„Propagandowe gnioty” Ruszkiewicza /przypadek Neon24/

JaroslawRuszkiewiczKLKL

.

Komu i czemu służy falsyfikacja rzeczywistości?

.

.

Jeden z komentatorów użył lapidarnego, ale oddającego istotę, określenia „gniot propagandowy” w odniesieniu do publicystyki komisarza @Spirito Libero, czyli „wpływowego” na Neon24 ( tak siebie określa ?!) J. Ruszkiewicza.

Tenże @SL, który ma także wielu naśladowców i klakierów, nachalnie propaguje ( propagują) pogląd jakoby Rosja Putina, to uśpiony, leniwy, ale potężny lew, a USA, to jedynie ujadający, krzykliwy i niegroźny kundelek. Fałszywość i naiwność tego poglądu bije w oczy i sprzeczna jest z realną rzeczywistością.

Wymieniona wyżej grupa falsyfikatorów -, której @SL jest jedynie najbardziej aktywnym reprezentantem, – każdego z publicystów lub komentatorów na Neon24, który prezentuje poglądy krytyczne wobec prokremlowskiej euforii oraz uproszczonej, żeby nie powiedzieć prostackiej, oceny potencjału gospodarczego, militarnego i politycznego USA, uznaje za „ ekspozyturę syjonistyczną” lub „ jadowitą antyrosyjską agenturę” itp. Ci falsyfikatorzy uprawiający czystej wody propagandę zaszli już tak daleko w swoim zaślepieniu i zacietrzewieniu, że uznają za niebyłe ich zdezaktualizowane prognozy i przepowiednie, które głosili nie kilka lat, czy miesięcy wcześniej, ale kilka tygodni wcześniej.

Do arsenału ulubionych wytrychów, używanych przez komisarza @SL i jego pobratymców, dołączono ostatnio epitet „ fan banderowskiej Ukrainy”, który rzekomo odnosić się ma do tych, którzy dostrzegają nie tylko realne porażki rosyjskich jednostek wojskowych w wojnie na Ukrainie, ale co ważniejsze wskazują na głębokie, systemowe przyczyny leżące po stronie systemu władzy w Rosji, także te za czasów już niemal 23 letnich rządów W. Putina. Używanie epitetu „ fan banderowskiej Ukrainy”- szczególnie w stosunku do osób, które od lat nie tylko w publicystycznych, bezpiecznych ( często anonimowych) pyskówkach przeciwstawiały się promocji ideologii banderowskiej a nawet konkretnemu materialnemu wsparciu środowisk banderowskich, ale które ryzykowały swoje zawodowe pozycje, a nawet bezpieczeństwo fizyczne – jest nie tyle nie na miejscu, co kwalifikuje autora takich epitetów jako obmierzłego kłamcę, zwykłego niegodziwca, a nawet świadomego dezinformatora.

Pozostaje odpowiedź na pytanie komu i czemu ma służyć ta uprawiana z uporem falsyfikacja rzeczywistości?

Życie w iluzjach, zaklinanie rzeczywistości propagandowymi hasłami jest skuteczne jedynie do momentu aż nie następuje test wiarygodności w postaci realnego sprawdzianu iluzorycznych bytów. Im dłużej trwa świat iluzji, im dłużej okłamuje się poszczególnych ludzi, a nawet – co jest bardzo niebezpieczne w skutkach – całe społeczności, a nawet naród, tym zderzenie z realną rzeczywistością bywa dotkliwsze i bardziej dewastujące. Tworzenie i rozpowszechnianie iluzji na terenie wroga jest jednym z najefektywniejszych sposobów prowadzenia wojny. Dlatego świat iluzji jaki płynie z ekranów telewizorów, laptopów i smartfonów jest często podmienioną rzeczywistością służącą osłabieniu, zdemoralizowaniu i w ostateczności pokonaniu wroga.

Iluzją nie da się nakarmić społeczeństwa, zdobyć na trwale jego poparcie, a tym bardziej wygrać w bezwzględnej wojnie o przetrwanie, na warunkach gwarantujących suwerenność i rozwój państwa. Rosja jest w takiej sytuacji.

Realnie, narodowo i suwerenistycznie myślący Polacy winni być zwolennikami i przyjaciółmi Rosji, ale takiej, która pozbędzie się iluzji i pasożytujących falsyfikatorów rzeczywistości. Tacy, są obecni w Rosji nie tylko na kanałach telewizyjnych i w sieciach społecznościowych, ale co gorsze sprawują władzę rządową i w sektorze finansowo-bankowym, a także są obecni w najbliższym otoczeniu prezydenta Rosji. Sami Rosjanie, ci naprawdę patriotycznie, odpowiedzialnie i realistycznie myślący – wiedzą doskonale jak wielkie są zaniedbania ostatnich 30-40 lat w ich państwie i jakie są źródła choroby, z którą zmaga się Rosja. Łatwo to zrozumieć także patriotycznie i narodowo myślącemu Polakowi, bo choroba tocząca Polskę jest podobna.

Nie trzeba kochać Rosji wystarczy realnie i dalekowzrocznie patrzeć na świat, gdyby ten miał być do końca opanowany przez żydo-anglosaskich psychopatów,  a w naszym geopolitycznym położeniu przez ich nie mniej psychopatycznych i antypolskich żydo-banderowskich wasali.

PZ

30 Komentarzy

Filed under Bez kategorii

30 responses to “„Propagandowe gnioty” Ruszkiewicza /przypadek Neon24/

  1. Sławobor

    Doktor nauk wojskowych Konstantin Sivkov wymienił opcje dalszego przebiegu wojskowej operacji specjalnej na Ukrainie, ostrzegając, że jej niepowodzenie może spowodować rewolucję w Rosji.

    Jego zdaniem niedawne niefortunne wydarzenia na froncie najprawdopodobniej mają miejsce nie na płaszczyźnie wojskowej, ale politycznej. W związku z tym przypomniał rosyjską operację lotniczą, która została przeprowadzona na samym początku operacji specjalnej i która stłumiła wszystkie samoloty Sił Zbrojnych Ukrainy, donosi Public News Service.

