzić, a nie potrafię w taki sposób prowadzić rozmowy.

    Polubienie

    • grzanek

      “Przepraszam ale to chyba nie jest pytanie skierowane do mnie”.
      – Pośrednio jest, bo antyjude zdaje się Pieczyńskiego zdanie popierać.

      Polubienie

      • Chum

        I bardzo dobrze ,że popiera , bo Pieczyński to madry człowiek.

        Polubienie

      • antyjude

        Gdybym miał możliwość to zapytałbym Pana Pieczyńskiego o to:
        „Dlaczego ten głupek nie zająknie się o tym, że przedsoborowy Kościół całe wieki był głównym katechonem w walce z żydostwem, plugastwami Talmudu, a zwłaszcza z lichwą?”
        To, że podzielam wypowiedzi Pieczyńskiego nie obliguje mnie do odpowiedź w jego imieniu na prowokacyjne pytania, do tego obrażające człowieka, który nie może się przed tym obronić.

        Polubienie

  6. Chum

    antyjude z takimi typami rozmowa nie ma sensu , bo wygląda ona tak .Facet o nicku grzanek ma sporą wiedzę o tematyce międzynarodowej i tu można go poczytać , ale widać pluje przy tym jadem niesamowicie . Z tej strony go nie znałem .
    Rozmowa z takim ludżmi jak pan grzanek wygląda tak ;

    dlatego drogi panie antyjude nie polemizuj z nimi , bo ci jaja urwą .

    Polubienie

    • antyjude

      Hahaha…Skecz wyśmienicie oddaje sposób polemiki pewnego środowiska, również tego z którego wywodzi się Pan Zelnik ale chyba nie tylko tego środowiska, a szeroko pojętego środowiska związanego z Żydem.
      Ja zawsze wychodzę z założenia, że gniew i emocje są jednymi z najgorszych doradców. Bo pokrzyczeć to sobie można tylko jak potem normalnie zacząć rozmawiać?
      Co do Zelnika to też czytałem, że dał się podejść jak dziecko temu śmieciowi Jakubowi Powiatowemu, albo WSIowemu jak kto woli (sługusowi Bula) i nasmarował publicznie w żydo-radiu, w którym pracuje ów WSIowy na swoich kolegów aktorów, na Łukasiewicza( ale cyknął się w psuty dekiel i zatrybił, że on już jest na emeryturze) więc umoczył Barcisia. Potem próbował się wykręcić z tego wszystkiego itd. KPINA i tyle.
      Co do głównego wątku, Kościół powinien istnieć, bo słabe jednostki muszą mieć swojego guru, muszą wierzyć w Raj itd. Słabe jednostki boją się śmierci, przez co wierzą, że są nieśmiertelni( życie po śmierci) i tym samym często nie szanują danego im życia. Silne wyzwolone, obudzone jednostki nie potrzebują przewodników duchowych przesiąkniętych np. moralnością chrześcijańską, gdyż sami potrafią odróżnić co jest dobre, a co nie. Potrafią być zdecydowane i gotowe do działania w każdym momencie bez usprawiedliwiania tego siłą wyższą, bez duchowych rozterek. Nie potrzebują wiary w życie po śmierci i dostąpienie Raju, ponieważ mają świadomość, że to bzdura i szanują iskrę życia daną tu, w jedynym raju jakim jest Ziemia-bo innego nie ma na pewno. Jednak dla Instytucji Państwa Kościół swoim istnieniem wprowadza pewien spokój wśród tych „biednych owieczek” ale powinien być trzymany z daleka od polityki, biznesu, edukacji i szeroko pojętej państwowości.
      Dlaczego tak myślę? Odpowiedź jest prosta. Wszystkie obrazy, bodźce, dźwięki itd. są odbierane przez mózg, w momencie śmierci, mózg przestaje być zaopatrywany w krew, tym samym tlen, kończy się „projekcja” tych obrazów, mózg umiera, a z nim przestaje istnieć człowiek. To tak tylko na logikę i w bardzo dużym skrócie.

      Polubienie

      • Chum

        antyjude my się musimy zakumplować bo ładnie piszesz . Włączę cię do moich ulubionych ludzi , którzy tu piszą . Miałem już nie pisać , ale kuzwa jakiś typ opluje mądrze mówiącego człowieka i trzeba interweniować .

