Nie chińskie Wuhan, ale amerykański Uniwersytet Południowej Karoliny?

W rozprzestrzenianiu się koronawirusa jest wiele rzeczy zagadkowych

 

„Eksperymenty hybrydyzacji wirusa przeprowadzono nie w laboratorium Wuhan, ale na Amerykańskim Uniwersytecie Południowej Karoliny (American University of South Carolina)”

Tekst za: https://www.km.ru/world/2020/03/20/koronavirus/872163-ukhanskii-virus-khimera-okazalsya-rodom-iz-ssha

Popularna publikacja internetowa „Wzgliad” opublikowała artykuł Jewgienija Krutikowa na palący temat – ci, którzy chcą, mogą go łatwo znaleźć. Jest coś do omówienia w tym zakresie.

Najpierw fakty. Nikt – ani eksperci, ani obserwatorzy – nie sądzi teraz, że epidemia jest spowodowana wyciekiem broni biologicznej. Jako broń – wirus, który zabija tylko kilka procent osób starszych, a młodych ludzi i w średnim wieku prawie się nie dotyczy, z wyjątkiem tylko najbardziejpechowych – się nie nadaje. Chociaż oczywiście elity rządzące – a są to głównie ludzie starsi – czują się niekomfortowo.

Ale – w takim czasie, w którym żyjemy – istnieją jeszcze dwie możliwości: albo wirus jest naturalnego pochodzenia, albo sztucznego, czymś w rodzaju rodzaju nano-Golema, przypadkowo uciekającego z laboratorium. Teraz jest to już możliwe, a ta możliwość nie jest już na poziomie założeń spekulacyjnych.

Są więc co najmniej dwa tematy do dyskusji w stylu „kto jest winny”. Przy czym, jeśli ktoś myśli „w końcu i tak obwinić Rosję ”, to się spóźniliście. Już. To prawda, że ​​nie chodzi tu o stworzenie wirusa, ale o „dezinformację”, „podważenie wysiłków krajów zachodnich w walce z wirusem” itp. Cóż, ale póki co tego nie będziemy oceniać.

Więc jeśli wirus jest naturalnego pochodzenia, kto ponosi winę za pandemię? Ale tutaj jest jasne – chociaż choroba ta powstała, najprawdopodobniej w Chinach, ChRL zrobiła wszystko, co możliwe, a teraz nikt nie ma wątpliwości, kto ma lepszą opiekę zdrowotną, chiński socjalizm czy zachodni liberalny kapitalizm.

Chociaż zachodni propagandziści próbują kłamać, że rzekomo Chiny ukrywały do połowy stycznia itd., nie mogą obalić prostego faktu, że Chiny dostarczyły WHO materiały na temat nowego wirusa już 31 grudnia 2019 r. Tak więc, chociaż ci, którzy chcą, mogą nazywać wirusa „chińskim”, tak jak Trump, ChRL jako państwo nie jest winna pandemii. Co mogli – zrobili Chińczycy, prawie bezbłędnie.

Tak, niestety są choroby przenoszone na ludzi ze zwierząt, na przykład wścieklizna. Czy nietoperze mogą być niebezpieczne? Okazuje się, że te małe stworzenia są nieco zbliżone do ludzi: okazuje się, że są długowieczne, co jest dziwne dla takiego drobiazgu i dość towarzyskie, ponieważ żyją w dużych jaskiniach w dużych społecznościach, co zapewnia wygodne środowisko życia i modyfikację dla wielu czynników chorobotwórczych. A zatem hipoteza, że ​​miniona epidemia SARS w 2002 r. była właśnie spowodowana przez wirusa nietoperzy, jest bardzo prawdopodobna. Chińczycy traktowali ją poważnie, a ten temat był bardzo dogłębnie i dokładnie badany we wszystkich kolejnych latach.

Obserwatorzy (a nie eksperci) stwierdzili, że kilka lat temu naukowcy przeprowadzili eksperymenty na hybrydyzacji wirusów, aby udowodnić, że koronawirusy krążące w populacjach nietoperzy mogą w zasadzie mutować jako niebezpieczne dla ludzi. Oto, jak pisze o tym Jewgienij Krutikow :

„Ale kilka lat temu wyżsi urzędnicy Instytutu Wirusologii otwarcie przyznali, że byli w stanie zsyntetyzować wirusy przy użyciu zwierząt doświadczalnych. W czasopiśmie Nature Medicine z 9 stycznia 2015 r. naukowiec z Wuhan, członek rzeczywisty Chińskiej Akademii Nauk, Shi Zhengli, napisał, że potrzebuje dalszych badań na naczelnych innych niż ludzie (w tym sensie nie na małpach antropoidalnych – teraz eksperymenty na szympansach są uważane za nieetyczne, ponieważ są one zbyt podobne do ludzi; u niektórych małp kapucynów jest to możliwe, ale nie u szympansów). Ponadto potrzebowała nowych eksperymentów, aby „zrozumieć zdolność tych wirusów do wywoływania chorób u ludzi”.