    Ale potem, jak zauważył, nie przeprowadzono żadnej takiej operacji. Jednocześnie ekspert jest przekonany, że np. strajki na ośrodki decyzyjne pomogłyby teraz uniknąć możliwości ofensywy wojsk ukraińskich.

    „W średnim okresie widzę trzy scenariusze rozwoju wydarzeń. Po pierwsze, w wyniku zbliżających się negocjacji w Rijadzie w niedalekiej przyszłości Waszyngton i Kijów zgadzają się na zakończenie wojny, a także na wycofanie wojsk ukraińskich z terytoriów administracyjnych obwodów zaporoskiego, donieckiego, ługańskiego i chersońskiego, ”powiedział doktor nauk wojskowych.

    Drugą opcją, jego zdaniem, jest przejście Sił Zbrojnych FR do nowego sposobu prowadzenia bitew, co oznacza wojnę na pełną skalę.

    Trzecia opcja jest taka, że ​​sytuacja pozostaje taka, jaka jest teraz. W tym scenariuszu przeprowadzana jest mobilizacja, która nie pozwoli na zmianę dotychczasowego charakteru działań wojennych.

    „Musimy zrozumieć, że sama mobilizacja niczego nie zmieni, poza tym, że przyniesie dodatkowe ofiary. W rezultacie za dwa, trzy miesiące, przy zachowaniu dotychczasowych trendów na polu bitwy, w Rosji może wybuchnąć rewolucja” – ostrzegał Sivkov.

    Wcześniej Sivkov powiedział, że nowa fabryka do produkcji Bajraktaru na Ukrainie powinna stać się uzasadnionym celem dla rosyjskich sił zbrojnych podczas operacji specjalnej.
    https://svpressa.ru/war21/news/347939/

    Polubione przez 1 osoba

  2. Pana Ruszkiewicza nie kojarzę sympatycznie, ponieważ m.in. właśnie on optował za usunięciem mnie z Neonu, głównie za mój stosunek do żydowsko-katolickiego Kościoła (Kościół stoi po stronie Zachodu) i za mój ateizm.

    Wracając do Rosji, do współczesnej Rosji, rządzonej przez tzw. zbiorowego Putina – wydaje mi się, a nie znajduje właściwszego określenia, bo trudno mówić tu o wiedzy n/t politycznego układu sił w Rosji, że ten aktualny układ władzy w Rosji jest chyba niezagrożony. Jeśli nastąpią zmiany na stanowisku prezydenta, to prawdopodobnie będzie to ktoś związany z obecnym układem. To twierdzenie wynika stąd, że aktualny układ rzadzący musiał dysponować autentyczną, polityczną, siłą skoro obsadził W.Putina na stanowisku prezydenta i że od tego momentu zakończyła się polityka demontowania Rosji przez żydowsko-anglosaski Zachód, a przynajmniej została zdecydowania osłabiona.

    Podchodząc do wojny Zachodu z Rosją czysto matematycznie, mamy trzy rozwiązania: wygrana Zachodu, remis, wygrana Rosji.
    Remis i wygrana Rosji są korzystne dla Rosji. (Dla nas, Polaków, korzystna jest tylko wygrana Rosji.)
    Pomijając Ruszkiewicza oceny politycznej i militarnej siły Zachodu i Rosji możemy być świadkami zakończenia wojny z rezultatem jednej z trzech możliwości. W przypadku remisu i wygranej Rosji – czego życzylibyśmy i sobie i Rosji -, okaże się, że nadmierny entuzjazm dla sukcesów rosyjskiej polityki i obecnego jej kierownictwa prezentowany przez Ruszkiewicza nie był znów taki przesadny. W przypadku wygranej Zachodu nie ma o czym dysktuwać i Ruszkiewicz i wszyscy pozostali bedziemy w czarnej d…

    Niezależnie od tego, ile rozsądnych, rzeczowych ocen i krytyki obecnych władz Rosji pojawi się w polskiej narodowej przestrzeni medialnej (internetowej – tylko taka jest jeszcze dostępna) pozostaną one całkowicie bez wpływu na rezultat wojny Zachodu z Rosją.
    Mam natomiast wątpliwości, co do dzielenia się tego typu opiniami ze stroną rosyjską. Sens i satysfakcja z tego typu krytyki zaistnieje tylko wtedy, gdy Rosja przegra wojnę z Zachodedm. Bedzie można powiedzieć z satysfakcją: a nie mówiłem … – radość będzie wątpliwa, bo przez łzy – satysfakcja żadna.
    Ale jeśli będzie remis, albo wygrana Rosji, to może okazać się, że ta krytyka – fakt, wynikajaca z troski o Rosję, o nas, o Słowian – nie koniecznie była trafna, a już na pewno politycznie niezbyt słuszna, bo atakująca władze Rosji będące w stanie wojny z barbarzyńskim, bandyckim Zachodem. A więc moment na taką krytykę został wybrany bardzo niefortunnie.

    Wychodzi na to, że na czas wojny lepszy jest niekoniecznie uzasadniony entuzjazm Ruszkiewicza (jest nieszkodliwy) od rzeczowej, podyktowanej troską, krytyki, bo ta może dać efekt odwrotny od intencji autorów – dla nas Polaków, którzy myślą perspektywicznie o naprawie naszych stosunków z Rosją winno być to istotne.
    Co innego Rosjanie, im wolno, oni mogą krytykować, a zwłaszcza pytać swoje władze dlaczego tak, dlaczego nie inaczej?