        Polubienie

      • antyjude

        W dyskusji staram się prezentować własne poglądy, nie posiadam jakiejś wielkiej wiedzy i staram się słuchać wszystkich prezentowanych argumentów, nawet Pana grzanek, a jeśli się z czymś nie zgadzam to albo kulturalnie rezygnuję z dyskusji , albo staram się spokojnie, na chłodno odpowiadać. Najważniejszy jest wzajemny szacunek. Wrogów trzeba szanować, wrogów trzeba poznać tylko wtedy można prowadzić z nimi skuteczną walkę. (nadmienię, że Pan grzanek nie jest moim wrogiem-bo możliwe, że gotów to tak odebrać) Jeśli lekceważysz wroga już jesteś przegrany.
        Tak jak napisałem powyżej nie dysponuję nie wiadomo jaką wiedzą i z wielka ochotą i zaciekawieniem czytam posty zawierające wartościowe wiadomości. Swoje wypowiedzi opieram na logice przede wszystkim, moim zdaniem królowej wszystkich nauk. Jeśli nie masz wiedzy, włącz myślenie, to podstawa. Widzę, przez swoją krótką obecność na WPS, że wszędzie, nawet tu, często emocje biorą górę nad rozumem. Doświadczenie podpowiada mi jednak, że nie warto kopać się z koniem, tylko niczym kropla,na spokojnie należy dalej drążyć skałę. Pozdrawiam serdecznie.

        Polubienie

      • grzanek

        „Dlaczego tak myślę? Odpowiedź jest prosta. Wszystkie obrazy, bodźce, dźwięki itd. są odbierane przez mózg, w momencie śmierci, mózg przestaje być zaopatrywany w krew, tym samym tlen, kończy się „projekcja” tych obrazów, mózg umiera, a z nim przestaje istnieć człowiek. To tak tylko na logikę i w bardzo dużym skrócie”.

        – ten pesymistyczny fragment powyżej to jest wykładnia judaizmu w czystej postaci; skrajnie materialistyczny obraz świata, gdzie przyroda, w tym organizmy żywe, mają naturę czysto mechanistyczną. Nie ma żadnego pierwiastka niematerialnego / trascendentalnego. Tak nauczał rabbi Karol Marks. Świetnie na ten temat pisał mój osobisty mentor, na moim rodzimym portalu znany pod pseudonimem Szczypior:

        https://prawda2.info/viewpost.php?p=250605
        https://prawda2.info/viewpost.php?p=253030
        https://prawda2.info/viewpost.php?p=253519

        Polubienie

      • antyjude

        Moje pojęcie jest czysto naukowe i uważam ,że nauka, powątpiewanie, empiryzm rozwija człowieka, wiara w cuda co najwyżej go zabija i sprowadza do poziomu niewolnika.
        A jeśli uważasz Panie grzanek, że kiedy umrze Twój mózg Ty dostąpisz Raju albo innego cudu i tam dalej będziesz dokonywał czegokolwiek, to uprzedzam Cię, bądź już rozczarowany , bo potem nie zdążysz. Ale masz prawo wierzyć w co chcesz.
        Napiszę krótko, Panie grzanek myślę, że najlepiej rozumiesz się ze swoim mentorem i z nim prowadź swoje dyskusje. Masz też wyraźnie wyczuwalną chęć prowokowania, wywyższania się i opluwania innych, zajrzyj w swoje EGO, myślę, że jest tak wielkie, że bez problemu je odnajdziesz, a jak nie, to poproś o pomoc swojego mentora.
        Nota bene kiedyś poczytywałem portal, który Pan grzanek wymienił ale uznałem, ze zbyt dużo tam zbędnego gadania i filozofowania. Zaprzestałem odwiedzin. Moim zdaniem dzielnie włosa na czworo nic dobrego nie wnosi, wręcz rozmiękcza i rozmienia na drobne to co jest oczywiste. Polska wymaga działania, a nie filozofowania. WPS działa, a nie gada.
        Przemex , kolejny raz zgadzam się, z tym co napisałeś (chyba zostaniesz moim mentorem hehe).

        Polubienie

      • Przy tym wszystkim należy wyraźnie zaznaczyć że religia i duchowość to nie to samo, bo religia to poważne wypaczenie duchowości i celowe sprowadzanie człowieka na manowce i do tego służą wszystkie religie odżydowskie z chrześcijaństwem i judaizmem na czele(choć te dalekowschodnie też mają to i owo na sumieniu), chodzi tu o to aby ludzie nie mogli odszukać swojego prawdziwego ja i nie mogli odkryć kim tak naprawdę są i co potrafią w zamian zapodaje się im fałszywe i gotowe odpowiedzi sprzeczne z ludzką naturą, które często powodują mętlik, chaos w głowie, konflikt wewnętrzny który doprowadza często do różnych chorób psychicznych, nerwic innych nieprzyjemnych skutków, po prostu ludzie głupieją.

