15.09.2012. Uroczystość pożegnania żołnierzy z Bojowej Grupy Rozpoznawczej w białostockiej Archikatedrze
No właśnie, gdyby tak spytać Polakatolika, czy w Afganistanie mieliśmy do czynienia z misją religijną wśród „niewiernych” (wszak muzułmanin dla Kościoła długo pozostawał „niewiernym”), z misją polityczną niosących pedalskie wartości zachodniej demokracji, z misją pokojową dla budowy dobrobytu w biednym azjatyckim kraju, czy z brutalną agresją, w imię polityki żydowsko-anglosaskiej elity finansowej Zachodu, ale błogosławioną przez zastępców Jezusa na Ziemi? Co by na to odpowiedział?
Rywalizacja o wpływy na Bliskim Wschodzie i w Azji Środkowej (tu leży Afganistan) między Imperium Brytyjskim a Imperium Rosyjskim trwa już dwieście lat. Tę samą treść można zapisać także inaczej, przydając jej rzeczywistego sensu: jest to rywalizacja Zachodu ze Wschodem lub rywalizacja rządzonego przez finansjerę żydowską świata anglosaskiego ze słowiańską Rosją (ZSRR) – (Wielka Gra – https://pl.wikipedia.org/wiki/Wielka_Gra).
.
.
Czy to możliwe, żeby decyzja o zakończeniu „misji” w Afganistanie zapadła „z dnia na dzień”, po zmianie prezydenta USA? Polityka USA, czyli tzw. Zachodu, jest z całą pewnością przemyślana i planowana i – na co wskazuje jej ciągłość i niezmienność – wcale nie przez kolejnych prezydentów i ich ekipy. Polityka USA jest wyłączną domeną żydowskiej finansjery, faktycznie rządzącej od 1913r. USA – rządzącej tzw. światem Zachodu, a często nawet pozostałą resztą – np. współcześnie covidowy terroryzm (w 1913r. Żydzi przejęli FED – centralny bank USA).
Że płatne żołdactwo USA i jego płatni wasalni pomocnicy z NATO opuszczą Afganistan było wiadomo przynajmniej już w czerwcu 2021r. Nie udało się zaprowadzić zachodniej, judeo-chrześcijańskiej, demokracji w Afganistanie i wykorzystać go przeciw np. Pakistanowi (destabilizacja Indii, Chin, Iranu, także leży w orbicie zainteresowań syjonistycznych USA), o którego zdestabilizowaniu judeo-chrześcijanie z USA nie tylko myślą od dawna, ale i dokonują w tym kierunku prób. Trudno jednak prowadzić wojnę partyzancką, w której nie ma sensu stosować ciężkiego uzbrojenia i broni rakietowej – ostrzeliwanie skał i piachu nie może przynieść pożądanych rezultatów. A ortodoksyjni afgańscy partyzanci – Talibowie – zupełnie nie są zainteresowani pedalskimi wartościami zachodniej demokracji. Zatem żydowsko-anglosaska elita Zachodu doszła do wniosku, że trzeba porzucić zamiar instalacji w Afganistanie pedalskiej demokracji i skupić się na celu priorytetowym: na niedopuszczeniu lub na eliminacji na tym obszarze interesów Rosji lub w szerszym ujęciu na eliminacji wpływów białej rasy (Żyd nie należy do rasy białej – ale to nam, białej rasie, zarzuca etniczny szowinizm i rasizm). Miejsce pedalskiego Zachodu w Afganistanie zajmą teraz Chiny, ale nie w formie bandyckiej, militarnej agresji, tylko jako dostarczyciel technologii i kapitału, których Rosja dostarczyć nie jest w stanie, ponieważ sama mocno ucierpiała w wyniku żydowskiej rebelii lat 1980/90 w trakcie demontażu ZSRR i Bloku Wschodniego, a i obecnie nie jest wolna od finansowej i gospodarczej destrukcji będąc uzależnioną od systemu żydowskich światowych finansów.
Tak więc nie możemy mówić o przegranej USA w Afganistanie, ponieważ cel zasadniczy (eliminacja Rosji z Azji Środkowej) zostanie z pewnością osiągnięty, co zobaczymy już niebawem w postaci udziału chińskich korporacji w odbudowie i rozwoju Afganistanu.
Mamy tutaj także do czynienia z próbą realizacji kolejnego celu, który jest niespełnionym marzeniem syjonistycznych USA: konflikt, najlepiej zbrojny, między Rosją a Chinami. Oczywiście konfliktu takiego z pewnością w najbliższej przyszłości nie będzie, ale z inicjacją rywalizacji między Rosją a Chinami w Azji Środkowej będziemy mieli do czynienia, a to może osłabić koalicję Rosji i Chin w konfrontacji z pedalskim Zachodem, na co liczą rządzący w USA Żydzi.
