Rok 1968 – rok żydowskich rebelii w Europie

marzec_68Zapamiętajmy tę datę. To ważna data w dziejach Europy. To data syjonistycznych rebelii. Dla organizatorów i przywódców tych rebelii jedynym właściwym miejscem są więzienia – to warunek przywrócenia Europie jej tradycji i kultury, jej ludzkiego wymiaru, praw narodowych i państwowych.  

Nie istniał jeszcze Internet, nie było komórkowej telefonii, co zatem było jednolitym transmiterem informacji umożliwiającym uruchomienie w Europie (także w obu Amerykach) i to po dwóch stronach, praktycznie nieprzekraczalnej dla zwykłych ludzi, „żelaznej kurtyny”, rebelii zmierzających do obalenia ustalonych porządków?

Tym transmiterem był Żyd, realizujący zawsze interesy własne, ponad narodowe – interesy międzynarodowe, swojej żydowskiej światowej finansjery i żydo-masońskich organizacji (legalnych w Europie zachodniej, we wschodniej dopiero od 1990r.).

 

Oczywiście inne podłoże, inne hasła, inne cele bieżące, miały rebelie po zachodniej, a inne po wschodniej, stronie „żelaznej kurtyny”. W Europie zachodniej żydowskie rebelie dotyczyły już sfery kultury, niszczenia narodu poprzez rwanie więzów międzypokoleniowych. W Europie wschodniej żydowska propaganda (tzw. szeptana, ale i medialna – RFE, czyli Radio Wolna Europa finansowane przez USA) używała haseł wolnościowych – wyzwolenie spod „okupacji” ZSRR. Niszczenie kultury i narodu rozpoczęło się po roku 1990.

Jednak cele główne, dalekosiężne, żydowskich rebelii były te same. Dzisiaj są już one nam dobrze znane, są naszą realną rzeczywistością, w której powszechnie funkcjonują zunifikowane żydowskie reżimy, a Europa stała się jednym żydowskim, totalitarnym, obozem degenerującym wszystko to, co wytworzyły w swojej historii europejskie narody, co stworzyła cywilizacja białego człowieka. Syjonistyczny totalitaryzm niszczy także narody fizycznie, niszczy człowieka (aborcja, eutanazja, ideologia gender, promocja zboczeń seksualnych).

Wszelkie narodowe odruchy obronne, określane w powszechnych żydowskich mediach ekstremizmami, są tępione prawnie i pozaprawnie, a ich niepokorni przywódcy są po prostu mordowani.

Możliwy jest tylko jeden, jedyny nacjonalizm, nacjonalizm zdegenerowany – szowinizm, któremu na imię syjonizm. W oficjalnym przekazie żydo-mediów ten termin jednak nie funkcjonuje. W oficjalnym przekazie powszechnych żydo-mediów i wszystkich sił politycznych z Kościołem na czele, funkcjonuje za to potępienie antysemityzmu, czyli antyjudaizmu i antysyjonizmu. Antysemityzm jest grzechem w Kościele i przestępstwem wedle prawa stanowionego – nie wolno Europejczykom bronić się przed syjonistycznym totalitaryzmem.

 

z5020690XW 1968r. Europa wschodnia poradziła sobie z żydowskimi rebeliami tylko dlatego, że proces oczyszczania władz z żydowskiego, zbrodniczego elementu rozpoczął się jeszcze w latach 1930. w ZSRR i zakończył w 1956r. w pozostałych państwach. Niestety, procesu tego nie przeprowadzono wystarczająco skutecznie i ostatecznie państwa Europy wschodniej uległy syjonistycznym ekstremistom w 1990r. Jedynie Rosja i Białoruś wolne są dzisiaj od żydowskich reżimów – stąd wściekły, nie tylko żydo-medialny atak na te państwa.

Europa zachodnia po 1945r. znalazła się pod dominacją i okupacją (NRF, Włochy, Austria) USA, czyli żydowskiej finansjery i już w 1968r. nie była w stanie stawić czoła żydowskim rebeliom.

blog_yt_4545807_6788383_tr_paris1968_boulevard_st._germain__paris_001  demonstracja-SDS-11.05.1968

Boulevard St. Germain, Paryż, maj 1968 r. i demonstracja SDS (Socjalistyczni Studenci Niemiec), maj 1968 r.

 

„Europejska wiosna” 1968r. przyszła oczywiście z USA, w których skupiły się żydowskie siły intelektualne – twórcy zdegenerowanych ideologii i programów niszczenia państw i narodów – usunięte z Niemiec po 1933r. W Niemczech przed 1933r., w rządzonej przez Żydów Republice Weimarskiej, udało się im skutecznie zdegenerować niemiecką kulturę (wtedy także wyeksportowano z USA do Republiki Weimarskiej ideologię czystości rasy i praktyki eugeniczne wspierane przez żydowskie organizacje z USA, np. przez Fundację Rockefellera).

 

Po 1990r. żydowskie elementy – dzieci żydo-bolszewickich funkcjonariuszy władz tzw. okresu stalinowskiego -, uczestniczące w rebelii pn. „marzec 68” otrzymały od żydo-reżimowych władz IIIRP wysokie odznaczenia państwowe.

 

Dariusz Kosiur

33 Komentarze

Filed under Bez kategorii

33 responses to “Rok 1968 – rok żydowskich rebelii w Europie

  1. julius

    StartCzytaj „ZADRUGĘ”Numer 8-9 (czerwiec-lipiec 1938)

    O Żydach

    Z odzyskaniem niepodległości odziedziczyliśmy olbrzymią, ponad 3 i pół milionową masę żydostwa, które pajęczą siecią macek polipa oplotło Polskę, opanowało najżywotniejsze centra narodowego życia, jego przemysł, handel i finanse, zawody wolne, przeniknęło we wszystkie ośrodki kulturalne (literatura, sztuka, teatr, prasa itd.). Antysemityzm musiał się zrodzić, jako naturalny odruch samoobrony masy biologicznej narodu, jako zdrowa reakcja instynktu rasowego. Masa biologiczna, jako żywy organizm, nie znosi w swoim wnętrzu organizmów obcych pod jakąkolwiek postacią. Nie ma dla niej różnicy między żydem ochrzczonym, czy nobilitowanym, lub też nie; jest tylko krew semicka i kosmopolityczny typ duchowy. To i tylko to jest ważne i decyduje o wartości antysemityzmu w znaczeniu narodowym, nacjonalistycznym.