    Polubione przez 1 osoba

  3. Paweł

    Niestety nie podzielam opinii, że należy przyłączać się do chóru pochlebców ” zbiorowego Putina”. Prezentowanie własnego punktu widzenia na niedostatki, czy wręcz sabotowanie narodowej polityki rosyjskiej, sądzę, że może liczyć na zrozumienie w odpowiedzialnych kręgach politycznych współczesnej Rosji. Takie wyrażanie własnego zdania nie jest w żadnym wypadku „atakiem” na narodową politykę rosyjską, ale jedynie dzieleniem się obawami na temat wspólnych, tak czy tak, losów ludów słowiańskich, w przypadku, gdyby zlekceważono cyniczność i bezwzględność polityki żydowsko-anglosaskiej. Ta zaś, niestety, ma wielu popleczników w kręgach tzw. ” zbiorowego Putina” , czyli na szczytach obecnej władzy w Rosji. Nie jest też prawdą, że w okresie sprawowania władzy przez W. Putina zatrzymano proces dewastacji Rosji. W obawie przed zbyt silnym i szybkim sprzeciwem społeczeństwa rosyjskiego, pamiętającego jeszcze czas niewątpliwych sukcesów i awansu cywilizacyjnego Rosji w formule państwowej ZSRR, wybrano drogę przebiegłego demontażu potencjału gospodarczego, militarnego, demograficznego i cywilizacyjnego Rosji ( wzmocnionej w okresie władzy Stalina oraz jej kontynuacji w dużym zakresie do końca lat 1960 -tych). Stworzono atrapy suwerenności, a od środka demontowano długookresowe i rzeczywiste podstawy. Jedną z najbardziej efektywnych form atrapy suwerenności była polityka zagraniczna Rosji, demonstrowana od czasu do czasu w formach spektakularnych, oraz jej eksponowany surowcowy potencjał. Wykonawcami i jedynymi beneficjentami tych atrap były środowiska wchodzące wprost w skład ” zbiorowego Putina”, bądź pozostające jego ekspozyturami. Nie korzystało jednak na tym społeczeństwo rosyjskie, ani rzeczywista potęga państwa. Po 23 latach rządów ” zbiorowego Putina” można stwierdzić, że była to forma trwania Rosji w formie „spektakularnej suwerenności”, ale bez jej wystarczających zabezpieczeń. Dostrzegając błędy modelu ” zbiorowego Putina” Chiny poszły inną drogą, szczególnie za czasów Xi Jinpinga. Starano się budować silne podstawy gospodarczej i technologicznej suwerenności. Również w Chinach nie przebiega to bez olbrzymich przeszkód ze strony światowej oligarchii żydowsko-anglosaskiej. Zbliżający się XX zjazd KPCh, który rozpocznie się za niecałe dwa tygodnie, a którego termin formalnego zakończenia nie jest ogłoszony, będzie wielką próbą sił między stronnictwem suwerenności, a stronnictwem kolaboracji z żydo-anglosaskimi kolonizatorami.

    Polubione przez 2 ludzi

    • @ Paweł

      „Niestety nie podzielam opinii, że należy przyłączać się do chóru pochlebców ”zbiorowego Putina”.”

      Nigdzie nie sformułowałem takiego wniosku.
      Wręcz przeciwnie, zawsze uważałem krytyczne oceny, dzielenie się wątpliwościami, swobodną wymianę myśli, za rzecz pożądaną i niezbędną w dochodzeniu do prawdy i do kształtowania na tej podstawie prawidłowych wniosków i poglądów. Czyńmy to jednak na własnym podwórku i w sposób politycznie przemyślany.

      „Prezentowanie własnego punktu widzenia na niedostatki, czy wręcz sabotowanie narodowej polityki rosyjskiej, sądzę, że może liczyć na zrozumienie w odpowiedzialnych kręgach politycznych współczesnej Rosji.”

      Nie wydaje mi się słuszne dzielenie się z Rosjanami, na publicznych forach rosyjskich, negatywnymi ocenami ich władz i polityki, którą władze te realizują. Nie wszyscy rosyjscy odbiorcy takich ocen należą do „odpowiedzialnych kręgów politycznych współczesnej Rosji”. Polityczna świadomość większości rosyjskich odbiorców nie odbiega poziomem od świadomości odbiorców polskich. Natomiast nie widzę przeciwwskazań do prywatnej, szczerej wymiany poglądów z rosyjskimi kolegami.
      Tego typu działanie – krytyka władz Rosji na rosyjskich forach – mogą mieć sens i pozytywny odbiór społeczny w Rosji jedynie w dwóch przypadkach: przegranej Rosji z Zachodem – ale tego przecież nie chcemy -, oraz w przypadku wymiany władzy w Rosji, „zbiorowego Putina” na rosyjskich nacjonalistów, patriotów – a to jest scenariusz wysoce niepewny i w trakcie wojny wysoce niebezpieczny.
      W każdym innym przypadku publikowanie w rosyjskich mediach naszych negatywnych ocen ich władz i polityki, może źle wróżyć naszym wzajemnym stosunkom.
      Przecież możliwa i przez nas pożądana, jest sytuacja, że Rosja wojnę z Zachodem wygra, a polityka „zbiorowego Putina” okaże się bardziej lub mniej przemyślną strategią i co wtedy? Zostaniemy z tą krytyką jak Himilsbach z angielskim?

      ChRL i Rosja mają stare, terytorialne zatargi, a jednak ChRL oficjalnie udziela Rosji „zbiorowego Putina” poparcia – a przecież wiedzą o rosyjskiej polityce wszystko to co i my i jeszcze wielokrotnie więcej niż my i dodatkowo, mimo wszystko, są konkurującymi mocarstwami.
      Druga rzecz, która mnie niepokoi, to fakt, że prezentowanie zdecydowanie negatywnych ocen „zbiorowego Putina” i jego polityki – i nie ma znaczenia, że jest to krytyka czyniona z odmiennych pozycji niż czyni to bandycki Zachód -, ustawia nas w jednym szeregu z żydowsko-anglosakimi mediami i z elitą wasalnego reżimu IIIRP/Polin.

