Midrasz „Lucyfera” o Stworzeniu Boga Izraela

– czyli jak przerobić przykład przyziemnej LUDZKIEJ PODŁOŚCI na symbol Nadziemskiej BOŻEJ WSPANIAŁOŚCI – I OD TEGO „wynalazku” od stuleci inkasować procenty

(„bo to CO NIE JEST wyróżnił Bóg, aby to CO JEST unicestwić” – 1Kor. 1:28)

(I ten nieszczęsny, neonowy, żydo-katolik „miarka” wycinający komentarze – D.Kosiur)

„Berkeley72”, 79-letni fizyk, geofizyk i filozof emeritus lamarckowsko-piagetowski sugeruje, że przez niedopatrzenie wiecznotrwałego EROSA-LUCYFERA, przed 3 tysiącami lat został poczęty ‘PoD’ (Prince of Darkness) – Stwarzający Mrok Rozumu BÓG IZRAELA

*

No, już PODWÓJNA MIARKA ZACZĄL UCINANIE MYCH KOMENTÓW

do SĄŻNISTEGO artykułu Midrasz „Lucyfera” o Stworzeniu Boga Izraela – https://zakop999pl.neon24.pl/post/163979,midrasz-lucyfera-o-stworzeniu-boga-izraela#cmnts

w ostatnim w nim doń komencie napisałem, że (jeszcze przed moimi studentami) to już Immanuel Kant zauważył, ŻEBY ZACZĄĆ MYŚLEĆ MUSI ZACZĄĆ WIERZYĆ

Jak widać czciciel BZIKa W PEŁNEJ AKCJI

*

4100 słów

Warto przed rozwinięciem tego WIELKIEGO JAK BIBLIA tematu, przedstawić się KIM JESTEM, najlepiej w ocenie osób, które się zapoznały z mą wcześniejszą twórczością „literacką”.

Otóż jedna z osób (nie ustalonego przeze mnie na neon24 „genderu”) tak mą twórczość „literacką” starała się podsumować:

Zgoła odmienne zdanie na temat jakości mego „marnego pisarstwa” zademonstrował młody przedstawiciel czeskiej „Rodzimej wiary”:

Otóż  tłumaczenie  na język słowacki mej broszurki „Wojna Bogów– Helios-Światowid kontra Jahve-Hefajstos” (wyd. 1995) otrzymał on ode mnie na Zjeździe Słowiańskim w Kijowie w 2010 roku. I jak pisze w zrobionej przezeń jej recenzji, „Próbowałem wyprosić jej recenzję u dwóch językoznawców (jazyčníci) którzy się przed tym wymigali (cz. zlomili hůl), tak że w końcu sam to zrobiłem.” I w swej recenzji zauważył on rzecz, której ja sam nie dostrzegałem, dając jej tak długi tytuł: „Zagadkowy podtytuł ustawia WSZYSTKOWIDZĄCYCH bogów greckich i słowiańskich, naprzeciw zazdrosnemu żydowskiemu bogu oraz pośledniemu Olimpijczykowi, kulawemu i brzydkiemu STWORZYCIELOWI PRZEZ PRACĘ. Innymi słowy chodzi o przeciwprzykład  Żywej Przyrody  i  Gromadzenia Majątku.

Ci wskazani w podtytule mej broszurki, bogowie antycznych Greków oraz Słowian, poprzez przypisywaną im zdolność widzenia wszystkiego, byli POGAŃSKIMI BOGAMI POZNANIA – a zatem i automatycznie (poprzez ich wewnętrzny ZOOLOGICZNY system KOJARZENIA doznań)  bogami ZROZUMIENIA tego co się w świecie wokół nich dzieje. A takich SZLACHETNYCH pogańskich bogów obojga płci, jak podkreślał to ateński „bezbożny filozof” Epikur, zwykli  ludzie winni traktować jako WZORCE do naśladowania  (np. Atena, choć była boginią Mądrości, to także była i patronką prozaicznego tkactwa). Stąd też i ci nieliczni, którzy uwielbiają się specjalizować w SENSORYCZNYM POZNANIU, idąc za przykładem Heliosa oraz Światowida, mają  obowiązek „nieść światło” dla tych, którzy mają wzrok nie przystosowany do szerszego wokół siebie spojrzenia.

„Robiący światło” to po łacinie LUCYFER, który w językach romańskich oznacza czerwonawym światłem świecącą planetę Wenus, w Polsce znaną także jako JUTRZENKA. I to dokładnie słowo pojawiło się dokładnie 40 lat temu, w ocenie mej działalności „literackiej” (w języku polskim to była wtedy głównie paryska „Kultura”). Otóż ówczesna moja włoska sympatia, nieco później  profesoressa di sociologia e filosofia  na Università degli Studi di Trento, po przeczytaniu mej berkelejskiej „Not Too-Divine-Comedy” z 1972 roku stwierdziła, z uznaniem, iż jestem „como lucifer, qualcuno qui ‚fa luce’”, czyli ktoś „czyniący światło”. W szczególności podobało się jej centralne dla mej niedoszłej  Meta-Ph.D. Thesis  z 1972 roku spostrzeżenie, że ludzie obracający się głównie wśród maszyn i pieniędzy, sami do tych MARTWYCH wytworów ludzkiej przedsiębiorczości się upodabniają. Stąd narastająca w takim środowisku niezdolność do odróżniania przedmiotów martwych, od tych ożywionych:

 EROS to Metafizyczny Motor „zwierzęcej” CIEKAWOŚCI, będącej przejawem PRZECIWENTROPICZNEGO zachowania się Istot Ożywionych (Zoon)

Starożytny „Ojciec Założyciel” działów nauki obecnie określanych jako BIOLOGIA oraz PSYCHOLOGIA, Arystoteles zaliczył CIEKAWOŚĆ do aktywności tak zwanej „duszy zwierzęcej”, pobudzającej do działania wszystkie istoty obdarzone organami postrzegania. Filozofowie greccy z kręgu Platona skojarzyli tę, czysto „zwierzęcą” cechę z działalnością ODWIECZNEGO BOGA EROSEM zwanego. Ten, wciąż się odradzający jak hinduski Brahma, grecki BÓG ŻYCIA „Eros został towarzyszem i sługą Afrodyty, bo go na jej urodzinach spłodzono, a z natury już jest miłośnikiem tego, co piękne, bo i Afrodyta piękna. A że to syn Dostatku i Biedy, przeto mu taki los wypadł: Przede wszystkim jest to wieczny biedak, … bez pościeli sypia pod progiem gdzieś albo przy drodze, dachu nigdy nie ma nad głową, bo taka już jego natura po matce, że z biedą chodzi w parze. Ale po ojcugoni za tym, co piękne i co dobre, odważny, zuch, tęgi myśliwy, zawsze jakieś wymyśla sposoby, DO ROZUMU DĄŻY, dać sobie rady potrafi, a filozofuje całe życie, straszny czarodziej, truciciel czy sofista; ani to bóg, ani człowiek. I jednego dnia to żyje i rozkwita, to umiera znowu i znowu z martwych powstaje., bo jest w nim natura ojcowska. A co tylko zdobędzie, to na powrót traci, tak że ani braków nie cierpi, ani też nie opływa w dostatki.”(„Uczta”, mowa Diotymy).

Przyznaję z niejakim samozadowoleniem, że jestem naśladowcą tego MITYCZNEGO EROSA, tak pięknie odmalowanego, 2400 lat temu, przez wróżkę Diotymę. Świetnie pamiętam me trudne życia momenty, nawet w średnim mym wieku, gdy nie tylko w górach wysokich ale i na nizinach zdarzało mi się spać dokładnie w niewygodach przez nią opisanych. (Np. w 1968 gdzieś w Turcji nocowałem pod murem meczetu, mając nadzieję, że w tym świętym miejscu nikt mi butów nie ukradnie.)

Tego EROSA z „Uczty” Platona, cechuje wywodzący się z jego, jak najbardziej „zwierzęcego” seksualizmu pociąg do PIĘKNA, sumujący się w jego DĄŻENIU DO ROZUMU, polegającego na precyzyjnym rozpoznawaniu rzeczywistości. Stąd i ten EROS, to wspólne całej żywine (zoon) POŻĄDANIE – zwane MIŁOŚCIĄ – Piękna, a zatem i Dobra, wyobrażanego sobie w jak najbardziej obiektywnej, zdepersonalizowanej już formie. (Nie tak dawno, zachwycony pięknem pokrytej wiosennymi krokusami łąki w Tatrach, zastanawiałem się, że przecież te krokusy z SAMEJ ICH NATURY do pięknego swego wyglądu dążą, radując swym widokiem dusze nie tylko ludzi ale i okolicznych zwierząt.)