        Polubienie

      • „Moje pojęcie jest czysto naukowe i uważam ,że nauka, powątpiewanie, empiryzm rozwija człowieka, wiara w cuda co najwyżej go zabija i sprowadza do poziomu niewolnika.” – mógłbym się nawet z tym zgodzić, powątpiewanie, poszukiwanie, nauka jest znacznie lepsze niż ślepe wierzenie w dowolne bajki, nie tylko religijne.
        „A jeśli uważasz Panie grzanek, że kiedy umrze Twój mózg Ty dostąpisz Raju albo innego cudu i tam dalej będziesz dokonywał czegokolwiek, to uprzedzam Cię, bądź już rozczarowany , bo potem nie zdążysz. Ale masz prawo wierzyć w co chcesz.” – odnośnie życia po śmierci i tu religie właściwie racji nie mają, żadnych rajów, piekieł, żydowskiego nieba, sądów ostatecznych, czyśców i karzących bogów zwyczajnie niema, to wymysły religijnych oszołomów celem zastraszania naiwnych owieczek. Po śmierci to najwyżej dostaniesz to w co wierzysz. Oczywiście to czy ktoś wierzy w życie po śmierci czy nie to jego prywatna sprawa. I jeszcze jedna sprawa, ludzie za bardzo przejmują się tym co będzie po śmierci a to błąd, skoro narodzili się w świecie fizycznym, materialnym to znaczy że przyszli tutaj coś zrobić,
        a nie zastanawiać się co będą robić po śmierci, należy przejmować się tym co jest teraz a nie tym co będzie i co nadejdzie. Życiem po śmierci będą się przejmować jak umrą, wtedy na to będą mieli czas, wystarczająco dużo czasu…

        Polubienie

      • antyjude

        Przemex dziękuję za Twój wpis. Mamy bardzo zbieżne poglądy.

        Polubienie

      • W ogóle sama „śmierć” to w zasadzie fikcja, ciało człowieka wprawdzie działać przestaje ale ciało to materia, a ona nie jest martwa, materia to energia a ona zmienia jedynie formę, także atomy tworzące ciało człowieka kiedyś po wielu przemianach wejdą w skład innego ciała lub czegokolwiek innego, w przyrodzie nic nie ginie, nie ma odpadów, więc zbytnio nie ma co się przejmować naturalnymi procesami takimi jak „śmierć”. Stronić należy jedynie od karkołomnych teorii rozsiewanych na ten temat prze religijnych oszołomów, bo ci sieją jedynie panikę i strach w ludziach.

        Polubienie

      • antyjude

        Ponownie dziękuję za wpis Przemex. Masz rację. Po śmierci mózgu, człowiek przestaje istnieć w formie świadomości jaką znamy. Owszem materia , która po nas zostaje , zasila inne systemy. W końcu jesteśmy zbudowani z chemii ( pierwiastków, atomów, wiązań ), która poprzez dalsze reakcje być może da szansę nowemu życiu ale nie w wymyślonych poprzez ogłupiające religie „krainach szczęśliwości, bądź wiecznego potępienia). Pozdrawiam serdecznie.

        Polubienie

  7. grzanek

    Dziwne, nie mogę dodać komentarza, jeśli zawiera nick tego trolla powyżej.

    Polubienie

  8. grzanek

    Pytanie do redakcji: kto to jest ten cały C.? Dlaczego on tu przyszedł robić bajzel? Czy to przypadkiem nie ten sam osobnik, który jakiś czas temu trollował tu pod pseudonimem m.?

    Polubienie

    • Chum

      Nie robię bajzla tylko wypowiedziałem swoje zdanie jak oplułeś znanego aktora i mądrego człowieka Pieczyńskiego . Mam do tego prawo i nie jestem Trollem . Po drugie szanowny panie to , ze kiedyś pan Dariusz zaproponował ci współpracę nie znaczy , że możesz się tu szarogęsić . Powiedziałem swoje zdanie , bo opluwaleś mojego idola . Wolno mi . Widziałeś chociaż jednego USD jakiego miał niby wziąść Pieczyński za swój wywiad od Hollywoodu pomawiaczu , a bałagan i prowokacje to ty robisz .Kończę , bo szkoda mi już na ciebie czasu.

      Polubienie

  9. grzanek

    O, okazuje się, że nicka tego na „m” też nie można wpisywać w komentarzu, bo się nie wyświetli.

    Polubienie

    • Chum

      „Tego” panie grzanek znajdż sobie w rodzinie katolu . Dla ciebie pan Chum dla przyjaciół Chum .

