Agentura żydo-reżimu IIIRP nie zawsze skuteczna

„… ki buc w Ministerstwie Finansów?” – osobnika w niebieskiej krymce przedstawiać chyba już nie trzeba (?).

 

4 sierpnia 2018r. na stronie WPS zamieściłem tekst pt.: Rozbiór Gospodarczy Polski pod władzą reżimu IIIŻydo-RP/Polin – cd.

W tekście znalazł się link do polecanego przeze mnie artykułu Józefa Kamyckiego „… ki buc w Ministerstwie Finansów?” – https://wiernipolsce.wordpress.com/2013/12/21/ki-buc-w-ministerstwie-finansow/

Powyższy link odsyłał do dawnej naszej strony Wierni Polsce, która kilka lat temu została przejęta przez żydo-reżimową agenturę IIIRP. Tekst pod tym linkiem istniał na niej jeszcze 4 sierpnia 2018r. W tej chwili już go tam nie znajdziemy, został usunięty. Zatem agentura żydo-reżimu monitoruje aktualną stronę WPS i w pełni kontroluje naszą dawną stronę Wierni Polsce – czy ten wniosek można uznać za błędny?

Jednak działanie agentury żydo-reżimu są mało skuteczne. Udało mi się odnaleźć kopię strony Wierni Polsce z tym właśnie tekstem: https://webcache.googleusercontent.com/search?q=cache:EVCRLcp_xsgJ:https://wiernipolsce.wordpress.com/2013/12/21/ki-buc-w-ministerstwie-finansow/+&cd=1&hl=pl&ct=clnk&gl=pl&client=opera, a w niej link źródłowy: http://nikander.neon24.pl/post/103584,ki-buc-w-ministerstwie-finansow

Dariusz Kosiur

__________________________

Na wszelki wypadek prezentuję Czytelnikom w całości tekst Józefa Kamyckiego ponownie

… ki buc w Ministerstwie Finansów?

Lecz nie poradzisz nic miły mój

Z tego, że potrafię ciepło pisać o młodych ministrach nie muszę się tłumaczyć. Jeśli ktoś chciałby dowodów to proszę zerknąć tu: OFE – nasz Jewro-Majdan. Każdy, kto broni polskiego grosza i utrudnia jego transfer do jewrolandu zasługuje na wsparcie. Nie dziwcie się zatem, że zainteresowałem się naszym nowym pampersem na ministerialnym stolcu. Rzadko – zapewne – będziecie państwo oglądać tego strażnika polskich finansów, bo chyba zespół d/s wizerunku nie pozwoli sobie na ponowną medialną wtopę, jak to było przy sposobności przejmowania ustawy budżetowej.

Chyba dla nikogo nie jest tajemnica, że kadrowy dysponujący tym etatem siedzi gdzieś w londyńskim City. Tu nie można sobie pozwolić na przypadek. Minister jeszcze niewiele zepsuł, prawdopodobnie ciągle przebywa na lekcjach u pewnego Vincenta, ale już widać, że idzie młode. Tak więc cieszmy się, stare pryki pójdą do geriatryka a młodzież wkrótce nieba nam przychyli. Minister zaczyna się obstawiać ludźmi młodymi i nie upapranymi w żadne układy. Ostatnio zatrudnił w swoim gabinecie politycznym niejakiego Jana Langa urodzonego w 1992 roku, studenta na Wydziale Nauk Ekonomicznych na Uniwersytecie Warszawskim. Nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego gdyby nie było to zatrudnienie w komitecie politycznym ministerstwa. Czymże zasłużył sobie ów 21-letni Jan na takie uhonorowanie. Otóż napisał pracę licencjacką, która się ministrowi spodobała, a na którą zwróciła uwagę zatrudniona na tymże uniwersytecie – hasbara.

Nie jest tajemnicą, że „do kibuca trza buca” jak mówił mój sąsiad „Jan z Pola”. Jednak tam, gdzie o kasę chodzi ważniejsze jest pytanie brzmiące miej więcej w ten sposób: „a czy Pan/Pani ma skrupuły?”. Ów Jan z rodu Langów rozmowę kwalifikacyjną – widać – przeszedł pomyślnie.

