Żydowsko-anglosascy dyrygenci i „nasze skurwysyny”

Upadek Polski

Nie dopuścić do „wewnątrzrosyjskich” igrzysk na polskiej ziemi. Nazwać i ukarać winnych.

.

Dziennik „Rzeczpospolita”, powołując się na nieujawnione źródła, 20 paździenika 2022 r. podał informację ( patrz:https://www.rp.pl/spoleczenstwo/art37275761-zjazd-wolnej-rosji-do-polski-przyjada-krytycy-putina), że „ W Jabłonnie odbędzie się spotkanie byłych rosyjskich parlamentarzystów, którzy chcą przejąć władzę po upadku Putina.

 Dziennikarz, podpisujący się jako Rusłan Szoszyn, pisze m.in.: „Jak dowiedziała się „Rzeczpospolita”, zjazd odbędzie się 4–7 listopada w podwarszawskiej Jabłonnie. Mają się tam pojawić byli deputowani Dumy, którzy zasiadali w parlamencie przed aneksją ukraińskiego Krymu w 2014 roku.

 Pojawią się też byli urzędnicy i samorządowcy. Z naszych informacji wynika, że udział w zjeździe wezmą byli członkowie Rady Federacji (rosyjski senat). Dołączą również aktywiści rosyjskiej opozycji i działacze społeczni, którzy potępiają reżim Putina i opowiadają się przeciwko wojnie z Ukrainą i aneksji ukraińskich regionów. Organizatorzy zapowiadają, że udział w imprezie potwierdziło już ponad 50 byłych parlamentarzystów i samorządowców.

 W gronie tym znajdą się m.in. byli deputowani Dumy: Ilia Ponomariow, który w 2014 roku jako jedyny zagłosował przeciwko aneksji Krymu (wówczas opuścił Rosję, od kilku lat przebywa w Kijowie), Mark Fejgin, Giennadij Gudkow oraz Arkadij Jankowski. Do Warszawy ma przyjechać prof. Jelena Łukjanowa, prawniczka oraz była członkini Rady Społecznej Federacji Rosyjskiej (do 2014 roku). Z naszych informacji wynika, że będą też inni, ale nie wszyscy chcą zdradzać udział przed rozpoczęciem zjazdu”.

Dalej Rusłan Szoszyn w swoim tekście pisze:

„Z notatki prasowej, którą otrzymała „ Rzeczpospolita”, wynika, że uczestnicy najpierw chcą ustalić najważniejsze cele. Następnie przyjęliby „ deklarację zasad konstytucyjnych wolnej Rosji”, która w przyszłości ma zostać fundamentem nowej ustawy zasadniczej. Ustalić mają kluczowe decyzje, które w pierwszej kolejności mają zostać podjęte przez rząd „postputinowskiej Rosji”. W podwarszawskiej Jabłonnie ma też zostać ustalony plan i zasady „ oporu narodowego” przeciwko reżimowi Putina w kraju i za granicą” ( podkr. Moje – PZ)

Aleksiej Baranowski, rosyjski opozycjonista i jeden z organizatorów zjazdu, wyraża nawet pogląd wobec dziennikarza „Rzeczpospolitej”, że w Warszawie ( a konkretnie w Centrum Konferencyjnym PAN w podwarszawskiej Jabłonnie – przyp. PZ) dokonany zostanie jedynie pierwszy krok: „Rozpoczynamy proces utworzenia alternatywnych organów władzy, które będą w stanie przejąć stery rządzenia po upadku Putina” ( podkr. Moje-PZ).

Dlaczego przeciwnicy Putina wybrali pałacu Polskiej Akademii Nauk w Jabłonnie?

Ponoć dlatego, że uważają to miejsce za symboliczne, gdyż w tutejszym pałacu stał początkowo okrągły stół. Ten sam, przy którym późniejsze rozmowy w Warszawie zakończyły się upadkiem komunizmu w Polsce i w konsekwencji rozpadem bloku wschodniego.

Następnego dnia informację dziennika „Rzeczpospolita” skwapliwie nagłośniły i inne media:

Zjazd rosyjskich przeciwników Putina w Polsce

https://wiadomosci.onet.pl/kraj/zjazd-rosyjskich-przeciwnikow-putina-w-polsce/2mqq1sz

Zjazd rosyjskich opozycjonistów w Polsce. „Stworzymy rząd na uchodźstwie”

(https://www.euractiv.pl/section/demokracja/news/zjazd-rosyjskich-opozycjonistow-w-polsce-stworzymy-rzad-na-uchodzstwie/)

W kontekście powyższych doniesień prasowych, które dotyczą spraw bardzo istotnych z punktu widzenia interesów i bezpieczeństwa państwa polskiego, a także kompetencji i działań polskich instytucji władzy zarówno centralnej, jak i samorządowej – należy postawić kilka pytań i żądać natychmiastowej odpowiedzi i reakcji wspomnianych instytucji.

1. Z oświadczeń organizatorów „zjazdu rosyjskiej opozycji w Jabłonnie” wynika, że celem uczestników zjazdu jest przygotowanie się do przejęcia władzy w sąsiednim kraju ( który, przy okazji należy wspomnieć, ma status mocarstwa światowego – dysponującego jednym z dwóch, obok USA, arsenałem broni jądrowej o zasięgu i skutkach globalnym) – w kraju, który ma status stałego członka Rady Bezpieczeństwa ONZ oraz legalnie funkcjonujące władze państwowe. Należy zatem traktować „ zjazd w Jabłonnie” jako zjazd spiskowców opracowujących program przewrotu politycznego z wykorzystaniem terytorium obecego państwa, w tym wypadku Rzeczypospolitej Polskiej.

Powstaje zatem pytanie, czy polskie władze państwowe, a może konkretne instytucje państwowe- rządowe lub prezydent państwa są współuczestnikami lub poplecznikami tego spisku? Jeśli nie władze państwowe, to czy władze wojewódzkie, a konkretnie wojewoda mazowiecki jest uczestnikiem lub poplecznikiem tego spisku? Czy kierownictwo Polskiej Akademii Nauk jest świadome uczestniczenia w spiskowej działalności politycznej o charakterze międzynarodowym, i w jakim świetle stawia to działalność statutową PAN i jej historyczny dorobek?

2. Należy założyć, że działania międzynarodowe mające miejsce na terenie Rzeczypospolitej Polskiej muszą odbywać się za wiedzą instytucji państwa polskiego i stosownych służb odpowiedzialnych za bezpieczeństwo państwa. W takim razie Polacy chcą wiedzieć: kto personalnie wyraził zgodę na planowanie i zaawansowene działania organizacyjne mające na celu działania spiskowe, nie wykluczające użycie siły z terenu Polski wobec innego, suwerennego państwa mającego legalnie funkcjonujace władze konstytucyjne – państwa, które nie jest w stanie wojny z Rzeczypospolitą Polską?!

3. Jeśli władze województwa mazowieckiego oraz kierownictwo PAN, a być może i resortowe instytucje odpowiedzialne za obronność i bezpieczeństwo państwa polskiego nie miały wpływu na decyzję o planowaniu i organizowaniu „ zjazdu rosyjskiej opozycji”, spiskującej z terenu Polski przeciwko legalnym władzom konstytucyjnym Federacji Rosyjskiej – to jakie ośrodki decyzji politycznych wydają instrukcje prezydentowi Rzeczypospolitej Polskiej i premierowi rządu Rzeczypospolitej Polskiej? Czyżby obowiązywał tu dobrze znany standard imperialnej dyplomacji amerykańskiej, który dosłownie wyraził Franklin Delano Roosevelt, akceptując te marionetki polityki amerykańskiej, które zaliczył do „naszych skurwysynów”?

4. Jeden z członków komitetu organizacyjnego „zjazdu rosyjskiej opozycji” G. Gudkow w rozmowie z Fajginem i Ponomariowem

( „> ,

patrz: 28:20 -34:00 ) powołuje się m.in. na rozmowy we wrześniu 2022 r. z polskimi eurodeputowanymi, którzy przedstawiają się jako popierający „ linię demokratycznych, antyputinowskich przemian w Rosji” i gotowi są pomóc „rosyjskim opozycjonistom”. Polacy, a zwłaszcza wyborcy owych eurodeputowanych, chcieliby znać imiona i nazwiska tych eurodeputowanycy, którzy gotowi są współuczestniczyć w spisku, z terenu Polski, przeciwko legalnym władzom Federacji Rosyjskiej i wikłać Polskę i Polaków w niechciany konflikt już nie tylko polityczny, ale być może zbrojny z Rosją?!

5. Na koniec pozostaje najbardziej fundamentalne pytanie: jakim prawem gwałci się zasadę samostanowienia oraz narusza podmiotowość i suwerenność rdzennego ludu polskiego zamieszkującego państwo polskie i stawia do dyspozycji zagranicznym spiskowcom politycznym, a być może międzynarodowym terrorystom, obszar Rzeczypospolitej Polskiej dla realizacji obcych interesów politycznych, z narażeniem bezpieczeństwa ludu zamieszkującego ziemie polskie ?!

Suplement personalny:

Polacy muszą wiedzieć kim są dotychczas ujawnione osoby, stanowiące grono organizatorów i uczestników „zjazdu opozycji rosyjskiej”, spiskującej z terenu Polski przeciwko konstytucyjnym władzom Federacji Rosyjskiej.

Komitet organizacyjny „zjazdu w Jabłonnie” zaprezentowany na istniejącej już stronie internetowej: https://rusdep.org/, przedstawia się na dzień dzisiejszy następująco:

Рабочие материалы Съезда и программа будут публиковаться на сайте http://rusdep.org

По поручению оргкомитета I Съезда Народных Депутатов:

  • Геннадий Гудков, депутат Госдумы РФ
  • Илья Пономарев, депутат Госдумы РФ
  • Марк Фейгин, депутат Госдумы РФ
  • Нина Беляева, депутат Семилукского райсовета Воронежской области
  • Петр Царьков, депутат Красносельского МО г. Москвы
  • Аркадий Янковский, депутат Госдумы РФ
  • Елена Лукьянова, профессор, д.ю.н.

Контакт для СМИ и делегатов: abaranowski@anticenter.org

W imieniu Komitetu Organizacyjnego I Zjazdu Deputowanych Ludowych:
Giennadij Gudkow, deputowany do Dumy Państwowej Federacji Rosyjskiej
Ilja Ponomariow, deputowany do Dumy Państwowej Federacji Rosyjskiej
Mark Fejgin, deputowany do Dumy Państwowej Federacji Rosyjskiej
Nina Beliajewa, zastępca rady okręgowej Semiłukskowo regionu Woroneża
Piotr Carkow, zastępca Krasnoselskiego Regionu Moskiewskiego
Arkadij Jankowski, deputowany do Dumy Państwowej Federacji Rosyjskiej
Jelena Łukjanowa, profesor, doktor prawa

Aleksiej Baranowski, adwokat

Kontakt dla mediów i delegatów: abaranowski@anticenter.org

O osobach tworzących komitet organizacyjny „zjazdu w Jabłonnie” można dowiedzieć się bardzo dużo przeglądając zasoby internetowe, głównie rosyjskojązyczne. Omówieniu życiorysów zawodowych i politycznych w/w osób poświęcimy specjalny artykuł – zapewniamy, że jest o czym pisać i przy tej okazji zapoznać z przeszłością osób, które bez przyzwolenia Polaków urządzają sobie „wewnątrzrosyjskie igrzyska” na polskiej ziemi.

Już z oficjalnie dostępnych informacji wiadomo, że część z tych osób ma korzenie żydowskie. Kilka z tych osób mieszka od kilku lat poza terenem Rosji. W olbrzymiej większości są to osoby zamożne, posiadające centra swoich interesów poza Rosją, będące posiadaczami kosztownych nieruchomości w Wielkiej Brytani, USA i w innych krajach.

Jeżeli wymienione wyżej grono „antyputinowskiego rządu rosyjskiego na emigracji” oraz stojący za nim „zamożni, emigracyjni dysydenci rosyjscy” chcą lokować swój rząd za granicą, to najlepszymi adresami ze względów etnicznych, ekonomicznych i politycznych winny być takie stolice jak Waszyngton, Londyn lub Tel Awiw.

Na pewno nie Warszawa, ani żadne inne miasto lub miejsowość na terenie Polski!

Funkcjonariusze państwa polskiego odpowiedzialni za ten niebezpieczny eksperyment polityczny – o ewidentnych cechach zdrady dyplomatycznej, mającej swoją kwalilikację prawną zgodnie z art. 129 kodeksu karnego – winni być natychmiast ujawnieni, nazwani i ukarani.

Rodacy, Polki i Polacy !!! Nie pozwólcie na polityczne igrzyska na terenie Polski, które mogą skończyć się działaniami wojennymi i ofiarami spośród rdzennego ludu ziem polskich.

Paweł Ziemiński

Przewodniczący partii Polska Patriotyczna

Sekretarz Wspólnoty Rdzennego Ludu Polskiego – zgłoszonej do Sekretariatu Organizacji Narodów Zjednoczonych oraz Rady Gospodarczej i Społecznej ONZ w Nowym Jorku, w dniu October 17, 2022, 11:01 am, o którym to fakcie powiadomione zostały w dniu 25 października 2022 r. najwyższe władze Rzeczypospolitej Polskiej.