    Olbrzymi rozrost żydostwa w Polsce mógł mieć miejsce jedynie dlatego, że przez kosmopolityczne naleciałości zostały stępione i zduszone zdrowe instynkty rasowo-biologiczne. Stać się to mogło tylko w ciągu długiego procesu historycznego.

    Artykuł ten ma za zadanie wyświetlić przyczyny, które w ciągu wieków doprowadziły Polskę do stanu obecnego zażydzenia. Tylko takie postawienie sprawy może rzucić właściwe światło na to zagadnienie i dać pozytywne wyniki w jego rozwiązywaniu.

    W historii żydostwa „polskiego” należy odróżnić dwa okresy. Pierwszy to akcja osiedleńcza żydów, popierana przez książąt i królów, na równi z innym osadnictwem mieszczańskim np. niemieckim; sięga on od czasów przedhistorycznych do końca XVI wieku. Okres ten różni się wybitnie tak co do ilości żydostwa, jak też i charakteru osadnictwa od następnego, który trwał od początku wieku XVII, aż do rozbiorów. Żydostwo tego okresu było nieliczne. Ilość ich np. za Kazimierza Wielkiego nie przekraczała 20 tys.; trudnili się wyłącznie handlem, rzemiosłem i lichwą. Prześladowani przez wszystkie narody otrzymali schronienie w Polsce, dla powetowania strat, wynikłych z najazdów tatarskich i pomorów.

    Bolesław Pobożny, ks. kaliski unormował prawnie ich pobyt w kraju specjalnym przywilejem, który następnie zalegalizował Kazimierz Wielki. W r. 1577 ustanowiono pogłowie od żydów w wysokości 1 zł. Cyfry pogłownego dają nam bardzo gruby wprawdzie, ale już pewien materiał orientacyjny do ustalenia ich ilości w Polsce.

    Z tych materiałów można ustalić przybliżoną liczbę żydów w końcu XVI i początku XVII wieku na 40-50 tys. głów, co wobec 10 mln. masy narodu, stanowiło zaledwie 0.5%.

    Jak z powyższego wynika, okres pierwszy bynajmniej nie tłumaczy faktu olbrzymiego zażydzenia Polski dzisiejszej i winy składane np. na Kazimierza Wielkiego są najzupełniej bezpodstawne.

    Rozwój żydostwa w Polsce przypada na okres drugi, a więc wiek XVII i XVIII, zwłaszcza ten ostatni. Zalew żydowski uwypukla się szczególnie na tle zahamowania w tym czasie przyrostu naturalnego pozostałej ludności polskiej.
    Rok 1600 1661 1764 1772
    Żydy w tysiącach 40-50 70-80 573 1000
    Ludność Polski w milionach 9-10 10 9 10
    % ilość Żydów 0,4-0,5% 0,7-0,8% 6,4% 10%

    Cyfry ustalone w przybliżeniu na podstawie pogłownego (Korzon „Wewnętrzne dzieje Polski za St. Augusta”, tom I), przy czym cyfry z 1764 na podstawie spisu ludności żydowskiej. Poza tym liczby te nie obejmują neofitów, których liczba zawsze była spora, np. St. August nobilitował 50 tys. neofitów, przeważnie spośród tzw. Frankistów. Niektórzy historycy żydostwa podają nawet jego liczbę w 1792 r. na około 1.8 tys.

    Z przytoczonego zestawienia aż nadto rzuca się w oczy, że o stanie dzisiejszym zadecydował okres drugi, przede wszystkim zaś wiek XVIII.

    Należy zadać sobie teraz sprawę z przyczyn które taki stan spowodowały.

    Pozwoli to nam wyciągnąć praktyczne wnioski na dziś, ponieważ i dziś te same przyczyny istnieją, wbrew gwałtownemu nasileniu prądów antysemickich.

    Mamy tu przyczyny natury ogólnej, wynikające z sytuacji żydostwa w świecie, oraz przyczyny, wynikające z całokształtu stosunków kulturalnych, gospodarczych i politycznych w Polsce ówczesnej.

    Zanalizujmy naprzód przyczyny wewnętrzne, gdyż one to głównie zadecydowały o rozmiarach procesu zażydzenia.

    Nie ulega wątpliwości, że musiały powstać jakieś szczególnie sprzyjające warunki dla osiedlenia się żydów. Warunki te powstały na przełomie wieku XVI i XVII a wyraźnie zestaliły się przy końcu wieku XVII i na początku wieku XVIII.

    Należy sobie uprzytomnić niezmiernie doniosły proces, któremu uległy wszystkie dziedziny bytu narodowego, jak to już wielokrotnie pisaliśmy na łamach „Zadrugi” po zupełnym zwycięstwie katolicyzmu w Polsce w wieku XVI. Wiemy, że zwycięstwo było zupełne dzięki związaniu się kościoła z szlachtą, która po swym ostatecznym zwycięstwie nad królem i możnowładztwem była wykładnikiem narodu. W tym czasie została uformowana całkowicie polska ideologia grupy w oparciu o „wieczne”, niezmienne i najwyższe prawa światopoglądu międzynarodowego związku religijnego z siedzibą w Rzymie.

    Życie polskie poczęło w szybkim tempie zdążać do swego ideału, tzw. katolickiej harmonii socjalnej.

    Cechą charakterystyczną tego ideału jest dążność jednostek do wydzielenia się z rytmu życia zbiorowego i zasklepienie siew obrębie spraw najbliżej i bezpośrednio jednostkę obchodzących. Indywiduum chcąc uzyskać maksimum swobody dla realizowania swych „najwyższych celów”, zamyka się w otoczce, jaką jest najczęściej rodzina, zużywając na pokonywanie świata materii tyle tylko sił, ile to jest konieczne do utrzymania życia („wola minimum egzystencji”).

    Że istotnie życie szlachty układało się na modę minimum egzystencji, stwierdzają to prawie wszyscy nasi historycy i socjolodzy. Np. wg Łozińskiego: „Posiadanie własnego kawałka ziemi, zapewniające życie bez troski, niezależne od czynników wewnętrznych, a w szczególności od Państwa i władzy państwowej, było opiewane przez poetów, cel pragnień i treść życia masy szlacheckiej” (Bukowiecki „Polityka Polski Niepodległej”, str. 194).