 

W blogosferze jest sporo takich ekonomicznych geniuszy więc macie szansę. Polska to piękna kraj.

 

Zatem, gdy będziemy puszczali wody rzek Alfejos i Penejos na tę stajnię Augiasza, ręka nie może Ci zadrżeć. Musisz o pewnych rzeczach wiedzieć i tę wiedzę podam w formie FAQ (ang. Frequently Asked Questions), które zebrałem po serii ostatnich notek na rzecz zwiększenia ilości Polski w Polsce:

– Podaż pieniądza i czynniki jego kreacji

– Architektura finansowa a cywilizacja polska

– Zgon celu inflacyjnego, rynki szykują nowego króla monetarnego

– O pożytkach postu dla szabas gojów

jednak bez mojej ulubionej tabelki się nie obejdzie.

Dla przypomnienia:

 

  • cyfry w kolorze zielonym w kolumnie „F” to interes rentierów. W sensie cywilizacyjnym są to tzw. „szabas goje”, gotowi zadowolić się ochłapem z banksterskiego stołu za wierną im służbę. Jest tego około 26 mld zł. Deflacja mogłaby im te dochody podwoić.
  • cyfry w kolorze czerwonym w kolumnie „F” to interes banksterów. Tu mamy do czynienia z cywilizacją koczowniczą. Jest tego około 105 mld zł i tę kwotę będziemy nazywali „garbem odsetkowym” nałożonym na nasze społeczeństwo.
  • wiersz 25 (saldo pozostałych pozycji netto) to monetarna alchemia. Przekręt finansowy tysiąclecia: pieniądze wyczarowane na pstryknięcie palca.

 

Zatem do rzeczy.

 

Pytanie:

Dlaczego jest taka duża różnica pomiędzy stopą procentową depozytów 3,5%(F3a) a stopą procentową kredytów 14% (F3). Czy ta różnica nie mogłaby być mniejsza?

Odpowiedź:

Podane stopy procentowe, obrazują z dużym niedoszacowaniem stan obecny. W przeszłości było zdecydowanie gorzej. Pewien wycinek historii przedstawia poniższa tabela. Otóż w miłościwie nam panującej architekturze finansowej, równowagę towarowo-pieniężną (reżim monetarny) zapewnia wysoka stopa oprocentowania kredytów. Taka, że tylko ludzie i przedsiębiorcy o wyjątkowo wysokiej zdolności kredytowej mogą sobie na niego pozwolić. Oprocentowanie kredytów jest wymuszane na bankach komercyjnych i musi podążań za czterokrotną stopą lombardową. Paradoksalnie, nie zależy to od zachłanności banków, które są do tego procederu zmuszane operacjami dostrajającymi Rady Polityki Pieniężnej. Oczywiście wszystko jest robione „dla naszego dobra”, aby osiągnąć cel inflacyjny, czyli małą inflacje. Tak więc „dla naszego dobra” braliśmy kredyty opodatkowane na 54%, aby inflacja nie przekroczyła 3%.

 

Okres Stopa lombardowa Stopa depozytowa Oprocentowanie kredytów
2002-01-31 13,50 6,50 54
2002-04-26 12,50 6,50 50
2002-05-30 12,00 6,00 48
2002-06-27 11,50 5,50 46
2002-08-29 10,50 5,50 42
2002-09-26 10,00 5,00 40
2002-10-24 9,00 5,00 36
2002-11-28 8,75 4,75 35

Źródło: http://www.nbp.pl/home.aspx?f=/dzienne/stopy_archiwum.htm

 

Warto jeszcze zauważyć, że banki pożyczają zdecydowanie więcej pieniędzy niż mają depozytów. Nie ma takiej opcji, że jeśli ktoś ma zdolność kredytową to nie otrzyma pożyczki, bo akurat w kasie banku brakuje. Taki ktoś, to żyła złota, która sama zgłosiła się do banku. Jeśli jeszcze jest to skarb państwa, to szczęście jest pełne. Bankster uważa, że może stworzyć zapis na koncie o długu na koncie pożyczkobiorcy, udzielić pożyczki, a przy pieniądzu elektronicznym nikt nie zorientuje się w ewidentnym oszustwie. Pożyczkobiorca spłaci dług i pieniądze te na trwałe dalej pozostają w systemie bankowym. Jest to tzw emisja pieniądza na poczet długu.