72 Komentarze

Filed under Polityka

72 responses to “Żydowsko-anglosascy dyrygenci i „nasze skurwysyny”

  1. Warto, by ten film ogladalo jak najwiecej Polakow. Zapodaje ten film po raz kolejny…(obraz Orwella obecnie)…
    https://www.bitchute.com/video/gEwUTiA6O7uK/
    =====================
    jasiek z toronto

    Polubienie

  2. mleko z nosa

    Ile dywizji mają te chwasty już Łapciuchy i Cicho dajka nie mogą się doczekać na tworzone w krajach bałtyckich oddziały białej armii To coś co było tworzone jak przed Majdanem w Kijowie Zapewne rosyjskie białe armię będą tworzone z tych co zwiali przed mobilizacja Jak będzie żył Łukaszenka to spacyfikuje tych pasożytów ja od razu idę wpław przez Bug i wycinam jeden po drugim tych co wpadną w ręce Łukaszenki Publicznie pójdzie w eter jak giną strategicznie to te moskiewskie glizdy na zachodzie muszą sie liczyć z tym że ping pong nie pozwoli odebrać sobie Syberii i zostaną wydaleni jak gówno odbytem

    Polubienie

  3. Ciekawy wpis Kmiecia z neonu może być uzupełnieniem do wpisu Pawła Ziemińskiego. Kmieć cytował wypowiedzi „Olka” Dugina na spotkaniu z „Olkiem” Łukaszenką:

    „Wy nie przyjęliście zachodniego liberalizmu w najmniejszej mierze, my zaś go przyjęliśmy i teraz karczujemy go dzięki naszemu prezydentowi, który ma w tej sprawie jasność, ale wymaga to od nas wiele trudu. Napotykamy w tym na opór, na przeciwdziałanie liberalnej elity, którą nazywamy szóstą kolumną. Jest piąta, która buszuje na ulicach, wykrzykując „precz z Putinem”, „precz z Łukaszenką”, „precz z Rosją”, „precz z Białorusią” – ze wszystkim. A jest jeszcze kolumna szósta. Ma ona to samo stanowisko, co i piąta – prozachodnie: kontynuowanie liberalnych reform i niszczenie naszej państwowości – ale nie mówi „precz z Putinem”, przeciwnie, mówią: „niech żyje Putin, my go popieramy”, a robią coś wręcz przeciwnego. I właśnie ta szósta kolumna jest najstraszniejsza. Sądziliśmy, że wraz z początkiem Specjalnej Operacji Wojskowej ucieknie, i niektórzy uciekli, ale inni pozostali.”
    https://kmiec.nowyekran24.com/post/169700,byly-sobie-olki-dwa-putin-na-to-waj-a-aj

    Wydaje się, że do Jabłonnej na antyrosyjski i antyputinowski spęd przybędą uliczne dżyjmordy z piątej i część szóstej kolumny – ci, którzy odrzucili maski i nie krzyczą już, że są za Putinem.
    Razem stworzą ichni odprysk KOR – Korzenny Oligarchiczny Rząd, naturalnie na „uchodźstwie” czy też w diasporze.

    Polubione przez 3 ludzi

  4. przyjaciel


    zaczyna się

    Polubienie

  5. markglogg

    No ciekawe, moje kochane US-raki IDĄ NA CAŁOŚĆ! A przy okazji CZTERY SWASTYKI, przerobione ze znaku rozpoznawczego NATO, wymalowane na przezroczystym baldachimie nad podium dla orkiestr na centralnej promenadzie Bratysławy NAMESTIE HVIEZDOSLAVA akurat przy ambasadzie USA tamże:

    Polubione przez 1 osoba

    • Ponieważ swastyka jako symbol nazizmu musi już być OK, skoro USA (oraz Ukraina) w grudniu 2021r. w ONZ głosowało przeciw rezolucji potępiającej nazizm (kolor czerwony), a wszystkie zwasalizowane krainy, czyli tzw. Zachód, wstrzymały się od głosu (kolor żółty). (kolor zielony – państwa potępiające nazizm).

      Polubione przez 1 osoba

  6. I żydowsko-anglosaskie i „nasze” – na telefon z ambasady USA – „skurwysyny” prochu już nie wymyślą. W swojej bezsilności powielają tylko stare pomysły, jak ten z tworzeniem antybiaruskiej – „demokratycznej” – opozycji, najpierw z A.Borys, potem z flecistką M.Kolesnikową i znanym nam, WPS, osobiście min. Kultury Białorusi – P.Latuszką, a teraz z Cichanouską i ponownie z Latuszką. No, cóż, antynarodową szumowinę znajdzie się w każdym państwie, jak widać w Rosji także, ale nic więcej z tego nie wykrzesze żydowsko-anglosaska banda międzynarodowych terrorystów pod wątpliwym przywództwem Joe „Pampersa” Bidena. Oczywiście będą kombinować i puszczać medialne bąki jak np. ten z 2021r.: „Kreml intensyfikuje współpracę z białoruską opozycją” – https://kresy24.pl/prokremlowski-politolog-rosja-intensyfikuje-wspolprace-z-bialoruska-opozycja/
    Ale na zaklinaniu rzeczywistości rzecz cała się kończy.

    Tragiczne jest tylko to, że „nasze skurwysyny” grają nie swoją kartą, ale naszą, polską kartą – i za to winni zostać skazani, może kiedyś przez jakieś w końcu narodowe polske władze, na wielokrotne powieszenie na ulicznych latarniach.

    A syjonistyczne szumowiny prowadzą przecież niezmienną od wieków politykę, o czym same nas informują:

    Przecież ten geniusz polityki rzeczywistego Imperium Zła przyjaźnił się ze świętym JPII i wespół z jego Kościołem, z żydowską V kolumną, przy pomocy CIA, MI6 i Mossadu, demontowali słowiański Blok Wschodni – wtedy krzyż zwyciężył, ale wydaje się, że to było już ostatnie zwycięstwo żydowsko-anglosaskich i „naszych skurwysynów”.

    Polubione przez 2 ludzi

  7. Paweł

    Ciekawe spotkanie

    Polubienie

  8. Podoba mi się poniższy komentarz.

    Autor: Maur
    (https://wps.nowyekran24.com/post/169725,zydowsko-anglosascy-dyrygenci-i-nasze-skurwysyny)

    Jeszcze jeden symbol Jabłonny
    W 1920 roku z rozkazu generała Sosnkowskiego zostali tam internowani żydowscy żołnierze wojska polskiego. Za zdrady i spiskowanie na frontach wojny z bolszewikami.
    ————-
    Skoro władze Polski popierają takie działania, to muszą liczyć się z podobnymi zjazdami obecnej opozycji systemowej w Polsce, też na terenie będącym poza zasiegiem obecnych władz, których celem będzie …”przygotowanie się do przejęcia władzy w sąsiednim kraju po upadku obecnych rządów… oraz opracowanie założeń nowej konstytucji w duchu demokratycznym i takoż nowych zasad ustrojowych”…
    ______________________

    No, właśnie, tylko czy „nasze skurwysyny” to kalkulują? Odnieść można wrażenie, że ślepo i bezmyślnie wykonują polecenia ambasady dużego USraela.

    Polubione przez 1 osoba

  9. Jędrzej

    „Skoro władze Polski popierają takie działania, to muszą liczyć się z podobnymi zjazdami obecnej opozycji systemowej w Polsce, też na terenie będącym poza zasięgiem obecnych władz, których celem będzie …”przygotowanie się do przejęcia władzy w sąsiednim kraju po upadku obecnych rządów… oraz opracowanie założeń nowej konstytucji w duchu demokratycznym i takoż nowych zasad ustrojowych”…”

    ***

    Bez cienia wątpliwości tak ma być. Wielokrotnie pisząc przy różnych okazjach od lat powtarzałem, że jedyne dla Polaków wyzwolenie może przyjść tylko ze wschodu.
    Czyli na terenie będącym poza zasięgiem obecnego okupanta Polski utworzenie rządu z prawdziwych Polaków gotowych do przejęcia steru tuż zaraz po ucieczce polskojęzycznych zdrajców.
    Ponadto na przyjaznym nam terenie należałoby utworzyć z patriotów odpowiednio liczebne związki siłowe do wsparcia nowego rządu.

    Polubione przez 1 osoba

    • @ Jędrzej

      „(…) jedyne dla Polaków wyzwolenie może przyjść tylko ze wschodu.”

      ____________________________

      To prawda. W końcu WP w II w. światowej szło znad Oki.
      Nie mniej może być z tym duży problem jak w 1945r. Nie przez przypadek J.Stalin dał władzę nad PRL antypolskim Żydom – rusofobia w Polsce po 1945r. była znaczna i Polska z żydo-katolickim Kościołem, z posanacyjnymi popłuczynami i z decydentami AK sterowanymi z Londynu, ciążyła ku Zachodowi i żydowskiemu kapitalizmowi, a antypolski Żyd będzie wysługiwał się każdemu, jeśli przy tej okazji będzie mógł niszczyć Polaków, a więc służył i ZSRR – do czasu, do 1956r.

      Władze ZSRR nie miały w Polsce po 1945r. w Polakach politycznych partnerów:
      a) Obóz Wielkiej Polski (polscy narodowcy) został rozwiązany w całej Polsce w 1933r. przez żydo-sanacyjne władze, a jego niemal całkowitego zniszczenia dokonał niemiecki okupant, z czego ogromne zadowolenie wyrażał żydo-katolicki Kościół tuż po wojnie – po 1945r. Resztki polskich narodowców likwidował żydowski UB,
      b) socjalista, gen.W.Sikorski został zamordowany przez Brytyjczyków, a budowane przez niego WP w ZSRR wyprowadzone z Rosji przez Żyda, gen.W.Andersa.

      Dzisiaj sytuacja jest analogiczna, żydowski reżim IIIRP/Polin nie dopuszcza do powstania polskiego ruchu narodowego, a funkcjonujące namiastki RN i ONR to bezczelna hucpa z żydowską czapką.

      Zatem, jeśli wyzwolenie Polski jeszcze raz będzie szło ze wschodu, problem będzie jeszcze większy niż w 1945r., ponieważ tym razem w ogóle nie będzie komu przekazać władzy. Jedyną zorganizowaną politycznie w IIIRP/Polin grupę stanowią syjonistyczni Żydzi, ale i oni są oficjalnie zacietrzewionymi rusofobami – chyba, że się błyskawicznie przeformują, co wykluczone wcale nie jest.
      My, Polacy, narodowcy, nacjonaliści, politycznie nie istniejemy – żydowski reżim IIIRP/Polin likwiduje nas ekonomicznie, a więc nie jesteśmy w stanie oddziaływać na polityczną, narodową świadomość Polaków.

      Polubione przez 2 ludzi

      • Paweł

        Ale jednak istniejemy i jakoś oddziałujemy na świadomość Polaków, skoro ta strona od 13 lat, ma ciągle swoich zwolenników, a władze ” doceniają nasze oddziaływanie” nasyłając tutaj nieustannie trolli i próbując nas zastraszać ” sądownie” ?!
        A zatem nie byłbym takim pesymistą i nie rozpowszechniał kapitulanckich nastrojów!

        Kropla nieraz długo drąży skałę !!!

        Polubione przez 3 ludzi

      • @ Paweł

        Wiem, ale mam dosyć bycia publicystyczną kroplą, a raczej drobiną. Marzy mi się choćby taka Wielka Siklawa w Tatrach. A nam potrzebny byłby co najmniej islandzki Skógafoss. Po roku moglibyśmy zlikwidować tę syjonistyczną hucpę pn. IIIRP/Polin.

        Polubione przez 1 osoba

  10. Kojak

    To nie zadni opozycjonisci wobec Putina ! To ewidentne zydowskie k…, ktorym sie marzy powrot do czasow Jelcyna ,za ktorego rozkradli Rosje doszczetnie ! Teraz te ich zwidy i urojenia o ,,wadzy ,, jakby co, zostana rozgniecione na miazge

    Polubione przez 1 osoba

  11. W czwartym akapicie artykułu wymienione jest nazwisko byłego deputowanego Dumy: Mark Fejgin.
    Czy to przypadkiem nie rodzina żydowskiego bandyty i mordercy z IW i UB Anatola Fejgina, skazanego w 1957r. na 12 lat, ale w 1964r. już ułaskawionego i przywróconego do pracy na dobrze płatnych stanowiskach. Warto poczytać sobie o tej kanalii – https://pl.wikipedia.org/wiki/Anatol_Fejgin

    Informacje o tym zbrodniarzu dowodzą niezbicie, że pozwolenie na funkcjonowanie w kraju żydowskiej V kolumnie to nic innego jak polityczny sabotaż – w 1970r. zapłacił za to W.Gomułka, w 1980r. E.Gierek, a od 1990r. płacimy my, wszyscy Polacy.

    Polubione przez 2 ludzi

    • CBA

      I dlatego wywiad z E. Gierkiem ma tytuł „Przerwana dekada”. Kto nie czytał, to niech koniecznie przeczyta. W tej dekadzie Polska była na 9 m. na świecie wśród krajow-eksporterów – za Jaruzela na 32; reszta b. ciekawych danych w tej pozycji.

      Polubione przez 2 ludzi

  12. MatkaPolka

    ZNALEZIONE NA INTERNECIE – ZASKAKUJĄCA OCENA SYTUACJI WEWNĄTRZ ROSJI

    Fiodorow – weteran z Afganistanu mówi tak:

    „Fiodorow: Na Ukrainie nie ma specjalnej operacji wojskowej, to imitacja!
    (tutaj; cz -ht
    tp://www.infokuryr.cz/n/2022/09/12/fjodorov-na-ukrajine-neprobiha-specialni-vojenska-operace-je-to-imitace/ – rosyjski, napisy po czesku ).

