Widmo końca żydowskich reżimów zaczyna krążyć nad wschodnią Europą

Na syjonistyczne żydostwo i na potomków ukraińskich rezunów rządzących w państwach dawnego bloku wschodniego padł blady strach. Co z nami będzie, jeśli rosyjska armia pod wodzą okrutnego W.Putina nie zatrzyma się na Ukrainie na Bugu, tylko zechce pójść dalej i przywrócić strefy wpływów w Europie, jakie istniały przed 1990r.? Czy nie powinniśmy tego kalkulować i na taką ewentualność już się przygotowywać? – Z pewnością takie myślenie spędza sen z powiek waszyngtońsko-londyńskim marionetkom, w każdym razie takie obawy są już formułowane w żydowskich mediach, np. w Tok FM.

Jest już całkowicie pewne, że bandyckie USA muszą pożegnać się z nazistowską, rządzoną przez żydowsko-banderowski reżim Ukrainą. Oczywiście zrobią wszystko, żeby istniejący na Ukrainie konflikt maksymalnie wydłużyć, ponieważ generuje to straty i koszty po stronie rosyjskiej – po stronie największego, cywilizacyjnego wroga USA. Jednocześnie zwiększy to podległość Europy względem USA. Walki z Rosją nie podejmą z całą pewnością, ponieważ jej wynik nie jest możliwy do przewidzenia, a jednocześnie bardzo wątpliwe, żeby był korzystny dla USA. USA mogłyby wtedy stracić znacznie więcej niż tylko Ukrainę. A przecież nie po to organizowały (nie tyle USA, co żydowsko-anglosaska światowa finansjera) obydwie wojny światowe i udane żydowskie rebelie w bloku wschodnim w latach 1980., żeby teraz stracić to, co zdobyły po 1990r., a może i znacznie więcej, na rzecz Rosji i także już Chin.

Koszty, które poniesie ludność Ukrainy z rąk żydowsko-banderowskich terrorystów, posłusznych zaleceniom Waszyngtonu eskalującego konflikt z Rosją, nie mają dla bandyckich USA i dla podległych im żydowskich reżimów żadnego znaczenia, to przecież tylko Słowianie niszczeni przez zachodnią, judeo-chrześcijańską cywilizację od ponad dziesięciu stuleci. Wystarczy przywołać nazistowski Generalplan Ost (plan likwidacji Słowian), czy sukces żydowskiego kapitalizmu i demokracji. – Pamiętajmy także, że po 1945r. Zachód przez dwa lata nosił się z zamiarem zaatakowania ZSRR przy udziale sprawdzonego w bojach na wschodzie nazistowskiego Whermachtu, a w latach 1960. USA naciskały na Francję, żeby dokonała ataku jądrowego na NRD i Polskę.

Zwycięstwo zachodniej demokracji: dzietność na wschód od Renu

Oczywiście znajdą się i tacy – ma się rozumieć zachodni liberałowie -, którzy powiedzą, że dzięki zwycięstwu demokracji i żydowskiego kapitalizmu Słowianie zamiast robić dzieci, zaczęli robić pieniądze. I nawet jest w tym ziarno prawdy, ponieważ coraz częściej i to na całym Zachodzie, dochód z jednego miejsca pracy nie gwarantuje minimum egzystencji, w czym prym wiodą USA i zaraz po nich III RP.

Więc żydowskie reżimy Europy środkowo-wschodniej i państw bałtyckich dwoją się i troją i nie tylko w sferze żydo-medialnej, totalnie zakłamanej wojennej propagandy, ale w sferze politycznej, żeby wyłudzić jakąś większą obietnicę Waszyngtonu dla własnego trwania i przetrwania.

Trudno w tej chwili przewidzieć, czy Rosja nie ograniczy swojej denazyfikacyjnej akcji tylko do Ukrainy. Zarówno determinacja władz Rosji oraz efekty jej wojskowej akcji specjalnej na Ukrainie pozwalają sądzić, że zakończy się ona pełnym sukcesem. Byłoby więc niezrozumiałym i nie wybaczalnym błędem, gdyby władze Rosji na tym poprzestały i nie poszły za ciosem, żądając od USA wycofania baz NATO z byłych państw socjalistycznych, a może nawet opuszczenia przez te państwa struktur NATO, co byłoby w końcu zgodne z ustaleniami z 1990r., gdy demontowano ZSRR i potem Układ Warszawski.

Gdyby do takiej sytuacji doszło, czego należy sobie tylko życzyć – żylibyśmy w przestrzeni wolnej od wojennych napięć między USA i Rosją -, żydowskie reżimy w byłych państwach socjalistycznych straciłyby jednak swoich bandyckich protektorów w USA i NATO i stałyby się niemal bezbronne wobec rządzonych słowiańskich społeczeństw. I być może pewnego dnia nie miałyby innej alternatywy jak tylko s… na Zachód lub do Izraela wzorem „ukraińskich” oligarchów.

Dariusz Kosiur