Pytanie:

Z danych NBP widać, że ten sposób kontrolowania ilości pieniądza na rynku obarcza nas sumą około 100 mld zł rocznie z tytułu odsetek. To bardzo duże obciążenie dla społeczeństwa przekraczające PiT i CiT razem wzięte. Czy tak być musi?

Odpowiedź:

Trzeba sobie zdać sprawę, że w utrzymaniu obecnego stanu rzeczy zainteresowanych jest wiele sił. Należą do nich:

  • Polscy rentierzy. Ich postulaty idą nawet dalej. Tak jak to głosi sekta Korwina Mikke, domagają się oni zakazu jakiejkolwiek emisji pieniądza. Liczą na dodatkowy zysk w postaci deflacji (spadku cen) dodawany do już otrzymywanych odsetek. Jest to silne lobby szacowane na około 20% ludności.
  • Żydowscy banksterzy. Tu gra idzie o wyjątkowo wysoką stawkę. Dotychczasowy system kotwiczenia waluty dostarcza bowiem systemowi bankowemu około 100 mld zł z tytułu odsetek rocznie i około 40 mld wykreowanych (wyemitowanych) nowych pieniędzy. Celka „E4”. Rzecz w tym, że my prawie nie mamy polskich banków i wypływa od nas potężny transfer środków do banków macierzystych, które mają swoje ekspozytury w Polce.

Tak więc za utrzymaniem dotychczasowego systemu połączyły się potężne bandyckie międzynarodowe siły, z którymi współpracują rodzimi zaprzańcy.

 

Pytanie.

       Pomimo potwornego kosztu gospodarka jeszcze w tym roku „wyszarpnęła” z systemu bankowego dodatkowe 41 mld zł (celka E4). Musiała być do tego jakoś wyjątkowo zmotywowana. Proszę powiedzieć dlaczego.

Odpowiedz.

Polska gospodarka jest kompletnie pozbawiona kapitału i to za sprawą wysokich stóp procentowych. Banki kreują pieniądze na pożyczki, ale nie kreują na odsetki. Ten banksterski „odkurzacz” wysysa wszystko. Przedsiębiorcy w pierwszej kolejności ratują się głodowymi płacami dla swych pracowników a w drugiej kolejności przez wzajemne zadłużanie się. Zaległości płatnicze są u nas ogromne. Tak więc w sytuacji groźby egzekucji komorniczych przedsiębiorcy decydują się nawet na ten „żydowski procent”. Tych kredytów wziętych w akcie rozpaczy jest stale ponad 270 mld zł.(celka C7). To taki ostatni wysiłek przed bankructwem. Później już tylko syndyk masy upadłościowej. W ten sposób załatwiono polski przemysł.

 

Pytanie:

       Przecież tu chodzi tylko o wyznaczenie określonej ilości pieniądza przekazanego do gospodarki, aby szybciej regulować należności. Czy dałoby się tego zrobić taniej?

Odpowiedź.

Jak wykazują doświadczenia gospodarek europejskich obniżki stóp procentowych na niewiele się przydają. Stopy procentowe EBC są na poziomie prawie zerowym. Gospodarki zagłodzone kompletnie nie wykazują zainteresowania jakimikolwiek nowymi kredytami. Gospodarka popada w apatię. Konieczne są rozwiązania radykalne.

 

Pytanie

       Rozwiązania radykalne, to znaczy jakie?

Odpowiedź.

Należy skończyć ze wszelkimi odmianami strategii kotwiczenia waluty, w których system bankowy przywłaszcza sobie rezultaty wzrostu gospodarczego. Rozwiązaniem jest „strategia kotwiczenia waluty na parytecie gospodarczym i celu inflacyjnym”.

 

Pytanie:

       Jakie są główne założenia tej nowej strategii

Odpowiedź.

