Spór o dobro i zło? – obrońcom Kościoła pod rozwagę

Kopelnitsky-europsceptics-490

Przeczytajmy uważnie poniższy tekst z żydowskiej gadzinówki Michnika

 

 

„Ten człowiek”. O tym, jak arcybiskup potraktował Michnika

 

z19744018C

autorLudwik Wiśniewski, dominikanin,

duszpasterz akademicki kilku pokoleń studentów Gdańska, Lublina, Wrocławia, Krakowa. Związany z opozycją w czasach PRL-u.

 

Ten człowiek znany jest mi od 40 lat. Ten człowiek należy do niewielkiej grupy ludzi, którym w największej mierze zawdzięczamy wolność.

Milczałem, kiedy tego człowieka opluwali zwykli zawistnicy – nie umiem ich nazwać, a nie chcę obrażać.

Nie mogę milczeć, kiedy tego człowieka niesprawiedliwie osądza jeden z najbardziej liczących się katolickich hierarchów, i to podczas Najświętszej Eucharystii *(GW) .

Ten człowiek – wbrew słowom Hierarchy – uznaje dziesięć przykazań i uważa je za fundament ładu społecznego, choć sam uważa się za grzesznika. Ten człowiek nie relatywizuje prawdy, to on – jak rzadko kto – walczył z fałszem komunistycznym i z narzucaniem „jedynie słusznej prawdy” ludziom.

Ten człowiek, mając korzenie żydowskie, dał dowody prawdziwego polskiego patriotyzmu. Ten człowiek za sprawiedliwość, prawdę i Polskę siedział w więzieniu, a skłaniany – także przez duchownych – do kompromisu dał heroiczne świadectwo uczciwości i patriotyzmu. Ten człowiek – wbrew słowom Hierarchy – zawsze pragnął i pragnie, aby Polska była budowana na Chrystusowej Ewangelii, sprawiedliwości i na miłości.

Ten człowiek posądzany bywa o chęć niszczenia Kościoła i chrześcijaństwa, ale naprawdę ten człowiek – jestem tego świadkiem – ubolewa, że nie umiemy mówić i pisać o Panu Bogu z entuzjazmem i że nasze wypowiedzi o Kościele są byle jakie i mdłe.

Ten człowiek osobiście wielokrotnie mnie zachęcał, aby odważnie głosić, że bez Pana Boga nie można sensownie zbudować ani osobistego życia, ani społecznego, w tym polskiego, ładu.

To prawda, że ten człowiek jest przeciwnikiem egoistycznego nacjonalizmu, ciasnego religijnego fundamentalizmu i pustego moralizmu, ale tego wszystkiego jesteśmy – jak sądzę – wszyscy przeciwnikami.

Nie uważam tego człowieka za swojego nauczyciela. Często nie podzielam jego stanowiska. Niektóre jego wypowiedzi mnie rażą. Jestem jednak jego bratem i nie mogę ścierpieć poniżania tego człowieka. Za kryzys, który przeżywamy, za dramatyczne podziały w narodzie i Kościele, za nienawiść, która przybiera na sile, nie odpowiada „ten człowiek”. Może i my, duchowni Kościoła katolickiego, powinniśmy uderzyć się w piersi.

 

*                    *                    *

1391348502*(GW)    W sobotę podczas mszy za ojczyznę w łódzkiej katedrze abp Marek Jędraszewski, zastępca przewodniczącego Episkopatu, krytykował słowa Adama Michnika. Nie powiedział wprost, że chodzi o redaktora naczelnego „Wyborczej” – bohaterem kazania był „ten człowiek”, jeden z uczestników obrad Okrągłego Stołu. Arcybiskup cytował jego słowa pochodzące prawdopodobnie z eseju „Trzy fundamentalizmy” („Krytyka” nr 36, 1991 r.). Michnik pisał w nim, że transformacji zagrażają trzy fundamentalizmy: nacjonalistyczny, religijny i moralistyczny.

– Tę wypowiedź można odszyfrować jako lęk przed przywróceniem właściwego fundamentu dla życia politycznego i społecznego. To lęk przed takim fundamentem, którym jest Pan Bóg – mówił hierarcha. – Ten człowiek nie chciał, by nasze życie po 89 roku kształtowało się według tych trzech słów tworzących jeden wielki program dla Polski – Bóg, Honor, Ojczyzna.

 

za: http://wyborcza.pl/1,75968,19743543,ten-czlowiek-o-tym-jak-arcybiskup-potraktowal-michnika.html#ixzz42Uihd3jf

wytłuszczenia w tekście – D.Kosiur

________________________________________________

.

Jak to jest możliwe, że przedstawiciele tej samej instytucji religijnej, odwołującej się do Dekalogu, do zasad moralności, do etyki, do filozoficznego etosu religii zwycięstwa dobra nad złem, prezentują względem osoby, względem politycznej działalności i publicystyki tej osoby, odmienne, przeciwstawne, stanowiska i oceny?

 

Czy zło może być jednocześnie dobrem?