    Polska stała się państwem, składającym się z tysięcy luźnych komórek (otoczek), żyjących swoim własnym życiem, na poziomie niesłychanego prymitywu, bez żadnych tendencji do zmian, wprost przeciwnie, z wrogim nastawieniem do jakichkolwiek przeobrażeń, które by mogły zakłócić spokój bezmyślnego upodlenia i zwierzęcej wegetacji.

    „Rolnik w uratowanych siedliszczach, grzebiąc leniwo ziemię, na to tylko zdawał się pamiętać, aby nikczemnym jej płodem, przewlec na moment strapione życie.

    …nie znał pobudki żadnej, do gromadzenia więcej nad to, co mu nakazywała własna i nieomylna potrzeba.

    …Zostawiony sam sobie, żył jak mógł, sam dla siebie, nie oglądając się na nikogo więcej.” (1

    Dochodzimy tu do pojęcia sklerozy otocznej, tj. typu gospodarstw, jako otoczek ekonomicznych, trwających dziesiątki lat w tej samej, niezmienionej formie, dzięki istnieniu woli minimum egzystencji i autarkizacji jednostki. Istnienie jednak takich otoczek w idealnej formie jest niemożliwe, a to z powodu:

    „Przy największym niedostatku i najmizerniejszym stanie przemysłu, żaden jednak naród obyć się nie może bez krajowych i obcych płodów przysposobionych do użytku: najuboższy najemnik prócz pokarmu i odzieży potrzebuje najczęściej cudzych narzędzi do swej pracy, rolnik rozmaitych sprzętów, których sam sobie przygotować nie może, rzemieślnik instrumentów i materiałów, których mu kto inny dostarczyć musi.” (2

    Powstała więc konieczność zaistnienia czynnika, który by spajał tę sumę otok ekonomicznych w jeden organizm – jedną całość, oraz zaspakajał te potrzeby, których jednostka nie mogła zaspokoić w ramach prymitywnej gospodarki otocznej. Elementem czyniącym zadość tym warunkom, mogli być tylko żydzi, a to dlatego, że nie ulegając asymilacji, mogli stale spełniać te tak ważne funkcje w gospodarce narodu.

    Handel z natury rzeczy wymaga dużego wysiłku organizacyjnego, nie pozwala na zasklepienie się w jakiejś otoczce – nie mógł więc zajmować się nim człowiek nastawiony n minimum egzystencji i pragnący wyrwać się z rytmu życia zbiorowego.

    „W takim położeniu, w jakim się przez półtora przeszło wieku znajdowały miasta i ich przemysły, bez przyłożenia się wszelkiej innej przyczyny, musiały koniecznie znikczemnieć i upadać i bez żydów zatem ten sam los nie byłby ich minął.

    …po upadku wszelkich innych mieszkańców miast, on się najdłużej (żydostwo) powinien był utrzymać w Polsce.” (3

    Zatem skleroza otoczna, nieodrodne dziecko katolickiej harmonii socjalnej jest jedną z głównych przyczyn zaistnienia potrzeby elementu żydowskiego na ziemiach polskich.

    Drugim takim płodem „odwiecznych ideałów” jest zjawisko nadkonsumpcji, z którego wyrosła nieodparta potrzeba współdziałania żydów w gospodarstwie polskim w wieku XVII i XVIII; łączy się to zresztą bezpośrednio ze zjawiskiem otoki i sklerozy ekonomicznej.

    Potrzeby są niezależnym czynnikiem układu gospodarczego. Z chwilą, gdy się je uświadamia, wywierają one nacisk na umysłowość człowieka. Równie niezależnym czynnikiem jest wola pracy. Związek pomiędzy potrzebami a wolą pracy może być tylko pośredni. Jest wielkim złudzeniem założenie szkoły ekonomicznej hedonistycznej, iż potrzeby wyzwalają aktywności gospodarcze. Ideały kulturalne danej grupy społecznej mogą potęgować wolę pracy i stwarzać przypadkową równoległość do „potrzeb”, lecz może być i na odwrót; tak było i jest w Polsce. System „odwiecznych prawd”, wyhodował „polską” podstawę gospodarczą „woli minimum egzystencji”, a jednocześnie nie zahamował „potrzeb” dzięki czemu każdy Polak od paru wieków jest rozszczepiony duchowo: zgodnie z ideałami kulturalnymi, posiada motorek gospodarczy, którym może ujechać do „minimum egzystencji”, skąd jest jeszcze bardzo daleko do przystanku odczuwanych przezeń „potrzeb”. Zdąża więc doń metodą pozagospodarczą. Mamy więc podstawę nadkonsumpcji.

    Jeżeli zatem nie ma nakazu moralnego zdobywania w trudzie tych wartości, człowiek szuka zaspokojenia tych potrzeb na drodze pozagospodarczej. Jeżeli takie warunki zachodzą dla całej warstwy, zwłaszcza warstwy rządzącej, jak to miało miejsce ze szlachtą, tworzy się świadomie cały system, mający na celu zaspokojenie tych potrzeb hedonistycznych, kosztem warstw innych. W dawnej Polsce działo się to kosztem chłopa i mieszczanina.

    „Póki istniały wielkie zdobycze terytorialne (wiek XVI i XVII, I-sza połowa) szlachta powiększała swe dochody przez rozszerzanie swych posiadłości albo powiększanie ziemi uprawnej, przez kolonizowanie obszarów, leżących pustką lub pokrytych lasem. Jeżeli zaś starała się powiększyć dochody na przestrzeni z dawna osiadłej – robiła to najczęściej mechanicznie przez powiększanie pańszczyźnianej robocizny.” (F. Bujak: Przyczyny upadku Polski” str. 94).

    Szlachta nie gospodarowała sama, lecz tylko administrowała w sensie inkasowania dochodów. Zaistniała więc znów potrzeba pojawienia się elementu rzutkiego, który by szlachcie tych dochodów dostarczył. Częste wojny pod koniec XVIII wieku wyniszczyły tym bardziej kraj, dochody się zmniejszyły, a potrzeby raczej rosły.