Co więcej, mając na uwadze wyśmiewaną obecnie opinię Arystotelesa, że „martwe kamienie mają duchową tendencję do spadania”pragnąłbym wskazać, że już mało ruchliwe rośliny mają „duchową tendencję” do pnięcia się w górę. Co za fizykiem Erwinem Schroedingerem („What is Life”. 1944) określam terminem PRZECIWENTROPII, PIERWSZEGO MOTORU STWORZENIA, przez Arystotelesa kojarzonego z Kosmicznym Bogiem Wszechświata. Gdyby tej  Przeciwentropii – a więc i  żywinyw Kosmosie – nie było, to wszelki w nim ruch musiałby z czasem ustać. (Laikom w zakresie fizyki przypominam, że wskutek tarcia zwiększającego ENTROPIĘ każdego poruszającego się obiektu, na dalszą metę nie-animowane PERPETUUM MOBILE jest niemożliwe.)

Jak zatem patrzeć, w zarysowanej przed 2400 laty przez wróżkę Diotymę perspektywie, na wyczyny głoszonego chrześcijanom przez św. Pawła, BOGA IZRAELA?

Tego starotestamentowego Jahwe („Jestem który jestem”) czeski recenzent mej „Wojny Bogów” z 1995 roku nazwał Bogiem GROMADZENIA MAJĄTKU, czyli po prostu CHCIWOŚCI. W tej prozaicznej optyce warto przypomnieć, że już w II w. ne. Marcion, syn biskupa Synopy nazwał biblijnego Jahwe BOGIEM ZŁA promieniującego na świat za pomocą Pisma. Rzeczony Marcion w swych „Antytezach” dostrzegł rzecz bardzo istotną, mianowicie to, że „męka na krzyżu nie była przewidziana dla Chrystusa (syna prawdziwego) Stwórcy; co więcej nie należy wierzyć, ze Stwórca naraził by swego syna na taki rodzaj śmierci, który on sam przeklinał” – co winno zastanawiać chrześcijan, bo z tej WYIMAGINOWANEJ męki Chrystusa „na drzewie krzyża” (Gal. 3: 13) samozwańczy apostoł Paweł uczynił SEDNO całej teologii Kościoła!

By wzmocnić swą pozycję wśród czytelników jego elukubracji, ten specyficzny „apostoł” w „Liście do Galatów” zapewnił iż „upodobało się Bogu by mnie sobie obrać, zanim się urodziłem i powołać przez łaskę swoją, żeby objawić mi Syna swego, abym go zwiastował między poganami”. Gdybytą rewlację  wygłosił on na scenie jednego z licznych w Imperium Romanum amfiteatrów, to by go wzięto za predygistatora przypisującego sobie zdolność wywoływania dusz zmarłych. Patrząc na działalność „wychowaczą” tego antycznego RELIGIJNEGO PICERA, bez trudu dostrzeżemy BARDZO WREDNĄ INTENCJĘ głoszonej przezeń „dobrej nowiny”:

(Posłał mnie Chrystus)abym głosił Ewangelię, i to nie w mądrości słowa, by nie zniweczyć Chrystusowego krzyża. Nauka bowiem krzyża głupstwem jest dla tych, co idą na zatracenie, mocą Bożą zaś dla nas, którzy dostępujemy zbawienia. Napisane jest bowiem: Gdzie jest mędrzec? Gdzie uczony? Gdzie badacz tego, co doczesne? Czyż nie uczynił Bóg głupstwem mądrości świata? Skoro bowiem świat przez mądrość nie poznał Boga w mądrości Bożej, spodobało się Bogu przez głupstwo głoszenia słowa zbawić wierzących. … Bóg wybrał właśnie to, co głupie w oczach świata, aby zawstydzić mędrców, wybrał to, co niemocne, aby mocnych poniżyć; … i  to, co nie jest, wyróżnił Bóg, by to co jest, unicestwić, tak by się żadne stworzenie nie chełpiło wobec Boga”

Cała ta „tyrada” to przykład PROGRAMOWEGO INTELEKTUALNEGO NIECHLUJSTWA. A w szczególności:

  • Po pierwsze, wskazanym już na wstępie przez tego „apostoła” obiektem godnym unicestwienia była MĄDROŚĆ SŁOWA (Logosu), bezosobowego KOSMICZNEGO ROZUMU, czczonego przez ogół ówczesnych Greków. To ‚pogańskie’ zrozumienie świata należy odrzucić, „by nie zniweczyć Chrystusowego krzyża”.  Zaprojektowane przezeń bezrozumne UMIŁOWANIE KRZYŻA z czasem stało się wyróżnikiem wszystkich 3 tysiący odmian chrześcijaństwa. Ale idźmy dalej.

  • Po drugie, ten pewny swej „mądrości prawie bożej” starożytny PICER IZRAELA, ogłosił coś takiego: To bowiem, co jest głupstwem u Boga, przewyższa mądrością ludzi, a co jest słabe u Boga, przewyższa mocą ludzi. Stąd widać, że OSOBOWOŚĆ jego „boga”, mającego i okresy słabości i napady „ponadludzkiej głupoty”, została przezeń zmyślona na „obraz i podobieństwo” częstokroć właśnie takich zachowań się władców jego epoki. Byli oni zdolni do najgorszych szaleństw, będąc przez lud traktowanymi z lękiem i czcią należną bogom. (Współczesnym przykładem, takiego się zachowania, była reakcja korporacyjnego „boga USA” który demolicję, dokładnie 20 lat temu, aż 3 wież – WTC 1, 2 i 7 – w Nowym Jorku, potraktował, w swej NADLUDZKIEJ MĄDROŚCI, jako efekt spisku kilku islamistów ukrytych w jaskiniach Tora Bora w Afganistanie; w swym „bożym szaleństwie”, ten „bóg USA” nakazał napaść US Army na pustynny Afganistan – z dziś tego widocznymi, opłakanymi nie tylko dla USA skutkami.)

  • Po trzecie wreszcie,  objawienie, że „to, co nie jest, wyróżnił Bóg, by to co jest, unicestwić” tenżesz Szaweł alias Paweł wykoncypował  zapewne„na obraz i podobieństwo” siebie samego. Korzystając z fortelu Pisma, UNICESTWIŁ on bowiem, w oczach chrześcijan, swądyszącą groźbą i chęcią mordu”osobowość  nienawidzącego (nauk) Jezusa  faryzeusza Szawła  ,dumnym zapewnieniem, że to „Bóg” (Izraela oczywiście) go predestynował, już przed jego narodzeniem, do roli Największego z Apostołów wiszącego na krzyżu trupa.

Jakie zatem Odwieczne Prawdy, kapłaństwo „Boga Izraela” stara się unicestwić?

Chociażby tę, że ludzie podobnie jak i inne zwierzęta są ŚMIERTELNI. I to OD ZAWSZE. A zatem i biblijne zapewnienia że w Raju Adam z Ewą byli wiecznie młodzi to był, mówiąc po angielsku  HOAX, pozoracja. Istnieją bowiem ODWIECZNE PRAWA BIOLOGII, wywołujące cykliczne starzenie się, śmierć i odnowę organizmów z ich zachowanych zarodków. Stąd i żadnego ZMARTWYCHWSTAWANIA ludzkich ciał nie będzie na Końcu Świata – którego też nie będzie. Patrząc w sposób „lucyferyczny”, wszystkie 12 „artykułów wiary”, które na lekcjach religii, jeszcze za Stalina, na pamięć wkuwałem, to są manifestacje KOŚCIELNEGO PICU,powstałego na zasadzie, że „to CO NIE JEST wyróżnili autorzy Pisma Świętego, aby to CO JEST unicestwić”.