    „Wojnę długoterminową można wygrać tylko przez pozwolenie Ukraińcom na kontynuowanie wojny. Dlatego Kreml zaopatruje ich w ropę do sprzętu wojskowego, dlatego armia rosyjska nie bombarduje ukraińskich rafinerii, ani kolei, ani kwatery Zełenskiego, ani zaopatrzenia dla ukraińskiej armii! …
    A Rosjanie wycofali się z obwodu charkowskiego 4 dni po tym, jak Federacja Gmin Żydowskich w Rosji wezwała do zakończenia wojny!”

    Fiodorow jest weteranem Afganistanu, członkiem Dumy i przewodniczącym Komisji Dumy Państwowej ds. Polityki Gospodarczej i Biznesu oraz członkiem Centralnej Rady Politycznej partii Jedna Rosja Putina.
    „W transmisji na żywo odpowiedział na pytanie widza, który nie rozumie, dlaczego po całej Ukrainie latają rosyjskie kalibry, ale nikt nie niszczy ukraińskich pociągów i kolei, którymi Ukraina przywozi z Polski ciężki sprzęt wojskowy, a także zaopatrzenie i sprzęt.

    Ta dziwność nie jest już rozumiana przez coraz więcej zwykłych Rosjan, którzy nic nie wiedzą o taktyce wojskowej, ale logicznie uznają, że gdyby rosyjskie siły powietrzne, które kontrolują ukraińskie niebo, miały rozbić i zbombardować ukraińskie koleje, a zwłaszcza stacje, na których znajdują się zwrotnice. i kolejowych front ukraiński zawaliłby się całkowicie w ciągu kilku dni.

    „Fiodorow, jako wysoki rangą urzędnik partii Putina, otwarcie stwierdził, że nawet w tej chwili Rosja nadal jest kolonią amerykańską, a Moskwa jest kontrolowana przez Waszyngton przez dużą liczbę zdrajców”.

    Moskwa chce za wszelką cenę przedłużyć wojnę z Ukrainą, aby Amerykanie stracili władzę w Moskwie, czyli swoje marionetki, których Moskwa jest pełna.

    Wyjaśnia dalej, że Berel Lazar, rabin Putina, ma wielkie wpływy w Moskwie. „Rosyjski Kongres Żydowski reprezentuje interesy Chabad Lubawicz i jest ściśle związany z rosyjską oligarchią… Federacją Bereli Lazara przewodzą ultraortodoksi członkowie Chabadu…
    (Chabad jest obecnie dominującą siłą w żydostwie; ortodoksyjni Żydzi uważają ich za „nie żydów”,
    a Chabad uważa, że ortodoksi nie są wystarczająco czyści – MP)

    Tak więc walka o władzę nad Kremlem toczy się między dwoma gałęziami Chabadu. Londyn chce wpływów na Moskwę, podczas gdy Federacja chce wpływów Tel Awiwu na Moskwę. Obie są chasydzkimi organizacjami rosyjskich Żydów”.

    Kreml potrzebowałby ataku na terytorium Rosji (artykuł z 9.12.22, czyli przed referendami w czterech obwodach), aby uzyskać szeroką akceptację i dużą, powszechną mobilizację.

    Głębokie Państwo ma oczywiście również siedzibę w Rosji i wywiera ogromny wpływ na politykę, a nawet na Putina przez Chabat. Główna walka toczyłaby się nie o Ukrainę, ale przeciwko
    „5. kolumny” we własnym kraju. Bagno jest znacznie większe, niż możemy sobie wyobrazić.

    Głębokie państwo w postaci Chabat Lubawicz spowalnia Putina i wojsko. Przynajmniej to jest jedno wyjaśnienie. Operacje wojskowe i służb specjalnych są tak dobre, jak nieprzeniknione dla osób z zewnątrz.”

    Polubienie

    • nana

      Matka Polka, weźże posłuż się rozumem. Co to jest jakiś „fiodorow”? I w dodatku „weteran z Afganistanu”? No i zamiast pierdzieć w parlamentarny stołek biorąc za to niemałą kasę, niechże idzie na ukrainę i walczy. Dlaczego nie idzie i nie walczy tam o te swoje prawdy, by operacja wojskowa Federacji Rosyjskiej na ukrainie przestała być „imitacją”?
      Jak wiemy, w wojnie pokrzywdzeni są głównie cywile, czyli tak zwane kobiety i dzieci. Czy to z nimi by sobie ten fiodorowuś tak chętnie walczył? Czy to tak łatwo jest żyć bez wody, bez prądu i bez opału w zimie? Ten facet gada co musi, bo ktoś go potem znowu wybierze na p/osła i tym zapewni wygodne życie. Oszust.
      No i jeśli ten fiodorowuś jest „wysokim rangą urzędnikiem partii Putina” i jednocześnie twierdzi, że Rosja jest nadal kolonią amerykańską, no to fiodorowuś jest włazidupcem ussmanom, nie ma więc żadnej zdolności honorowej, by cokolwiek krytykować. Więc paszoł won się czesać.

      Sikorskiego „musieli” zamordować, ponieważ wiedział za dużo na temat machlojek „rządu londyńskiego”.
      Na przykład „przebijanie się na zachód” polskich żołnierzy miało za zadanie osłabić wobec hiclera opór Polaków w kraju. Uciekali przecież ci bardziej przedsiębiorczy, bardziej „patriotyczni”, gotowi na walkę. W takiej francji to byli oni, nasi Żołnierze, wyłapywani i umieszczani w „obozach przejściowych” (i zabić po cichu można było tego czy tamtego, i słuch po nim zaginął, praktyczne, nie?), czyli wywożeni byli na francuskie zadupie wiejskie i zakoszarowani w stodołach. Nie dostawali nawet aprowizacji i wyprzedawali miejscowej ludności co cenniejsze swoje rzeczy za jedzenie, a potem gdy nie mieli co sprzedać, no to kradli i tym sposobem żabojadzi Polakami pomiatali.

      Po zweryfikowaniu, kto by się w kingdomie przydał, przerzucali Polaków do anglii, też do obozów dla internowanych i tam ich ponownie sprawdzały te różne emaj-siksy i inne siajeje.
      Celem tej imprezy „przebijania się na zachód” było także utworzenie polskiej armii w finlandii, mającej uderzyć na ZSRR z północy, wspierająco dla szkopów. Sikorski na to początkowo godzić się nie chciał, potem niby się zgodził, ale już był na niego wydany wyrok.
      Dyplomacji radzieckiej udało się wynegocjować z finlandią pokój i plany wysłania stamtąd Polaków na Rosjan diabli wzięli. A te akcje snajperskie niby w wykonaniu finów były działaniem „aliantów” i ich bandytów, wydelegowanych do finlandii. I dziś też tylko dlatego „finlandia chce do nato”, bo ma nadzorców bandyckich, tego samego sortu.

      Co do „głębokiego państwa”, szczególnie w Rosji, to to „głębokie państwo” już siedzi bardzo głęboko w swojej własnej dupie, a Prezydent Putin może dzięki temu przeprowadzać operacje zgodne z własną polityką, co jest siłą rzeczy sprzeczne z oczekiwaniami takich fiodorowków i innych ślepowidzących.
      Szybko należy łapać pchły, natomiast ważne sprawy należy przeprowadzać z rozwagą, a to wymaga czasu. Jest mądre taktycznie robić tylko to, co konieczne w reakcji na działania wroga. Za Polaków Rosjanie już umierać nie będą, mogą więc Polacy spokojnie czekać, co z czego wyniknie. Zrobienie u nas „drugiej Syrii” byłoby wielkim błędem ze szkodą tylko dla nas samych.

      Izrael sam siebie nie zrobił, był to bowiem projekt zewnętrzny. Więc i Izrael sam siebie nie „uzbroił”. Jeżeli ma on na wyposażeniu „amerykańskie rakiety”, to przecież właśnie ameryka może je dowolnie odpalać – układ scalony kierujący może być Izraelowi udostępniony tylko częściowo. Nie jest więc wykluczone, że „ameryka” robi politykę Izraelem, jednocześnie puszczając plotkę, że Izrael to ogon, zaś ameryka to pies, którym ten ogon macha. Ale kto widział taki ogon i takiego psa? Jakaś Andora Hiszpanią nie macha, ani francją.
      Jednak taki watykan może machać, bo z łoszyngtonu disi strzela, z syti ew landen lichwi, a z placu piotrowego mami ludzi. A wszystko to przy pomocy kamedułów bosych, rozsianych po całym świecie, zamieszkujących twierdze warowne zwane klasztorami i ślubujących ubóstwo – wiernych, nie własne!
      No, Paziem, ocenzurujesz to ręcznie, bo nie po linii? Ale tekst dam i gdzie indziej, a co tam.

      Polubione przez 1 osoba

    • markglogg

      No, to tutaj jest dobre wytłumaczenie „skromności” Rosji w atakowaniu dostaw broni z Zachodu na U-krainę. Tego Berl Lazra widziałem – i słyszałem – osobiście w 2006 roku jak przemawiał na spotkaniu WPFDC na wyspie Rodos. To spotkanie organizował wtedy Władymir Jakunin „żelazny minister” kolei żelaznych w Rosji.

      https://www.pulshr.pl/zmiany-kadrowe/wladimir-jakunin-nie-bedzie-juz-prezesem-rosyjskich-kolei-zelaznych,28004.html

      Polubienie

  13. MatkaPolka

    DODAM

    ŹRÓDŁO artykułu
    Traugott dzisiaj htt ps://traugott-ickeroth.com/liveticker/ – po niemiecku

    WYJAŚNIE

    Wszyscy oligarchowie w Rosji i na Ukrainie – są członkami Chabad

    Chabad jest dominującą siłą w społeczności żydowskiej – US, Rosja, Ukraina
    Jest wielki spór w środowisku żydowskim – miedzy Ortodoksami a Chabad

    C H A B A D M A F I A
    http://www.chabad-mafia.com/

    Polubienie

  14. Warto zobaczyc.
    Na Y.T.
    Nazwa blogu.
    Redacted.

    Polubienie

  15. Paweł

    ” Ruska Linia Narodowa” opublikowała artykuł ze strony WPS poświęcony ” zjazdowi w Jabłonnie” na swoich łamach oraz zapowiedź artykułu na Telegramie

    Не следует допускать «внутрироссийских» игр на польской земле
    Иудео-англосаксонские дирижёры и «наши ублюдки»

    Павел Земинский

    https://ruskline.ru/opp/2022/10/27/ne_sleduet_dopuskat_vnutrirossiiskih_igr_na_polskoi_zemle

    https://t.me/ruskline_ru/13319

    Polubione przez 1 osoba

  16. Codzienne ostrzały elektrowni jądrowej Zaporoża

    Polubienie

  17. Pod rządami syjonistycznego, żydowskiego, reżimu IIIRP/Polin Polacy w swoim własnym kraju są obywatelami II-ej kategorii.

    Polubione przez 3 ludzi

    • nana

      Panie Kosiur, a gdzie tu Pan widzi winę ukraińców? Polak mimo to co niedzielę da na tacę i zrobi przelew „na nowy dach” w kościele.

      Polubienie

      • „Pod rządami syjonistycznego, żydowskiego, reżimu IIIRP/Polin Polacy w swoim własnym kraju są obywatelami II-ej kategorii.”

        Powyżej jedyne moje zdanie komentarza – gdzie tu mowa o winie Ukraińców -?
        ___________________________

        Muzułmanie mają do dzisiaj poważne problemy z odczytaniem niektórych fragmentów Koranu, nie wiedzą, co Mahomet miał na myśli.
        Pani niewątpliwy talent w wydedukowywaniu tego, co nie napisane bardzo by się im przydał, choć rezultaty byłby pewnie opłakane.

        PS
        Każda odpowiedź nie merytoryczna nie będzie zamieszczana.

        Polubione przez 2 ludzi

      • Adelajda

        Szanowna pani, Putin nie w ciemię bity.Wiedział, że sankcje odbiją się czkawką Europie podobnie jak ci bełkotliwie mówiący z zachodniej krainyU roszczeniowi, zakłamani do szpiku kości, nie potrafiący pracować hucpiarze. Tak, to nie jest ich wina. Ich zachowanie można usprawiedliwić traumą wojenną, ale przecież wojna jest na terenach rosyjskojęzycznych

        Polubienie

  18. Jędrzej

    Jak oświadczyła we wtorek szefowa Międzynarodowego Funduszu Walutowego (MFW) Kristalina Georgiewa, Ukraina będzie potrzebować ok. 3 mld dolarów miesięcznie zewnętrznego wsparcia do 2023 r. w najlepszym scenariuszu, ale potrzeby te mogą wzrosnąć nawet do 5 mld dolarów, jeśli rosyjskie ataki staną się „jeszcze bardziej dramatyczne”.
    h ttps://businessinsider.com.pl/gospodarka/ile-pieniedzy-miesiecznie-potrzebuje-ukraina-liczba-pokazuje-skale-zniszczen/m10c3ty

    Polubienie

  19. Jędrzej

    Joachim Hagopian: Zachód staje się coraz bardziej zdesperowany, gdy rękawiczki Putina odpadają i zaczyna się jego kolejna faza

    Październik 18, 2022 James Fetzerblog

    Joachim Hagopian

    Narody takie jak Chiny, Egipt, Serbia, Indie i wiele byłych republik radzieckich w Eurazji natychmiast nakazują swoim obywatelom opuszczenie Ukrainy. Zostali powiadomieni, że jeśli cenią życie swoje i swoich rodzin, muszą jak najszybciej wydostać się z Dodge’a. Wiemy, co nadchodzi. Po kolejnych tygodniach amerykańskich/brytyjskich/ukraińskich/natowskich ataków terrorystycznych na rosyjskie gazociągi Nord Stream 1 i 2 oraz rosyjski most na Krym, brudne kleszcze Zachodu wkrótce odbiją się rykoszetem. Uważaj, czego sobie życzysz.