Pieniądz na podobieństwo krwi w organizmie człowieka powinien być samoczynnie w tej gospodarce wytwarzany i to w takiej ilości, aby optymalnie zabezpieczać procesy wymiany przy możliwie stałych cenach. Nie powinno być żadnej potrzeby o zwracanie się o dodatkowe pule pieniędzy do banków. Tak więc wszystkie dotychczasowe strategie kotwiczenia waluty powinno się zastąpić nowa strategią bazująca na parytecie gospodarczym i celu inflacyjnym. Zatem system regulujący dopływ środków płatniczych do gospodarki powinien mieć cechy – znanego w teorii regulacji – systemu nadążnego. Ilość pieniędzy nadąża za wzrostem gospodarczym. Nauka i praktyka gospodarcza wie, jak takie systemy budować. Rada Polityki Pieniężnej ze swoimi operacjami dostrajającymi i NBP ze swoimi operacjami aprecjacyjnymi powinni działać jak regulator, który obserwuje dynamikę PKB i inflację i stabilizuje inflację na uświęconym przez ekonomistów poziomie 2%.

 

Pytanie:

       Jak zbudować taki regulator?

Odpowiedź.

Należy skorzystać z ilościowej teorii pieniądza. Poszerzając trochę formułę Locke’a-Ricardo wzór na dodatkową ilość pieniądza w gospodarce powinien uwzględnić zarówno skutki niedoboru pieniądza na skutek inflacji jak i wzrostu PKB. W najprostszej postaci wyglądałby następująco:

 

Delta M = PKB * stopa inflacji + delta PKB / wskaźnik krążenia

 

Gdzie:

Delta M – przyrost pieniądza w określonym czasie np. kwartału

PKB – wartość PKB, może być stała dla całego roku.

Stopa inflacji – pomierzona stopa inflacji w określonym okresie.

Delta PKB – wzrost/spadek PKB w określonym okresie.

Wskaźnik krążenia – przyjęty z danych wieloletnich wskaźnik krążenia środków płatniczych w gospodarce. Ponieważ jest wartością wtórną w stosunku do stopy inflacji, jego precyzja nie ma większego znaczenia. Bezpiecznie można przyjąć go na poziomie 3.

Powracając do mojej młodości i Krassowskiego Pospiełowa „Osnowy awtomatiki i tiechniczeskoj kibiernietiki”, powiedziałbym, że należy określić funkcję przejścia (transmitancję) regulowanego obiektu, i takie dobranie parametrów członu wzmacniającego, różniczkującego i całkującego regulatora, aby po wytrąceniu układu ze stanu równowagi deltą Diraca lub jedynką Hevisaida, układ powrócił do równowagi ruchem aperiodyczno – krytycznym. Wspominam o tym, gdyż nie wierzę, aby nie istniały cybernetyczne modele opisujące ten problem oraz jego rozwiązanie. To nie jest robota dla idiotów, choćby z kibuca!!!

 

Pytanie:

Komu powinny być przekazane kwoty wyliczone według tego wzoru?

Odpowiedź ogólna to: kwoty te powinny być rozproszone przez budżet w gospodarce. Pomysłów może być wiele. Ja oczywiście mam swego faworyta. Są nimi przedsiębiorstwa zorganizowane w formę spółek właścicielski-pracowniczych. Przedstawiam moje argumenty:

  1. Wszyscy skorzystają z obniżki stóp procentowych od kredytów. Obywatelom może pozostać w kieszeni około 50 mld zł rocznie. Po stronie podażowej powinny się pojawić pieniądze inwestycyjne na powiększenie możliwej do wykupu masy towarowej bez radykalnego wzrostu cen.
  2. Dokapitalizowanie pracowniczego majątku produkcyjnego w spółkach właścicielsko pracowniczych spełnia postulat powszechności oraz może doprowadzić do radykalnych przemian w postrzeganiu pracy jako źródła tworzenia bogactwa. Uzyskalibyśmy przedsiębiorstwa pracujące z pasją.

Wcześniej jednak należałoby postawić szubienice przed oknami posłów, którzy głosowali za poprawka do konstytucji w art. 220. p2.

 

Pytanie:

Kto to zrobi?

Odpowiedź.

za:http://nikander.neon24.pl/post/103584,ki-buc-w-ministerstwie-finansow

13 Komentarzy

Filed under Bez kategorii

13 responses to “Agentura żydo-reżimu IIIRP nie zawsze skuteczna

  1. julius

    Konflikt gospodarczy między USA i Chinami postawił amerykańskie projekty eksportowe LNG w trudnej sytuacji. Należy zauważyć, że nie chodzi tu o drobne konstrukcje lub małe jednorazowe inwestycje. Skala jest znacznie poważniejsza. Całe projekty dotyczące stworzenia i dalszej eksploatacji rafinerii skraplania gazu są zagrożone.
    Czy ostrzeżono was?