 

Jak wierni Kościoła winni odnieść się do sprzecznych wypowiedzi dwóch duchownych? Którą z nich i na podstawie jakich kryteriów winni uznać za właściwą?

 

Jeżeli pasterze – a z pewnością jeden z nich –, nie potrafią odróżnić dobra od zła, to czy instytucja – instytucja religijna! -, którą reprezentują może dla wiernych być drogowskazem moralnym, etycznym i politycznym?

 

Czy możemy ufać ludziom Kościoła – duchownym?

Czy możemy ufać nauczaniu Kościoła?

 

Czy szacunku może domagać się instytucja religijna, stojąca – jak sama głosi, na gruncie prawdy i moralności -, jeśli tę samą osobę, jej działania określa jednocześnie pozytywnie i negatywnie?

 

Czy możemy mieć pewność, że Kościół, jego pasterze, nie manipulują wiernymi?

 

Dariusz Kosiur

7 Komentarzy

Filed under Bez kategorii

7 responses to “Spór o dobro i zło? – obrońcom Kościoła pod rozwagę

  1. albo ten księżulo nie ma rozeznania w rzeczywistości i nie wie co się dzieje wokół, albo dobrze to wie i wspiera swym urzędowym „autorytetem” tych, którzy są ze swej natury i z urodzenia „lepszymi” od nas
    sam się zastanawiam która z tych ewentualności jest dla tych, którzy Go słuchają, tragiczniejsza

    Polubione przez 1 osoba

  2. Jagienka

    ” To prawda, że ten człowiek jest przeciwnikiem egoistycznego nacjonalizmu, ciasnego religijnego fundamentalizmu i pustego moralizmu, ale tego wszystkiego jesteśmy – jak sądzę – wszyscy przeciwnikami.”

    „Za kryzys, który przeżywamy, za dramatyczne podziały w narodzie i Kościele, za nienawiść, która przybiera na sile, nie odpowiada „ten człowiek”. Może i my, duchowni Kościoła katolickiego, powinniśmy uderzyć się w piersi.”

    „Ten człowiek – wbrew słowom Hierarchy – zawsze pragnął i pragnie, aby Polska była budowana na Chrystusowej Ewangelii, sprawiedliwości i na miłości” i pozbawiona polskiej, narodowej świadomości( to już ode mnie).

    ***
    Wszyscy kosmopolityczni fundamentaliści są odpowiedzialni za ten kryzys – w narodzie i na świecie – czyli jak najbardziej „ten człowiek” i podobni mu ludzie, oraz wspierające „tych ludzi” autorytety Kościoła.

    Szala , na której położono „egoistyczny nacjonalizm” wraz z religijnym fundamentalizmem i „pustym moralizmem” została przeciążona przez fanatyczny kosmopolityzm pozwalający na globalny rozkwit cywilizacji „tych ludzi” kosztem innych, a w konsekwencji całkowity rozpad narodów, kultur i państw.

    Polubione przez 1 osoba

  3. Zdanie kościoła, jego hierarchii, przywódców, na dowolny temat nigdy nie było jednolite, bo sam kościół nie był i nie jest monolitem, ani w Polsce, ani na świecie, to zbieranina różnych ludzi, z różnymi poglądami, odchyleniami, orientacjami, widzimisię, sympatiami, celami, często zaprzeczającymi sobie nawzajem i skrajnie przeciwstawnymi a nawet niejednokrotnie zwalczającymi się. Kościół zawsze manipulował „wiernymi” dla własnego ziemskiego interesu, zmiana zdania w zależności od potrzeb kościoła i jego politycznych celów to norma. Jeżeli komuś to się nie podoba, przeszkadza mu hipokryzja, oportunizm, obłuda, itp. kościoła to polecam olać kościół i szerzej zinstytucjonalizowaną i zhierarchizowaną religię a wraz z nią „jedynie słuszne” i „nieomylne” oceny pasterzy kościoła i kierować się własnym rozumem. Krótko mówiąc – od czego kurwa macie własne głowy kochane owce parafialne i baranki boże?

    Polubione przez 1 osoba

    • Korczma

      Przemex i panie Dariuszu jakie macie zdanie o FiM warto to czytać , bo bym zakupił . Osatnio gdzies byl tam najazd PIS – dzielców . Oni nie mają głow tam gdzie mózg jest obsrana dupa .

      Polubienie

  4. kojak

    I ten o. Wisniewski kugluje dosc obrzydliwie ! I ten abp Jendraszewski kugluje obrzydliwie , bowiem prawde nalezy mowic jasno i po imieniu ! Krecnie,niedopowiedzenie ,obejscia po bokach sa tez ordynarnym klamstwem ! Nie ma polprawdy ! Albo jest prawda alo jej nie ma !

    Polubione przez 1 osoba

Dodaj komentarz

Ta witryna wykorzystuje usługę Akismet aby zredukować ilość spamu. Dowiedz się w jaki sposób dane w twoich komentarzach są przetwarzane.