    Postawa nadkonsumpcji jest nieodłączna od polskiej ideologii grupy, stanowi trwały rys charakteru narodowego. Nie jest żadną „wadą”, lecz prostą konsekwencją ideałów kulturalnych, czczonych i kochanych, ich cieniem. Żyje w każdym Polaku i dąży do przejawienia się. Może to odbywać się w sposób niezorganizowany („lekki chleb”) lub też poprzez wykształcenie systemu społecznego realizacji nadkonsumpcji.

    System realizowany może być, jako wypadkowa milionów podświadomych chceń, w dawnych warunkach społecznych i ustrojowych.

    Taki system nadkonsumpcji powstał w wiązaniach ustroju feudalno-stanowego XVII w. i był czymś różnym od tzw. pańszczyzny chociaż ściśle do niej przylegał. Żmudną pracę realizowania tego systemu od strony techniczno-organizacyjnej, szlachta przełożyła na barki żydów. Stąd ich zapotrzebowanie.

    „Spełniają oni liczne a różnorodne funkcje gospodarcze w obrębie i na rzecz wielkiej własności ziemskiej jako kupcy i pośrednicy handlowi (faktorzy), urzędnicy, ekonomiści i kierownicy zakładów, a przede wszystkim jako karczmarze.” (F. Bujak, „Przyczyny upadku Polski”, str. 89).

    I tu znów żydzi byli elementem najodpowiedniejszym, najbardziej w obdzieraniu ludności bezwzględnym i szlachcie oddanym.

    Przysłowie, że każdy szlachcic miał swego żyda, miało zupełne uzasadnienie – gdyż pod koniec wieku XVIII (I-wszy rozbiór), ilość żydów w kraju (900 tys.) przewyższała ilość szlachty (700 tys.). Żyd pożyczał pieniędzy. Żyd dzierżawił karczmy i browary. Żyd był poborcą ceł i łącznikiem między szlachcicem a dworem. Najbardziej typowym przykładem realizowania nadkonsumpcji były stosunki kozaczyźnie (przed wojnami kozackimi). Oto co pisali kozacy do króla (Maciejewski, „Żydzi w Polsce”, str. 296):

    „Uskarżali się kozacy przeciw panom i starostom, że nie mogą posiadać nic własnego. Zdobycz leśna, produkty lepsze, wszystko przechodzi w ręce uciemiężających. Piwa ważyć, palić gorzałkę wzbroniono dlatego, aby panowie się z nich bogacili. A kłócących się do zgody doprowadzić się nie starali, aby mieć w sądzie korzyść.

    Synowie ich nieużywani na posyłki pańskie, opłacać muszą pod sutku od głowy co tydzień. Za chrzest, śluby i inne obrządki religijne, nie mogły być sprawowane, bez założenia nakazanej opłaty, które to dochody dzierżyli żydzi, dowolnie takowe podnosząc w imieniu pana, czy starosty.

    Mówiono nawet, że jeżeli żydowi opłat nie założono, on zamykał przed gromadą kościół i dotąd klucze u siebie trzymał, dopóki opłaty nie odebrał.”

    Roli żyda, jako poborcy podatków i opłat pańskich nie mógł nikt zastąpić – chłop, dzięki swej ciemnocie i duchowemu pokrewieństwu ze szlachtą, zaś szlachta sama zajmować się tym nie chciała, no bo nie leżało to w jej naturze.

    Skleroza otoczna i nadkonsumpcja nie wyczerpują najważniejszych przyczyn zażydzenia Polski. Wchłonęliśmy ich więcej, niż organizm znieść może, zbyt dużo było nędzy żydowskiej, zwłaszcza w XVIII wieku, aby się to dało wytłumaczyć wielkim na nich zapotrzebowaniem. Masowy napływ żydów w XVIII wieku wydaje się być posunięciem zorganizowanym i celowym. Trochę światła na tę sprawę rzucają następujące fakty.

    Już w 1495 ustalono prawnie opłaty żydów na rzecz plebanów, a ilość w ich w danej parafii uzależniono od decyzji biskupów. (Maciejewski, „Żydzi w Polsce”). Zaś Smoleński pisze o żydach („Stan i sprawa Żydów polskich w wieku XVIII, str. 22); „Według synodu Płockiego (koniec wieku XVIII), lud ten cierpiany jest dlatego tylko, żeby się nawrócił, żeby żyjąc wśród chrześcijan, przypominał im męki Chrystusa i sprawiedliwość Bożą”.

    Dalej. Duchowieństwo w XVIII w. najprzód sprzeciwiło się wypędzeniu żydów z miast, a pod koniec zrobiło pierwszy krok, aby ich z miast wypędzić.

    „Duchowieństwo wkracza w sferę, która najzupełniej nie ma związku z jego powołaniem. Zabrania posłom w synodach, żydów poborcami stanowić do danin i czynszów, które dzierżawili od pana, niedozwala puszczania im ceł, majątków i dóbr na dziedziczność nabywać, przypomina żydom żółte czapki i ubiory bez klejnotów, a w wypadku uchylania się od przepisów, rozciąga nad nimi swą jurysdykcję”.

    „Każdy prawie pleban poucza żarliwie wieśniaków, jak postępować z żydami, wydaje rozporządzenia dotyczące zakładania cmentarzy żydowskich i odbywania pogrzebów.

    Wszystkie, tak srogie uchwały duchownych dążyły nawracania Izraelitów, nad czym pracowano szczególnie za Sasów, za których odnowiono dawne bazylejskie dekrety, w celu oddziaływania za żydów drogą przekonania i przymusu – nauczanie po kościołach i szkołach. Kobielski biskup Łucki miał osobliwą ochotę nawracania ich i dysputowania z nimi; prawił nawet kazania w synagogach żydowskich. Józef Andrzej Załuski fundusz uczynił dla „conversów a judaizmo”, a we Lwowie w 1721 r. podobną misję poparło wojsko”.

    Wszyscy bez wyjątku historycy zgadzają się z faktem bardzo silnego ucisku żydów przez duchowieństwo, a za pośrednictwem duchowieństwa i przez szlachtę, przeważa jednak zdanie, że widocznie w innych krajach prześladowanie było znacznie sroższe oraz rozbieżnością norm prawnych z rzeczywistością, że się tak gwałtownie garnęli do Polski.