      Polubienie

      • Paweł

        Obawę, że „prezentowanie zdecydowanie negatywnych ocen polityki ‚zbiorowego Putina’ ustawia nas w jednym szeregu z żydowsko-anglosaskimi mediami i z elitą wasalnego reżimu III RP/Polin” uważam za bezpodstawną, gdyż: 1) nie stosujemy krytyki a priori, i en bloc wobec polityki obecnych władz Rosji, co jest cechą mediów żydowsko-anglosaskich i postokragłostołowych w Polsce, 2) jeśli krytykujemy politykę ” zbiorowego Putina” to właśnie w tym jej segmencie, gdy „opieszale”, „nieudolnie” i nieefektywnie przeciwstawia się nie tylko globalnej propagandzie żydowsko-anglosaskiej, ale co gorsza, wchodzi w ” partnersko-biznesowe” stosunki ze swymi wrogami, albo nie reaguje symetrycznie na nieskrywaną wrogość środowisk żydowsko-anglosaskich. Nasza krytyka polityki „zbiorowego Putina” ma zatem przeciwny wektor niż krytyka obecna w mediach żydowsko-anglosaskich i postokrągłostołowych w Polsce.

        Polubienie

      • @ Paweł

        Napisałem:
        „Druga rzecz, która mnie niepokoi, to fakt, że prezentowanie zdecydowanie negatywnych ocen „zbiorowego Putina” i jego polityki – i nie ma znaczenia, że jest to krytyka czyniona z odmiennych pozycji niż czyni to bandycki Zachód -, ustawia nas w jednym szeregu z żydowsko-anglosakimi mediami i z elitą wasalnego reżimu IIIRP/Polin.”

        Pownienem uzupełnić to zdanie dopiskiem:

        „ustawia nas w jednym szeregu z żydowsko-anglosakimi mediami i z elitą wasalnego reżimu IIIRP/Polin” wśród polskich i rosyjskich odbiorców naszej publicystyki.

        Polubienie

  4. Paweł

    Co dotyczy stosunków między Rosja a Chinami, to nie interpretowałbym tego jako bezwarunkowego i pełnego poparcia przez Chiny polityki „zbiorowego Putina”. Chiny oczywiście pragmatycznie korzystają z walorów militarnego sojusznika jakim może być Rosja, na wypadek raczej nieuchronnego konfliktu chińsko-amerykańskiego. Chiny liczą najbardziej na życzliwą neutralność Rosji lub na coś w rodzaju rosyjskiego zaangażowania w wojnę USA z Wietnamem. Natomiast w szeregu spraw Chiny co najwyżej wstrzymują się od głosu. Jeśli zaś chodzi o sprawy ekonomiczne, to wyciągają ile można z surowcowej monokultury Rosji, a jednocześnie dosyć ” zdyscyplinowanie” stosują się do polityki ” zachodnich” sankcji wobec Rosji. W Azji Środkowej, widząc słabość Rosji, Chiny wyraźnie nie tylko zgłaszają, ale realizują już role lidera w miejsce Rosji.
    Rosja wprawdzie może grać kartą indyjska dla zrównoważenia wpływów Chin, ale sama musi mieć do zaoferowania coś więcej niż jedynie tanie surowce.

    Polubienie

  5. Sławobor

    Szare strefy operacji specjalnych. Czy oligarchowie są winni opuszczenia Krasnego Limana?

    Konstantin Sivkov zasugerował, że to oligarchowie mogą być winni opuszczenia Krasnego Limana. Wskazał na szare obszary operacji specjalnej i powiedział, że z jakiegoś powodu oczywistego rozkazu nigdy nie wydano armii rosyjskiej.

    Zdaniem eksperta wojskowego Konstantina Siwkowa niepowodzeń w operacji specjalnej, w tym wycofania sił z Krasnego Limana, można było uniknąć na początku całej kampanii. Oświadczył to w programie „Tsargrad. Najważniejsze”.

    Armia rosyjska miała dość okazji, by w pierwszych miesiącach otoczyć wrogie zgrupowanie Donbasu, wyeliminować je i świętować majowe zwycięstwo w Kijowie.

    Mimo to uparcie nie padały rozkazy podjęcia zdecydowanych kroków, które mogłyby zapewnić taki rezultat. Na przykład konieczne było natychmiastowe rozpoczęcie likwidacji torów kolejowych, którymi prawie cała zachodnia broń została dostarczona do jednostek ukraińskich.

    Ale tak się nie stało. Ekspert podpowiedział dlaczego. Zaznaczył, że linia kolejowa w Niepodległości jest prawie jedyną dostępną, „szarą” trasą tranzytową między naszym krajem a Unią Europejską.

    Tymczasem Rosja nadal eksportuje surowce na Zachód, od którego UE jest krytycznie uzależniona. Nie chodzi tylko o surowce energetyczne – gaz i ropę – ale także o tytan. 87% światowej produkcji tego metalu pochodzi z naszego kraju.

    Wykorzystywany jest w krajach zachodnich do budowy samolotów Boeinga, do produkcji urządzeń elektronicznych, a nawet pocisków do instalacji artyleryjskich.

    Sprytny zrozumie… Ale odpowiem na jedno pytanie. Wskaźnikiem, w czyim interesie to wszystko się dzieje, jest taka postać, jak oligarcha Roman Abramowicz. W rzeczywistości przez prawie wszystkie siedem miesięcy NMD, z wyjątkiem tylko pierwszego półtora, dyktuje strategię zachowania naszych sił zbrojnych na terytorium Ukrainy, prowadząc naszą armię do katastrofy – podsumowało źródło Pierwszego Rosjanina.
    https://tsargrad.tv/news/serye-zony-specoperacii-oligarhi-vinovny-v-uhode-iz-krasnogo-limana_638997

    Kazachstan zamierza znacjonalizować swoich złodziejskich oligarchów, Żyd Zeleński zabrał się na początek za majątek Żyda Firtasza.
    Kiedy Rosja zabierze się za swoich worów żydowskich z Abramowiczem na czele, pytanie retoryczne, którzy działają przeciwko interesom narodów rosyjskich. Nagłaśnianie przez społeczeństwo patriotycznych rosyjskich blogerów tego tematu może przyczynic się do rozwiązania problemów. Jedyne czego Putin się boi to jest „rewolucja październikowa”

    Polubienie

  6. Sławobor

    Unia Europejska obiżyła eksport rosyjskich towarów o 7 mld EUR, Anglicy zajęli Abramowiczowi kwotę 7 mld EUR na Jersey. Zbieg okolczności. Tyle ma kosztować porażka Rosji, zwrócenie Abramowiczowi ukradzionych Rosjanom i wywiezionych pieniędzy.