I to jest katastrofa. Oznacza to, że w 2015 r. w laboratorium Wuhan niektóre wirusy zostały zsyntetyzowane przez niektóre zwierzęta przy użyciu prawdziwych zwierząt, a następnie próbowano dowiedzieć się, czy są one przenoszone na ludzi i co z tego wynika. Wygląda na to, że się udało.

A pani Szi, która to oświadczyła, nie jest byle kim, ale światowej sławy badaczem. Studiowała w Montpellier Institute we Francji. I został założony w 1289 roku, w nim studiowali Nostradamus i Enver Hodża, których nie przykrywa zasłona nocy.

A teraz, w lutym 2020 r.,właśnie to pani Szi , akademik z Chińskiej Akademii Nauk, powiedziała, co następuje: „Założę się o swoje życie, że [wybuch] nie ma nic wspólnego z laboratorium”. Co więcej, to akademik Szi po raz pierwszy odkryła mechanizm przenikania koronawirusów do żywych komórek (notorycznie „pułapka na myszy”) i jako pierwsza wymieniła nietoperze jako źródło infekcji ”. – koniec cytatu.

Co można tutaj zauważyć: rzeczywiście grupa naukowców badała możliwość koronawirusów nietoperzy (i takich wirusów, być może nie tak niewielu), które stają się niebezpieczne dla innych organizmów. W tym celu „przeszczepili” kawałek materiału z wirusa SARS do nieszkodliwego wirusa nietoperza – a wynik był realny i zdolny do zakażenia kultury ludzkiej tkanki płucnej (in vitro), a także żywych myszy laboratoryjnych (nielotnych). A teraz to, co jest w tekście artykułu, nie jest całkowicie dokładne.

Tym, co dezorientuje w tym tekście, jest nie rubaszny ton, a nawet Enver Hodża, przywołany tu bez ładu i skałdu, ale niedokładności popełnione przez Jewgienija Krutikowa.

Nie w laboratorium Wuhan przeprowadzono eksperymenty z hybrydyzacją wirusów, ale na University of South Carolina, USA. Istotna czy nie, ale różnica. Artykuł na ten temat znajduje się w publikacji Nature Medicine , ale nie 9 stycznia, ale 19 listopada 2015 r. Oto tytuł i lista autorów tego artykułu:

„Podobne do SARS skupisko krążących koronawirusów u nietoperzy pokazuje możliwość ich pojawienia się u człowieka”

Vineet D Menachery, Boyd L Yount Jr, Kari Debbink, Sudhakar Agnihothram, Lisa E Gralinski, Jessica A Plante, Rachel L Graham, Trevor Scobey, Xing-Yi Ge, Eric F Donaldson, Scott H Randell, Antonio Lanzavecchia, Wayne A Marasco Zhengli-Li Shi i Ralph S Baric. ”

Z 15 autorów dwóch ma chińskie nazwiska, a wśród nich tak jest Zhengli-Li Szi. Ale tylko ona nie hybrydyzowała wirusów; w artykułach zachodnich istnieje dobry zwyczaj – aby dokładnie wskazać wkład każdego współautora.

Mówi się tam tak: „Z.-LS dostarczyła sekwencje pików i plazmidy SHC014”. Oznacza to, że Zhengli-Li Szi dostarczyła amerykańskim badaczom próbki nietoperza wirusa SHC014, który jest dla nas nieszkodliwy, i odkryła, że, jak zauważamy, nie ma to nic wspólnego z obecnym wirusem zabójcą.

Nie pisała artykułów, nie składała żadnych oświadczeń, a ogólnie rzecz biorąc, który z autorów co zrobił – wszystko jest szczegółowo opisane w publikacji, ponieważ jest niesklasyfikowane i dostępne. Artykuł został napisany, a wirusy hybrydyzowały głównie Amerykanie.

To nie jest oskarżenie – działali legalnie, a otrzymany „wirus chimery” nie ma absolutnie nic wspólnego z obecnym.

Ogólnie rzecz biorąc, jeśli weźmiemy pod uwagę drugą opcję (że wirus nie jest naturalny, ale jest przypadkowym wyciekiem z jakiegoś laboratorium), to Wuhan Virology Center nie jest jedynym podejrzanym, a oskarżenia przeciwko pani Shii nie dodają jasności.

W rozprzestrzenianiu się koronawirusa wciąż kryje się wiele tajemnic: prawie równocześnie z Chinami trafił on do świętego szyickiego miasta Kom w Iranie, gdzie mieszka większość irańskich przywódców duchowych, ajatollah (nawiasem mówiąc, w pobliżu znajduje się również zasięg pocisku Iranu). Tak właśnie jest, gdzie jest Wuhan, a gdzie irańscy szyici? Jednocześnie zarażono najwyższe kierownictwo NATO: od słynnych – dowódcy sił amerykańskich w Europie, szefa Sztabu Generalnego Włoch, dowódcy polskich sił zbrojnych.

Ogólnie jest wystarczająco dużo miejsca na zgadywanie.

Prawo do istnienia ma również założenie, że ktoś wykorzystał Chiny do przykrycia czyichś działań i błędów.

Autor: Andriej Parszew