Jeśli bowiem chodzi o esencjonalną dla chrześcijaństwa zapowiedź „przez krzyż zbawienia”, to mój znajomy z Pragi,  gnostykJan Kozák  w ten sposób zinterpretował tę OB(R)ŻYDLIWOŚĆ:

« Krucyfiks, krzyż, który chroni naiwnych chrześcijan “przeciw Diabłu”, aby go (od nich) odegnał, z myślą “sam nie potrafisz, ale to jest przecież sama świętość”, ma jednak swe odwrotne, ewidentnie podstępne, w Biblii dostrzegalne i wszystko tłumaczące znaczenie: “Ja jestem twoim (przyjacielem?) – popatrz, zabiłem człowieka nazareńskiego, człowieka poznania, na twoją cześć!(…) Chrześcijańska msza, w trakcie której się spożywa mięso ofiary i pije jej krew, jest zatem wezwaniem żydów do grzechu i do udziału w zabójstwie, ze słowami: “Chodźmy się zbawić od grzechu, chodźmy się oczyścić”. Zespoleni w ten sposób “grzesznicy” wpadają pod moc tego boga “grzeszników”, a ten bóg mówi “zasłonię gęstym mrokiem (tj. zgładzę) wszelką twą przestępczość, a jak twe grzechy pokryje mrok, to ty się do mnie nawrócisz(Izaj. 44, 22).

I ta „nadludzka” (?) zdolność Boga Izraela, nie tylko kamuflowania ale i UŚWIĘCANIA, w odczuciu społecznym, wszelakich szwindli oraz zbrodni wyznawców tego „Boga”, była przyczyną dla której św. Paweł mógł z dumą cytować uwagę Malachiasza,iż jego Bóg „[jednak]  umiłował  Jakuba. Ezawa zaś miałw nienawiści   i oddał góry jego na spustoszenie” I choć rzeczony Paweł zapewnia w innym „Liście” (Rz 9,20) „Człowiecze! Kimże ty jesteś, byś mógł się spierać z Bogiem?„, to jednak bez trudu jesteśmy w stanie podać przyczynę tej „dziwnej bożej miłości” do pospolitego CHCIWCA jakim był mityczny założyciel plemienia Izraela. Otóż jego starszy bliźniaczy brat Ezaw, jak ten Eros z opowiadaniu Diotymy, zwykł sypiać na gołej ziemi bez chroniącego go namiotu, i „dać sobie rady potrafił, … ani braków nie cierpiał, ani też nie opływał w dostatki.”A będąc myśliwym, z konieczności miał dobrze rozwinięte organy wzroku. I spontanicznie (tak jak i mnie obecnie) nasuwały  mu  się skojarzenia, że ślamazarny Jakub, lubiący przesiadywać w chroniącym go przed przeciwnościami NATURY namiocie, to był polujący na przechwycenie rodzinnego majątku CHCIWY GŁUPEK.

Powyższe, charakterystyczne dla Starego Testamentu opowiadanie wskazuje, że Jahwe to „nick” starożytnegoMA’MONA, aramejskiego BOGA GROMADZENIA BOGACTW, jak to zauważył cytowany na wstępie młody Czech z „Rodzimej Wiary”. A ponieważ „znienawidzony przez boga” Ezaw też był genetycznym Żydem to oznacza, że w zarówno antycznym jak i nowoczesnym Izraelu pojawiali się dużej klasy ludzie potrafiący zasadnie krytykować MAMONISTYCZNĄ („opartą na kulcie zysku”) religię ich przodków – by przypomnieć tu Karola Marksa i jego pamflet „W kwestii żydowskiej” z 1844 roku.Wróćmy jednak do rozjaśniającej intencje „Boga Izraela” uwagi Izajasza (44, 22):zasłonię gęstym mrokiem wszelką twą przestępczość, a jak twe grzechy pokryje mrok, to ty się do mnie nawrócisz”.

W jaki bowiem sposób „Bóg” załatwiał to „pokrywanie gęstym mrokiem” przestępstw dokonanych przez członka wczesnożydowskiej „wspólnoty dla grabieży”? Tę sprawę – i to z dużym powodzeniem – się załatwia i we współczesnych mafiach, zwłaszcza tych pod opieką „deep state USA”. Jak się „klient” wystarczająco dobrze opłaci, to jego „zbawienie” jest gwarantowane, jego „grzechy  usunięte zostaną jak chmury i jego wykroczenia jak obłoki”  (Biblia Tysiąclecia). By wskazać tu na biznesmena  Edwarda Mazura, mieszkającego spokojnie od ponad 20 lat w USA. zleceniodawcy zabójstwa w 1998 roku, Komendanta Głównego polskiej policji  Marka Papały.

Skonstruowany na tej ZASADZIE system religijny to jest najzwyklejszy SAMOGRAJ. Ironicznie (w końcu robię za „Lucyfera”!) można powiedzieć, że  antyczni MĘDRCY SYJONU (podówczas „pracujący” w Babilonie), wynaleźli napędzane „Miłością Bożą” PERPETUUM MOBILE od blisko trzech tysięcy lat systematycznie przysporzające gigantycznych bogactw tak zwanym ‚god-fathers‚  tym „bożym biznesem” się parającym. Nie jest to żaden spisek, tylko ZAPIS(ek) w tekście Obu Testamentów dumnie wyjawiony.

Tę  HUMANITARNĄ cechę „naszej” religii już całe 6 lat temu,mój były student „dyl” (Sowizdrzał) podsumował w ten zuchwały sposób: „Judeo-chrześcijaństwo bazujące na obu Testamentach, jako instruktażu dla potencjalnych kryminalistów, to był i jest szczyt człowieczego upadku” .

W księgach ST da się odnaleźć uwagę, że taką właśnie inklinację „Boga Izraela” dostrzegali mniej pobożni żydziw dawnym Izraelu. Według nichKażdy człowiek źle czyniący jest miły oczom Pana, a w takich ludziach ma On upodobanie(Ml 2:17). W starym Izraelu bowiem panowała super-BOGAta – a więc „BOGO-podobna”– teokracja, trzymająca lud w wyjątkowym, jak na antyk, poniżeniu: patrz znane mi prace prof.  Izabelli Jaruzelskiej  na ten temat. W czasach nowoczesnych podobne „zżydowienie” życia społecznego wystąpiło w szczególności w izolowanych Atlantykiem od wpływów Watykanu, społecznościach Białych AngloSaskich Protestantów (WASP’s),  zwłaszcza w USA.  (Patrz książka  Dawida Gelertnera, byłego doradcy prezydentaTrumpa  Amerykanizm  Czwarta Wielka Religia Zachodu”). I ten zabezpieczony „Bogiem Izraela”, charakteryzujący się gigantycznym rozwarstwieniem majątkowym,AMERYKAŃSKO-ŻYDOWSKI  SYSTEM bankowo-policyjny zaczął  od 3 dekad  dominować w „wyzwolonej z komunizmu” części Europy.

Poglądowotę historię podboju świata przez LUD MA’MONA da się przedstawić w ten sposób:

  Na powyższym „tryptyku” po jego lewej stronie znajdują się najwięksi BOHATEROWIE STAREGO TESTAMENTU. Wszyscy oni byli prowadzeni Nadzieją Zysku, po aramejsku MA`MONem.Abram (późniejAbraham) na przykład, na wezwanie tego „Boga” , opuścił rodzinne Ur by udać się, jako starożytny  gastarbeiter  do bogatych królestw na przesmyku między Azją i Afryką. Tam na lokalnych dworach pracował jako „impresario” erotycznych wdzięków jego żony-siostry Sary. Stąd nowocześni psychoanalitycy, zaczęli łączyć powszechną obecnie prostytucjo-podobną, WYALIENOWANĄ PRACĘ „przeciw naturze” (LABOR) z formą Instynktu Śmierci. Patrz Herberta Marcuse „Eros i Cywilizacja” z roku 1966(i na tle jej przesłnia, encyklikę  „Laborem exercens”  Jana Pawła II  z roku 1981).

Kolejne dwa obrazki, wmontowane w powyższy „tryptyk”, to strona tytułowa  wydanej w 2007 roku książki „Bóg i Zło(to)” Waltera Russela Meada. Książki ilustrującej jak, w ramach „misji krzyżowej” można było, w pełni osobistego samozadowolenia, załadowywać banki imperiów anglosaskich złotem wysysanym praktycznie ze wszystkich krajów świata. No i ostatni obrazek, wzbudzający negatywne wobec mnie uczucia mych pobożnych znajomych, to podsumowanie bardzo ogólnej ZASADY FUNKCJONOWANIA judeochrześcijaństwa, opartego na  wpisanym, w genitalną  symbolikęTantry, kulcie Krzyża, Techniki oraz Pieniądza.