    Następnie pojawia się wiadomość, że w lutym, na początku specjalnej operacji wojskowej Putina na Ukrainie, jego armia odzyskała taktyczną bombę atomową na lotnisku Gastomel (Antonow lub Hostomel Airport) tuż pod Kijowem. Po potwierdzeniu kilka miesięcy temu, że Ukraina rozmieszcza zarówno nielegalną broń chemiczną, jak i biologiczną na polu bitwy, najnowsze niezwykle alarmujące i niebezpieczne wiadomości są dowodem na to, że Kijów używa brudnych bomb przeciwko żołnierzom Donieckiej Republiki Ludowej, niedawno hospitalizowanym i zdiagnozowanym z chorobą popromienną zaledwie 50 km od stolicy Doniecka. Z USA / Zachodem gotowym użyć wszelkich niezbędnych środków, niezależnie od tego, jak nieludzkie, bezprawne lub katastrofalne, zawsze skomponowany, wysoce ograniczony Putin zdejmuje teraz wszystkie globusy i ma zamiar zadać śmiertelny cios marionetkom po złej stronie historii.

    h ttps://www.klubinteligencjipolskiej.pl/2022/10/joachim-hagopian-zachod-staje-sie-coraz-bardziej-zdesperowany-gdy-rekawiczki-putina-odpadaja-i-zaczyna-sie-jego-kolejna-faza/

    Polubienie

  20. Jędrzej

    Zrozumienie wielkiej gry na Ukrainie, czyli złożenia Ukrainy na „ołtarzu ofiarnym” imperialnych planów Zachodu w celu pokonania Rosji i kontynuowania globalnej dominacji kolonialnej
    Znakomita analiza geopolityczna dr Seshadri Kumara z końca marca 2022 r., czyli po miesiącu trwania operacji specjalnej Rosji na Ukrainie, wyjaśniająca szeroko plan kolonialnego Zachodu zmuszenia Rosji do interwencji na Ukrainie w celu jej osłabienia gospodarczego, zmiany władz na prozachodnie, jak w 1991 r. i wcześniej, oraz rozgrabienia jej imponujących zasobów naturalnych.

    Po 8 miesiącach trwania operacji specjalnej, zajęciu ponad 1/4 terytorium przez Rosję, nieskuteczności sankcji nałożonych na Rosję i ich wielkiej szkodliwości dla nakładających, widać już wyraźnie, że kolektywny Zachód (USA/NATO/UE) poniesie klęskę, większą niż Autor przewiduje w scenariuszu przyszłości B.

    To oznacza upadek wielowiekowej hegemonii pasożytniczego Zachodu, w tym upadek dolara, euro, funta brytyjskiego, jena i innych powiązanych z nimi walut. Chociaż artykuł jest obszerny, polecamy go do przeczytania, ponieważ ujmuje kompleksowo zagadnienia polityczne i gospodarcze, a w mniejszym stopniu implikacje społeczne.

    Redakcja KIP

    dr Seshadri Kumar 28 marca 2022 r.

    h ttps://www.klubinteligencjipolskiej.pl/2022/10/39942/

    Polubienie

  21. Jędrzej

    Z Russia Today: Południowoafrykańskie związki zawodowe oskarżyły Rotszyldów o przechwytywanie “państwowych przedsiębiorstw państwowych” (SOE) i “ingerowanie” w “przedsiębiorstwa państwowe w “samolubnych i chciwych celach”.

    https://www.klubinteligencjipolskiej.pl/2022/10/mieszkancy-rpa-rothschildowie-wysysaja-gospodarke-kraju-na-sucho/

    Polubione przez 1 osoba

  22. markglogg

    Ot, ciekawy napis na RADZIECKIM czołgu, wciąż stojącym na postumencie w mieście Schwerin w byłej NRD:

    „Pzybądźcie nas wyzwalć jeszcze raz”

    Polubione przez 1 osoba

    • Panie Marku,
      nie mogę znaleźć tego zdjęcia, a linki podane przez Pana nie otwierają się.

      Polubienie

      • Panie Darku,

        info markglogga dotyczące czołgu w Szwerinie jest od dawna nieaktualne. Napis z boku czołgu „Befreit uns noch mal” (Wyzwolcie nas jeszcze raz) umieszczony został w roku 1988 przez młodzieżową antyhoneckerowską opozycję. Z przodu napisali „Perestrojka” – i wyraźnie oczekiwali „wyzwolenia” ze strony zdrajcy renegata Gorbaczowa.

        Kliknij, aby uzyskać dostęp mueller_28.pdf

        Dodać tu należy, że pod koniec wojny Szwerin zajęli najpierw usraelici i to oni przekazali następnie miasto Armii Czerwonej i wycofali się za Łabę.
        Czołg wywiozła do upadającej ZSRR w kwietniu 1991 Armia Czerwona. W roku 2009 kupiła go firma złomująca. Nie wiadomo czy czołg nadal istnieje.

        Polubione przez 2 ludzi

  23. Jędrzej

    Mieszkańcy NRD to w większości zgermanizowani Słowianie Zachodni.

    „Przybądźcie nas wyzwolić jeszcze raz”,

    to rozpaczliwy apel zdradzonych haniebnie przez Gorbaczowa Słowian Zachodnich do swoich braci na Wschodzie.

    Polubienie

    • Jędrzej,

      mylisz się. To głupole z NRD oczekiwali „wyzwolenia” od Gorbiego.

      Polubienie

      • Jędrzej

        @opolczykpl

        Jeśli ten napis umieszczono za czasów zdrajcy Gorbaczowa, to niewątpliwie ma Pan rację.
        Po wpisie pana Marka sądziłem, że to aktualna sprawa.

        Pozdrawiam…

        Polubienie

      • markglogg

        To znaczy, że tych Niemców ze Schwerina „wyzwolili” po raz pierwszy Amerykanie.

        A mnie ten obrazek czołgu na postumencie (wyświetla się on na mym laptopie) nadesłali Słowacy z podpisem w ich jezyku. Sprostuję to u nich.

        Polubienie

    • Piskorz

      Mieszkańcy NRD to w większości „….. Wystarczy poczytać Kisielewskiego „Ziemia gromadzi prochy”. Za tę książkę w czasie okupacji w Warthegau…kula w łeb . ps Za jej posiadanie tylko.

      Polubienie

  24. Jędrzej

    Cmentarz pojazdów należących do bojowników AFU to efekt ostrzału rosyjskiej artylerii.

    Polubienie

  25. Jędrzej

    Znaleziono u Bacy…

    „ROZPOCZĘŁY SIĘ ZAMIESZKI. POLSCY NAJEMNICY I NAZIŚCI NA UKRAINIE ZABIJALI SIĘ NAWZAJEM”

    „Korespondent wojenny Andriej Rudenko mówił o zamieszkach, które wybuchły w szeregach armii ukraińskiej. Polscy najemnicy i ukraińscy naziści mordowali się nawzajem w sporach o to, czy atakować, czy nie.

    Wszystko zaczęło się wieczorem 26 października. Wybuchł konflikt między bojownikami „Prawego Sektora”* a polskimi najemnikami walczącymi w Siłach Zbrojnych Ukrainy. Polacy odmówili przejścia do ofensywy na Kremennaja (LPR) po tym, jak kilka poprzednich ataków ugrzęzło. Ukraińscy neonaziści próbowali zmusić najemników do przejścia do ofensywy, ale najemnicy otworzyli ogień. W rezultacie zginęło kilku pravosekov*.

    Jak powiedzieli w LPR, coraz częściej dochodzi do starć najemników z ukraińskimi nazistami. Zagraniczni bojownicy nie lubią być zmuszani do ofensywy z batalionami samoobrony terytorialnej.”

    h ttps://tsargrad-tv.translate.goog/news/bunt-nachalsja-polskie-najomniki-i-nacisty-na-ukraine-perebili-drug-druga_653523?_x_tr_sl=ru&_x_tr_tl=pl&_x_tr_hl=pl

    Polubienie

  26. Paweł

    Niżej adres strony na której publikowane są materiały przygotowywane na potrzeby uczestników ” zjazdu w Jabłonnie”

    https://utro02.tv/category/2402/

    Polubienie

    • Paweł

      Podstawowy adres strony medialnej

      https://utro02.tv/

      Polubienie

    • Jędrzej

      Nie dobrze to wygląda, a zwłaszcza w obecnej sytuacji, gdy Rosja zmaga się z bandyckim szeroko pojętym Zachodem.
      Nic dobrego to wróży Polakom, skoro swoją biernością akceptują działania wywrotowe wobec w gruncie rzeczy pokojowo usposobionego do nas sąsiedniego kraju.
      Bierność to aprobata dla działań syjonistycznej mafii w stosunku do super mocarstwa dysponującego bronią jądrową.
      Ale też Rosjanie wiedzą doskonale, że ośrodki dowodzenia tą hucpą leżą poza granicami naszego kraju, a zjazd w Jabłonnie to tylko teatr dla gojów.

      Polubienie

  27. Paweł

    Wystąpienie W. Putina w ostatniej sesji plenarnej XIX spotkania Wałdajskiego Klubu Dyskusyjnego w dniu 26.10.2022 r.

    Oficjalny link:

    http://kremlin.ru/events/president/news/69695

    Link z you tube:

    Polubione przez 2 ludzi

  28. Paweł

    Komisarze Fejgin i Piontkowskij pracują podobnie jak ich pobratymcy w 1917 roku

    Polubienie

  29. Paweł

    Komisarze pracują na całego, a co zrobi car ?

    Polubienie

  30. Paweł

    A niżej popisy wyjątkowej kanalii i indywiduum niejakiego Jana Piekło, byłego ambasadora Polski na Ukrainie.

    ” Jestem głęboko przekonany, że działała rosyjska agentura w środowiskach wołyńskich w Polsce”

    ” Putinowi od dawna zależy, żeby skłócić Polaków i Ukraińców. Najłatwiej było do tego doprowadzić na polu historycznym, polityki historycznej.

    Pan sugeruje, że Rosja przez lata próbowała skłócić Polaków i Ukraińców, grając rzezią wołyńską.

    W jakimś stopniu tak.”

    ” Zadaję sobie sprawę, czym była zbrodnia wołyńska, wiem, do jak strasznego okrucieństwa wtedy doszło, że używano pił, wideł i innych narzędzi do mordowania Polaków. Mam pełną świadomość, że rozpruwano kobietom w ciąży brzuchy, że torturowano, że to naprawdę była rzeź.

    Wiem też, że to była realizacja postulatu z 1920 r., że należy zabić polskich panów, ale zabić tak, żeby nie było ich dziedziców, żeby nie było nikogo, kto mógłby rościć sobie jakieś prawa do tej ziemi. Mordowano wszystkich, kobiety, mężczyzn, dzieci. I to głównie ukraińscy chłopi popełniali na Wołyniu te okrutne zbrodnie. Ale chłopi sterowani. I przez to, że nie byli wyposażeni w broń palną, to używali do mordów gospodarskich narzędzi.

    Myślę, że jeszcze dużo wody w Wiśle upłynie, zanim dotrzemy do być może istniejących dokumentów świadczących o wpływach potężnych wywiadów na to, co się stało wtedy na Wołyniu, w 1943 r. Jeszcze raz powtórzę, że i jedna, i druga strona i Niemcy, i Rosjanie byli zainteresowani, żeby Polacy nie współpracowali z Ukraińcami. Z mojego pobytu w Londynie w czasach PRL-u pamiętam rozmowy z przedstawicielami rządu na uchodźstwie o tym, że UPA i AK próbowały się porozumieć po to, żeby wspólnie walczyć z okupantami i rosyjskim, i niemieckim.”

    ” Teraz kiedy mamy potężną wojnę, Polska wspiera Ukrainę, a Ukraina jest nam za to wdzięczna, nie ma miejsca na powroty do tamtej historii. Proszę zauważyć, że ani prezydent Duda, ani inni politycy nie wspominają o Wołyniu. Poza tym trzeba pamiętać, że relacje prezydentów Dudy i Zełenskiego są bardzo dobre, żeby nie powiedzieć, świetne, wręcz nadzwyczajne, co może pomóc w budowaniu wspólnej polityki historycznej po wojnie.”

    „Wie pani, to co się dzieje w Ukrainie, jest rozpisane jak scenariusz, który w czasie II wojny światowej wykonywał Adolf Hitler w stosunku do Żydów, a potem do Polaków. Działanie Putina to rodzaj zagłady, unicestwienie. Narodem przeznaczonym przez Rosję do wymordowania, do unicestwienia, są właśnie Ukraińcy.”