    Polubienie

  7. Marcin Oniszczuk

    Zaczyna się sypać cała propaganda Kremla nawet już większość weteranów wojskowych nazywa Putina, który rozpętał wojnę z całym światem. Proszę posłuchać weteranów rosyjskich. Panowie Pawle Zieminski i Dariuszu Kosiur przegraliście bo Ukraina skopała Rosję a Rosja pokazała, że jest nic niewartym militarnie krajem potrafiącym jedynie straszyć atomem tak jakby ona jedna miała monopol na atom. Dowodem frustracji zwolenników ruskiego miru w Polsce jest nawet to, że wy się panowie między sobą już kłócicie z tym że argumenty Zieminskiego mają sens a Kosiur swoimi poglądami się ośmiesza. Król rosyjski jest nagi panie Kosiur co dostrzega pana szef a pan nagiego króla nie dostrzega tylko sam siebie oszukuje krzycząc, że król ubrany jest w piękne szaty.

    Polubienie

    • Janka

      ——— nie do mnie skierowany komentarz , ale ….
      nie ! Putin nie przegra , PRZEGRAMY MY ! Ludzie , Człowiek !. Zło nakrywa czapką świat , osacza czarną mgłą, w której my ludzie gubimy się .
      NIE MA MOJEJ ZGODY NA ZŁO ! a Ty ? Człowiecze czy aby wiesz ? z której strony zostaniesz ugodzony ? . Szekli środowisko to właśnie ta czarna mgła, ten osaczający z każdej strony tuman .

      Polubienie

    • Mógłbym wykasować te żydowsko-banderowskie dyrdymały pana Marcina Oniszczuka, ale nie robię tego celowo, bo w jakimś sensie potwierdzają treści moich komentarzy.

      Polubienie

    • Paweł

      Panie Oniszczuk, źle pan trafił, u nas nie ma żadnego szefa jeśli chodzi o swobodę wyrażania poglądów. Pana „radość” ze zwycięstwa Ukrainy, zapewniam pana , że jest przedwczesna. Nam nie chodzi o wątpliwości, co do zwycięstwa Rosji, a jedynie o koszt społeczny i polityczny tego zwycięstwa. Najważniejszy jest jednak o zbiorowy rozum słowiańskich narodów, aby nie dawały się one grabić żydowsko-anglosaskim pasożytom i nie wytracały swego potencjału demograficznego w wojnach za żydowsko-anglosaskie interesy.

      Polubienie

  8. Janka

    ———- wiesz ? jak nie wiesz !.

    Polubienie

  9. Ktoś

    CEL szykowanej „pastylkowej” CHUCPY stał się OFICJALNIE…. ups…. „WE DID IT AGAIN”….. tj. „WOJENNYM”

    https://wiadomosci.wp.pl/putin-podpisal-nowy-dekret-chodzi-o-kluczowa-elektrownie-jadrowa-6819794553391936a

    Jeszcze jedna KLUCZOWA DATA przepełznie i CYRK sam spełznie z GÓRKI na MACURKI. PIONKI są NAGIE. 😉

    Polubienie

  10. Paweł

    Oleg Cariew o globalnych ( anglosasko-żydowskich) scenarzystach wojny między Rosją a Zachodem na Ukrainie i ich głównych celach

    https://vk.com/video711300862_456239133?list=ff04258313665ebb52

    Polubienie

  11. mleko z nosa

    Od miesiaca moze dwch zostal juz chyba w pelni wprowadzony wPolsce system 5 G , wczesniej w Rumunii jako pierwszym krajem go testujacym, ostatecznie sluzyc mial on nie obywatelom , czy firmom lecz wojsku celem szybkiej przesylce danych.
    Jestem swiecie przekonan yze dzaiala juz on we wszyskich poziomach wszelkiego wywiadu m dodzenia jak i uzycia jednostek i szczegolnie sprzetu na froncie przez NATO.
    Ciekawi mnie, czy FR posiada to rwneiy, czy jest calkowicie opozniona. Od dobrych 2 miesiecy FR jakby doslownie pozwolila na dostarczanie sprzetu U na szkolenia w bazach U. raz co tam daleko zniszcyzli i koniec, Zostawilik caly front swojemu losowi.
    ktory sie zwija, Brak calkowitego dowodzenia nad caloscia.
    To juz slepy widzi . Nawet i U przy takim potencjale liczebnym zmobilizowanych i calowitego braku woli walki ze strony Dowoddztwa FR moga w miesiac zajac caly Donbas i Lugansk nim tam dotra z kijami zmobilizowani juz nie bedzioe do czego.
    To nie wojna to jakies przedstawienei teatralne . USA z penoscia wiedza , ze jedna wielka ofenszwa U i jest juz pozamiatane ale nie moga przeciez odciac sobie zrodel dochodu i pokonac FR.
    Nie moga pozwolic by FR ich dziecko sie zbalaznilo nie daj boze jeszcze by U zadala kleske FR i ta podpisala akt kapitulacki.
    Chodzi przeciez o ostetczna rozgrzwke USA z Chinami nie zas tam by dobic swoje dziecko FR Co bedzie jak chiczyk zajmie Syberie lub FR pozwoli by CH jej ev bronil jej tylow i juz nigdy z Syberii nie wyszly.Z pozostanie bez surowcow na wieki i sam skona.
    Te klocki lego obecnie poukladac pouklada zimowy czas i byc moze sama zima zastopuje wojne.
    Ja nie rozumie prowadzenia takiego jak to robi FR. Roztopy i wiosenna zgnilizna brak rozeznania politycznego na U dobra , ale od Maja po co mecyzc swoje sily fizyczem Iles tam rakiet jest gotowych do odpalenia na Z jedna leci informacyjnei gdzie tam jak cokolwiek dotrze do U i miasto po miescie od jedenj rakietz na U lezy w gruzach . malo 5 to w jeden dzien powinno zniknac 10 U na U mozna poinformowac ich mieszkancow maciw 2 godziny na ewakuacje tydzien i po wojnie. Tysiace rakiet i kupa zlomu lub lezy w magazynach po chuj to komu.
    Z cos kwiknie ot jakas tam bezludna wyspa wyparowuje jeszcze kwika druga bezludna , nastepna juz zaludniona czwarta na terenie NATO:Oni robia tylko dile nie walcza ze soba.
    Wykrwawili sie na Azowstalu i stracili czas sami by zdechli z glodu.
    Wielmi ozonaztor i odszczurzanie pie sjebal co powie swiat morda w kubel i bulgoce.