Odrzucony przez Kościół PELAGIANIZM oraz odrzucany przez „genetyków u żłoba” PIAGETO-LAMARCKIZM, to szansa przywrócenia narodom żyjącym „pod bogiem Izraela” ROZUMU (Logosu) godnego Homo sapiens

Ten, napędzającyjego inwestorom  niewiarygodnych bogactw,  żydochrześcijański „SAMOGRAJ”  został już dwukrotnie w ciągu tego okresu zagrożony. Jak argumentował historyk nauki Lynn White w krótkim eseju „Historyczne korzenie naszego ekologicznego kryzysu” („Science”z r.1967), po raz pierwszy to się zdarzyło w wieku VII, w momencie pojawienia się islamu. Ta religia od strony zewnętrznej reprezentuje wiele zapożyczeń z judaizmu (zakaz czczenia obrazów, zakaz jedzenia wieprzowiny, etc.). Natomiast od strony „wewnętrznej” islam realizuje, powstałe w znacznym stopniu pod wpływem nestorianizmu, ANTYPAULIŃSKIE koncepcje chrześcijańskiej wspólnoty, zwanej umma. (Patrz św. Jan z Damaszku według którego muzułmanie przejęli od Nestoriusza „heretycki” pogląd, że Jezus nie narodził się Bogiem i jako Bóg nie skonał na kzyżu; co więcej, znakiem Nestorian była wyklęta obecnie SWASTYKA, hinduski symbol „uosabiający pomyślność, płodność oraz siły witalne”:

Wyklęty na kolejnych „Soborach zbójeckich” patriarcha Konstantynopola Nestoriusz, nie tylko zwalczał (jak widać bezskutecznie) kult „bogurodzicy Marii”, ale także popierał poglądy, wpływowego przez pewien czas w wyższych sferach kościelnych Imperium Romanum, pochodzącego z Brytanii, ascetycznego mnicha Pelagiusza.

Teolog ten wierzył, że natura ludzka … jest zdolna przezwyciężyć grzech i osiągnąć świętość. Grzech pierworodny popełniony przez Adama był jedynie „złym przykładem”, jego skutki nie przeszły na potomstwo … Podobnie widział pelagianizm rolę Jezusa Chrystusa – jako „dającego dobry przykład”… Pelagianie rozumieli łaskę Bożą jako światło pomocne człowiekowi w jego pracy moralnej dla dokonywania dobrych wyborów i dostrzegania właściwych wzorców postępowania. … Pelagiusz bronił bardzo samodzielności ludzkiej woli, nie była ona według niego niczym zdeterminowana, także przez Boga.

Z tej krótkiej wzmianki widać, że Pelagiusz był nie lękającym się kwestionować WSZECHMĄDROŚĆ św. Pawła  wyznawcą nauk Jezusa, starającym się iść za  tegoż Jezusa ostrzeżeniami przed FARYZEJSKĄ OBŁUDĄ. I podobnie jak ja w wieku XXI, ten starożytny mnich utrzymywał że cała historia z „grzechem pierworodnym” i jego odkupieniem „krwią Jezusa-boga”, to zaśmiecająca umysły chrześcijan ŚCIEMA. Ludzie nie potrzebują  jakiegoś „od zewnątrz” ich  dusz  zbawienia, jako żenatura ludzka, jako stworzona przez Boga, jest zdolna przezwyciężyć grzech, itd.” To, że człowiek ma „z natury” w sobie pęd do własnego się doskonalenia – i to zarówno pod względem fizycznym jak i etycznym – jest przecież BIOLOGICZNYM BANAŁEM. Niestety odrzuconym jako „herezja” przez kolejne sobory nie tylko w wieku IV i V, ale i w i w ponad tysiąc lat później, na Soborze w Trydencie w XVI już wieku.

Tak jakby najwyżsi urzędnicy Kościoła, od 2 tysięcy już lat starali  się wpisać w  principium  paulińskiego „Boga”: „Wytracę mądrość mędrców(takich jak ten głupek Pelagiusz), a inteligencję inteligentnych  (choćby takich jak ten MG)  zniweczę.”.  Patrząc ironicznie na te wysiłki „klechistanu”, nie trudno zauważyć, że zanimi  stoi ten aramejski „Bóg Zysku” MA’MON: rezygnacja z drogocennej koncepcji „przez krzyż zbawienia” doprowadziła by, do wykoncypowanego jeszcze w antycznym Babilonie, RELIGIJNEGO „SAMOGRAJA” SIĘ WYKOLEJENIA. (Pomysł robienia  zyskownych operacji, za pomocą niewinnego „sługi bożego umęczenia i stracenia” jest wpisany w ST,  patrz  Izajasz 52,13 – 53,12)

Skąd zatem się bierze, to powszechne przecież zjawisko ludzi ich własnym wysiłkiem się doskonalenia?

Otóż nasz rozwój, zarówno fizyczny jak i psychiczny polega na pojawianiu się u nas, pod wpływem powtórzonych ćwiczeń, coraz doskonalszych odruchów, w tym i odruchów naszych myśli – co się obserwuje chociażby w trakcie nauki jakiegoś języka. Jednak to co mnie zdumiewa, od lat ponad 40 kiedy tą sprawą bliżej się zająłem, to odkrycie, że podobnie jak w Kościele, w którym dominują CIEMNE SIŁY uparcie negujące zdolność, przynajmniej niektórych, starających się o to ludzi, do się SAMOZBAWIENIA (od niecnych pokus oraz czynów), tak w NAUCE BIOLOGII, DOMINUJĄ CIEMNE SIŁY, nie pozwalające bliżej się zaznajomić ze szczegółami bio-genetycznego MECHANIZMU powstawania tych banalnych ODRUCHÓW WARUNKOWYCH. Odruchów ułatwiających nam przecież poruszanie się w świecie, w którym „life is brutal and full of zasadzkas” (jak mawia „Jębas”, mój od prawie półwiecza partner wspinaczkowy, a od ćwierćwiecza warszawski milioner).

Otóż powstawanie  tych  odruchów –  charakterystycznych dla całego KRÓLESTWA ZWIERZĄT (ZOON) – polega na wzajemnym łączeniu się  nawzajem (łac.inter-ligare – stąd słowo INTELIGENCJA) wcześniejszych,prymitywniejszych reakcji „bezwarunkowych” na BODŹCE(„ukłucia”) pochodzące czy to z zewnątrz czy w samym  organizmie  wytworzone. To jest  fakt doskonale znany  zarówno  sportowcom  jak  i psychologom,  tutaj mogę dodać, żeod strony biochemicznej  te reakcje  polegają na  regeneracyjnym  „wyrównaniu  z nadkompensacją zaburzeń metabolizmu,  wywołanychprzez jakieś bodziec” (Jean Piaget, lata 1950).

Ponieważ  zaś  tewykształcone przez powtarzanie ćwiczeń, nowe odruchy są przez nas zapamiętywane nana dziesiątki lat, więc –wskutek istnienia zjawiska ‘turnover’ ciągłej wymiany i odnowy,zwłaszcza „pracujących” elementów żywiny –  muszą one być ZAKODOWANE GENETYCZNIE wgenomach neuronóww tym „łączeniu się nawzajem  odruchów” udział biorących. Na tą, wynikającą z„dogmatu biologii molekularnej” genetyczną  konieczność, usiłowałem już dokładnie 40 lat temu zwrócić uwagę biologów, w wydawanym podówczas w Oksfordzie przez Pergamon Press periodyku „Fundamenta Scientiae”:

(Do tego opracowania sprzed lat 40, warto dzisiaj dodać, że to właśnie limfocyty, biorące udział wneutralizacji zniszczeń dokonywanych przez wciąż atakujące nasz organizmzewnętrzne‘ukłucia”, są komórkami które na lata całe zapamiętują –w  kwasach nukleinowych ich genomów – strukturę przeciwciał, jakie te limfocyty  syntetyzowały zwalczając  doznane przez nas agresje.  I to nie tylko te bakteryjne oraz wirusowe, ale także  radiacyjne, oraz  oczywiście  SZCZEPIENIOWE,  wzbudzające PARANOICZNY STRACH u specyficznego,lubującego się w IGNORANCJI, segmentu ludności.Wszelkie bowiem, wprowadzane do naszych organizmów substancje – radioaktywny pluton w to włączając! – mają charakter TOKSYCZNY, względnie PRO-ZDROWTNY, w zależności od ich DOZY. Jest to Prawo Paracelsusa, będące manifestacją działania w nas Przeciwentropii, przezradiologów i psychologów kojarzonej z HORMEZĄ.)