    W USA wielu biznesmenów a nawet niektórzy politycy wielokrotnie powtarzali, że obecna polityka Białego Domu doprowadzi do tego, że Chiny nie będą tolerować ataków ze strony Waszyngtonu i zareagują bardzo surowo. Rezultatem jest dokładnie to, co się stało. Kiedy Stany Zjednoczone zażądały zaprzestania zakupu węglowodorów z Iranu, Chiny zrobiły dokładnie odwrotnie, Pekin nie zrezygnował z dostaw z Iranu, zamiast tego zmniejszył import gazu LNG z USA.
    Gaz amerykański okazał się być zapłonem.

    Chiny celowo zaczęły rezygnować z węglowodorów ze Stanów Zjednoczonych. Tylko w ubiegłym miesiącu Pekin obniżył przywóz amerykańskiego LNG do minimalnej wartość w ciągu ostatnich siedmiu miesięcy. Jeśli spojrzy się na liczby, sytuacja wygląda tak. W lipcu amerykański eksport skroplonego gazu do Chin wyniósł 130 tys. Ton. Dzieje się tak pomimo faktu, że w maju, wielkość dostaw do Chin wyniosła 400 tysięcy ton (445 tysięcy w marcu).

    Chiny decydują teraz, co zbuduje się w USA?

    Teraz korporacje amerykańskie brzmią na alarm. Firma doradcza Edison poinformowała, że ​​już dziś budowa gazowni Magnolia LNG w Luizjanie de facto nie ma sensu. Nic dziwnego, ponieważ taki terminal LNG w Port Lake Charles o pojemności 8 milionów ton rocznie został stworzony z myślą o dostawach skroplonego gazu do Chin. Nie trudno zgadnąć, że jeśli trend wojen handlowych w Waszyngtonie będzie trwał nadal, pojawi się kwestia budowy wielu podobnych fabryk. Spowoduje to zmniejszenie popytu na LNG z USA, co z pewnością wpłynie na dochody i wolumen pracy producentów węglowodorów. Rozwój w dziedzinach zmniejszy się. Ostatecznie okazuje się, że Chiny de facto decydują, czy obiekt w USA, który jest związany z wydobyciem i transportem gazu, zostanie zbudowany, czy też nie.

    Ogon kręci psem.

    Zrobiła się dość komiczna sytuacja kiedy geopolityczny przeciwnik Waszyngtonu, w twardej konfrontacji gospodarczej ze Stanami Zjednoczonymi dyktuje kierunek, w którym będzie rozwijać się przemysł gazowy w USA, nawiasem mówiąc, jeden z najbardziej dochodowych w tym kraju a Stany Zjednoczone to wykonują. W rezultacie żadna siła militarna, którą lubi chwalić się Pentagon ani zdolność Fedu do drukowania dolarów, kiedy tylko chcą i cały arsenał innych narzędzi nie pomoże Białemu Domu w konfrontacji z Pekinem.
    https://finobzor.ru/66263-kak-

    Polubione przez 1 osoba

  2. Sierżant mossadu Daniels, będący szefem i „doradcą” najwyższych władz „Polin” nie chodzi w krymce, a w jarmułce. Krymka okrywa głowę Tatara, a jarmułka obrzezany łeb parcha. To tak na marginesie.

    Polubienie

  3. grzanek

    Czy ja dobrze widzę, że PiSraelczycy zatrudnili Supermana (po lewicy pejsatego Dyzmy, Danielsa)?
    https://pl.wikipedia.org/wiki/Dean_Cain
    Ciekawe kogo planują zatrudnić w następnej kolejności: Batmana czy Spidermana?