Chiny jednak muszą się spieszyć, żeby zdążyć przed kryzysem gospodarczym, który spowoduje rozpoczęta pod koniec lat 1970. chińska „polityka jednego dziecka” – więcej będzie w Chinach emerytów niż pracujących. Do realizacji takiej polityki Chiny zostały zachęcone finansowo przez USA – przez tzw. cywilizację śmierci. „Cywilizacja śmierci” to synonim polityki depopulacyjnej Zachodu, potępionej przez św. JPII, który jako jej przeciwwagę zalecał w swoich homiliach „cywilizację miłości”. Nie przeszkadzało to wcale świętemu i jego Kościołowi wpychać Polaków w łapska zachodniej „cywilizacji śmierci”, czego dramatyczne skutki w postaci załamania demograficznego pojawiły się natychmiast po zwycięstwie zachodniej demokracji nad socjalizmem.
Dariusz Kosiur
Świetny tekst panie Dariuszu. Zamierzam wszystkim znajomych go rozsyłać. Wszystko to prawda. Spróbuję moją babcię i dziadka przekonać do tego co pan pisze.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Jeśli wszystko było przygotowane to skąd chaos? Najpierw odesłaliby cywili, potem zdemontowali/uszkodzili sprzęt i na koniec zapakowali wojsko.
Filadelfia, USA: https://www.youtube.com/channel/UCOuf_kStlWnhuauw4ce8l-w/videos
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Doskonały materiał. Potrzeba szerszego upowszechnienia…
PolubieniePolubienie
Pingback: Judeo-chrześcijańska „misja” w Afganistanie zakończona-? – cz. 1 | WIERNI POLSCE
Dotarłem do informacji,że od 31 sierpnia szykowany jest w Australii ogólnokrajowy strajk kierowców ciężarówek…w celu przerwania łańcuchów dostaw i-docelowo-obalenia tyrańskiego rządu.W związku z tym obywatele są informowani o konieczności poczynienia zapasów podstawowych artykułów…przede wszystkim żywności i wody.
idzie „na grubo”…ludzie zorientowali się,że protesty na ulicach nic nie dają(bo rządy przechodzą nad nimi „do porządku dziennego”)…i zaostrzają metody walki.
Niewykluczone,że pracownicy w innych krajach pójdą w ślady australijskich kierowców…
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Poczekamy tydzień i zobaczymy czy 31 sierpnia coś się stanie w Australii?
Tam mamy tylko 26% zakeczupowanych.O tym mówił Pan Szostak z Kanady.Występuje w internecie jako Citezen Kane lun Konrad Josef.
Wszystkie jego kanały są tępione.
PolubieniePolubienie
Płatni kierowcy będą strajkować od piątku, zamykając po raz pierwszy od dekady australijski transport drogowy
Fragmenty
„To ohyda, że detaliści-miliarderzy, tacy jak Amazon, biją rekordy zysków, jednocześnie zrywając transportowe łańcuchy dostaw i miażdżąc miejsca pracy kierowców ciężarówek, którzy narażali zdrowie swoich rodzin, aby dostarczać paczki i utrzymywać zapasy na półkach”, sekretarz krajowy ZRT Michael powiedział Kaine.
„Płatni pracownicy potrzebują gwarancji, że nie zostaną pokrojeni w plasterki i pokrojone w kostkę w stylu Qantas i zastąpieni przez tańszą, niedostatecznie wykwalifikowaną siłę roboczą. Nie chcą strajkować, zwłaszcza podczas pandemii, ale muszą, bo mają wszystko do stracenia.
Akcja ta jest pierwszym w historii strajkiem w Toll, spółce zależnej Japan Post, i pierwszym od 2010 r. strajkiem robotników drogowych.
„To niefortunne, że dotarliśmy do tego punktu”, powiedział Alan Beacham, prezes działu Global Express Toll w oświadczeniu przekazanym Business Insider Australia. „Zagrożenie akcją protestacyjną w czasie, gdy nasz kraj znajduje się w środku globalnej pandemii, to gra polityczna z życiem i pracą ludzi”.
Toll twierdzi, że strajk to „ryzyko zakłócenia” ogólnokrajowego rozpowszechniania szczepionek i „może spowodować straszne konsekwencje dla personelu medycznego i pacjentów”.
Związek kierowców ZRT twierdzi, że zarzut jest nieuczciwy, wskazując, że zaopatrzenie medyczne jest wyłączone z akcji protestacyjnej.
„Zachowanie Toll jest naganne. Gigant transportowy odpowiada jednocześnie za dwa kryzysy: okrutny atak na dobre, bezpieczne miejsca pracy w transporcie oraz masowe zakłócenia w dostawach żywności i paliw” – powiedział Kaine.
Czytaj całość
https://www.businessinsider.com.au/toll-workers-strike-friday-deliveries-delay
jak widać nie jest to strajk antycovidowy
PolubieniePolubienie