Dlaczego zatem te proste skojarzenia, wskazujące że ustroje ożywione potrafią się SAMODZIELNIE DOSKONALIĆ,pobudzane do tego rozmaitymi bodźcami /agresjami z zewnątrz, sąWYRAŹNIE POMIJANE MILCZENIEM – zwłaszcza od czasu POZORACJI „dowodu” na przypadkowość mutacji przystosowawczych u bakterii, wykonanej w 1944przez dwóch uciekinierów z faszystowskiej Europy  Lurii i Delbrucka. A następnie przez usilny propagandowy PIC, wiążący wszelką bio-twórczość z LOSOWYM PRZYPADKIEM ,nasycający prace Monoda, Medawara, Wolperta, Dawkinsa i tak dalej. Tak jak gdyby wskazane „tuzy” – amówiąc dosadnie NOWOTWORY nauki, a wśród nich i Maciej Giertych, wychowany na Oksfordzie entuzjasta tzw. „młodej Ziemi”–pracowały ku chwale tego znanego w krajach anglosaskich PoD,czyli „Księcia Ciemności”, który „wyróżnia to co nie jest, by to co jest unicestwić”. 

Chodzi o rzecz bardzo prostą. Jak już pisaliśmy, kościelna POZORACJA grzechów odkupienia Krwią Chrystusa Ukrzyżowanego, ułatwia BEZWYSIŁKOWE ZBAWIENIE całej tej zgrai Przedsiębiorców, od blisko 2 tysięcy lat w imię Krzyża co pewien czas ruszających w kierunku kolejnych Podbojów. Zrodzona w „trzewiach chrześcijaństwa”, DARWINOWSKA POZORACJA procesów ewolucyjnych, oparta na tautologii „przeżywania najlepiej do tego przeżycia przystosowanych” też jest BZDURĄ która ma zasłaniać fakt, żew nauce przechwyciła, dotknięta BZIK-iem klika „genetyków”(BZIK – Bóg Zniweczania Inteligencji Kretynizmem –patrz „5 solas  (neo)darwinizmu”).

Bowiem to jużod czasów samegoKarola Darwina, z naciskiem podkreślającego „Niech mnie Bóg(Izraela?)broni przed nonsensami Lamarcka w rodzaju jego tendencji organizmów do się samodoskonalenia” biolodzy „na topie” przestali brać pod uwagę w ich „filozoficznych” rozważaniach,faktże organy UŻYWANE  spontaniczniesię doskonalą w miarę ich wykorzystywania. W tej sytuacji zrozumiałym się staje,że popierają oni cały ten  CYWILIZACYJNY PĘD do wspierania, „słabych” przecież, z ich „bożej natury”, ludzkich mas, za pomocą likwidujących potrzebę wysiłkuTechnicznych Protez.To właśnie wNASZEJ żydochrześcijańskiej religii, postulującej NIEMOC człowieka wobec sztucznego „Boga Izraela” (Rz 9,20: „Człowiecze! Kimże ty jesteś, byś mógł się spierać z Bogiem?„) zrodził się ten, negujący istnienie w nas PRZECIWENTROPII, dewastujący „na wyścigi” resztki Przyrody, pęd „człowiekowiska” do się„ samo-zamykania” w coraz bardziejruchowogo upośledzających „skrzyniach do wegetacji”.

Zbliżając się zatem do wieku lat 80 (którego dożył zarówno Budda jak i Platon),na zakończenie mej dość interesującej kariery nie tylkonaukowej wypada mi przypomnieć jeszcze raz, że NATURALNYM BOGIEM, kierującym „do rozumu dążącego” EROSAz dialogu „Uczta” Platona, była właśnie sygnalizowana przez Schroedingeraw „What is Life”  PRZECIWENTROPIA (a więc nie żaden sztuczny żydowski, niby odwieczny PAN ŚWIATA, Adon Olam) Jak już wskazywałem, istnienie takiego metafizycznego „BOGA”, będącego PIERWSZYM MOTOREM wszelakiego animowanego ruchu, przewidywał już Arystoteles,postulując istnienie KOSMICZNEGO  WSZECHBOGA nie dopuszczającego do tego, aby ruchy nieboskłonu, wskutek najrozmaitszych tarć(choćby tylko o pył kosmiczny) ustały.

O dziwo,ku mojemu własnemu zdumieniu,jakby spełniając postulatstarożytnejdelfickiej maksymy „poznaj samego siebie, a poznasz Wszechświat i bogów” (przytoczonej przezJezusa w logionie3(4) gnostyckiej Ewangelii Tomasza) bardzo podobnajak w Kosmosie sytuacja panuje wewnątrz naszych cyklicznie regenerujących się jestestw! Przecież bez tej CYKLICZNEJ REGENERACJI wszystkich przez nas używanych organów, nasze ciała by się szybko rozlatywały tak jak zużyte buty czy samochody. Stąd możemy bezpiecznie przypuszczać, że ta metafizyczna PRZECIWENTROPIA,wywołująca w zdrowych organizmach  „wyrównaniez nadkompensacją zaburzeń metabolizmu,wywołanychprzez jakieś bodziec” (Jean Piaget, lata 1950)  odpowiada za misterium życia nie tylko na Ziemi ale i w Kosmosie. (Ogony komet, zbudowane z gigantycznych brył lodu  oraz ‘suchego lodu” (CO2), to są  prawdopodobnie krążące przez miliardy lat świetlnych w Kosmosie rozsadniki, wtopionych w ten lód zarodków życia, przechwytywanych w stratosferze planet ”ożywionych”.)

Ale wróćmy na Ziemię, tak zawzięcie dewastowaną obecnie przez coraz bardziej industrialnego Człowieka. Otóż wbudowany „od zawsze”w jestestwa wszelkich odmian zoon, charakteryzujący się hormezą, biochemiczny SYSTEMw „Atrapach i paradoksach nowoczesnej biologii” już blisko 40 lat temu określiłem jakoI/RSA: Irytacja (bodziec) →Regeneracja zaburzonego elementu żywiny → jegoSuper (lub Nad) regeneracja →Asocjacja (czyli INTELIGENTNE połączenie się znadregenerowanych elementów, powiększające szanse życiowe tak reagujących organizmów).I bez zrozumienia, jak ta METAFIZYCZNA CECHA naszych jestestw, wpływa na naszą EGOISTYCZNĄ działalność w świecie, nie mamy ŻADNYCH SZANS, by w możliwie PIĘKNY i ROZUMNY sposób, dane nam przez naszych rodziców, życie jakoś spędzić.

M.G. Zakopane, 10.10. 2021 (Rok 104 po Wielkiej Socjalistycznej Rewolucji Październikowej)

Przypis

 

19 Komentarzy

Filed under Polityka

19 responses to “Midrasz „Lucyfera” o Stworzeniu Boga Izraela

  1. „No, już PODWÓJNA MIARKA ZACZĄL UCINANIE MYCH KOMENTÓW”
    __________

    Panie Marku,
    ten nieszczęsny „miarka” to po prostu żydo-katolicki kretyn – jest jak brzęcząca mucha, przydałoby się mieć tylko gazetę pod ręką, żeby gada utłuc.

    Polubienie

    • Postawcie mi setkę i pieczonego bażanta.

