Życzenia z okazji Jarych Godów i Świąt Wielkiej Nocy

 Wszystkim Czytelnikom i Sympatykom publicystyki WPS

najlepsze życzenia z okazji Świąt Wielkiej Nocy lub słowiańskich Jarych Godów,

.

niestety, w klimacie politycznej i medialnej, wściekle antyrosyjskiej, kampanii

narzuconej nam przez światowy syjonizm i miejscowy żydowski reżim,

.

tradycyjnie już składa

Stowarzyszenie Wierni Polsce Suwerennej

______________________________________

________________

.

W tradycyjnej piątkowej Drodze Krzyżowej organizowanej przez Stolicę Apostolską udział wzięły Ukrainka i Rosjanka, które razem niosły krzyż oraz przygotowały wspólne rozważania. Jednak ich tekst został zmieniony i zdecydowanie skrócony na żądanie szowinistów żydowsko-banderowskiego reżimu Ukrainy oraz szowinistycznego Ukraińskiego Kościoła Greckokatolickiego (UKGK). Kobiety chciały mówić o pojednaniu, bo przecież ani Rosjanie nie są wrogami dla Ukraińców, ani Ukraińcy nie są wrogami dla Rosjan. Zwierzchnik UKGK, abp Światosław Szewczuk, ten sam, który 9.01.2014r. w Naszym Dzienniku dziękował Episkopatowi żydo-katolickiego Kościoła IIIRP za poparcie dla Euromajdanu, stwierdził, że pojednanie z Rosjanami jest możliwe pod warunkiem ustania zbrodni i ukarania winnych zbrodni wojennych – niby słusznie. Ale czyje zbrodnie miał na myśli abp Szewczuk, bo przecież to nie wojska rosyjskie ostrzeliwują od 2014r. ludność ukraińskich republik separatystycznych, to nie rosyjskie wojsko strzela do ukraińskiej ludności próbującej opuścić okrążone przez Rosjan od 24 lutego br. miasta na wschodzie Ukrainy -?

Niektórych prawdopodobnie zastanawia fakt, że papież Franciszek do tej pory nie wymienił publicznie nazwy i nazwiska agresora na Ukrainie. Jest to dość banalnie oczywista polityczna taktyka Watykanu. Gdyby papież wskazał na Rosję jako agresora, tym samym jednoznacznie zdradziłby się, że stoi po stronie wrogów Rosji, po stronie syjonistycznego Zachodu i nazistowskiego, żydowsko-banderowskiego reżimu Ukrainy. A Watykan ma przecież wobec wschodu niezmienne plany – ewangelizacja Rosji to projekt o ponad tysiącletniej historii i niezmiennie aktualny, więc Watykan nie chce zbyt ordynarnie zrażać do siebie rosyjskojęzycznej ludności oraz prawosławnych żydo-katolików. W tej polityce ewangelizacji Rosji miała swój udział również I RP – wojny z Rosją w latach 1609-1618 zakończyły się ostatecznie naszym niepowodzeniem. Nie udało się Polakom narzucić Rosji zachodniego żydo-katolicyzmu. Te przegrane wojny są jednak naszym sukcesem, bo gdyby Rosja poddała się zachodniemu żydo-katolicyzmowi, to prawdopodobnie Polska nie istniałaby dzisiaj na mapie świata, a i nie wiadomo, w jakiej kondycji politycznej byłaby sama Rosja, o ile by przetrwała.

Dariusz Kosiur