Żydo-PiS rozszyfrowany. No i kto tu jest ruskim szpiegiem -? cd.

 

Co Żydzi z opozycji piszą o Żydach z obozu władzy?

 

Minister obrony zasiada w radzie fundacji Głos, gdzie prezesem zarządu jest Robert Jerzy Luśnia – wieloletni współpracownik Antoniego Macierewicza i peerelowskiej bezpieki.

Przez lata Antoni Macierewicz – wbrew swojemu publicznemu wizerunkowi – blisko współpracował z Robertem Luśnią (TW „Nonparel”), uznanym przez sąd za płatnego informatora SB. Luśnia był też wiceprezesem spółki Herbapol Lublin, której pieniędzmi samowolnie płacił firmie Macierewicza.

Robert Jerzy Luśnia ma 54 lata, jest milionerem.

Formalnie rzecz biorąc, Macierewicz współpracuje z nim i dzisiaj, gdy jest ministrem obrony narodowej. Bo wciąż zasiada w radzie fundacji Głos, której prezesem zarządu jest Luśnia. W latach 80. oficerem prowadzącym Luśni był esbek Józef Nadworski o podejrzanych koneksjach z sowiecko-rosyjskim wywiadem. Nadworski „opiekował się” też Krzysztofem (Chrisem) Cieszewskim, który figuruje w archiwach SB jako TW, a dziś jest członkiem zespołu „ekspertów smoleńskich” Macierewicza.

Bliskim kolegą Luśni jest Konrad Rękas, wiceszef proputinowskiej partii Zmiana.

A wspólnikiem Macierewicza w jego biznesie (tak, Macierewicz ma biznes) jest tajemnicza zagraniczna firma Medinvest Corporation. O jej kapitale i powiązaniach nic nie wiadomo…

Macierewicz zaprzecza, bądź nie pamięta znajomości z K.Rękasem. Na Fb K.Rękas napisał: „ (…) np. jeszcze w 2005r. Pan Minister osobiście, acz tylko na krótki czas i do określonych zadań, powołał mnie na pełnomocnika KW Ruch Patriotyczny w okręgach lubelskim i chełmskim w wyborach do Sejmu RP.

Moje nazwisko można też znaleźć na łamach czasopisma „Głos” redagowanego przez A.Macierewicza (…)”.

za: http://wyborcza.pl/magazyn/

_________________________

 

Z wolna wyłania się pełniejszy obraz politycznej działalności Żydo-PiS – coraz bardziej staje się prawdopodobny wniosek, że Żydo-PiS jest organizacją podwójnie agenturalną. Z jednej strony na polecenie mocodawców z Waszyngtonu prowadzi agresywną politykę wobec Rosji – być może liczą na sprowokowanie zbrojnego konfliktu. Oczywiście finał takiego konfliktu jest z góry do przewidzenia. Rosja w ciągu kilkunastu godzin likwiduje to, co nazywa się armią IIIŻydo-RP – i żadna „szpica” NATO nie zaryzykuje konfliktu z Rosją w obronie IIIŻydo-RP, bo któż chciałby „umierać za Gdańsk”, a poza tym wartość bojowa owej „szpicy” jest jeszcze mniejsza niż jednostek armii IIIŻydo-RP. I tak oto w rezultacie polityki „dobrej zmiany”  Polska może stać się obszarem należącym do strefy wpływów Rosji, co właściwie wydaje się przesądzone ze względu na nieuniknione polityczne rigor mortis (pośmiertne stężenie) USA.

Z drugiej strony agenturalne powiązania Żydo-PiS z Rosją mają tej partii zapewnić władzę w nowych warunkach, czyli w Polsce należącej do rosyjskiej strefy wpływów. Jedyną niewiadomą jest tylko liczebnik przed nazwą państwa, a więc czy będzie to III lub IV, ale niestety nadal Żydo-RP.

A już całkiem serio – o podwójną agenturalność można z czystym sumieniem podejrzewać także żydowski obóz opozycji względem Żydo-PiS. Historia Polski winna nam podpowiedzieć, że nie ma żadnego znaczenia, w której sferze wpływów znajdzie się nasze państwo, jeśli tylko władza będzie należała do Żydów. Pamiętajmy, że Żydzi występowali czynnie przeciw restytucji Państwa Polskiego w 1918r.  W 1939r. witali kwiatami i wojska niemieckie i wojska radzieckie. Współpracowali ochoczo i gorliwie z każdym okupantem i z ich zbrodniczymi służbami, z niemiecką Gestapo i z radzieckim NKWD. Mówimy o ludobójstwie szowinistów ukraińskich, którzy wymordowali ok. 250 tys. Polaków, ale nie mówimy o ludobójstwie żydowskim, które pochłonęło znacznie więcej polskich istnień (Utworzony przez Niemców w 1943r. w centrum Warszawy KL Warschau funkcjonował do 1956r.!!! – w 1956r. Żydzi utracili władzę polityczną w PRL, przeszli do opozycji i dążyli do politycznego przewrotu.). Dzisiaj potomkowie tych zdradzieckich Żydów stanowią i obóz władzy i obóz opozycji – cel zawsze ten sam: nie dopuścić Polaków do władzy.

Niestety, w 1968r. polskiej ludowej władzy zabrakło politycznej wizji, choć posiadała środki i możliwości, żeby raz na zawsze wyeliminować syjonistycznych zbirów. Za tę polityczną krótkowzroczność płacimy od 1980r. niszczeniem naszego Narodu i Państwa.  Im dłużej będziemy politycznie i organizacyjnie bierni i będziemy tolerować żydowski reżim, tym trudniej będzie naprawić fatalny błąd z 1968r.

 

Dariusz Kosiur