      To po co wpełzacie na nie swoje podwórko typu facebook, youtube- szefową na Polskę jest Izraelka fajna pani, czy Instagram
      ___________________________________________________________

      Coś ci się pomerdało trollu z Zamościa DK

      Oto twoje namiary
      raduju34_4@interia.pl
      Brak strony internetowej
      IP 164.132.163.139

      Nie postawimy ci ani setki, ani kurczaka, ale możemy, jeśli nadal będziesz trollował, zrobić z ciebie hot doga i to bez ketchupu i bez musztardy. DK

      Polubienie

  2. MatkaPolka

    http://www.themarginal.com/martharosecrow/index.html

    Articles/Essays
    The Nine Stages of American Autogenocide by Martha Rose Crow, M.S. (also on Paranoia Magazine HTML or PDF and hermes-press.com)
    Raining Blood Over the Temple of Set: Chemtrails Are Turning Us Into Cannibals & Human Sacrifice Victims by Martha Rose Crow (also on No One Has To Die Tomorrow)

    Who is the real God of the Bible? (and PDF) (on Uncensored Magazine)
    Click na PDF

    Polubienie

  3. markglogg

    Dwie ciekawostki, osobiście wczoraj obejrzane i dzisiaj (15.10) e-pocztą otrzymane. BARDZO NA TEMAT

    14.10.2021
    Z ciekawości, będąc na krakowskim Kazimierzu, wszedłem do gigantycznego Kościoła Bożego Ciała . Byłem zdumiony, do jakiego stopnia jego obszerne, oryginalnie gotyckie wnętrze po prostu BŁYSZCZAŁO ZŁOTEM, którego mikro blachą zostały pokryte ołtarze, ramy obrazów, etc. Tak jak gdyby w ostatnich kilku dziesięcioleciach CIAŁO CHRYSTUSA w tym kościele rzeczywiście zamieniło się w ZŁOTO!

    Ot, co dziś e-pocztą otrzymałem:

    To jest “Chrystus” z Kościoła Akademickiego w Lublinie. To jest szatan, bo ma kopyta.
    Ręce też specyficznie rozłożone jak u Baphometa:

    Polubienie

  4. „EUROPA musi powrocic, do swoich PIERWOTNYCH
    KORZENI”JUDEO-
    chrzescijanstwa”.A.D.
    „BEDZIEMY”chrystianizowac
    Europe”. M.M.
    Lud sie RADUJE.
    OBAJ pomazancy J.K.

    Polubienie

  5. Swego czasu byla mowa,
    w Kaczynskiego partii,o „zakupie 300 mobilnych
    oltarzy dla wojska”.
    Jaj sie to skonczylo?.

    Polubienie

  6. Pingback: Midrasz „Lucyfera” o Stworzeniu Boga Izraela — WIERNI POLSCE SUWERENNEJ – komp13

  7. R..e, z Torunia i jego
    wklad w budowe „nowej
    ewangelizacji”, z Lolkiem
    w roli glownej i jego rodzicami.
    Odslonieto nowe pomniki
    w Toruniu.
    LUD sie RADUJE,beda mieli sie MODLIC do kogo.
    Rok 1979,plac Wolnosci.
    „NIECH STAPI DUCH TWOJ, i ODNOWI OBLICZE ZIEMI. TEJ ZIEMI”.
    Co By Nie Powiedziec,
    mial Zdolnosc Sprawcza.
    Nic Nie DZIEJE sie Bez
    Przyczyny, K.J.W, i T.R.

    Polubienie

  8. MatkaPolka

    KTO JEST RZECZYWISTYM BOGIEM BIBLI fragmenty tłumaczenia

    WHO IS THE REAL GOD OF THE BIBLE – Martha Rose Crow

    Kliknij, aby uzyskać dostęp Who_is_the_Real_God_of_the_Bible_uncensored.pdf

    MOLOCH jest prawdziwym bogiem Biblii

    Jest bogiem innych religii poza Judaizmem. Jest bogiem Chrześcijaństwa i Islamu, ponieważ Pięcioksiąg lub pierwsze pięć ksiąg Biblii (Księga Rodzaju, Wyjścia, Księga Kapłańska, Liczb i Powtórzonego Prawa) są źródłem i fundamentem tych głównych religii.

    MOLOCH jest Bogiem Miecza. W jego imieniu nieustannie toczą się wojny.

    Zarówno Starotestamentowi Żydzi jak i Nowotestamentowi Chrześcijanie wyznawali religię podboju – w imię wiary.

    Jest bogiem, który jedną ręką ratuje, a drugą zabija.

    Musisz dać dziesięcinę jego kapłanom i świątyniom.

    Trzeba Mu schlebiać (chwalić i czcić) i służyć lub cierpieć – choroby, plagi, śmierć (plus śmierć swojej rodziny, miasta, miasta lub narodu) – plagi spadną na tych, którzy odmówią płacenia dziesięciny, schlebiania Mu i posłuszeństwa.

    Rzeczywistym Bogiem Bibli jest Molech czyli Jahwe
    Imię Jahwe jest wymienione ponad 6823 razy w żydowskiej Biblii i występuje również pod innymi imionami, w tym Jehowa, Pan, Baal, Elohim, El Shaddai, Adonai i nie tylko.

    Zanim stał się Szatanem lub Diabłem, – Bóg Zła zwał sie Molochem, Molochem Pożeraczem, Chemoszem, Baala, Belzebuba, Cronosa, Milcoma, Melkartha, Baal-melecha, Malcoma, Milcoma i inne nazwy na Ziemiach biblijnych.

    MOLOCH wymaga OFIAR Z LUDZI

    Moloch to „tyraniczna potęga, którą można przebłagać ludzką służalczością lub ofiarą”. Starożytne ludy były mu posłuszne, ponieważ bały się go, jego gniewu i zniszczenia przez jego gniew.

    Rytuał krwi ma fundamentalne znaczenie dla boga Biblii i związanych z nim religii Abrahamowych.

    Ta niekończąca się potrzeba przebłagania krwią boga Biblii znajduje odzwierciedlenie również w Nowym Testamencie

    List do Hebrajczyków (Heb 92): „Zaprawdę, zgodnie z prawem prawie wszystko jest oczyszczone krwią, a bez przelania krwi nie ma przebaczenia grzechów.

    Żydzi Starego Testamentu, prowadzeni przez Mojżesza, rozpoczęli erę ludobójstwa, gdy zdobyli Ziemię Obiecaną.

    Praktyka najazdu i unicestwienia mieszkańców ziem biblijnych, za aprobatą żydowskiego Boga, jest dominującym tematem Starego Testamentu.

    Tysiące lat temu skrybowie i inni – ze skorumpowanych klas kapłańskich – gromadzili i przepisywali teksty biblijne z różnych powodów, w tym wzmacniając klasę kapłańską (bogactwa i władzy), dostarczając „modelowego” systemu (model elitarnego męskiego hierarchicznego dominanta) do kontroli nad ludzie (modyfikacja ich zachowania).

    Ucząc się od innych religii tamtych czasów, Żydzi zaprojektowali, stworzyli i wdrożyli narzędzie do terroryzowania ludzi, aby uwierzyli – w oddawania czci/oddawania dziesięciny/poświęcenia bogu ich kolekcji książek.

    Chcieli siać wojnę – wojnę w imieniu boga wojny, chcieli siać rasizm, ludobójstwo, „zabójstwo usprawiedliwione” i mizoginię, i tak dalej.

    Jak we wszystkich dawnych i obecnych religiach, u władzy byli psychopaci i to prawdopodobnie wyjaśnia, dlaczego Biblia jest to tak psychopatyczny podręcznikiem dla psychopatycznego świata.

    Jeśli usiądziesz i odrzucisz wszystkie mądre powiedzenia (nauczone przez wiele narodów świata – nie tylko starożytnych świata biblijnego), genealogie, „inspirujące” modlitwy i pieśni miłosne, – wszystko to masz w Biblii – Czarnej Księdze Morderstw i Ofiar z Ludzi

    Polubienie

  9. MatkaPolka

    cd..
    Gdyby kiedykolwiek istniała książka uzasadniająca gwałt, wojnę, autorytaryzm, elitarne patriarchaty i ich systemy, niszczenie miast i narodów, profanację zmarłych, tortury, cierpienie, materializm, nacjonalizm/rasizm („syndrom wybranego narodu”), auto- ofiara z niewłaściwych powodów, i tak dalej, to jest Biblia. Biblia i jej bóg tworzą umysły zabójstw i świat zabójstw.

    Kiedy Żydzii zebrali Pięcioksiąg, chcieli stworzyć zestaw ksiąg, który zjednoczyłby ich jako grupę politycznie i duchowo, a także społecznie kontrolowali ludzi. Strach i a terror to sprawdzone narzędzia do kontrolowania ludzi.

    Bóg strachu i terroru sprawia, że ludzie są posłuszni swoim przywódcom religijnym i politycznym lepiej niż bóg miłości i sprawiedliwości. A jeśli masz psychopatów wzywających strzały (infekują wszystkie królestwa mocy), te „święte” księgi są w rzeczywistości bardzo „nieświęte”

    Dla lekarza psychiatry lub psychologa nie trudno jest rozpoznać, że Moloch jest psychopatą.
    Ujawnia to jego osobowość, zdeterminowana przez jego czyny i słowa.