    Polubienie

    • Allan

      Witam grzanek .Mam do ciebie jedno pytanie .Twój stosunek do soso się zmienia na bardzo pozytywny bo wiem że miałeś do niego nie tak dawno jeszcze krytyczny stosunek czy dalej uważasz go za zbrodniarza bo na pewnym blogu nie bierzesz dyskusji także nie wiadomo czy ci poglądy ewaluowały . Jeżeli o mnie chodzi zawsze będę go uważał za zbrodniarza i żadne bajanie tego nie zmieni czy cytowanie Grovera Furr . Zresztą sam niedawno pisałeś że on miłością do nas nie pała . Pozdrawiam . Tylko nie pisz o granicach i co Stalinowi zawdzięczamy bo to już Waldek o tym gada w kółko .

      Polubienie

      • grzanek

        Wężu szacowny, otóż nie ośmielam się zajmować jednoznacznego stanowiska, bo zwyczajnie nie mam dostatecznych danych, by wydawać autorytatywny sąd w tej sprawie. Faktem jest, że artykuł Mario Sousy czy książka Douglasa Tottle dają do myślenia, rzucając nowe światło na postać Stalina. Zapewne znasz plotki o Przewalskim, wiesz też dobrze o przyjaźni Stalina z Dzierżyńskim. Jak rozumiem, to na tych przesłankach Waldi buduje wizerunek Stalina jako wręcz polonofila. Ja bym tak daleko nie szedł. Naturalnie wszystkie argumenty Waldka o granicach PRL są oczywiście celne. Czy Stalin wiedział o Katyniu? Tego, obawiam się, chyba się za naszego życia nie dowiemy. Na pewno był sowieckim mężem stanu, który pogonił nazistowską gadzinę.
        P.S. Już wiesz, że Waldi znowu nadaje?

        Polubienie

      • grzanek

        Aha, do Sousy i Tottle dopisałbym ciekawe wywody Gąsienicy, który dowodził, że Hołodomor tak naprawdę miał miejsce, owszem w latach 30. XX wieku, lecz nie na Ukrainie, a w USA.

        Polubienie

      • grzanek

        No i dorzucę oklepany truizm: historię piszą (w tym wypadku zimnowojenni) zwycięzcy. Możliwe, że postać Stalina została celowo obsobaczona. Dziesiątki milionów Rosjan kochają Stalina. Czy Rosjanie są tak głupi, by wielbić swego największego kata (narracja oficjalna)? To kolejne istotne pytanie na które niestety nie jestem w stanie odpowiedzieć. Sprawa Stalina to dla mnie węzeł gordyjski. Szkoda że z sieci zniknął pszek, jego stan wiedzy odnośnie Koby był nieporównanie większy od mojego.

        Polubienie

    • grzanek

      Ponawiam pytanie, czy ktoś może potwierdzić tożsamość serialowego ‚Supermana’? To faktycznie on? Jeśli tak, to Kaczor (Donald?) nieźle odpłynął.

      Polubienie

      • Allan

        Nie wiem na 100% ale to jest możliwe bo on już parę razy był w Polsce .Zresztą mnie nic nie zdziwi nawet to że Mike Tyson mógłby tu być ministrem kultury ha ha ha .
        Grzanek a ty wiesz co zacz z tym Tysonem .Na 1 sierpnia miał wystąpienie w temacie PW i wszystkich to oburzyło .

        Polubienie

      • grzanek

        Nie, nie śledziłem tego. Podejrzewam, że mógł nawiązać do postaci jakiegoś czarnoskórego, o którym wiem że podobno brał udział w PW44.

        Polubienie

  4. pytuś

    Panie grzanek, pejsom w czerepach odjebało totalnie, Nietoperzemany i Spierdalajmany to są anachronizmy z minionej epoki, oni teraz inne siły zatrudniają do swoich schwarz interesów, aby nadal bezkarnie robić w ch… głupich gojów.

    https://pl.wikipedia.org/wiki/Anio%C5%82_biznesu

    https://mamstartup.pl/sukces/10436/lista-polskich-aniolow-biznesu-ktorzy-inwestuja-w-startupy

    http://biznesowypunktwidzenia.pl/diably-biznesu-czyli-wspolpraca-z-funduszami-venture-capital/

    Polubienie

Dodaj komentarz

Ta witryna wykorzystuje usługę Akismet aby zredukować ilość spamu. Dowiedz się w jaki sposób dane w twoich komentarzach są przetwarzane.