      Polubienie

      • Franz

        Chrum chrum
        Skąd wiesz trolu że grzanek jest katolem? Kim jest katol? Gdzie pracuje katol? Kim jest rodzina katola? Co robią katole? Jak wygląda katol? Skąd pochodzi klatol? W jakim celu wtrącasz się we wszystkie rozmowy nic do nich nie wnosząc?

        Polubienie

  10. Chum

    Oj nieładnie . Nazywać mnie Trol Typowy slang z katolackich forów , a ja myślałem panie grzanek , że pana na więcej stać . Gdy byłem w Reichu to Niemcy nazywali Trolami tych co zarabiali na życie PANDĄ na ulicy jak nazwał to fajny kabaret w skeczu PAN- DA , PAN – DA .

    Polubienie

  11. grzanek

    Chum Chum Chum

    Polubienie

  12. Chum

    Nie robię bajzla tylko wypowiedziałem swoje zdanie jak oplułeś znanego aktora i mądrego człowieka Pieczyńskiego . Mam do tego prawo i nie jestem Trollem . Po drugie szanowny panie to , ze kiedyś pan Dariusz zaproponował ci współpracę nie znaczy , że możesz się tu szarogęsić . Powiedziałem swoje zdanie , bo opluwaleś mojego idola . Wolno mi . Widziałeś chociaż jednego USD jakiego miał niby wziąść Pieczyński za swój wywiad od Hollywoodu pomawiaczu , a bałagan i prowokacje to ty robisz .Kończę , bo szkoda mi już na ciebie czasu.

    Polubienie

  13. Jest jeszcze jeden zgrzyt w tym artykule a mianowicie – „A sprawa jest tragicznie poważna, bo to są wciąż sądy ukształtowane przez sowieckiego okupanta. Na krótką chwilę tylko korporacje prawnicze się otworzyły na nowych członków i znów są hermetyczne.” – nie ma czegoś takiego jak „sowieci”, to tylko określenie zastępcze mające odwrócić uwagę od opanowania aparatu sądowniczego przez żydostwo w PRL-u a po 1989 roku również przez agenturę i sługusów zachodniego okupanta.
    Słowo „sowiecki” to propagandowy wymysł żydostwa chcącego zamaskować własne sprawstwo zbrodni popełnionych przez nich w ZSRR i krajach ościennych w czasie kiedy byli u władzy. Po upadku władzy żydostwa po śmierci Stalina to określenie niesłusznie przylgnęło do władz ZSRR, dziś kiedy ktoś słyszy „sowiecki” od razu kojarzy rosyjski a to jest perfidna manipulacja.

    Polubione przez 1 osoba

  14. Maria Dąbrowsa – dziennik -1947 r.
    ‚Ub, sądownictwo są całkowicie w rękach Żydów. W ciągu tych przeszło dwóch lat ani jeden Żyd nie miał procesu politycznego. Żydzi osądzają i na kaźń skazują Polaków’

    Stenogram Jakuba Bermana – IV 1945 r.
    ‚Żydzi mają okazję do ujęcia w swoje ręce całości życia państwowego w Polsce i rozszerzenia nad nim swojej kontroli.
    Nie pchać się na stanowiska reprezentacyjne,. W ministerstwach i urzędach tworzyć tkzw. ‚Drugi Garnitur’
    Przyjmować polskie nazwiska, zatajać swoje żydowskie pochodzenie.
    Szerzyć wśród społeczeństwa opinie i utwierdzać go w przekonaniu, że rządzą Polacy, a Żydzi nie odgrywają w państwie żadnej roli.
    Celem urabiania opini i światopoglądu narodu polskiego w porządanym dla nas kierunku, w rękach naszych musi się znaleźć w pierwszym rzędzie – Propaganda – prasa, film, radio.
    Mocno utwierdzać się w gospodarce narodowej’

    Zbrodnie ludobójstwa na narodzie polskim dokonane przez Żydów.

    1 Współpraca, dywersja i donosy na Polaków do NKWD i Gestapo
    2 Zbrodnia ludobójstwa – Katyń, Kozielsk, Starobielsk, Ostaszkowo, Miednoje, Bykownia, Charków /Koniuchy/..-żydowscy komisarze NKWD strzelali w tył głowy… Tam nie zginą żaden polskojęzyczny Żyd!
    3 Spowodowanie wybuchu Powstania Warszawskiego w wyniku czego zginął kwiat polskiej młodzierzy i 200 000 tys cywilów

    Rosja również została okupowana przez Żydów..
    W trakcie działań wojennych na terenie ZSRR i załamania się frontu radzieckiego – do USA udał się Beria…
    Otrzymał instrukcje od Rosevelta – ‚..wy Żydzi nie umiecie walczyć , przejęliście dowódctwo nie mając zielonego pojęcia o strategi..
    Musicie wyprowadzić radzieckich generałów, oficerów, podoficerów z łagrów i oddać im dowódctwo…Oni mają doświadczenie i w przeciwieństwie od was poświęcą wszystko dla swej ojczyzny…
    A po wojnie ich ‚sprzątniecie’..