    Psychopata to osoba, która nie ma sumienia. Zawsze zostawiają po sobie zniszczenie. Kłamią, oszukują, kradną, sprawiają kłopoty dla podniecenia, a także robią inne złe rzeczy, w tym morderstwa, pośrednio (zwykle przez osoby trzecie) lub bezpośrednio (rzadziej niż pośrednio).

    Psychopaci to ludzie, którzy używają manipulacji, przemocy i zastraszania do kontrolowania innych i zaspokajania ich samolubnych potrzeb. Mogą być inteligentni i bardzo charyzmatyczni, ale wykazują chroniczną niezdolność do odczuwania winy, wyrzutów sumienia lub niepokoju z powodu któregokolwiek ze swoich działań.

    Jest książka Herveya Clecley, doktora medycyny – „Maska Poczytalności”, którą możesz przeczytać za darmo o psychopatii i tych „niewidzialnych” psychopatach.
    Psychiatra był jednym z pierwszych zawodowych ludzi, którzy zrozumieli ukrytą psychopatię w społeczeństwie

    Są też „psychopaci wtórni”, ludzie urodzeni z sumieniami, ale tracą je w wyniku życia w społeczeństwach psychopatycznych. Ameryka jest tego dobrym przykładem.

    Ci ludzie stają się tak zepsuci przez zło, że zaczynają tracić sumienie i zachowywać się jak Diabeł /moloch/ szatan.

    Najbardziej niebezpieczni są psychopaci „naturalni”. Co więcej, z powodu swojej agresji, manipulacji, podejmowania ryzyka i braku sumienia, wielu psychopatów znajduje sposoby na wspięcie się we wszystkie hierarchie instytucji i władzy świata (religia, rząd,wojsko, biznes itd.), aby mogli kontrolować ludzi i narzucać wszystkim swój ciemny psychopatyczny świat.

    Judaizm i jego „pochodne religie”, – Chrześcijaństwo i Islam, – są szczególnie pasują do schematów psychopatii. Spowodowało to skutki społeczne i ekonomiczne, a tym samym efekt kulturowy, w ciągu ostatnich kilku tysięcy lat, aby promować, wpływać, wymuszać, propagować i podtrzymywać świat psychopatyczny, instytucjonalnie, dosłownie, metaforycznie i duchowo.

    Wpływ psychopatii jest wyższy w USA i krajach zachodnich z innego powodu:
    Kapitalizm w stylu zachodnim przyciąga i wybiera do psychopatów. Wydaje się, że silna wiara w psychopatycznego boga Biblii, ekonomia psychopatyczna i czynią ludzi jeszcze bardziej złymi, a zatem psychopatami.
    Cała Ameryka wychowana została na Bibli.

    OFIARY Z LUDZI

    Polubienie

  10. MatkaPolka

    OFIARY Z LUDZI

    Ofiary z ludzi są tak stare jak czas.
    Od zarania człowieka składanie ofiar z ludzi było praktykowane w różnym czasie na całym świecie. Wśród starożytnych narodów, które składały ofiary z ludzi, byli Etiopowie, Babilończycy, Asyryjczycy, Fenicjanie, Kananejczycy, Ammonici, Scytowie, Egipcjanie, Chińczycy, Persowie, Indianie, Galowie, Kartagińczycy, Brytyjczycy, Arabowie, Rzymianie, Afrykanie, ludy obu Ameryk i oczywiście starożytni Hebrajczycy.

    Ogromna część Starego Testamentu to kronika genealogii, ludobójstwa, królobójstwa (ofiara świętego króla) oraz ofiara ze zwierząt/ludzi.
    Żądza krwi, łącznie z żądnym krwi bogiem, stanowi znaczną część Biblii
    .

    Rytuał krwi ma fundamentalne znaczenie dla boga Biblii i związanych z nim religii Abrahamowych.

    Ta niekończąca się potrzeba przebłagania krwią boga Biblii znajduje odzwierciedlenie również w Nowym Testamencie

    List do Hebrajczyków: „Zaprawdę, pod prawem prawie wszystko jest oczyszczone krwią, a bez przelania krwi nie ma przebaczenia grzechów”. (Hebr. 9:22)

    BIBLIA

    Jedna z najstarszych historii ludzkości jest być może również najkrwawsza, pełna opowieści o masowych morderstwach i torturach.

    Morderstwa te były zwykle dokonywane w celu zajęcia ziemi i ludności w celu zabezpieczenia paliwa i zasobów.
    Żydzi Starego Testamentu, prowadzeni przez Mojżesza, rozpoczęli erę ludobójstwa, gdy zdobyli Ziemię Obiecaną.

    Praktyka najazdu i unicestwienia mieszkańców ziem biblijnych, za aprobatą żydowskiego Boga, jest dominującym tematem Starego Testamentu.

    Stary Testament nakazuje kapłanom i ich rodzinom spożywanie ofiar składanych przez Żydów dla Pana i posłuszni, religijni Żydzi, wypełniali wolę swego Boga.

    KSIĘGA BARUCHA 2.1 Wypełnił Pan słowa swoje, które wypowiedział przeciw nam, przeciw każdemu z Izraela i Judy. Nigdzie pod niebem nie było ono tak spełnione jak je spełnił w Jeruzalem według tego, co było napisane w Prawie Mojżeszowym, ze ktoś z nas będzie jadł ciało swego syna i córki.

    Jezus Chrystus (obrzezany żyd) i jego sekta również składali OFIARY Z LUDZI

    Polubienie

  11. MatkaPolka

    Jezus Chrystus (obrzezany żyd) i jego sekta również składali OFIARY Z LUDZI

    Senat rzymski, jako pierwszy zabronił tych praktyk w Rzymie w 97r p.n.e. Narody pod władzę Rzymu praktykowały dalej swoje tradycje religijne. Dopiero współczesny Pliniuszowi i Jezusowi, Cezar Tyberiusz, zabronił składania ofiar z ludzi na terenach całego Imperium Rzymskiego

    W Jerozolimie Cezar Tyberiusz ucywilizował na wzór rzymski kazirodcze festyny ku czci Saturna, połączone ze składaniem ofiar z dzieci pierworodnych. Ofiary z ludzi zostały zastąpione ofiarami ze zwierząt, a sex kazirodczy zabroniony. Wywołało to serię religijnych buntów i wojen trwających około 100 lat. Jedyny bunt za czasów Tyberiusza wywołał na czele swoich zwolenników Jezus.

    Omijając pustynią garnizony rzymskie, Jezus dotarł do Jerozolimy i na czele 30 tys. swoich zwolenników wtargnął do niej, witany przez religijnych Żydów w Niedzielę Palmową. Następnie udał się do Świątyni Jerozolimskiej, batem przegonił sprzedających zwierzęta ofiarne, przywrócił ofiary z ciała i krwi syna człowieczego

    EWANGELIA JANA 6.53
    Rzekł do nich Jezus: „Zaprawdę powiadam wam:
    Jeżeli nie będziecie spożywali ciała syna człowieczego i nie będziecie pili krwi jego, nie będziecie mieli życia w sobie.

    Kto spożywa moje ciało i pije moją krew, ma życie wieczne, a Ja go wskrzeszę w dniu ostatecznym.
    Ciało moje jest prawdziwym pokarmem, a krew moja jest prawdziwym napojem. Kto spożywa moje ciało i krew moją pije, trwa we mnie, a ja w nim”

    Tylko Ewangelia Jana opisuje w pełni ostatnią wieczerze.

    Jezus w czasie Niedzieli Palmowej przywrócił ofiary z ciała i krwi syna człowieczego.
    Przegoniony przez Rzymian, ukrywał się, w jaskini i chodząc z Chlebem wśród apostołów, szukał zdrajcy. On wiedział, że ten kto zamiast wątróbki dziecięcej wybierze chleb, ten go zdradzi.
    Jezus się nie mylił

    EWANGELIA JANA 13.18
    Kto ze mnę spożywa chleb, ten podnosi na Mnie swa nogę do kopnięcia.
    13.25 Jan oparł się zaraz na piersi Jezusa i rzekł do Niego: „Panie, kto to jest?”
    Jezus odparł:” To ten dla którego umaczam chleb i podam mu. Umoczywszy chleb wziął i podał Judaszowi.
    A po spożyciu chleba wszedł w niego Szatan.