    „Należałoby w jakiś sposób, poprzez działania dyplomatyczne, posyłać sygnały, że potrzebna jest współpraca ukraińsko-białoruska. Mówiąc „białoruska” mam oczywiście na myśli opozycję Łukaszenki. Prezydent Zełenski zdaje sobie sprawę z obecności wolnych Białorusinów w armii ukraińskiej walczących przeciwko Rosji – dwa, a może nawet trzy bataliony. Ci Białorusini doszli do wniosku, że walka z Rosją, to jest dla nich wspólna sprawa z Ukraińcami. To jest też przecież walka o niepodległą Białoruś. Już dziś Białorusini płacą życiem za wspólną sprawę.”

    Teraz chodzi o to, żeby prezydent Zełenski spotkał się z prezydent Cichanouską?

    „Żeby zaprosił ją do Kijowa jako prezydentkę Białorusi. Tak, jak zapraszał innych prezydentów wolnego świata. I uznał jej władzę. Na razie Rada Najwyższa Ukrainy uznała Czeczenię za terytorium czasowo okupowane przez Rosję. Niewykluczone, że zrobią to też kraje bałtyckie i Polska. Następny krokiem dla Rady Najwyższej mogłaby być Białoruś – terytorium czasowo okupowane przez Rosję”.

    ” Tam, w Moskwie musi dojść do chaosu, który spowoduje demontaż władzy. To musi być tak, że Rosja musi przejść przez to samo, przez co przeszły Niemcy hitlerowskie, czyli przez denazyfikację.

    Być może rozpad Rosji przyczyni się do tego, że Rosjanie przestaną myśleć kategoriami imperialistycznymi, dominującego narodu i gigantomanii. Moim zdaniem potencjał na rozpad Rosji jest w tej chwili potężny. To może doprowadzić do tego, że moskiewskie elity polityczne będą walczyć o przetrwanie i nie będą w stanie zajmować się tym, co na zewnątrz. I wtedy Ukraina będzie miała chwilę oddechu.”

    więcej: https://www.onet.pl/informacje/onetwiadomosci/putin-ma-plan-wobec-polakow-i-ukraincow-zostawmy-na-razie-bandere-w-spokoju/7203jgb,79cfc278

    Polubienie

    • Jędrzej

      Żadnego rozpadu Rosji nie będzie. Niech te wszystkie kanalie i indywidua wyleją po kuble zimnej wody na swoje objęte mrzonkami żydowskie głowy.
      Niebawem rozpad nastąpi, ale USA i UE, resztę dopełnią zwykli ludzie.
      Niech tylko pierwsze mrozy przyjdą i zacznie działać ponura rzeczywistość.
      Radzę robić zapasy żywności, bo może być krucho nie tylko z ciepłem, ale i też z jedzeniem. Ogrzanie ciała i pełny żołądek to podstawa na przeżycie.

      Polubienie

  31. CBA

    UPA i AK próbowały się porozumieć po to, żeby wspólnie walczyć z okupantami i rosyjskim, i niemieckim.” Takie próby istotnie były; ale..
    1. Jaki obszar obejmowały
    2. W którym roku?
    3. Jak wiele osób było za „porozumieniem” po obu stronach?
    4. Dlaczego do tego nie doszło?
    5. A jeśli doszło, to- jak długo ono trwało?
    6. Kto to dziś wie /p1-5/.?

    Polubienie

  32. Jędrzej

    Prezydent Rosji Władimir Putin powiedział, że Rosja prześle krajom afrykańskim listę portów, w których „wisi” 300 tys. ton rosyjskich nawozów, które Moskwa jest gotowa oddać za darmo.

    Przemawiając na sesji plenarnej międzynarodowego klubu dyskusyjnego Valdai, Putin potępił decyzję o zniesieniu ograniczeń i zakazów na rosyjskie nawozy w Europie, a następnie wydanie wyjaśnienia, że ograniczenia te zostały zniesione tylko dla krajów UE, ograniczając tym samym dostawy do krajów potrzebujących.

    „Wiele razy mówiono, że mamy 300 tys. ton nawozów aresztowanych – leżących w europejskich portach. Nasze firmy są gotowe dać za darmo… Byłem pytany przez niektórych afrykańskich liderów, gdzie dokładnie? …poprosiłem moich asystentów, żeby wysłali ich gdzie i ile jest. 300 tysięcy ton to miliony dolarów.

    No to dajcie je najbiedniejszym krajom, one tego potrzebują. Nie, nie mają. Czy to jest równowaga interesów?” – Putin powiedział.
    Źródło: https://rusvesna.su/news/1666899432

    QuiZ- (@Faw3k) , 28 października, 2022 at 11:16

    Polubienie

  33. Jędrzej

    Putin o nowym porządku świata: Rosja wyciąga rękę do wszystkich państw

    Jak co roku, Putin wygłosił przemówienie inauguracyjne w klubie Valdai. Rozliczał się z Zachodem i jego polityką, a jednocześnie wyciągał rękę do wszystkich państw świata.

    Wystąpienia prezydenta Rosji w Wałdaju są co roku geopolitycznym wydarzeniem dla przyjaciół i wrogów, ponieważ Putin obszernie opowiada o swoich poglądach na aktualny stan polityki międzynarodowej, a następnie przez wiele godzin przyjmuje pytania od ekspertów na sali. W tym roku dyskusja znów trwała ponad cztery godziny.

    Tutaj tłumaczę przemówienie inauguracyjne prezydenta Putina, w którym rozliczył się z „wartościami” Zachodu i pokazał, dokąd one prowadzą. Dla Putina jest to oczywiste, dominacja Zachodu to już historia, w oczach Putina Zachód walczy o swoje przetrwanie.

    Zaczniemy od jego przemówienia, w którym wzywa do globalnej współpracy i wzajemnego szacunku oraz oferuje światu alternatywę dla zdominowanego przez Zachód porządku świata. To, co najbardziej uderzyło mnie w przemówieniu Putina, to sposób, w jaki zwraca się on do ludzi na Zachodzie, wyciągając do nich rękę ze świadomością, że wielu ludzi tam również nie zgadza się z tym, co robią ich rządy.

    Początek tłumaczenia:

    Szanowni uczestnicy sesji plenarnej! Panie i Panowie! Przyjaciele.

    Miałem wgląd w dyskusje, które toczyły się tutaj w ciągu ostatnich kilku dni, były one bardzo ciekawe i pouczające. Mam nadzieję, że nie żałowaliście przyjazdu do Rosji i rozmawiacie ze sobą.

    Dobrze was wszystkich widzieć.

    W klubie Valdai nie raz mówiliśmy o zmianach, poważnych, zasadniczych zmianach, które zaszły i nadal zachodzą w świecie, o zagrożeniach związanych z demontażem instytucji globalnych, erozją zasad bezpieczeństwa zbiorowego, zastąpieniem prawa międzynarodowego tak zwanymi regułami – miałem powiedzieć regułami sporządzonymi przez kogokolwiek, ale to chyba niedokładne określenie – wcale nie wiadomo, kto je sporządził, na czym te reguły się opierają, co w nich jest. (Uwaga tłumacza: Putin odnosi się do głoszonego przez Zachód „porządku świata opartego na zasadach” – więcej informacji o tym, co kryje się za tym terminem, można znaleźć tutaj).

    Oczywiście jest tylko próba ustanowienia jednej zasady, aby potężni – mówimy teraz o władzy, mówię o władzy globalnej – mogli żyć bez żadnych zasad i robić co chcą, uchodziło im to na sucho. W rzeczywistości są to zasady, o których ciągle się nam mówi.

    Wartość dyskusji w Valdai polega na tym, że dokonuje się tu szerokiej gamy ocen i prognoz. Jak bardzo byli poprawni, pokazuje samo życie, życie, najbardziej rygorystyczny i obiektywny egzaminator. To pokazuje, jak prawdziwe były treści naszych dyskusji na przestrzeni lat.

    Niestety, wydarzenia nadal rozwijają się zgodnie z negatywnym scenariuszem, o którym nie raz mówiliśmy podczas naszych poprzednich spotkań. Co więcej, wydarzenia te przerodziły się w kompleksowy kryzys systemowy, nie tylko w sferze wojskowo-politycznej, ale także gospodarczej i humanitarnej.

    Tak zwany Zachód – to oczywiście w sensie przenośnym, bo tam nie ma jedności – jest ze zrozumiałych względów bardzo skomplikowanym konglomeratem, niemniej jednak można powiedzieć, że ten Zachód w ostatnich latach, a zwłaszcza w ostatnich miesiącach, zrobił szereg kroków w kierunku eskalacji. Ściśle rzecz biorąc, zawsze dochodzi do eskalacji, to nie jest nic nowego. Są to podżeganie do wojny na Ukrainie, prowokacje wokół Tajwanu oraz destabilizacja światowych rynków żywności i energii. To ostatnie oczywiście nie było zamierzone, co do tego nie ma wątpliwości, ale spowodowane serią systematycznych błędów popełnionych przez te właśnie zachodnie rządy, o których wspomniałem wcześniej. A jak widzimy teraz, do tego doszła jeszcze destrukcja paneuropejskich gazociągów. Jest to niewyobrażalne, ale mimo to jesteśmy świadkami tych smutnych wydarzeń.

    Władza nad światem jest właśnie tym, na co postawił tzw. Zachód. Ale ta gra jest z pewnością niebezpieczna, krwawa i, powiedziałbym, brudna. Zaprzecza suwerenności państw i narodów, ich tożsamości i wyjątkowości, ignoruje interesy innych państw. Przynajmniej wtedy, gdy nie neguje wprost tych interesów, jednak w praktyce tak właśnie się dzieje. Nikt, poza tymi, którzy formułują wspomniane zasady, nie ma prawa do kształtowania własnej tożsamości: Wszyscy inni muszą się podporządkować tym zasadom.

    W tym kontekście chciałbym przypomnieć państwu o propozycjach Rosji dla jej zachodnich partnerów dotyczących budowania zaufania i rozwoju systemu bezpieczeństwa zbiorowego. W grudniu ubiegłego roku po raz kolejny zostały po prostu pominięte. (Uwaga tłumacza: szczegóły propozycji Rosji dla Zachodu w sprawie wzajemnych gwarancji bezpieczeństwa można znaleźć tutaj).

    Ale w dzisiejszym świecie trudno jest coś przesiedzieć. Kto sieje wiatr, będzie, jak to się mówi, zbierał burzę. Kryzys rzeczywiście stał się globalny, dotyczy wszystkich. Nie ma co się łudzić.

    Ludzkość ma teraz dwie główne opcje: albo kontynuować piętrzenie problemów, które nieuchronnie zmiażdżą nas wszystkich, albo spróbować wspólnie znaleźć rozwiązania, choć niedoskonałe, ale skuteczne, które mogą uczynić nasz świat bardziej stabilnym i bezpiecznym.

    Wiesz, zawsze wierzyłem w siłę zdrowego rozsądku i nadal wierzę. Jestem więc przekonany, że prędzej czy później zarówno nowe centra wielobiegunowego porządku świata, jak i Zachód będą musiały zacząć rozmawiać o wspólnej przyszłości na poziomie oczu, a im wcześniej tym lepiej. I w tym kontekście chciałbym poruszyć kilka bardzo ważnych dla nas wszystkich kwestii.

    Dzisiejsze wydarzenia zepchnęły na bok kwestie ekologiczne. Może to dziwne, ale chciałbym od tego zacząć. Zmiany klimatyczne nie są już na szczycie listy priorytetów. Ale te podstawowe wyzwania nie zniknęły, nie wyparowały, one rosną.

    Jednym z najgroźniejszych skutków braku równowagi ekologicznej jest spadek różnorodności biologicznej. A teraz przechodzę do głównej sprawy, dla której wszyscy się zebraliśmy: Czy inne zróżnicowanie – kulturowe, społeczne, polityczne, cywilizacyjne – jest mniej ważne?

    Uproszczenie, wymazanie wszelkich różnic stało się praktycznie istotą współczesnego Zachodu. Co kryje się za tym uproszczeniem? Przede wszystkim zanik twórczego potencjału samego Zachodu i chęć ograniczenia, zablokowania swobodnego rozwoju innych cywilizacji.

    Oczywiście jest tu również bezpośredni interes ekonomiczny: Narzucając swoje wartości, swoje klisze konsumenckie, swoją standaryzację, nasi przeciwnicy próbują – pozwolę sobie nazwać ich tak ostrożnie – rozszerzyć rynki dla swoich produktów. W końcu to wszystko jest bardzo prymitywne. Nie przypadkiem Zachód twierdzi, że jego kultura i światopogląd muszą być uniwersalne. Nawet jeśli nie mówią tego wprost – choć często to robią – ale nawet jeśli nie mówią tego wprost, to zachowują się tak i nalegają, że w rzeczywistości ich polityka domaga się, aby te same wartości były bezwarunkowo akceptowane przez wszystkich innych uczestników życia międzynarodowego.

    Oto cytat ze słynnego harwardzkiego przemówienia Aleksandra Sołżenicyna. Jeszcze w 1978 roku zauważył, że Zachód cechuje „uporczywe zaślepienie wyższością” – wszystko to dzieje się do dziś – które „wspiera pogląd, że wszystkie obszary naszej planety powinny rozwijać się zgodnie z obecnymi zachodnimi systemami i być przez nie zdominowane.” To był rok 1978, nic się nie zmieniło.