    Polubione przez 1 osoba

  15. Pingback: 11 fałszów demokracji fasadowej. | PrzemexBlog

  16. Konrad

    Chciałbym cos dodać do tej dyskusji, ale z innego punktu widzenia. Chodzi mi głównie o to, że choć obecny rząd amerykański to horror dla całego niemal świata (łącznie z samą Ameryką, gdzie mieszka oczywiście wielu uczciwych i mądrych ludzi, przerażonych polityka i zagraniczna i wewnętrzna swojego rządu) to nie powinniśmy zapominać, że Amerykanie wnieśli bardzo dużo do rozwoju postępowej myśli politycznej. Tu należałoby wymienić chociażby Thomasa Jefferson i Jamesa Madisona. Ten drugi był prawdziwym geniuszem politycznym, który najwięcej przyczynił się do powstania Konstytucji Amerykańskiej i w związku z tym jest nazwany „The Father of the United States Constitution,” czyli jej ojcem.

    Ale to Jefferson, bardziej niż ktokolwiek inny, wyklarował dzisiejszą słynną koncepcję oddzielenia kościoła od państwa, komentując w liście do amerykańskich baptystów znaczenie Pierwszej Poprawki do Konstytucji US, poprawki, która jest kluczową dla amerykańskiej demokracji i którą napisał James Madison. Jefferson argumentował, że celem Pierwszej Poprawki jest rozdzielenie kościoła od państwa. Pisząc to użył słynnej metafory w historii amerykańskiej myśli politycznej, metafory może najsłynniejszej: Powiedział, że Pierwsza Poprawka wznosi „the wall of separation between Church and State”, czyli „ścianę (mur) separacji (rozdzielenia) miedzy kościołem i państwem”.

    To było genialne rozwiązanie odwiecznego problemu politycznego i dzięki takiemu rozwiązaniu, Amerykanie uniknęli rozrób i wojen religijnych, takich np. jak między protestantami a katolikami w Irlandii, albo, ze szczególnych okrucieństwem, w Iraku i Syrii, głównie miedzy szyitami a sunitami.
    Inaczej mówiąc byłoby znakomicie dla naszej młodej polskiej „demokracji” (jakkolwiek niedoskonała ona jest), aby skorzystać z mądrości amerykańskiej filozofii politycznej i odsunąć na zawsze kościół katolicki od państwa polskiego. Korzyści polityczne, kulturowe i finansowe takiego rozdzielenia byłyby niezwykle pozytywne dla Polaków i dla polskiego państwa. (O czym może przy okazji.)

    Polubione przez 1 osoba

    • Rozdział kościoła od państwa jest konieczny, religię należy zepchnąć tam gdzie jest jej miejsce czyli do domów prywatnych i kościołów, państwo nie jest i nie będzie własnością fundamentalistów religijnych a wszystkich obywateli.

      Polubione przez 1 osoba

      • Konrad

        Przemex, zaraz po ukazaniu sie tego artykulu, od razu chcialem cos napisac wlasnie na temat tego, z głupia frant, orzeczenia o waznej „roli kościoła” w panstwie polskim. Ale wtedy ukazal sie Twoj wpis. Ewidentnie nasze reakcje byly identyczne. To super. Trudno się bardziej tu zgodzić. Cieszy mnie to bardzo. Dopiero po 2-3 dniach postanowilem dodac ten komentarz o Konstytucji USA. (Przy okazji, nie podoba mi sie nagonka na Chuma. Nalezaloby cos napisac, ale jeszcze poczekam.) Pozdrawiam.

        Polubienie

  17. janekk

    hee, hee jezeli ktos tu jest zagnany w kozi rog to chyba pan Grzanek a nie Chum 🙂
    popieram myslacych a do nawiedzonych szanuje o ile oni potrafia szanuja innych ale niestety brak umiejetnosci logicznego myslenia czesto idzie w parze z nietolerncja a nawet agresja
    brawo antyjude, Chum, przemex, Konrad za ciekawe i logiczne wywody

    Polubienie

  18. Pingback: Nie głosuję! Nie kolaboruję! | hubalblog

Dodaj komentarz

Ta witryna wykorzystuje usługę Akismet aby zredukować ilość spamu. Dowiedz się w jaki sposób dane w twoich komentarzach są przetwarzane.