    Polubienie

  12. Grzegorz

    Rosyjscy blogerzy podają, że wiedza z dobrze poinformowanych źródeł wiedzą, że na osobiste polecenie Putina całe rosyjskie złoto jaką posiada federacja rosyjska zostało wywiezione do Izraela. W wywiezieniu złota rosyjskiego do Izraela byli zaangażowani najbliżsi przyjaciele Putina oligarchowie rosyjscy pochodzenia żydowskiego.

    Polubienie

    • mleko z nosa

      prezent dla Iranu i Arabow, czy tez juz jest w grotach Schwitz -AuSchwitz Zlocie Szwajcarii Odbudowa swiatyni Salomona czy to ona rozpocznie juz ognie na niebie.nikt normalny nie bedzie trzymal na angielskiej atlantydzie , czy na pustyni w Kolorado.

      Polubienie

    • @ Grzegorz

      To jest wiadomość albo o szcześć miesięcy spóźniona, albo o sześć miesięcy przedwczesna – bowiem tyle nas dzieli od dnia 1 kwietnia mijającego roku lub roku nastepnęgo, chodzi oczywiście o prima aprilis.

      Polubienie

    • paziem

      Komentatorze @Grzegorz, jeśli piszesz: „rosyjscy blogerzy”, to u nas jest zwyczaj, że podaje się jacy to ” rosyjscy blogerzy” i podaje się źródło, bo żydowskich trolli i skorumpowanych, miejscowych kundli jest w Rosji proporcjonalnie pewnie tyle samo, co w Polsce. Zatem „rewelacje” komentatora @Grzegorza o wywiezieniu ” całego rosyjskiego złota na osobiste polecenie Putina” uznajemy nie tyle za żydowską plotkę, co za element wojny informacyjnej, która trwa i się nasila.
      Kwestia rezerw rosyjskiego złota, co do ich wielkości oraz miejsca ich przechowywania ( nie całości, ale nawet części) jest oczywiście ważna i budzi wiele obaw rosyjskich ekonomistów (pisał o tym m.in. kilkakrotnie prof. W. Katasonow), ale jest to zagadnienie jednak jakościowo inne od plotkarskiego, agenturalnego stwierdzenia, które komentator @Grzegorz próbuje kolportować na portalu WPS.

      Polubienie

  13. Ponowne odkrycie Ameryki lub ujawnienie tajemnicy poliszynela

    Amerykańskie służby wywiadowcze uważają, że władze Ukrainy wydały zgodę na zamach bombowy, w którym zginęła córka rosyjskiego ultranacjonalisty Aleksandra Dugina, Daria – podał „New York Times”. Według dziennika, Ukraińcy mieli też dokonać zamachów na przedstawicieli władz kolaborujących z Rosjanami i na fabryki na terytorium Rosji. Doniesieniom zaprzeczył doradca prezydenta Wołodymyra Zełenskiego Mychaiło Pololak.

    https://wydarzenia.interia.pl/raporty/raport-ukraina-rosja/aktualnosci/news-usa-sluzby-uwazaja-ze-za-zamachem-na-darie-dugine-stoja-ukra,nId,6329061

    Brak tylko jednego szczegółu, maleńkiego drobiazgu, w rewelacjach służb dużego USraela, że te bombowe zamachy miały akceptację USraela lub wręcz była to ich inicjatywa.

    Możemy spodziewać się niebawem kolejnych tego typu rewelacji, że wysadzenie gazociągów Nord Stream także było dziełem dużego USraela.

    Polubienie

  14. Jędrzej

    Zaczyna być gorąco, czyli wychodzić na wierzch żydowsko – banderowska fabryka obłudy.
    Żydowska troska o podstawowy byt Polaków jest niewarta funta kłaków. Ten obecny żydowski reżim nie powinien doczekać wiosny, bo zanosi się, że pomimo braku węgla zima będzie gorąca i to bardzo.
    Zima Ludów w Europie Środkowej zbliża się szybkimi krokami, a zatem czas na rozliczenie pookrągłostołowej żydo-szabasgojowej mafii doskonale żyjącej w symbiozie z żydo globalną mafią (MŻ).

    Polubienie

  15. Jędrzej

    Przyczyną która doprowadziła do zamachu, były prowadzone tajne rozmowy między Rosją a Niemcami w sprawie rozwiązania problemów z Nord Stream 1 i 2 (NS1 i NS2).

    Szwedzcy sejsmolodzy oszacowali, że siła eksplozji mogła sięgać nawet użyciu 700 kg trotylu. Zarówno NS1, jak i NS2, w pobliżu silnych prądów wokół Borholmu, znajdują się na dnie morza na głębokości około 60 metrów.