    W ciągu ostatniego półwiecza to złudzenie, o którym mówił Sołżenicyn – jest ono jawnie rasistowskie i neokolonialne – przybrało po prostu brzydkie formy, zwłaszcza od czasu pojawienia się tzw. świata jednobiegunowego. Co chciałbym na to powiedzieć? Ufność we własną nieomylność jest bardzo niebezpiecznym stanem: to tylko jeden krok od pragnienia „nieomylnych”, by po prostu zniszczyć tych, którzy im się nie podobają. Jak to się mówi, żeby je „anulować”, żeby je znieść. Zastanówmy się chociaż nad znaczeniem tego słowa.

    Nawet w szczycie zimnej wojny, w szczycie konfrontacji systemów, ideologii i rywalizacji militarnej, nikomu nie przyszło do głowy zaprzeczać istnieniu kultury, sztuki i nauki przeciwnika. Nikt by na to nie wpadł! Owszem, były pewne ograniczenia w dziedzinie edukacji, nauki, kultury i niestety sportu. Niemniej jednak zarówno przywódcy radzieccy, jak i amerykańscy mieli wówczas jasność, że do sfery humanitarnej należy podchodzić z taktem, badając i szanując przeciwnika oraz ucząc się od niego, aby utrzymać podstawy solidnych, owocnych stosunków, przynajmniej na przyszłość.

    I co się teraz dzieje? Naziści posunęli się w swoim czasie do palenia książek, a teraz zachodni „promotorzy liberalizmu i postępu” posunęli się do zakazania Dostojewskiego i Czajkowskiego. Tak zwana „kultura kasacyjna” – kultura abolicji – ale w rzeczywistości – często o tym mówiliśmy – faktyczna abolicja kultury ograbia wszystko co żywe i twórcze i nie pozwala na rozkwit wolnej myśli w żadnej sferze: ani w gospodarce, ani w polityce, ani w kulturze.

    Dziś sama ideologia liberalna zmieniła się nie do poznania. Jeśli klasyczny liberalizm pierwotnie rozumiał wolność każdej istoty ludzkiej jako wolność mówienia i robienia tego, co się chce, to już w XX wieku liberałowie zaczęli mówić, że tak zwane społeczeństwo otwarte ma wrogów – społeczeństwo otwarte ma więc wrogów – i że wolność tych wrogów może i musi być ograniczona, a nawet zniesiona. Tymczasem jest to nawet tak absurdalne, że każdy alternatywny pogląd nazywany jest wywrotową propagandą i zagrożeniem dla demokracji.

    Wszystko co wychodzi z Rosji to „machinacje Kremla”. Ale spójrzcie na siebie! Czy naprawdę jesteśmy aż tak wszechmocni? Jakakolwiek krytyka naszych przeciwników – jakakolwiek! – jest postrzegana jako „machinacje Kremla”, jako „ręka Kremla”. Takie bzdury. Jak daleko się posunęli? Wystarczy użyć umysłu, wymyślić coś ciekawszego, przedstawić swój punkt widzenia w bardziej konceptualny sposób. Nie można wszystkiego zwalać na intrygi Kremla.

    Wszystko to proroczo przepowiedział Fiodor Dostojewski jeszcze w XIX wieku. Jeden z bohaterów jego powieści Opętani, nihilista Szigałow, tak opisał świetlaną przyszłość, którą sobie wyobrażał: „Zostawiając bezgraniczną wolność, otwieram bezgraniczny despotyzm” – do którego, nawiasem mówiąc, doszli nasi zachodni przeciwnicy. Inny bohater powieści, Piotr Verhovensky, przyłącza się do niego w oświadczeniu, że zdrada, donosicielstwo i szpiegostwo są potrzebne wszędzie, że społeczeństwo nie potrzebuje talentów i wyższych zdolności: „Cyceronowi wytną język, Kopernikowi wydłubią oczy, Szekspira ukamienują”. W tym kierunku zmierzają nasi zachodni przeciwnicy. Co to jest, ale współczesna Zachodnia Kultura Kasacyjna?

    To byli wielcy myśliciele i jestem szczerze wdzięczny moim pracownikom, którzy znaleźli te cytaty.

    Co można powiedzieć na ten temat? Historia z pewnością odłoży wszystko na swoje miejsce i nie odwoła największych dzieł powszechnie uznanych geniuszy światowej kultury, ale tych, którzy uznali, że mają prawo rozporządzać tą światową kulturą według własnego uznania. Próżność tych ludzi jest, jak to się mówi, ponad miarę, ale za kilka lat nikt nie będzie pamiętał ich nazwisk. Ale Dostojewski będzie żył dalej, podobnie jak Czajkowski i Puszkin – choć niektórzy mogą chcieć inaczej.

    Zachodni model globalizacji, który w swej istocie jest neokolonialny, został również zbudowany na standaryzacji, na monopolu finansowym i technologicznym oraz na eliminacji wszelkich różnic. Zadanie było jasne: umocnić bezwarunkową dominację Zachodu w gospodarce i polityce światowej i w tym celu oddać na jego usługi zasoby naturalne i finansowe, zdolności intelektualne, ludzkie i gospodarcze całej planety, pod pozorem tzw. nowej globalnej współzależności.

    Chciałbym tu przypomnieć innego rosyjskiego filozofa, Aleksandra Zinowiewa, którego stulecie będziemy obchodzić 29 października. Ponad 20 lat temu powiedział, że dla przetrwania cywilizacji zachodniej na poziomie, który osiągnęła, „niezbędna jest cała planeta jako siedlisko, niezbędne są do tego wszystkie zasoby ludzkości.” Tego właśnie się domagają, to jest właśnie to, co się dzieje.

    Jednocześnie Zachód od samego początku stworzył sobie w tym systemie ogromną przewagę, bo opracował zasady i mechanizmy – jak teraz te zasady, o których ciągle się mówi, a które są niezrozumiałą „czarną dziurą”: co to jest, nikt nie wie. Ale gdy tylko nie państwa zachodnie, ale inne państwa zaczęły czerpać korzyści z globalizacji, a mówimy oczywiście przede wszystkim o dużych państwach azjatyckich, Zachód natychmiast zmienił wiele zasad lub całkowicie je zniósł. A tzw. święte zasady wolnego handlu, otwartości gospodarczej, uczciwej konkurencji, a nawet prawa własności zostały nagle całkowicie zapomniane. Gdy tylko coś stawało się dla nich opłacalne, natychmiast i spontanicznie zmieniali zasady podczas gry.

    Albo kolejny przykład zmiany terminów i znaczeń. Zachodni ideolodzy i politycy od wielu lat wmawiają całemu światu: Nie ma alternatywy dla demokracji. Mówią jednak o zachodnim, tzw. liberalnym modelu demokracji. Z pogardą i – co chciałbym podkreślić – arogancją odrzucają wszystkie inne warianty i formy demokracji. To zachowanie ukształtowało się dawno temu, jeszcze w czasach kolonialnych: Wszyscy są uważani za ludzi drugiej kategorii, a inni za ekskluzywnych. Trwało to przez wieki, aż do dziś.

    Ale dziś absolutna większość społeczności światowej domaga się właśnie tego: demokracji w sprawach międzynarodowych i nie akceptuje żadnych form autorytarnego dyktatu poszczególnych państw czy grup państw. Co to jest, jeśli nie bezpośrednie zastosowanie zasad władzy ludowej na poziomie stosunków międzynarodowych?

    A jakie jest stanowisko „cywilizowanego” – w cudzysłowie – Zachodu? Jeśli jesteście demokratami, powinniście z zadowoleniem przyjąć to naturalne dążenie miliardów ludzi do wolności – ale nie! Zachód nazywa to podważaniem liberalnego, opartego na zasadach porządku i wszczyna wojny gospodarcze i handlowe, sankcje, bojkoty, kolorowe rewolucje i przeprowadza wszelkiego rodzaju zamachy stanu.

    Jeden z nich doprowadził do tragicznych skutków na Ukrainie w 2014 roku – poparli pucz i nawet powiedzieli, ile pieniędzy na niego wydano. Właściwie to są po prostu szaleni, nie są niczym skrępowani. Zabili Suleimaniego, irańskiego generała. Możesz mówić co chcesz o Suleimanim, ale jest on oficjalnym przedstawicielem innego kraju! Zamordowali go na terytorium państwa trzeciego i powiedzieli: Tak, zamordowaliśmy go. Co to w ogóle jest? Gdzie mieszkamy? (Uwaga tłumacza: Wszyscy ci, którzy nie pamiętają tego incydentu, mogą znaleźć szczegóły tutaj).

    Waszyngton nadal nawykowo określa obecny porządek świata jako amerykańsko-liberalny, ale w rzeczywistości ten niesławny „porządek” z każdym dniem pogłębia chaos i – dodam – staje się coraz bardziej nietolerancyjny nawet wobec samych krajów zachodnich, wobec ich prób wykazania jakiejkolwiek niezależności. Wszystko jest tłumione do korzeni, a na własnych sojuszników nakładane są sankcje – bez żadnego wstydu! I przyjmują to wszystko ze spuszczoną głową.

    Na przykład lipcowe propozycje węgierskich parlamentarzystów, aby zapisać w traktacie UE zobowiązanie do przestrzegania europejskich wartości chrześcijańskich i europejskiej kultury, nie zostały nawet odebrane jako front, ale jako bezpośredni wrogi sabotaż. Co to jest? Jak należy to rozumieć? Tak, niektórym może się to podobać, innym nie.

    W Rosji, w ciągu tysiąca lat, rozwinęliśmy unikalną kulturę wzajemnych powiązań między wszystkimi religiami świata. Nie ma powodu, by cokolwiek anulować: ani wartości chrześcijańskie, ani islamskie, ani żydowskie. Pozostałe religie świata są obecne w naszym kraju. Trzeba po prostu traktować się z szacunkiem. W niektórych regionach naszego kraju, czego doświadczyłem z pierwszej ręki, ludzie wspólnie obchodzą święta chrześcijańskie, islamskie, buddyjskie i żydowskie i robią to z radością, gratulują sobie i cieszą się razem.

    Ale nie w Europie. Dlaczego nie? Przynajmniej mogli o tym porozmawiać. To jest niesamowite!

    Wszystko to jest, bez przesady, nawet nie systemowym, ale doktrynalnym kryzysem neoliberalnego amerykańskiego modelu porządku światowego. Nie mają pomysłów na tworzenie czegokolwiek i na pozytywny rozwój, po prostu nie mają nic do zaoferowania światu poza utrzymaniem swojej dominacji.

    Jestem przekonany, że prawdziwa demokracja w wielobiegunowym świecie zakłada przede wszystkim możliwość wyboru przez każdego człowieka – chciałbym to podkreślić, każde społeczeństwo, każdą cywilizację – własnej drogi, własnego systemu społecznego i politycznego. Jeśli USA i UE mają takie prawo, to z pewnością mają je również kraje azjatyckie, państwa islamskie, monarchie Zatoki Perskiej i państwa innych kontynentów. Oczywiście nasz kraj, Rosja, również ma takie prawo i nikt nigdy nie będzie mógł dyktować naszym obywatelom, jakie społeczeństwo powinniśmy budować i na jakich zasadach powinno się ono opierać.

    Bezpośrednim zagrożeniem dla politycznego, ekonomicznego i ideologicznego monopolu Zachodu jest to, że w świecie mogą pojawić się alternatywne modele społeczeństwa – skuteczniejsze, chciałbym podkreślić – skuteczniejsze, jaśniejsze, bardziej atrakcyjne niż te, które mamy dzisiaj. I te modele będą ewoluować, to jest nieuniknione. Nawiasem mówiąc, piszą o tym wprost także amerykańscy politolodzy i eksperci. Rządzący jeszcze nie bardzo ich słuchają, ale nie mogą pominąć tych pomysłów w czasopismach i dyskusjach politologicznych.

    Rozwój musi odbywać się w dialogu cywilizacji, w oparciu o wartości duchowe i moralne. Tak, różne cywilizacje różnie rozumieją człowieka, jego istotę. Często są to tylko powierzchowne różnice, ale wszystkie uznają najwyższą godność i duchową istotę człowieka. I ten wspólny fundament, na którym możemy i musimy budować naszą przyszłość, jest niezwykle ważny.

    Co chciałbym tu podkreślić? Tradycyjne wartości nie są jakimiś stałymi postulatami, do których wszyscy muszą się stosować. Nie, oczywiście, że nie są. Różnią się one od tzw. wartości neoliberalnych tym, że każda z nich jest niepowtarzalna, bo pochodzi z tradycji danego społeczeństwa, jego kultury i doświadczenia historycznego. Tradycyjnych wartości nie można więc nikomu narzucić – trzeba je po prostu szanować, respektując to, co każdy naród wybrał na przestrzeni wieków.

    Tak rozumiemy tradycyjne wartości i to podejście jest podzielane i akceptowane przez większość ludzkości. Jest to logiczne, ponieważ tradycyjne społeczeństwa Wschodu, Ameryki Łacińskiej, Afryki i Eurazji stanowią podstawę cywilizacji światowej.

    Szacunek dla osobliwości narodów i cywilizacji leży w interesie wszystkich. Jest to również w interesie tzw. Zachodu. Tracąc swoją supremację, szybko staje się mniejszością na arenie światowej. I oczywiście prawo tej mniejszości zachodniej do własnej tożsamości kulturowej, chciałbym to podkreślić, powinno być zagwarantowane, powinno być na pewno respektowane, ale, podkreślam, na równi z prawami wszystkich innych.

    Jeśli zachodnie elity wierzą, że uda im się wprowadzić w umysłach swoich ludzi, swoich społeczeństw, nowe, dziwne moim zdaniem trendy, takie jak dziesiątki płci i parady gejów, to niech tak będzie. Niech robią, co chcą! Ale z pewnością nie mają prawa wymagać od innych, by podążali tą samą drogą.