    Jedynie słusznym, wydaje mi się. Będzie zestawienie prześladowania żydów z faktem istnienia artykułu 7, XII rozdziału statutu litewskiego z 1588 r. oraz istnienie dopisku (Uzus) w prawie koronnym (Bandtke-Stężyński, „Prawo pryw. Polski, str. 22), który nakazuje nobilitowanie każdego żyda czy żydówki, przechodzących na wiarę chrześcijańską.

    Prawo to zostało w prawdzie zniesione w roku 1764 z ważnością wstecz, na skutek żądań szlachty zagrożonej przechodzeniem wielkiej ilości majątków w ręce żydów, neofitów, ale już w roku 1768-9 odebrano poprzedniej uchwale moc obowiązującą wstecz oraz dano królowi prawo nobilitowania neofitów, z czego ci oczywiście skwapliwie korzystali, tak, że nadal, choć już jako zwyczaj, prawo to pozostało. Wystarczy nadmienić, że jeden St. August nobilitował około 50 tys. żydów. Jeżeli sobie teraz uświadomimy, że wypadki nobilitowania chłopów czy też mieszczan były nadzwyczaj rzadkie, praktycznie biorąc prawie nie istniały, z drugiej strony olbrzymie uprzywilejowanie byle żyda-neofity i prześladowanie żydostwa, jako takiego, możemy stąd wyciągnąć jedyny logiczny i słuszny wniosek: Polska przedrozbiorowa została przeznaczona z góry przez czynniki obce na wylęgarnię neofitów, jako kraj najbardziej przepojony zasadami powszechnego związku religijnego z siedzibą w Rzymie, dalej, że cel ten realizowano prawdopodobnie w porozumieniu z centralnymi ośrodkami dyspozycji żydostwa światowego, przerażonego rozmiarami prześladowań w całym świecie chrześcijańskim.

    Sprawa ks. Pudra jest drobnym fragmentem tej wiekowej akcji.

    Że żydzi nie spełnili w 100% pokładanych w nich nadziei to inna sprawa. Jedno pewne jest, że szlachta w ciągu szeregu pokoleń została doszczętnie zażydzona, a przez nią prawie cała dzisiejsza inteligencja polska, wywodząca się z gór społecznych posiada bardzo znaczną domieszkę zdecydowanie obcej semickiej krwi.

    Uświadomienie sobie przez Naród, kto ponosi odpowiedzialność za jego i Polski zażydzenie pewnym sferom na pewno na dobre nie wyjdzie.

    Znamiennym jest fakt, że niektóre koła, tzw. „narodowe”, uświadamiają sobie ten fakt, odpowiedzialności w tej sprawie. Świadczy o tym np. artykuł „Dyplomaty” w 159 nr „Gońca Warszawskiego” z roku 1937, pod tytułem: „Wystawiamy rachunek Europie za wielowiekowy schron dla Żydów”; w części IV artykułu pt. „Gorzkie owoce altruizmu”, min. jest napisane tak: „Gdy uprzytomnimy sobie, jakie jest cyfrowe rozmieszczenie Żydów we wszystkich państwach rasy białej (w rdzennych imperiach i koloniach) i gdy następnie rozważymy, jakie to przyczyny złożyły się na to, iż wszystkie państwa, które były oni prowincjami rzymskimi, a następnie wyzwoliły się spod władzy Cezarów, z taką żywiołową nienawiścią wypędzały ze swych dziedzin ludność żydowską, zrozumiemy, jak straszliwy ciężar wzięła na siebie Polska w inię swych imperatywów politycznych i głęboko rozumianych zasad Chrystusowych…” To ostatnie oddajemy pod sąd Czytelników nacjonalistów.

    W ostatnim cytacie mamy jednocześnie te przyczyny natury ogólnej – a więc prześladowanie powszechne żydostwa, przez wszystkie zdrowe rasowo narody, oraz znamienny, a na ogół mało zauważony fakt: żydzi idą w ślad wszędzie, ale tylko za narodami chrześcijańskimi. Chrystianizm, produkt ducha żydowskiego i częściowo greckiego, jest jednocześnie idealną pożywką dla rozwoju żydostwa. Nidzie wśród obcych religii nie mogą się utrzymać, tylko tam zbierają, gdzie sami posiali.

    Rodzi się w głowie uparta myśl, czy też Chrześcijaństwo nie jest świadomym, czy też podświadomym rzutem w przyszłość geniuszu rasy żydowskiej, dla umożliwienia sobie istnienia i rozwoju?

    Tak więc zagadnienie żydostwa w Polsce niepodległej należy traktować wyłącznie z punktu widzenia powyższych przyczyn, które je wywołały. Inne podejście jest fikcją, jak wiele innych.

    W myśl naszych wywodów winę za obecny stan ponoszą:
    1. Wyprodukowany przez katolicyzm personalistyczny typ duchowy Polaka, mający wszelkie znamiona dobrego członka powszechnego związku religijnego z siedzibą w Rzymie, całkowicie sprzeczny z wyobrażeniem dobrego obywatela narodu.

    Typ ten nadal istnieje w istocie swej niczym się nie różni od tego z epoki saskiej. Skutki które on sprawia w gospodarstwie są również te same. Czy dziwić się należy, że mimo antysemityzmu żydzi rosną?
    2. Kościół realizujący swe własne cele, ale sprzeczne z polską racją stanu. Stworzenie warunków w Polsce dla masowego osiedlenia się żydów w celu nawracania ich, co praktycznie równało się asymilacji, jakkolwiek bardzo szczytne zadanie z punktu widzenia Kościoła i jego interesów, jest niewątpliwie zbrodnią wobec narodu. O tym się nie mówi, ale to nie znaczy żeby po cichu się tego nie robiło. W jezuickiej „Wiara i życie”, w nr styczniowym br. na str. 2 czytamy:

    „Czy pożądanym jest, aby Żydzi przyjmowali chrzest i w ten sposób asymilowali się łatwiej wśród Polaków, zanieczyszczając jednocześnie naszą krew i wprowadzając obce składniki do psychiki polskiej? – Że jest rzeczą pożądaną, aby Żydzi przyjmowali chrzest i w ten sposób się nawracali, o tym wątpić nie może żaden dobry katolik. Samo niebezpieczeństwo zanieczyszczania krwi i psychiki wskutek asymilacji Żydów przez chrzest nie może być powodem odmawiania im chrztu św., gdyż względy nadprzyrodzone, ważniejsze są aniżeli wszystkie inne.”