    Rury zbudowane są ze zbrojonego betonu, odpornego na uderzenia kotwic największych nawet statków i są w zasadzie niezniszczalne bez użycia ładunków wybuchowych o bardzo dużej mocy.

    Operacja– powodująca dwa przecieki koło Szwecji i dwie na wodach morskich w pobliżu Danii– musiałaby zostać przeprowadzona przez zmodyfikowane drony podwodne.

    Każda zbrodnia implikuje motyw. Rosyjski rząd chciał– przynajmniej do sabotażu– sprzedawać do UE ropę i gaz ziemny. Przekonanie więc w tym kontekście, że rosyjska grupa dywersyjna zniszczy rurociągi Gazpromu, jest absurdalne. Jedyne, co Gazprom musiałby zrobić aby nie płyną na Zachód jego gaz, to tylko po prostu zakręcić zawory. Tym bardziej, że NS2 nie funkcjonował w wyniku politycznych decyzji Berlina. Natomiast przepływ gazu w NS1 był utrudniony przez zachodnie sankcje, które doprowadziły do tego, że turbiny gazowe nie były właściwie serwisowane.

    Tak więc, taki akt samo destrukcji na swoim gazociągu oznaczałby utratę przez Moskwę kluczowego wpływu strategicznego na UE.

    Źródła dyplomatyczne potwierdzają, że Berlin i Moskwa były zaangażowane w tajne negocjacje dotyczące rozwiązania zarówno kwestii NS1, jak i NS2. Musieli więc zostać powstrzymani– a w tym przypadku wszystkie brzydkie chwyty są dozwolone, bo jak wiadomo tonący brzytwy się chwyta. W tym kontekście zyskać mógł geopolitycznie tylko taki kraj (lub kraje), który miał motyw, by skutecznie zatrzymać wszelkie niemiecko-rosyjskie porozumienia, szczególnie, że prowadziły one w dalszej perspektywie do sojuszu między Niemcami, Rosją i Chinami. A to jak wiadomo, dla hegemona jest najbardziej absorbującym go koszmarem.

    Dlatego też możliwość przeprowadzenia bezstronnego śledztwa przez wszystkie strony zainteresowane, w sprawie tak monumentalnego aktu sabotażu- koordynowanego przez kraje członkowskie NATO– jest w żaden sposób nie realne. Fragmenty materiałów wybuchowych i podwodnych dronów użytych do operacji z pewnością zostaną odnalezione, ale dowody zostaną ukryte. Dlatego też ze strony hegemona i jego pachołów, już od pierwszych chwil po ujawnieniu tego terrorystycznego zamachu, padają jednoznaczne oskarżenia kierowane w stronę Rosji.

    Oczywiście Moskwa ma już całkiem niezłe pojęcie o tym, co się stało (satelity i monitoring elektroniczny pracują 24 godziny na dobę) w oparciu o informacjach z rosyjskich źródeł wywiadowczych, ale nie poda tego do wiadomości publicznej.

    Z ujawnionych przecieków można przyjąć udział polskiej Marynarki Wojennej i sił specjalnych jako fizycznych sprawcach, przy amerykańskim wsparciu planistycznym i technicznym oraz pomocy ze strony wojsk duńskich i szwedzkich. Co jest nieuniknione, biorąc pod uwagę to, że miejsce operacji specjalnej znajdowało się bardzo blisko ich wód terytorialnych, nawet jeśli miała miejsce na wodach międzynarodowych.

    Hipoteza ta doskonale z ujawnionym faktem przez Bundesnachrichtendienst (BND lub niemiecki wywiad),że jego kierownictwo było „wściekłe” , ponieważ „nie zostali nawet poinformowani”.

    Oczywiście, że swych partnerów niemieckich zamachowcy o niczym nie informowali, bo była to rażąco antyniemiecka operacja, niosąca potencjał przerzutów do wojny wewnątrznatowskiej.

    Często cytowany Artykuł 5 NATO – „atak na jednego z nas jest atakiem na nas wszystkich”– oczywiście nie mówi nic o ataku NATO-na-NATO. Po wysadzeniu rurociągu NATO wydało łagodne oświadczenie, „wierząc”, że to, co się stało, było sabotażem i „zareaguje” na każdy celowy atak na swoją krytyczną infrastrukturę. Nawiasem mówiąc, NS1 i NS2 nie są częścią infrastruktury NATO, tylko prywatnym biznesem.

    Cała operacja musiała więc zostać zatwierdzona przez Amerykanów i wdrożona pod ich znakiem firmowym „divide and rule” (dziel i rządź).

    To wypowiedzenie wojny Niemcom, przedsiębiorstwom i obywatelom UE, a nie kafkowskiej machinie eurokratów w Brukseli. Bo to pod amerykańską dyrygenturą NATO kieruje Brukselą, a nie szefowa Komisji Europejskiej (KE) i wściekła rusofobka Ursula von der Leyen, która jest po prostu skromną służebnicą kapitalizmu finansowego.

    Nic dziwnego, że Niemcy są w absolutnym szoku, i dlatego jak dotąd nikt z rządu niemieckiego nie powiedział nic istotnego.

    Jak dotąd, znany na świecie gaduła tweetowy- były polski minister obrony, a nawet spraw zagranicznych, a obecnie eurodeputowany Radek Sirkorski pochwalił się swoją wiedzą, gdy zamieścił wpis:

    „Dziękuję, USA”.

    Ale dlaczego słaba Polska miałaby być na czele?

    Istnieje atawistyczna rusofobia, wiele bardzo zawiłych wewnętrznych powodów politycznych, ale przede wszystkim skoordynowany plan ataku na Niemcy zbudowany na tłumionej urazie– w tym nowe żądania odszkodowań za II wojnę światową.

    cdn.

    h ttps://adnovumteam.wordpress.com/2022/10/05/wojna-juz-nie-domowa-na-ukrainie-05-10-2022r-2661-dzien-od-nowego-rozejmu-pelnowymiarowa-operacja-zbrojna-usz-wobec-republik-w-donbasie-zakonczona-interwencja-wojsk-fr-dzien-231/

    Polubienie

  16. Jędrzej

    cd.