    Jezus przywrócił straszne obrzędy wśród Żydów i te odrażające praktyki religijne były powodem prześladowań Chrześcijan przez Rzymian.

    N.p. tak ujmuje to w II w.n.e. filozof Celciusz
    Chrześcijanie oferuję Chrystusowi niemowlę, jako ofiarę, i spożywają go dzieląc się jego ciałem. Liderzy Chrześcijan lubią działać w ciemnościach, i gaszą światła na swoich zgromadzeniach

    Polubienie

  12. MatkaPolka

    https://dcairns.files.wordpress.com/2011/10/molochwhitetieandtails.jpg?w=450&h=359

    Molech Jest bogiem Biblii.
    Ale kim on jest? Kim byli starożytni uczeni w Piśmie, którzy usiedli i pisali o nim i o innych rzeczach swoich czasów? W jaki sposób dominująca kultura pustyni odegrała rolę w ich pisaniu?
    Jak wyglądały wtedy czasy polityczne? A co ważniejsze, kto był najbardziej wpływowym bogiem tamtego czasu i miejsca?

    Ofiara z dziecka pierworodnego składana Molechowi

    Polubienie

  13. MatkaPolka

    Child Sacrifice in the Age of Abraham | Lost Faces of the Bible

    Cabiria – The Temple Of Moloch

    Polubienie

  14. MatkaPolka

    KTO JEST RZECZYWISTYM BOGIEM BIBLI początek tłumaczenia

    WHO IS THE REAL GOD OF THE BIBLE – Martha Rose Crow

    Kliknij, aby uzyskać dostęp Who_is_the_Real_God_of_the_Bible_uncensored.pdf

    – George Washington
    „Nie można właściwie rządzić światem bez Boga i Biblii”

    Jego obecność jest wszędzie: jest na stałe przyczepiony do prawie wszystkiego i wszystkich na tej planecie.
    Jego macki wpływu znajdują się niemal w każdej instytucji współczesnego świata.
    Zatwierdza i jest dystrybutorem licencji na władzę i zło dla swoich „wybrańców”, w tym licencji na „sprawiedliwe” osądzanie, kradzież, krzywdzenie, gwałcenie i zabijanie innych.

    Nigdy nie mówi, że nas kocha ani nie okazuje tego, chociaż regularnie zasypuje starożytnych żydowskich królów władzą, bogactwem, zwycięstwami w bitwach, grabieżą, synami, dziewicami, konkubinami, żonami, starością, sławą i „mądrością”.
    Ale czy są to prawdziwe czy materialne wyrazy miłości?
    Jedyne „dobro”, jakie prawdopodobnie zrobił, to stworzenie nas. Jak na ironię, w Księdze Rodzaju są dwa opisy tego „stworzenia” (pierwszy to Księga Rodzaju 1:1-2:3, a drugi to Księga Rodzaju 2:4-25).

    Ten uczony uważa, że może to być zawoalowana próba opisania dwóch bogów, a tym samym dwóch ras ludzi.

    Nie okazuje „litości” słabym ludziom ani innym narodom poza Żydami.

    Jak na ironię, jest bogiem innych religii poza judaizmem. Obejmuje to chrześcijaństwo i islam, ponieważ Pięcioksiąg lub pierwsze pięć ksiąg Biblii (Księga Rodzaju, Wyjścia, Księga Kapłańska, Liczb i Powtórzonego Prawa) są źródłem i fundamentem tych głównych religii.

    Jest bogiem hipokryzji, sprzeczności, paradoksów i zalegalizowanej przemocy.

    Ustala standardy i zasady dla ludzi, ale nie ma żadnych zasad, które nim rządzą, w tym jego działań, myśli i słów. Robi wszystko, co chce i uchodzi mu to na sucho tylko dlatego, że jest „bogiem”.

    Jest najwyższym autorytetem duchowym i bóstwem opisanym w zbiorze książek z epoki brązu. Jego autorytet urósł w siłę i władzę w ciągu tysiąclecia tak bardzo, że jego książka zdominowała przywództwo wielu narodów. Kongresy modlą się do niego wraz z kluczowymi przywódcami.

    W Ameryce wybrani politycy, w tym prezydent, przysięgają na jego imie, że będą przestrzegać (i wprowadzać) prawa na jego podobieństwo.

    On jest Bogiem Miecza. W jego imieniu nieustannie toczą się wojny.

    Jest bogiem, który jedną ręką ratuje, a drugą zabija.

    Musisz dać dziesięcinę jego kapłanom i świątyniom.

    Trzeba Mu schlebiać (chwalić i czcić) i służyć lub cierpieć – choroby, plagi, śmierć (plus śmierć swojej rodziny, miasta, miasta lub narodu) – plagi spadną na tych, którzy odmówią płacenia dziesięciny, schlebiania Mu i posłuszeństwa.

    Ustalona biografia jego osoby głęboko (i negatywnie) wpłynęła na jedną stronę świat przez tysiąclecia i cały świat przez setki wieków.

    Jest największą maszyną do robienia pieniędzy wszechczasów.

    Jest bogiem Biblii.
    Ale kim on jest? Kim byli starożytni uczeni w Piśmie, którzy usiedli i pisali o nim i o innych rzeczach swoich czasów? W jaki sposób dominująca kultura pustyni odegrała rolę w ich pisaniu?
    Jak wyglądały wtedy czasy polityczne? A co ważniejsze, kto był najbardziej wpływowym bogiem tamtego czasu i miejsca?

    Monoteizm

    „Nikt nie wie, kiedy idea jednego boga stała się częścią duchowego dziedzictwa ludzkości”. – „Ku ukrytemu Bogu”, Time Magazine, 8 kwietnia 1966 r.

    Monoteizm, kult jedynego boga, jest nowym zjawiskiem w historii ludzi na świecie.
    Nawet dzisiaj ponad połowa ludzi na świecie jest politeistami.

    W kręgach archeologicznych, teologicznych, archeologicznych biblijnych, antropologicznych i innych wiadomo, że Izraelici czcili wielu bogów przez bardzo długi czas. Izraelici nie przyjęli monoteizmu dopiero tysiące lat później, w okresie po wygnaniu.

    Imię Jahwe jest wymienione ponad 6823 razy w żydowskiej Biblii (http://en.wikipedia.org/wiki/Yahweh )
    i występuje również pod innymi imionami, w tym Jehowa, Pan, Baal, Elohim, El Shaddai, Adonai i nie tylko.
    Krótka lista tych nazw znajduje się na stronie ht..tp:/../ldolphin.org/Names.ht..ml

    Monoteizm w Izraelu był długim, ewolucyjnym procesem, który ewoluował przez długi czas.

    „…Ewolucja Boga, od wielości różnych wcześniejszych bóstw do obecnie akceptowanej i lokalnie popularnej wersji jednego wszechmocnego bóstwa, jest dobrze udokumentowana. Jest to dobrze znany scholastycznie, ale niedoceniany jest fakt, że wiele fragmentów Starego Testamentu poświęconych jest ustanowieniu wyższości Jahwe nad innymi Bogami…

    Wbrew powszechnemu przekonaniu Hebrajczycy początkowo nie mieli religii monoteistycznej. Ich były
    bogowie i boginie ziemi, z której pochodzili; w hierarchii bogów i bogiń znalazł się Ba’al [bóg ludzkiej ofiary]

    Mało znanym faktem jest to, że Hebrajczycy mieli również dwanaście głównych bóstw i mnóstwo pomniejszych… Judaizm, Chrześcijaństwo i Islam były głęboko zakorzenione na Bliskim Wschodzie i często nie dzieliły z poprzednikami wierzeń i legend… Jesteśmy spadkobiercami bardzo wielu cywilizacji w jej najwcześniejszych, sumeryjskich formach…

    ==========================================================

    Polubienie

  15. Pingback: „Helleniści” i „hebraiści” Matthew Arnolda (1869) revisited | WIERNI POLSCE SUWERENNEJ

  16. Pingback: O B(r)żydocie „Naszej” Cywilizacji | WIERNI POLSCE SUWERENNEJ

Dodaj odpowiedź do markglogg Anuluj pisanie odpowiedzi

Ta witryna wykorzystuje usługę Akismet aby zredukować ilość spamu. Dowiedz się w jaki sposób dane w twoich komentarzach są przetwarzane.