    Komentarze zbyteczne, a ostatnia afera Pudrowa, która zresztą przypadkowo wyszła na światło dzienne, czyż nie mówi sama za siebie?

    Zatem kwestii żydowskiej u nas nie można traktować oderwanie, bo to do niczego nie doprowadzi. Żydostwa tylko wówczas się pozbędziemy, jeżeli razem z nim usuniemy i przyczyny, które je wywołały. Pamiętajmy, że Hiszpania usunąwszy żydów, a nie zniszczywszy przyczyn ich rozrostu nic na tym nie zyskała.

    Inż. L. Zasada (właściwie inż. Ludwik Zasada)

    (1 W. Surowiecki: „O upadku miast w Polsce”. Warszawa r. 1810; str. 29 i 30
    (2 tamże, str. 235-6;
    (3 tamże, str. 231.

    Polubione przez 4 ludzi

  2. Pingback: Rok 1968 – rok żydowskich rebelii w Europie | Pekok Antylichwiarz

  3. korczma zawijamy PIS do śmieci

    Mam takie pytanie do pana Dariusza ;
    Według mnie wszystko łączy się w piękną całość .
    Chcą zrobić w Polsce większą lub mniejszą ruchawkę .
    Analiza :
    1 . Ni z tego ni z owego niby wdówka łasa na pieniązki zanosi dokumenty do IPN zamiast sprzedać je komuś zupełnie innemu za dużo więcej niż 90 tys PLN . Tym samym odkopujemy stare gówno szpicla Bolka znane juz od 1992 a nawet wcześniej . Kilka dni potem mamy protesty kodowego gówna .
    2. W samochodzie wartym 2mln PLN dochodzi do idiotycznej awarii , która nie ma prawa się zdarzyć . Wiele lat jeżdzę samochodem o wartości duzo mniejszej ledwo 35 tysięcy PLN . Nigdy nie miałem takiej awarii jak Duda – obłuda .
    3. Sprawa z trybunałem następne zaognienie sytuacji .
    4. Dziś wychodzi sprawa podsłuchiwania dziennikarzyn . Tutaj PIS- dzielce udaja nieskalaną Maryję . Cofnijmy się gdy juz rządzili . Też mieliśmy jakies podejrzenia PIS- dzielców o inwigilację . Mówił o tym zdaje się Lepper .
    Zgodzi sie pan Dariusz ze mną? . Chcą żeby goje zaczęli sobie zęby wybijać . Na 100 % chcą . Pytanie tylko kto na tym skorzysta ? i jaki jest cel , że jeden goj zacznie drugiemu jaja wyrywać .
    Być może coś planują spłodzić co bedzie niekorzystne dla Polski . Wiadomo czym przykryć takie działania a no Bolkiem , inwigilacją dziennikarzyn zresztą wszyscy oni takie same kór….

    Polubione przez 1 osoba

    • Wydaje się, że taki zamysł istnieje od kilku lat. Jednak teraz dopiero ma on właściwą podbudowę w postaci: zwolennicy PiS kontra zwolennicy PO.
      Zobaczymy teraz w jakiej skali są fałszowane wybory, tzn. frekwencja wyborcza, którą żydo-sondażownie w oficjalnych oświadczeniach podają jako liczbę między 40% – 50%.
      Śmiem twierdzić, że frekwencja jest o wiele niższa i do żadnych starć nie dojdzie, poza aranżowanymi przez żydostwo np. przy okazji ustawiania pomnika katastrofy smoleńskiej przez pałacem prezydenckim.

      PS
      Odnośnie awarii limuzyny
      Prawdopodobnie miał już wcześniej przebitą oponę (gwóźć, etc.), ale dopiero przy prędkości ok. 200km/h zeszło szybko powietrze. Na zdjęciu widać, że opona na feldze była i chyba była cała.

      Polubione przez 1 osoba

  4. korczma zawijamy PIS do śmieci

    Polubienie

  5. korczma zawijamy PIS do śmieci

    Polubienie

    • korczma zawijamy PIS do śmieci

      Wszyscy wypasieni na maxa . Dupki grubiutkie wypasione na szynkach salcesonach , boczkach , polędwicach , schabowych . Po prostu żyć nie umierać . Życie jak w Madrycie hop sa sa . Bużki jak u misia Coralgola . Klawo jak cholera żyje się klechom w Polsce jakby powiedział egon Olsen do Bennego .

      Polubione przez 1 osoba

  6. partyzant

    […]”Tak. Mówię „on”, bo ja się od 1968 r. ogromnie zmieniłem i duchowo, i politycznie”[…]

    […]w IPN odnaleziono dokumenty z jego kontaktów ze służbami PRL – zobowiązanie do współpracy może pochodzić z lat 1963-65, a kontakty miał trwać do marca ’68 r.[…]

    A co się panie Zelnik takiego stało w marcu 68, że się żydek tak zmienił politycznie i duchowo.
    http://wiadomosci.onet.pl/tylko-w-onecie/jerzy-zelnik-mialem-wtedy-18-lat-co-moglem-wiedziec-o-zyciu/l1k5w5

    Polubienie

  7. korczma zawijamy PIS do śmieci

    Wszyscy wypasieni na maxa . Dupki grubiutkie wypasione na szynkach salcesonach , boczkach , polędwicach , schabowych . Po prostu żyć nie umierać . Życie jak w Madrycie hop sa sa . Bużki jak u misia Coralgola . Klawo jak cholera żyje się klechom w Polsce jakby powiedział egon Olsen do Bennego .