    Widzimy, że w krajach zachodnich zachodzą skomplikowane procesy demograficzne, polityczne i społeczne. To jest oczywiście ich wewnętrzna sprawa. Rosja nie wtrąca się w te sprawy i nie ma zamiaru tego robić – w przeciwieństwie do Zachodu nie wtrącamy się w obce podwórka. Zakładamy jednak, że zwycięży pragmatyzm i że dialog Rosji z prawdziwym, tradycyjnym Zachodem, a także z innymi ośrodkami równego rozwoju, będzie stanowił istotny wkład w budowę wielobiegunowego porządku świata.

    Chciałbym dodać, że wielobiegunowość jest prawdziwą i w istocie jedyną szansą dla Europy na przywrócenie jej podmiotowości politycznej i gospodarczej. Jasne, wszyscy rozumiemy, a w Europie mówimy o tym wprost: Podmiotowość prawna Europy jest dziś – jak mam to ująć ostrożnie, by nikogo nie urazić – bardzo ograniczona.

    Świat jest z natury różnorodny i próby Zachodu wciśnięcia ich wszystkich w jeden schemat są obiektywnie skazane na porażkę i nic z tego nie wyjdzie.

    Aroganckie dążenie do dominacji nad światem, do dyktowania lub utrzymywania przywództwa przez dyktando, prowadzi do spadku międzynarodowego autorytetu przywódców świata zachodniego, w tym USA, i do rosnącej nieufności wobec ich zdolności do prowadzenia negocjacji jako całości. Jednego dnia mówią jedno, a następnego coś innego; podpisują dokumenty, a następnego dnia odmawiają ich honorowania; robią, co chcą. W ogóle nie ma stabilności w niczym. Jak podpisywane są dokumenty, o czym mówiono, na co można mieć nadzieję, jest zupełnie niejasne.

    O ile dawniej tylko nieliczne kraje pozwalały sobie na spory z Ameryką i wydawało się to niemal sensacją, o tyle dziś powszechne jest odrzucanie przez wiele państw bezpodstawnych żądań Waszyngtonu, nawet jeśli ten nadal stara się wszystkich opychać. Jest to całkowicie błędna polityka, która po prostu prowadzi donikąd. Niech sobie żyją, to też ich decyzja.

    Jestem przekonany, że narody świata nie będą przymykać oczu na politykę przymusu, która się skompromitowała, a Zachód będzie musiał płacić coraz wyższą cenę za każdym razem, gdy będzie próbował utrzymać swoją hegemonię. Gdybym był na miejscu tych zachodnich elit, to bym się poważnie zastanowił nad tą perspektywą, tak jak to robią niektórzy politolodzy i politycy w samych USA, o czym mówiłem wcześniej.

    W obecnych warunkach gwałtownego konfliktu powiem pewne rzeczy wprost. Rosja, jako niezależna, odrębna cywilizacja, nigdy nie była wrogiem Zachodu i nie postrzega siebie jako takiego. Amerykofobia, anglofobia, frankofobia, germanofobia to formy rasizmu, podobnie jak rusofobia i antysemityzm, podobnie jak wszystkie formy ksenofobii.

    Trzeba jasno zrozumieć, że – jak już powiedziałem – są dwa Zachody, co najmniej dwa, może więcej, ale co najmniej dwa: Zachód tradycyjnych, głównie chrześcijańskich wartości, wolności, patriotyzmu, bogatej kultury, a teraz także wartości islamskich, bo znaczna część ludności wielu krajów zachodnich wyznaje islam. Ten Zachód jest nam pod pewnymi względami bliski, pod wieloma mamy wspólne, wręcz starożytne korzenie. Ale jest też drugi Zachód: agresywny, kosmopolityczny, neokolonialny, będący narzędziem neoliberalnych elit. Rosja z pewnością nie zaakceptuje dyktatu właśnie tego Zachodu.

    Zawsze będę pamiętał, co musiałem przeżyć w 2000 roku, po wyborze na prezydenta. Proszę sobie przypomnieć cenę, jaką zapłaciliśmy za zniszczenie gniazda terrorystów na Kaukazie Północnym, które Zachód praktycznie otwarcie wtedy wspierał. Wszyscy dorośli tutaj, większość z was na tej sali, rozumieją, o czym mówię. Wiemy, że tak właśnie było w praktyce: wsparcie finansowe, polityczne i medialne. Wszyscy tego doświadczyliśmy.

    Co więcej, Zachód nie tylko aktywnie wspierał terrorystów na terytorium Rosji, ale na wiele sposobów podżegał do tego zagrożenia. Wiemy, że. Ale po ustabilizowaniu się sytuacji i pokonaniu głównych gangów terrorystycznych, również dzięki odwadze narodu czeczeńskiego, postanowiliśmy nie odwracać się, nie grać obrażonych, ale iść do przodu, budować relacje nawet z tymi, którzy w rzeczywistości działali przeciwko nam, budować i rozwijać relacje na zasadzie wzajemnych korzyści i wzajemnego szacunku ze wszystkimi, którzy tego chcieli.

    Uznano, że leży to we wspólnym interesie. Rosja, dzięki Bogu, przetrwała wszystkie trudności tego okresu, wytrwała, stała się silniejsza, poradziła sobie z wewnętrznym i zewnętrznym terroryzmem, zachowała swoją gospodarkę, zaczęła się rozwijać i poprawiła swój potencjał obronny. Staraliśmy się budować relacje z wiodącymi krajami Zachodu i z NATO. Przesłanie było takie samo: przestańmy być wrogami, żyjmy razem jako przyjaciele, rozpocznijmy dialog, budujmy zaufanie i w ten sposób budujmy pokój. Byliśmy absolutnie szczerzy, chcę to podkreślić. Zdawaliśmy sobie sprawę ze złożoności tego podejścia, ale przeszliśmy ten dystans.

    I co dostaliśmy w odpowiedzi? Krótko mówiąc, otrzymaliśmy „nie” we wszystkich najważniejszych obszarach możliwej współpracy. Mamy coraz większą presję na nas i tworzenie ognisk napięcia w pobliżu naszych granic. A jaki, mogę zapytać, jest cel tego nacisku? Co to jest? Czy oni tylko trochę ćwiczą? Nie, oczywiście, że nie. Celem jest uczynienie Rosji bardziej wrażliwą. Celem jest uczynienie z Rosji narzędzia do realizacji własnych celów geopolitycznych.

    W rzeczywistości jest to uniwersalna zasada: starają się oni zamienić każdego w narzędzie, aby wykorzystać to narzędzie do własnych celów. A na tych, którzy nie ulegają tej presji, którzy nie chcą być takim narzędziem, nakłada się sankcje, wszelkiego rodzaju ograniczenia ekonomiczne, przygotowuje się przeciwko nim zamachy stanu lub przeprowadza je, jeśli to możliwe, i tak dalej. A jeśli w końcu nic się nie uda, cel jest jeden – zniszczyć ich, wymazać z mapy politycznej. Ale taki scenariusz nigdy nie sprawdził się w stosunku do Rosji i nigdy nie sprawdzi się w stosunku do Rosji.

    Co jeszcze chciałabym dodać? Rosja nie rzuca wyzwania elitom Zachodu – Rosja jedynie broni swojego prawa do istnienia i swobodnego rozwoju. Jednocześnie my sami nie mamy zamiaru stać się nowym hegemonem. Rosja nie proponuje zastąpienia jednobiegunowości dwubiegunowością, trójbiegunowością etc., zastąpienia hegemonii Zachodu hegemonią Wschodu, Północy czy Południa. To nieuchronnie doprowadziłoby do nowego impasu.

    W tym miejscu chciałbym przytoczyć słowa wielkiego rosyjskiego filozofa Mikołaja Danilewskiego, który uważał, że postęp nie polega na podążaniu tylko w jednym kierunku, do czego namawiają nas niektórzy nasi przeciwnicy – wtedy postęp, zdaniem Danilewskiego, szybko by ustał – ale na „zajęciu się we wszystkich kierunkach całym polem, które stanowi sferę historycznej działalności ludzkości.” I dodaje, że żadna cywilizacja nie może pochwalić się reprezentowaniem najwyższego poziomu rozwoju.

    Jestem przekonany, że dyktaturze można przeciwstawić jedynie swobodny rozwój państw i narodów, że degradacji jednostki można przeciwstawić miłość człowieka jako twórcy, że prymitywnym uproszczeniom i zakazom można przeciwstawić rozkwitającą złożoność kultur i tradycji.

    Znaczenie dzisiejszego momentu historycznego polega właśnie na tym, że przed wszystkimi cywilizacjami, państwami i związkami państw otwiera się możliwość własnej, demokratycznej, oryginalnej drogi rozwoju. A przede wszystkim wierzymy, że nowy porządek świata musi być oparty na prawie i sprawiedliwości, że musi być wolny, wyrazisty i sprawiedliwy.

    Dlatego światowa gospodarka i handel muszą stać się bardziej sprawiedliwe i otwarte. Rosja uważa, że proces tworzenia nowych międzynarodowych platform finansowych, w tym platform do płatności międzynarodowych, jest nieunikniony. Platformy takie powinny znajdować się poza krajową jurysdykcją, być bezpieczne, odpolitycznione, zautomatyzowane i niezależne od jednego centrum kontroli. Czy jest to możliwe, czy nie? Oczywiście. Będzie to wymagało wielkiego wysiłku, wiele krajów będzie musiało połączyć siły, ale jest to wykonalne.

    Wyeliminuje ona możliwość nadużywania nowej globalnej infrastruktury finansowej i pozwoli na sprawne, zyskowne i bezpieczne rozliczanie transakcji międzynarodowych bez udziału dolara i innych tzw. walut rezerwowych. Tym bardziej, że USA i Zachód skompromitowały instytucję międzynarodowych rezerw finansowych, używając dolara jako broni. Najpierw zostały zdewaluowane przez inflację w dolarze i strefie euro, a potem zapakowane do worka naszych rezerw międzynarodowych.

    Przejście na waluty narodowe będzie – nieuchronnie – nabierało tempa. Zależy to oczywiście od kondycji emitentów tych walut i ich gospodarek, ale będą się one umacniać i te płatności z pewnością stopniowo zdobędą przewagę. Taka jest logika suwerennej polityki gospodarczej i finansowej w wielobiegunowym świecie.

    Dalej. Nowe centra globalnego rozwoju już dziś dysponują unikalnymi technologiami i osiągnięciami naukowymi w wielu dziedzinach, a w wielu mogą z powodzeniem konkurować z zachodnimi korporacjami transnarodowymi.

    Oczywiście mamy wspólny, dość pragmatyczny interes w uczciwej i otwartej wymianie naukowej i technologicznej. Razem wszyscy skorzystają więcej niż w pojedynkę. Korzyści powinny trafiać do większości, a nie do poszczególnych super bogatych korporacji.

    Jak to wygląda dzisiaj? Kiedy Zachód sprzedaje leki lub nasiona roślin spożywczych do innych krajów, niszczy się krajowy przemysł farmaceutyczny i zwierzęta hodowlane, a w praktyce wszystko sprowadza się do tego: dostarczanie maszyn i urządzeń niszczy lokalny przemysł inżynieryjny. Kiedy byłem premierem, rozumiałem: Gdy tylko otwiera się rynek dla pewnej grupy towarów, lokalny producent upada i jest prawie niemożliwe, aby ponownie podniósł głowę. W ten sposób buduje się relacje. W ten sposób zdobywa się rynki i zasoby, okrada kraje z ich potencjału technologicznego i naukowego. To nie jest postęp, ale zniewolenie, sprowadzenie gospodarek do prymitywnego poziomu.

    Rozwój technologiczny nie powinien zwiększać globalnych nierówności, ale je zmniejszać. Właśnie w ten sposób Rosja tradycyjnie realizuje swoją technologiczną politykę zagraniczną. Na przykład, gdy budujemy elektrownie jądrowe w innych państwach, to jednocześnie tworzymy tam centra doskonałości, szkolimy krajowe kadry. Tworzymy przemysł, nie budujemy tylko zakładu, tworzymy cały przemysł. Zasadniczo dajemy innym krajom możliwość dokonania prawdziwego przełomu w ich rozwoju naukowym i technologicznym, zmniejszenia nierówności i wprowadzenia ich sektora energetycznego na nowy poziom efektywności i przyjazności dla środowiska.

    Chciałbym powtórzyć, że suwerenność i samorozwój w żadnym wypadku nie oznaczają izolacji czy autarkii, ale raczej aktywną, wzajemnie korzystną współpracę opartą na uczciwych i sprawiedliwych zasadach.

    O ile liberalna globalizacja jest depersonalizacją, która narzuca całemu światu model zachodni, o tyle integracja, przeciwnie, polega na uwolnieniu potencjału każdej cywilizacji dla dobra całości, dla dobra wszystkich. Podczas gdy globalizm jest dyktatem, do którego ostatecznie się sprowadza, integracja jest wspólnym opracowaniem strategii, które przynoszą korzyści wszystkim.

    W związku z tym Rosja uważa za istotne uruchomienie mechanizmów tworzenia dużych przestrzeni opartych na współpracy państw sąsiednich, których gospodarki, systemy społeczne, surowce i infrastruktura wzajemnie się uzupełniają. Takie duże przestrzenie są w zasadzie podstawą wielobiegunowego porządku świata – podstawą ekonomiczną. Z ich dialogu wyrasta prawdziwa jedność ludzkości, która jest o wiele bardziej złożona, odrębna i wielowymiarowa niż w uproszczonych poglądach niektórych zachodnich ideologów.