    Polskie władze są ponadto przerażone, że wraz z częściową mobilizacją Rosji i nową fazą Specjalnej Operacji Wojskowej (SOW) – wkrótce przekształconej w operację antyterrorystyczną (OAT) – ukraińskie pole bitwy przesunie się na zachód. Ukraińska infrastruktura energetyczna i przesyłu CO na pewno zostaną zniszczone. Miliony nowych uchodźców z zachodniej Ukrainy będą próbowały przedostać się do Polski.

    Jednocześnie pojawiło się poczucie wielkiego zwycięstwa ekipy rządzącej przez częściowego otwarcia Baltic Pipe w północno-zachodniej Polsce, które znastapiło niemal równocześnie z sabotażem.

    Baltic Pipe będzie transportować gaz z Norwegii do Polski przez Danię. Maksymalna pojemność to zaledwie 10 miliardów metrów sześciennych, czyli dziesięć razy mniej niż łączny wolumen dostarczany przez NS1 i NS2. Tak więc Baltic Pipe może z trudnością wystarczyć Polsce, ale nie ma żadnej wartości dla innych odbiorców z UE.

    Tymczasem mgła wojny gęstnieje z minuty na minutę. Zostało już udokumentowane, że amerykańskie helikoptery przelatywały nad węzłami sabotażowymi zaledwie kilka dni wcześnie. Także brytyjski statek „badawczy” krążył po wodach duńskich od połowy września. Ponadto NATO ogłosiło na Twitterze o testowaniu „nowych systemów bezzałogowych na morzu” dokładnie w dniu dokonanego sabotażu. Nie wspominając już o tym, że Der Spiegel opublikował zaskakujący raport zatytułowany „CIA ostrzegła niemiecki rząd przed atakami na rurociągi na Morzu Bałtyckim”, być może sprytną grą na rzecz wiarygodnego zaprzeczenia.

    Rosyjskie MSZ odpowiedziało natychmiast i bardzo ostro:

    „Incydent miał miejsce na obszarze kontrolowanym przez amerykański wywiad”.

    Biały Dom został zmuszony do wyjaśnienia, że prezydent Joe Biden– w lutowym filmie, który stał się dowodem winy– nie obiecał zniszczyć NS2; obiecał tylko, że „nie pozwoli” mu zadziałać. Ze swej strony Departament Stanu USA oświadczył, że pomysł, w który zaangażowały się Stany Zjednoczone, jest „niedorzeczny”.

    Rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow, po zamachu powiedział szczerze, że : uszkodzenie rurociągów stanowi „duży problem” dla Rosji, zasadniczo tracąc najważniejsze i najbardziej pewne trasy dostaw gazu do Europy. Obie rury NS2 zostały napełnione gazem i– co najważniejsze– przygotowane do dostarczenia go do Europy. Pieskow ujawnił, że negocjacje z Niemcami były w toku.

    Pieskow dodał: „ten gaz jest bardzo drogi i teraz wszystko unosi się w powietrzu”. Podkreślił ponownie, że ani Rosja, ani Europa nie mają nic do zyskania na sabotażu, zwłaszcza Niemcy. W piątek- na wniosek Rosji- odbyło się specjalne posiedzenie Rady Bezpieczeństwa ONZ w sprawie sabotażu. Ono także nic pozytywnego nie wniosło.

    Na Wielkiej Szachownicy szczyt Szanghajskiej Organizacji Współpracy (SzOW) w Samarkandzie w Uzbekistanie dwa tygodnie temu podyktował ramy wielobiegunowego świata. Jeśli połączy się to z referendami niepodległościowymi w DRL, ŁRL, Chersoniu i Zaporożu, które rosyjski prezydent Władimir Putin formalnie włączył do Rosji, to motywacja zamachowców staje się bardzo jasna.

    Ponieważ możliwości „kontrofensywy” zbliżają się szybko do przełomu w Kijowie przed pierwszymi początkami mroźnej zimy i częściowej mobilizacji Rosji, aby wkrótce wejść do odnowionej SzOW, osiągnięto taktyczne zwycięstwo: Niemcy i Rosja skutecznie się rozdzieliły.

    Jednak akcja wywoła wcześniej czy później reakcję– w nieoczekiwany sposób – nawet gdy Europa stanie się coraz bardziej ukrainizowana, a nawet trochę przypudrowana- z natury neofaszystowska, nieskrępowana marionetka Stanów Zjednoczonych jako drapieżnika, a nie partnera. Bardzo niewielu w całej UE ma na tyle wyprane mózgi, aby zrozumieć, jak Europa jest przygotowana, przez ukrytych głęboko w cieniu za kulisami reżyserów, na ostateczny upadek.

    Wojna, prowadzona przez te towarzystwo spod ciemnej gwiazdy– zarówno neokonserwatywnych, jak i neoliberałów– nie ustąpi. Bo to jest tak na prawdę wojna z Rosją, Chinami, Niemcami i różnymi mocarstwami euroazjatyckimi. Niemcy właśnie zostały ścięte. Chiny obecnie uważnie obserwują. A Rosja– nuklearna i naddźwiękowa– nie będzie zastraszana, bo jej nikt nigdy nie zastraszył.

    h ttps://adnovumteam.wordpress.com/2022/10/05/wojna-juz-nie-domowa-na-ukrainie-05-10-2022r-2661-dzien-od-nowego-rozejmu-pelnowymiarowa-operacja-zbrojna-usz-wobec-republik-w-donbasie-zakonczona-interwencja-wojsk-fr-dzien-231/

    Polubienie

Dodaj odpowiedź do rzeczpospolitapolska Anuluj pisanie odpowiedzi

Ta witryna wykorzystuje usługę Akismet aby zredukować ilość spamu. Dowiedz się w jaki sposób dane w twoich komentarzach są przetwarzane.