    Polubienie

  8. korczma zawijamy PIS do śmieci

    Polubienie

  9. korczma zawijamy PIS do śmieci

    Polubienie

  10. korczma zawijamy PIS do śmieci

    Polubienie

  11. korczma zawijamy PIS do śmieci

    Polubienie

  12. korczma zawijamy PIS do śmieci

    Polubienie

  13. korczma zawijamy PIS do śmieci

    Polubienie

  14. korczma zawijamy PIS do śmieci

    Polubienie

  15. korczma zawijamy PIS do śmieci

    Polubienie

  16. partyzant

    Żywa jest nasza Mateczka Ziemia
    -Sławomir Słowianin-

    Religie mają wpływ nie tylko na ludzkie wierzenia, ale i na postępowanie ludzi. Określają też np. stosunek człowieka do otaczającej go przyRODy. Wszystkie religie naturalne postrzegały Matkę Ziemię, Naturę, przyRODę, całkowicie odmiennie niż robiły i robią to tzw. „religie objawione”, abrahamiczne, wywodzące się z żydowskiej Tory. Czymś innym była przyRODa dla religii naturalnych – była dla nich czymś i żywym, i świętym, była po prostu sacrum; a czymś całkowicie odmiennym jest ona dla religii objawionych – traktowana instrumentalnie i eksploatowana ponad miarę czego skutki odczuwamy coraz dotkliwie
    https://opolczykpl.wordpress.com/2012/04/16/czyncie-ziemie-sobie-poddana/

    Polubione przez 1 osoba

  17. zydozerca

    PLAN MORAWIECKIEGO/DUDY :
    tu na razie jest ściernisko,ale będzie wysypisko …..TTIP z GMO czyli całkowite dno
    włazić w d… żydobansterom jak najgłębiej i pożyczać jak najwięcej -naród tępych baranów/kastratów spłaci – co za różnica 3 bln zł czy 5 i więcej ???
    NATYCHMIASTOWA DYMISJA i EGZEKUCJA ZDRAJCÓW ORAZ KONFISKATA MIENIA AFERZYSTÓW NA CZELE Z BALCEROWICZEM,OLECHOWSKIM,ROSATIM, KWAŚNIEWSKIM,LEWANDOWSKIM,BIELECKIM,TUSKIEM,WAŁĘSĄ…

    zgłoś nadużycie ~swąd szatana – Wczoraj (22:59)
    Pewien karakan, wstrętny gość, Uparcie lazł po władzę. Lecz naród, konsekwentnie dość W ryj dawał tej łamadze. Więc się karakan w norze skrył Słysząc narodu gwizdy I zamiast siebie (sprytny był) Wziął dwie, posłuszne glizdy. Lecz gdy oślizgła para glizd Wygrała już wybory, Gdy ucichł już narodu gwizd, Karakan wypełzł z nory! I rządzić zaczął niby car A glizdy wielbiąc pana, Dziękując mu za władzy dar Wspierały karakana. Tak więc narodzie głupi mój Robale twoim panem! Dwie glizdy cię zrobiły w c h — Do spółki z karakanem:))
    5 1 Odpowiedz
    zgłoś nadużycie ~swąd szatana – Wczoraj (22:59)
    Płoną pochodnie, a oni idą. Jeden z różańcem, a drugi z dzidą. Ten ma transparent, tamten krzyż targa I imię wodza na wszystkich wargach. Ciemno, pochodnie, zacięte oczy. Takim bojówkom nikt nie podskoczy. Idą przez miasto. Ktoś wściekle wyje: Niech żyje wódz nasz! Niech sto lat żyje! Tutaj jest Polska! Wódz nas prowadzi! Kto nie jest z nami, tego się zgładzi! Weźmiem za mordy, weźmiem za pyski! Już dla was, zdrajcy, koniec jest bliski! I prysną szyby, auta zapłoną, Ulice spłyną znów krwią czerwoną. I krzyż się zagnie. Ciut się go zmieni. Resztki myślenia stąd się wypleni!

    Kilka dni temu sejm głosami PiS odrzucił projekt ustawy o zakazie finansowania partii politycznych z budżetu państwa oraz podwyższeniu kwoty wolnej od podatku do 8 tys. zł. Uzasadnieniem dla uwalenia tego projektu już w pierwszym czytaniu miała być troska o budżet kraju, który takiej jednorazowej podwyżki miałby nie udźwignąć. Okej.
    Skoro jednak zwykli Polacy mają się wciąż zadowalać kwotą wolną 3 091 zł, to dlaczego posłowie mają być w takich warunkach szczególnie uprzywilejowani, korzystając z kwoty wolnej na poziomie 27 360 zł ??!

    W czwartek 3 marca, Ministerstwo Finansów poinformowało o przeprowadzeniu aukcji długu obligacji Skarbu Państwa. To już piąta aukcja polskiego długu w tym roku.
    W czwartek przeprowadzono piątą od stycznia aukcję, na której dokonano sprzedaży długu obligacji Skarbu Państwa – tym razem za kwotę 8 miliardów 387 milionów złotych.
    Wcześniej sprzedano papiery dłużne za łączną kwotę 20,13 mld złotych. Pierwsza aukcja odbyła się 7 stycznia (sprzedano wówczas obligacje za 4,56 mld zł), 28 stycznia (sprzedano obligacje za 8,07 mld zł), 4 lutego (sprzedano obligacje za 1,5 mld zł) oraz 18 lutego (sprzedano obligacje za 6 mld zł).
    Oznacza to, że przez niewiele ponad dwa miesiące Ministerstwo Finansów sprzedało papiery dłużne za 28 mld 517 mln złotych.
    Michał Górski
    http://parezja.pl

    Polubienie

  18. partyzant

    ~carski kurier
    http://zygmuntbialas.blog.pl/2016/03/07/co-sie-dzieje-na-swiecie-07-03-2016/comment-page-1/#comment-7512

    7 marca 2016 o 19:10
    „Rok 1968 – rok żydowskich rebelii w Europie”
    W każdej części z dwu (wschodniej i zachodniej) części Europy
    przybierało różne formy ale istota była ta sama.
    We Francji „paryska wiosna” wybuchła po tym jak prezydent Charles de Gaulle zażądał od USA wymiany 1.5 mld dolarów na złoto.Wówczas jeszcze (przynajmniej teoretycznie) dolar zabezpieczony był złotem zdeponowanym w FED.USrAńcy zgrzytali zebami ale wymienili.Po tym Charles de Gaulle zaczął rewidować przynależność Francji do NATO.Siedzibę natowskiego sztabu przeniesiono z Francji do Brukseli.Każdy rozumie że wyjściem z tego „mrocznego tunelu” było słońce paryskiej wiosny.Nota bene;większość wiosennych liderów dziś pełni wysokie funkcje w strukturach UE.
    W Europie Wschodniej to wiadomo.Jako ciekawostkę mogę polecić czeski film „Jak utopić doktora Mraczka czyli koniec wodników w Czechach”.Polecam choć łatwiej znaleźć kwiat paproci niż ów film w polsko języcznej wersji.
    https://pl.wikipedia.org/wiki/Jak_utopi%C4%87_doktora_Mraczka
    To bardzo smaczna satyra antysyjonistyczna.Choć tytuł na wyrost czy raczej „przed wczesny” bo jak się miało okazać te „wodniki” to bardzo są żywotne.