    Jedność ludzkości nie opiera się na nakazie „rób tak jak ja” lub „stań się taki jak my” – kształtuje się z uwzględnieniem i w oparciu o opinię wszystkich oraz z poszanowaniem tożsamości każdego społeczeństwa i narodu. Jest to zasada, na której można budować długoterminowe zaangażowanie w wielobiegunowym świecie.

    W tym kontekście może warto rozważyć, aby struktura Organizacji Narodów Zjednoczonych, w tym Rady Bezpieczeństwa, lepiej odzwierciedlała różnorodność regionów świata. Przecież w jutrzejszym świecie od Azji, Afryki i Ameryki Łacińskiej będzie zależało znacznie więcej niż się dziś powszechnie zakłada, a ten wzrost ich wpływu jest zdecydowanie pozytywny.

    Przypominam, że cywilizacja zachodnia nie jest jedyna, nawet w naszej wspólnej przestrzeni euroazjatyckiej. Co więcej, większość populacji skupia się właśnie na wschodzie Eurazji, gdzie narodziły się najstarsze cywilizacje ludzkości.

    Wartość i znaczenie Eurazji polega na tym, że kontynent ten jest samowystarczalnym kompleksem, który posiada gigantyczne zasoby każdego rodzaju i ogromny potencjał. A im ciężej pracujemy nad zwiększeniem połączeń w Eurazji, nad stworzeniem nowych sposobów i form współpracy, tym bardziej imponujący postęp czynimy.

    Udana działalność Euroazjatyckiej Unii Gospodarczej, szybki wzrost autorytetu i wpływów Szanghajskiej Organizacji Współpracy, zakrojone na szeroką skalę inicjatywy w ramach One Belt, One Road, plany wielostronnej współpracy w celu realizacji korytarza transportowego Północ-Południe i innych, wielu innych projektów w tej części świata to, jestem przekonany, początek nowej ery, nowego etapu w rozwoju Eurazji. Projekty integracyjne nie są tu sprzeczne, lecz uzupełniają się, jeśli są realizowane przez sąsiadujące ze sobą państwa we własnym interesie, a nie wprowadzane na siłę przez siły zewnętrzne w celu podzielenia przestrzeni euroazjatyckiej i przekształcenia jej w strefę konfrontacji bloków.

    Jej zachodni kraniec, Europa, mógłby też być naturalną częścią większej Eurazji. Ale wielu jej liderów jest ożywionych przekonaniem, że Europejczycy są lepsi od innych i że nie wypada im uczestniczyć w przedsięwzięciach na równi z innymi. Za tą arogancją nie zauważają nawet, że zostali zmarginalizowani, że są wasalami – często nawet bez prawa głosu.

    Znamienici koledzy!

    Upadek Związku Radzieckiego zburzył również równowagę sił geopolitycznych. Zachód czuł się zwycięzcą i proklamował jednobiegunowy porządek świata, w którym tylko jego wola, kultura i interesy miały prawo bytu.

    Ten historyczny okres niepodzielnej dominacji Zachodu w sprawach światowych właśnie się kończy; świat jednobiegunowy należy do przeszłości. Znajdujemy się w historycznym punkcie zwrotnym, stojąc przed prawdopodobnie najbardziej niebezpieczną, nieprzewidywalną, a zarazem najważniejszą dekadą od zakończenia II wojny światowej. Zachód nie jest w stanie samodzielnie rządzić ludzkością, ale rozpaczliwie próbuje, a większość narodów świata nie jest już gotowa go tolerować. To jest największy kontrast nowej epoki. W pewnym sensie sytuacja jest rewolucyjna: klasa wyższa nie może, a klasa niższa nie chce już tak żyć, jak mówi klasyk.

    Taki stan rzeczy zwiastuje globalne konflikty lub łańcuch konfliktów, które stanowią zagrożenie dla ludzkości, w tym dla samego Zachodu. Konstruktywne rozwiązanie tej sprzeczności jest dziś najważniejszym zadaniem historycznym.

    Zmiana wszystkiego to proces bolesny, ale naturalny i nieunikniony. Przyszły porządek świata kształtuje się na naszych oczach. I w tym porządku świata musimy słuchać wszystkich, brać pod uwagę każdy punkt widzenia, każdy naród, społeczeństwo, kulturę, każdy system światopoglądowy, ideowy i religijny, nie narzucając nikomu jednolitej prawdy. Tylko na tej podstawie, rozumiejąc naszą odpowiedzialność za los – los narodów, planety – możemy budować symfonię ludzkiej cywilizacji.

    Na zakończenie chciałbym podziękować państwu za cierpliwość w wysłuchaniu mojego przesłania.

    Dziękuję bardzo.

    h ttps://www.anti-spiegel.ru/2022/putin-ueber-die-neue-weltordnung-russland-reicht-allen-staaten-die-hand/

    letlord , 28 października 2022 at 12:11

    Polubienie

  34. andrzej

    Drodzy czytelnicy otwieram nowego bloga jako nowy blog, który będzie kontynuował tradycję bloga , który zniszczył mi troll lubelski. Zapraszam wszystkich do czytania i zapoznania się z blogiem od 5 listopada. Andrzeju zapraszam cię serdecznie i liczę, że niebawem wrócisz z blogiem polskim. Proszę również o oceny mojego bloga nawet krytyczne opinie mile widziane.
    Jestem bardzo zdenerwowany, ale myślę, że start mojego bloga będzie udany i dorówna portalowi WPS1. Andrzej z Warszawy.
    Sława!!!!!!!!!!!!

    Polubienie

    • Jędrzej

      Czy już kupiłeś węgiel na zimę?
      Jakie tam u was w zamojskim ceny węgla, no tego błota zwanego węglem z Australii, który teraz żydowskie firmy na gwałt nam wciskają?

      Polubienie

  35. „Nasze skurwysyny” są zdania, że roszczenia wobec Berlina powinny zostać przekierowane do Moskwy.
    D.Miedwiediew pisze o degeneratach z MSZ IIIRP – https://wydarzenia.interia.pl/zagranica/news-sa-dwa-sposoby-miedwiediew-pisze-o-degeneratach-z-polski,nId,6377006

    Polubienie

  36. Jędrzej

    Oto, co francuski polityk Filippo mówi o szefowej Komisji Europejskiej von der Leyen:

    Urszula jest kompletnie szalona! Zamknijcie ją! Półtora miliarda miesięcznie dla Zełenskiego, czyli 18 miliardów rocznie. Tymczasem kontynent będzie żył w deficycie, bezrobociu i racjonowaniu.

    Oburzeni Europejczycy zmuszeni są płacić za prężenia mięśni NATO na ukraińskich polach w celu osłabienia Rosji, zmuszonej za wysoką cenę bronić swojego prawa do istnienia i suwerenności.

    Może nadszedł czas, aby Europa pamiętała o swoich obywatelach, zamiast służyć jako uległa druhna bezczelnemu panu zza oceanu?

    h ttps://bacologia.wordpress.com/2022/10/24/szybkie-wiesci-62/comment-page-15/#comment-35572

    Polubienie

  37. Jędrzej

    Iran rezygnuje z dolara i przystępuje do wymiany handlowych w walutach narodowych ze wszystkimi krajami kaspijskimi.

    Minister Gospodarki i Finansów Iranu Ehsan Khanduzi mówił o wynikach spotkania premierów krajów kaspijskich: Rosji, Iranu, Kazachstanu, Azerbejdżanu i Turkmenistanu. Zidentyfikowano główne punkty tworzenia wspólnej przestrzeni. Wśród nich: utworzenie korytarza transportowego Północ-Południe o długości ponad 7 tys. km od Sankt Petersburga do Iranu i Indii, a także ujednolicenie systemów bankowych i posługiwanie się walutami narodowymi.
    Wspólna praca na wzajemnie korzystnych warunkach niewątpliwie stanie się podstawą wzrostu gospodarczego wszystkich uczestniczących krajów.

    h ttps://bacologia.wordpress.com/2022/10/24/szybkie-wiesci-62/comment-page-15/#comment-35571

    Polubione przez 1 osoba

  38. Jędrzej

    W Pradze odbywają się masowe protesty przeciwko sankcjom antyrosyjskim…

    Mieszkańcy oskarżają przywódców politycznych o zaostrzenie kryzysu energetycznego i domagają się dymisji premiera kraju.

    film: https://t.me/RVvoenkor/30503?single

    Polubienie

  39. Dugin po spotkaniu z Łukaszenką.

    Polubienie

  40. Jędrzej

    Rosyjskie babcie stały się hitem internetu.

    „Elonie, czy nas słyszysz?”

    Rosyjskie babcie obiecują, że prezydent Władimir Putin przyzna Elonowi Muskowi azyl polityczny w Rosji, jeśli ten wycofa Starlink z Ukrainy. W przeciwnym razie „satelity zostaną zniszczone”.

    https://t.me/newsfactory_pl/17519

    Polubienie

  41. Paweł

    Patruszew przeprasza za swojego asystenta, który porównał Chabad Lubawicz do sekty satanistów

    Sekretarz Rady Bezpieczeństwa Federacji Rosyjskiej Nikołaj Patruszew przeprosił za swojego asystenta Aleksieja Pawłowa, który porównał chasydów lubawiczerów z sektą satanistów.

    Przeprosiny Patruszewa zostały opublikowane 28 października przez prokremlowską wydawnictwo Argumenty i fakty. W tym samym wydaniu 25 października ukazał się artykuł Aleksieja Pawłowa. Powtarza powszechne tezy rosyjskiej propagandy, że „kulty neopogańskie” i satanizm rzekomo kwitły na Ukrainie. Pawłow przekonywał, że władze ukraińskie, za namową Stanów Zjednoczonych, chciały „zreformować umysły obywateli Ukrainy, zmusić ich do porzucenia wielowiekowych tradycji” i zakazać „prawdziwych wartości”, którymi jego zdaniem są „ Wiara prawosławna, islam i judaizm”.

    Przy tej okazji wśród „sekt totalitarnych” Pawłow wymienił także w pełni akceptowany przez judaizm ruch chasydów lubawiczerów Chabad, powtarzający znane mity antysemickie.
    „Główną zasadą życiową chasydów lubawiczerów jest wyższość zwolenników sekty nad wszystkimi narodami i ludami. Szereg innych ukraińskich oligarchów [oprócz Igora Kołomojskiego], w szczególności Wiktor Pinczuk, zięć drugiego prezydenta Ukrainy Kuczmy również należą do tego ruchu” – napisał zastępca sekretarza rosyjskiej Rady Bezpieczeństwa.
    Aż trudno uwierzyć, że taki tekst mógłby pojawić się bez wskazówki z góry. W ostatnich tygodniach rosyjska propaganda aktywnie wyolbrzymiała temat „satanizmu na Ukrainie”. Po oskarżeniach o „biologiczną broń na Ukrainie” wielokrotnie demaskowanych przez ONZ, „satanizm” stał się nowym tematem, szeroko rozpowszechnianym przez kontrolowane przez Kreml media. Próbują zranić uczucia religijne nie tylko prawosławnych obywateli Federacji Rosyjskiej, ale także muzułmanów. Przywódca Czeczenii, islamista Ramzan Kadyrow, aktywnie dołączył do kampanii i niedawno ogłosił Ukrainie „dżihad” i „desatanizację”.

    Rosyjski Kongres Żydowski złożył skargę na artykuł Aleksieja Pawłowa do Komitetu Śledczego Rosji (TFR) i prokuratury moskiewskiej. Naczelny rabin Federacji Rosyjskiej Berl Lazar nazwał tezy artykułu „wulgarnym antysemickim nonsensem”. Były naczelny rabin Moskwy Pinchas Goldschmidt 27 października wezwał rosyjskich Żydów do ucieczki z kraju.
    „Artykuł asystenta sekretarza Rady Bezpieczeństwa Federacji Rosyjskiej A.A. Pawłowa, opublikowany w tygodniku Argumenty i Fakty, zawierał błędne zdania na temat chasydów lubawiczerów. Proszę czytelników wydawnictwa o wybaczenie, wyrażony pogląd jest osobistym punktem widzenia AA Pawłowa i w żadnym wypadku nie jest oficjalnym stanowiskiem Rady Bezpieczeństwa Federacji Rosyjskiej” – powiedział Patruszew w dzisiejszym oświadczeniu.

    Sekretarz Rady Bezpieczeństwa dodał, że „przeprowadzono rozmowę z autorem artykułu”.

    Nikołaja Patruszewa, byłego członka radzieckiego KGB, nazywa się jednym z przywódców „partii wojny” na Kremlu. Patruszew przez wiele lat pracował w służbach specjalnych. Ukończył wyższe kursy KGB przy Radzie Ministrów ZSRR, karierę rozpoczął w jednostce kontrwywiadu departamentu KGB ZSRR w obwodzie leningradzkim. W latach 1994-1999 piastował różne stanowiska w rosyjskiej FSB, a następnie kierował tą służbą specjalną od 1999 do maja 2008 roku.

    za: https://mnenia.zahav.ru/

    Polubienie

Dodaj komentarz

Ta witryna wykorzystuje usługę Akismet aby zredukować ilość spamu. Dowiedz się w jaki sposób dane w twoich komentarzach są przetwarzane.