    Polubienie

  19. kowal

    Polska: Pokłon „naszym przodkom” Żydom
    by: Parch dupa

    I tyle w temacie

    Straszne! Sąd Najwyższy w Rosji zlikwidował żydowski Memoriał

    Polubienie

    • 3 marca prezydent Andrzej Duda złożył wizytę w Muzeum Historii Żydów Polskich. W okolicznościowym przemówieniu w dość zaskakujący sposób poruszył wątek swoich „korzeni”.

      – Dziękuję za zaproszenie. Bo ono pokazuje z jakiego korzenia wyrośliśmy i kim byli nasi przodkowie. Mam nadzieję, że będzie stanowiło dla nas wzorzec. – powiedział prezydent. Wyraził również nadzieję, że wycieczka do Historii Muzeum Żydów Polskich stanie się elementem szkolnych programów edukacji, podobnie jak jest nim już wizyta w Muzeum Powstania Warszawskiego.

      Warto pamiętać, że zarówno Muzeum Historii Żydów Polskich, jak i Muzeum Powstania Warszawskiego, mające szerzyć kult najgorszej polskiej klęski militarnej w XX wieku, powstały z inicjatywy ówczesnego PiS-owskiego prezydenta Warszawy, Lecha Kaczyńskiego.

      (Na podstawie nacjonalista.pl opracował A.D.)

      Polubienie

  20. vietcong

    Witam. Czasami zagladam na prawda2.info i o to co znalazlem. W dziale Antymajdan niejaka @Aximia zamiescila niezly filmik z udzialem naszego JKM

    OTo fragment przetlumaczonego przez Aximie tekstu z filmu:

    Korwin:Wszyscy żyjecie w historii i to we fałszywej historii, Aleksandr Sołżenicyn napisał że nie powinno się żyć kłamstwem, mi się nie podoba że mówicie o ZSRR jako o”swoim kraju”, ZSRR zabił wiecej Rosjan niż Hitler, tak tak tak, sami bolszewicy zabili znaczącą ilość, przy czym przepraszam za Dzierżyńskiego który zabił więcej ruskich niż wy zabiliście Polaków w Katyniu, i ZSRR zabijał najlepszych ruskich – arystokrację, burżuazję, ziemiaństwo, Wy – ZSRR zabił Rosję, zabił ruski naród ! 

    gość:(śmiech), ZSRR nie zabił Rosji, bo ona jest )) 

    Sołowiow: jeśli ZSRR zabił Rosję to kto zwyciężył Hitlera? 

    korwin też chciał zabijać, też chciał zabijać, ale zabijał ZSRR 

    Sołowiow ja nie o tym. jeszcze raz pytam: jeśli ZSRR zabił Rosję to kto zwyciężył Hitlera? 

    korwin też zabijał, to wszystko socjaliści! Hitler, Stalin to wszystko socjaliści! 

    sołowiow: rozumiem 

    gosć: Jeśli Hitler zabił 26 milionów Rosjan, a wy powiedzieliście, że ZSRR zabił jeszcze więcej – dlaczego u nas dotąd są ludzie w kraju? 

    korwin: nie 26, nie 26 ! 

    gość: nie 26? a ile, wiecie? 

    krowin: nie wiem dokładnie 

    gość: to o czym mówicie!? 

    korwin: proszę na mnie nie krzyczeć ! 

    gość: nie krzyczę ale pytam 

    korwin: ooo tak wy „wiecie wszystko”, ja wiem, taaak.. 

    sołowiow: akurat ilość ofiar Wielkiej Wojny Ojczyźnianej nie budzi żadnych wątpliwości 

    korwin: dajcie mi powiedzieć o przyszłości 

    gość: tak, bo o przeszłości już powiedzieliście wszystko 

    dalej jest jeszcze gorzej, pełna kompromitacja, nawet pada w stronę korwina od sołowiowa określenie „ostroumnyj” w skarastycznym znaczeniu – bystrzak (dureń, idiota). Ale największa kompromitacja to jest to, że są w naszym kraju ludzie którzy wciąż głosują i popierają korwina umożliwiając mu życie z publicznych podatków, bujanie się po świecie i ośmieszanie Polaków. 

    Koniec cytatu.

    Polubienie

  21. korczma zawijamy PIS do śmieci

    Dwóch wspaniałych herosów uwielbianych przez żydomedia . Warto posłuchać co Szechter mówi o Kiszczaku .
    https://www.facebook.com/profile.php?id=100003298032975&fref=ts

    Polubienie

  22. partyzant

    Dżihadyści z PIS ścięli 16-latka, który opuścił obowiązkowe modły

    16-latek został ścięty przez dżihadystów z PIS. Nie pojawił się na obowiązkowych piątkowych modłach.

    Czytaj całość:->> http://www.kresy.pl/wydarzenia,spoleczenstwo?zobacz/dzihadysci-z-isis-scieli-16-latka-ktory-opuscil-obowiazkowe-modly

    Polubienie

  23. stary czlowiek

    Artykul dobry i trafny co do dzialan zydostwa w Polsce i na swiecie,jednak dyskusja juz gorsza bez wskazan do dzialan.
    Panie i Panowie czy informacje starcza by odeslac Zydow tam gdzie ich miejsce ?
    Jezeli jestescie mlodzi ,silni i zdrowi to dlaczego godzicie sie na niewole zydowska i z tej niewoli nie chcecie wyjsc ?
    Pytam jako stary czlowiek bezsilny ,by chociaz Zyda wypchnac za drzwi.polskie .
    Co do skakania sobie do oczu gojow,to Zydzi wspaniale to organizuja zawsze i wszedzie ,maja do tego celu dobrze wyszkolonych ludzi ,rowniez prowokatorow suto oplacanych.
    Wy mlodzi przyjdzcie nam starym Polakom z pomoca .
    Pomozecie ?

    Polubienie

  24. Pingback: UE to nie Europa! | WIERNI POLSCE SUWERENNEJ

Dodaj komentarz

Ta witryna wykorzystuje usługę Akismet aby zredukować ilość spamu. Dowiedz się w jaki sposób dane w twoich komentarzach są przetwarzane.